Dlaczego wierzymy w boga(-ów)

Okładka książki Dlaczego wierzymy w boga(-ów) Clare Aukofer, J. Anderson Thomson
Okładka książki Dlaczego wierzymy w boga(-ów)
Clare AukoferJ. Anderson Thomson Wydawnictwo: Błękitna Kropka nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
224 str. 3 godz. 44 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Wydawnictwo:
Błękitna Kropka
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Liczba stron:
224
Czas czytania
3 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788393385119
Tłumacz:
Dariusz Jamrozowicz
Tagi:
religia wiara bóg bogowie ewolucja wierzenia religijne psychologia neurobiologia
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
63 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
94
60

Na półkach:

Daję ocenę 6, choć może być i 7, a nawet więcej. Ocena sześć, bo religia nie jest jedynym źródłem wojen i nieszczęść, wojny nie wybuchają tylko z przyczyn religijnych. Książka do przeczytania i analizy.

Daję ocenę 6, choć może być i 7, a nawet więcej. Ocena sześć, bo religia nie jest jedynym źródłem wojen i nieszczęść, wojny nie wybuchają tylko z przyczyn religijnych. Książka do przeczytania i analizy.

Pokaż mimo to

avatar
419
114

Na półkach: , , , ,

Krótka książka wyjaśniająca jakie czynniki ewolucyjne ukształtowały nas abyśmy wierzyli w Boga/bogów. Autor książki uważa że wiara jest produktem ubocznym procesu ewolucyjnego (przystosowawczego) jak fastfood. W kolejnych rozdziałach wyjaśnia jak kolejne elementy niezbędne do wiary ukształtowały się w procesie ewolucyjnym (pozwoliły nam przetrwać).
Książkę czyta się szybko, język jest bardzo przejrzysty i prosty. Przykłady ciekawe.

Krótka książka wyjaśniająca jakie czynniki ewolucyjne ukształtowały nas abyśmy wierzyli w Boga/bogów. Autor książki uważa że wiara jest produktem ubocznym procesu ewolucyjnego (przystosowawczego) jak fastfood. W kolejnych rozdziałach wyjaśnia jak kolejne elementy niezbędne do wiary ukształtowały się w procesie ewolucyjnym (pozwoliły nam przetrwać).
Książkę czyta się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
346
157

Na półkach: ,

29.01.23

29.01.23

Pokaż mimo to

avatar
133
9

Na półkach: ,

Temat ciekawy i ważny, książka jest dobrym wstępem do dalszego drążenia tematu. Mnie osobiście przeszkadzał w czytaniu trochę zbyt "amerykański" styl.

Temat ciekawy i ważny, książka jest dobrym wstępem do dalszego drążenia tematu. Mnie osobiście przeszkadzał w czytaniu trochę zbyt "amerykański" styl.

Pokaż mimo to

avatar
79
63

Na półkach: , , , ,

Totalny gniot, bełkot i paszkwil. I piszę to z pozycji osoby niewierzącej.

Jeśli będziemy w posiadaniu takiej "błyskotliwej" literatury przedstawiającej tak ważne i złożone zagadnienie, to nie wróżę przyszłości ateizmowi.

Pisanie po łebkach, cherry picking, naginanie faktów, skanalizowanie na KK. Wyczuwa się stronniczość i opiniotwórczość autora. Aż boli, bo jest fanatycznym ateistą.
Szkoda pieniędzy i czasu.
Gimbo-ateistom polecam.

Totalny gniot, bełkot i paszkwil. I piszę to z pozycji osoby niewierzącej.

Jeśli będziemy w posiadaniu takiej "błyskotliwej" literatury przedstawiającej tak ważne i złożone zagadnienie, to nie wróżę przyszłości ateizmowi.

Pisanie po łebkach, cherry picking, naginanie faktów, skanalizowanie na KK. Wyczuwa się stronniczość i opiniotwórczość autora. Aż boli, bo jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
8

Na półkach:

Książka króciutka, lecz bardzo treściwa. Polecam głównie tym wierzącym 😊

Książka króciutka, lecz bardzo treściwa. Polecam głównie tym wierzącym 😊

Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach:

Ta książka jest dość kontrowersyjnym zbiorem prosto ubranych w słowa argumentów, oraz dowodów na powstawanie religii jako procesu ubocznego rozwoju psychologi (psychologia ewolucyjna). Dlatego przez wielu obierana jest emocjonalnie jako kontrowersyjna.

Dla mnie jest to typ książek - dla ludzi lubiących się mylić. Trudno jest przestawić się na tory (nienaturalne z ewolucyjnego punktu widzenia) które prowadzą w zupełnie innym kierunku niż chcielibyśmy dotrzeć. Ta książka jest bardzo szybką, prostą broszurą i wyjaśnieniem wielu procesów dziejących się na przestrzeni wieków dotyczących rozwoju psychicznego człowieka pod kątem religii. Pięknie i prosto wyjaśnia i tłumaczy dlaczego powstała religia, co miała na celu oraz jakie społeczne funkcje pełni obecnie. Bardzo wartościowa pozycja szczególnie dla tych którzy wątpią, ale i dla tych których nauka jest bliska.

Owa książka może być swojego rodzaju wstępem do psychologii ewolucyjnej, która jest niesamowitym fundamentem dzisiejszych zachowań, a tym samym naszej cywilizacji.

Ta książka jest dość kontrowersyjnym zbiorem prosto ubranych w słowa argumentów, oraz dowodów na powstawanie religii jako procesu ubocznego rozwoju psychologi (psychologia ewolucyjna). Dlatego przez wielu obierana jest emocjonalnie jako kontrowersyjna.

Dla mnie jest to typ książek - dla ludzi lubiących się mylić. Trudno jest przestawić się na tory (nienaturalne z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
14
1

Na półkach:

Dla każdego kto jest zainteresowany biologicznymi mechanizmami, które sprawiają, że ludzie są podatni na wiarę i które otwierają furtkę do manipulowania ludzkimi umysłami przez twórców przeróżnych religii w całej historii ludzkości. Pomimo upływu lat mechanizmy są wciąż te same i wciąż tak samo skuteczne.

Dla każdego kto jest zainteresowany biologicznymi mechanizmami, które sprawiają, że ludzie są podatni na wiarę i które otwierają furtkę do manipulowania ludzkimi umysłami przez twórców przeróżnych religii w całej historii ludzkości. Pomimo upływu lat mechanizmy są wciąż te same i wciąż tak samo skuteczne.

Pokaż mimo to

avatar
2471
697

Na półkach: , ,

Moja niska ocena nie wynika z lekceważenia tematu. Autor porusza ważną kwestię. Na ile wiara jakakolwiek w istnienie nadprzyrodzonego Absolutu, Boga czy jakkolwiek byśmy ową Istotę nazwali, ma rzeczywiste podstawy. Mówiąc prościej – czy ów Absolut jest czymś istniejącym, choć niewidocznym, a na ile wiara weń jest wytworem ludzkiego umysłu, efektem ewolucji naszego gatunku, a zwłaszcza ewolucji mózgu i zdolności poznawczych.
Autor głosi tezę, że wiara w istoty nadprzyrodzone jest efektem ubocznym adaptacyjnych modyfikacji naszego mózgu i rozwoju pewnych jego struktur, które były pierwotnie adaptacjami strukturalnymi i funkcjonalnymi umożliwiającymi przetrwanie społeczeństw pierwotnego Homo, niekoniecznie jeszcze sapiens.
Owszem, teoria do mnie przemawia i jestem gotów jej przyklasnąć, ale… nie dzięki owej książce. Zresztą nazywanie tego tomiku książką jest raczej pomyłką. Gdyby nie gruby papier, na którym go wydrukowano, twarda oprawa, duża czcionka, gdyby nie dodatki, przedmowy, podziękowania i inny obfity balast, dostalibyśmy nieco grubszą broszurę z czymś, co można by nazwać otwartym wykładem akademickim zorganizowanym dla laików. I to chyba jest największa wada książki. Ktokolwiek, kto choć trochę czytał książek choćby popularnonaukowych z psychologii, neuronauk, psychologii ewolucyjnej czy cokolwiek o tym, co nauka ma do powiedzenia o religii jako takiej, niewiele wyzyska z tego tomiku. Odniosłem wrażenie, że książka jest bardziej jakimś manifestem propagandowym racjonalizmu, niż książką popularnonaukową. Właściwa treść zaczyna się dopiero przy … czterdziestej stronie! Przy raptem stronach nieco ponad dwustu to chyba dość późno. Wcześniej mamy recenzyjkę Dawkinsa, która, ku mojemu zaskoczeniu, nie wnosi literalnie nic poza tym, że jest panegirykiem na cześć autorów i ich teorii. A właściwie nie tyle ich teorii, ile tego, że autorzy, a zwłaszcza Thomson, zechcieli zebrać w jednym miejscu liczne teorie, sugerujące naturalne, ewolucyjne i neuroanatomiczne pochodzenie wiary w Boga czy bogów. Potem mamy parostronicowe podziękowania autora, czyli wyjątkowo denerwujący zwyczaj w literaturze anglosaskiej. Czasem odnoszę wrażenie, że autorzy anglosascy są jakimiś bezwolnymi indywiduami, którzy bez pomocy setek innych osób nigdy by niczego nie napisali. No dobrze, taki ich zwyczaj, żeby dziękować wszystkim sekretarkom, kolegom, żonom, matkom i kochankom włącznie ze wszystkimi, którzy pracowali przy książce, również tym, którzy brali za to kasę. Tylko dlaczego zajmuje to kilka stron?

Książka kończy się dość nagle na stronie 167! Wyraźnie autor nie miał koncepcji, jak zakończyć swoje króciutkie dziełko. Dalej mamy wielostronicowe tzw. uwagi, które są czymś na kształt bibliografii. Problem jest taki, że niemal w całości bibliografia jest w języku angielskim. Nie oszukujmy się. Nawet przy dobrej znajomości obcego języka, niewielu poza specjalistami pokusi się o sięgnięcie do tych książek, czyli źródeł wiadomości wykorzystanych przez autora. A przecież powyższa książka jest skierowana do laików, a nie specjalistów. Pomijam kwestię, że tytuły wymienione w bibliografii niekoniecznie muszą być łatwo dostępne w Polsce. Z literatury przetłumaczonej na polski autor poleca raptem sześć tytułów, które od ładnych paru lat są dostępne u nas i… wielokrotnie przewyższają ładunkiem intelektualnym ten malutki tomik.
Autor powołuje się na liczne badania psychologiczne czy neurologiczne, ale nie opisuje ich szczegółowo, nie stopniuje napięcia, nie rozwija tematu, jak w dobrej literaturze popularnonaukowej, gdzie czytelnik etapami jest wprowadzany w coraz szersze kręgi wtajemniczenia. Po prostu skrótowo podsumowuje te badania (wielu czytelników, którzy o tych czy podobnych badaniach nie czytało gdzieś indziej może w ogóle nie mieć pojęcia, o co chodzi!),stwierdza, jak jest, a jak ktoś mu nie dowierza, to niech sobie kupi inne książki i doczyta. Powiem wprost – gdybym był osobą błądzącą, która nie ma ugruntowanego światopoglądu, ta książczyna może zasiałaby we mnie nutkę niepokoju, ale absolutnie do niczego nie przekonała. Jeśli autor chciał mnie do czegokolwiek przekonać, to robił to bardzo nieudolnie. Jako dość wybredny czytelnik poczułem się po prostu zlekceważony przez autora. Stąd moja niska ocena ogólna.

Podsumowując: książka jest boleśnie przyczynkarska. Żadna osoba głęboko wierząca (niezależnie od religii, którą wyznaje) i tak po tę pozycję nie sięgnie. Ludziom o poglądach racjonalistycznych, którym czytanie książek (zwłaszcza popularnonaukowych) nie jest obce pozostawi wielki niedosyt.

Moja niska ocena nie wynika z lekceważenia tematu. Autor porusza ważną kwestię. Na ile wiara jakakolwiek w istnienie nadprzyrodzonego Absolutu, Boga czy jakkolwiek byśmy ową Istotę nazwali, ma rzeczywiste podstawy. Mówiąc prościej – czy ów Absolut jest czymś istniejącym, choć niewidocznym, a na ile wiara weń jest wytworem ludzkiego umysłu, efektem ewolucji naszego gatunku,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
2

Na półkach: ,

Świetna rzecz, choć w pierwszej chwili po przeczytaniu powstaje niedosyt, z tego samego materiału mogłoby powstać kilka książek. Po chwili zastanowienia niedosyt znika, w końcu autor już w podtytule zapowiedział, co nas czeka w środku: "Krótki przewodnik po nauce o wierze". I faktycznie, autor słowa dotrzymał, a jednocześnie wskazuje na wiele innych źródeł, gdyby czytelnik zainteresował się omawianymi tam tematami. Wiele z nich jest dostępnych po polsku.
Głównym atutem książki jest prosty język i sugestywne obrazy, dzięki temu jest ona przystępna dla wszystkich. Lektura otwiera oczy na nas samych i na nasz mózg ukształtowany przez rozmaite procesy ewolucyjne. To, co było dla ns dobre (i często nadal jest) zostało zawłaszczone przez kapłanów wszelkich religii, którzy zyskali władzę nad naszymi podstawowymi instynktami. Każdy kolejny rozdział coraz bardziej zbliża nas do odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule.
Bardzo dobrze, że taka książka ukazała się po polsku. Jej miejsce jest obok "Końca wiary" Harrisa i "Boga urojonego" Dawkinsa. Zresztą, obaj oni książkę tę polecają.
Swój egzemplarz "Dlaczego wierzymy w boga(-ów)" podaruję bibliotece, a sobie (oraz po jednym mamie i babci z nadzieją, że im też się otworzą oczy) kupię nowy.

Świetna rzecz, choć w pierwszej chwili po przeczytaniu powstaje niedosyt, z tego samego materiału mogłoby powstać kilka książek. Po chwili zastanowienia niedosyt znika, w końcu autor już w podtytule zapowiedział, co nas czeka w środku: "Krótki przewodnik po nauce o wierze". I faktycznie, autor słowa dotrzymał, a jednocześnie wskazuje na wiele innych źródeł, gdyby czytelnik...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    150
  • Przeczytane
    79
  • Posiadam
    33
  • Teraz czytam
    5
  • Ulubione
    4
  • Ateizm
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Psychologia
    2
  • Psychologia
    2
  • Nauka
    2

Cytaty

Więcej
J. Anderson Thomson Dlaczego wierzymy w boga(-ów) Zobacz więcej
J. Anderson Thomson Dlaczego wierzymy w boga(-ów) Zobacz więcej
J. Anderson Thomson Dlaczego wierzymy w boga(-ów) Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także