Moja Tulipanka

Okładka książki Moja Tulipanka Joe Randolph Ackerley
Okładka książki Moja Tulipanka
Joe Randolph Ackerley Wydawnictwo: Studio Emka biografia, autobiografia, pamiętnik
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
My Dog Tulip
Wydawnictwo:
Studio Emka
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363773199
Średnia ocen

5,4 5,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,4 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
698
16

Na półkach: , ,

http://booksinhands.blog.pl/2017/02/26/moja-tulipanka-joe-randolph-ackerley/

http://booksinhands.blog.pl/2017/02/26/moja-tulipanka-joe-randolph-ackerley/

Pokaż mimo to

avatar
183
66

Na półkach: , ,

Nie. Nie. Nie.
Po protu nie!
Ta książka powinna otrzymać podtytuł "jak nie postępować z psem", gdyż jest to opowiastka o paskudnym rozmnażaczu.
Jedyne, co ta książka robi dobrze, to ukazanie w jak głębokiej niewiedzy na temat psów (i zapewne reszty zwierząt) żyli niegdyś ludzie. Właściciel Tulipanki pewnie bardzo ją kochał i chciał dla niej dobrego życia, niestety, w swojej niewiedzy działa na szkodę suczki. Bardzo ciężko to czytać.
Mam chęć cisnąć tę książkę w gnój, by tam zgniła razem z zabobonami w niej zawartymi.

Nie. Nie. Nie.
Po protu nie!
Ta książka powinna otrzymać podtytuł "jak nie postępować z psem", gdyż jest to opowiastka o paskudnym rozmnażaczu.
Jedyne, co ta książka robi dobrze, to ukazanie w jak głębokiej niewiedzy na temat psów (i zapewne reszty zwierząt) żyli niegdyś ludzie. Właściciel Tulipanki pewnie bardzo ją kochał i chciał dla niej dobrego życia, niestety, w swojej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1562
1544

Na półkach:

Mówi się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, a każdy właściciel czworonoga potwierdzi tę opinię. Znamy tysiące opowieści o psach, które ratowały swoim Panom życie (nawet z narażeniem własnego),a także o tych, które po śmierci ukochanego właściciela wciąż wiernie na niego czekały. Wiele z tych historii zostało spisanych, bowiem zwierzęta są wdzięcznym tematem powieści i opowiadań.
Zazwyczaj autorzy opiewają zalety psów, pisząc o ich odwadze, lojalności, bezwzględnym oddaniu. Nikt nie chce pisać o upartych czworonogach, o ich potrzebach fizjologicznych, o braku wychowania, o problemach z dotarciem do weterynarza i szeregu innych kłopotów, jakie każdy posiadacz psa ma ze swoim pupilem. Czy rzeczywiście nikt? Otóż znalazł się jeden człowiek, którego zainteresowała nie patetyczna wymowa relacji człowiek – pies, ale szara rzeczywistość, a także różne konsekwencje faktu zamieszkiwania pod wspólnym dachem. Tym człowiekiem jest J.R. Ackerley, wielki miłośnik zwierząt, redaktor wydawanego przez BBC czasopisma „The Listener”. Ci, którzy znają twórczość pisarza i jego własne losy, znajdujące odbicie w jego tekstach, doskonale wiedzą, czego mogą się spodziewać oddając się lekturze „Mojej Tulipanki”. Opublikowana nakładem wydawnictwa Studio EMKA książeczka o niewielkiej objętości, to prawdziwe arcydzieło, którego bohaterem jest nie tylko pies i jego Pan, ale i zwyczajne życie.
Lektura powieści „Moja Tulipanka” może rozczarować czytelników spodziewających się nagłych zwrotów akcji czy dramatycznych przeżyć związanych z posiadaniem psa, bądź też przygód przez owego czworonoga przeżywanych. Otrzymujemy bowiem słodko – gorzką historię, z której miłość do Tulipanki sączy się pomiędzy wierszami, a kolejne słowa nie służą trzymaniu czytelnika w napięciu. Raczej budzą one zachwyt swą melodią, dzięki której nawet kwestia wypróżnienia psa nabiera innego, bynajmniej nie trywialnego znaczenia.
(...)

Pełny tekst recennzji znajduje się na stronie: http://qulturaslowa.blogspot.com/

Mówi się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, a każdy właściciel czworonoga potwierdzi tę opinię. Znamy tysiące opowieści o psach, które ratowały swoim Panom życie (nawet z narażeniem własnego),a także o tych, które po śmierci ukochanego właściciela wciąż wiernie na niego czekały. Wiele z tych historii zostało spisanych, bowiem zwierzęta są wdzięcznym tematem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
176
48

Na półkach: ,

Bardzo czekałam na tę książkę. Sama mam psa, podchodzę do niego bardzo emocjonalnie i wiem, że jeśli on zniknie, to duży, bardzo duży kawałek mnie zniknie razem z nim.
Dlatego spodziewałam się po tej książce czegoś hm, bardziej wzniosłego, wysublimowanego, osobistego. Spodziewałam się ciepła, które emanuje z przyjaźni ludzko - psiej.
Niestety, dostałam nieco suchy zapis tego, jak właściciel Tulipanki, swoją drogą ceniony profesor, postać autentyczna (zresztą autor książki),próbuje znaleźć jej partnera życiowego. Bo przecież najważniejsze jest to, żeby Tulipanka się rozmnożyła.
Pewnie tak nie było, ale tylko takie można odnieść wrażenie czytając tę książkę.
Zmęczyłam się czytając historię Tulipanki. A szkoda, bo temat przyjaźni człowieka z psem, jest u mnie pewniakiem. Nawet na Reksiu zdarzało mi się uronić łezkę. Już w dorosłym życiu. Hm, co jest chyba jeszcze bardziej kompromitujące ;)

Bardzo czekałam na tę książkę. Sama mam psa, podchodzę do niego bardzo emocjonalnie i wiem, że jeśli on zniknie, to duży, bardzo duży kawałek mnie zniknie razem z nim.
Dlatego spodziewałam się po tej książce czegoś hm, bardziej wzniosłego, wysublimowanego, osobistego. Spodziewałam się ciepła, które emanuje z przyjaźni ludzko - psiej.
Niestety, dostałam nieco suchy zapis...

więcej Pokaż mimo to

avatar
612
153

Na półkach:

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony wzruszająco jest momentami przedstawiane uczucie między Tulipanką a jej właścicielem. Z drugiej - autor porusza głównie tematy psychoanalityczne, związane z wypróżnianiem i seksem, co w pewnej chwili zaczyna irytować. Trzeba też dodać, że adiustacja się sypie, a wersy łamią się jak chcą.

Cieszyłam się na tę książkę i wiele się po niej spodziewałam. Tym bardziej czuję się zawiedziona.

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony wzruszająco jest momentami przedstawiane uczucie między Tulipanką a jej właścicielem. Z drugiej - autor porusza głównie tematy psychoanalityczne, związane z wypróżnianiem i seksem, co w pewnej chwili zaczyna irytować. Trzeba też dodać, że adiustacja się sypie, a wersy łamią się jak chcą.

Cieszyłam się na tę książkę i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
157
24

Na półkach: ,

Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Właśnie ta sentencja świetnie oddaje klimat ,,Mojej Tulipanki’’. Powieść o przyjaźni, z początku trudnej, aczkolwiek z czasem wzbierającej na sile. Bohaterem książki jest sam autor -J.R. Ackerley, który nie był miłośnikiem zwierząt, a już na pewno nie psów. Pewnego dnia starszy, ceniony człowiek przyjmuje pod opiekę osiemnastomiesięczną sukę o imieniu Tulipanka. Z biegiem lat poznaje typowe zachowania i zwyczaje psa, które stają się jego miłością. Suka jak przystało na zwierzę zachowuje się czasem kłopotliwie, a nawet agresywnie, przez co przed jej właścicielem stoi nie lada wyzwanie, aby zapewnić swojej przyjaciółce komfort życiowy mając na względzie również dobro i kulturę innych osób. Przez większość stron J.R.Ackerley poszukuje partnera seksualnego (jak również oczywiście ojca jej szczeniąt) dla Tulipanki. Jego poszukiwania są opisywane w bardzo zabawny sposób, widzimy jak trudna jest to decyzja dla właściciela suczki. Nie przypadkowo użyłam tu słowa ,,trudna'', dlatego że J.R. Ackerley bardzo dba o Tulipankę i chce dla niej jak najlepiej, więc nie chce aby była ona nieszczęśliwa i stara się jej wybrać jak najlepszego partnera. Całą sprawę bohater traktuje bardzo poważnie i wykonuje swoje obowiązki względem psa bardzo sumiennie. ,,Moja Tulipanka’’ jest to dzieło napisane w sposób żartobliwy, aczkolwiek momentami nawet bardzo tkliwy. Autor nie posługuje się naukowym słownictwem, ale również obce są dla niego kolokwializmy. Moim zdaniem właśnie za sprawą tego języka, powieść czyta się lekko. Jedynym minusem książki jest drobna czcionka od której momentami bolały mnie oczy i często gubiłam się w słowach, które po prostu mi się zlewały.

,, Nakreślony przez Ackerleya portret Tulipanki nie ma na celu przywoływania czytelnikowi na pamięć tradycyjnych, sentymentalnych wyobrażeń o psach i ich przyjaznych uczuciach dla człowieka; jest jednak przepojony pragnieniem jej zrozumienia i szczerym jej umiłowaniem.''

Osobiście jestem zwolenniczką psów, więc lektura przypadła mi do gustu. Według mnie pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, a co najważniejsze najwierniejszym. Ile razy słyszymy w telewizji, że to właśnie pies uratował komuś życie? Ile razy czytamy lub słyszymy historię o psim bohaterze? Niestety czasem ludzie okazują się być bestiami, które pastwią się nad tym biednym stworzeniem.. Moim zdaniem psa nie traktuje się jak zwierzę, tylko jak przyjaciela, które ma często czysto ludzkie odruchy. Ta książka jest doskonałym przykładem przyjacielskiego układu pies-człowiek.
,,Moją Tulipankę’’ polecam wszystkim miłośnikom zwierząt i ludziom, którzy jeszcze nie odnaleźli swojego psiego powiernika. Jest to lektura idealna na wolne popołudnie, gdyż czyta się ją bardzo szybko. Sądzę, że książka trafi zarówno do dzieci jak i do dorosłych. Jeśli więc szukacie czegoś lekkiego, będzie to dobry wybór.

Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Właśnie ta sentencja świetnie oddaje klimat ,,Mojej Tulipanki’’. Powieść o przyjaźni, z początku trudnej, aczkolwiek z czasem wzbierającej na sile. Bohaterem książki jest sam autor -J.R. Ackerley, który nie był miłośnikiem zwierząt, a już na pewno nie psów. Pewnego dnia starszy, ceniony człowiek przyjmuje pod opiekę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    43
  • Przeczytane
    20
  • Posiadam
    16
  • (O)powieści o 🐶 lub z 🐶 w tle
    1
  • Psiaki i inne zwierzaki
    1
  • 2018
    1
  • Do kupienia
    1
  • 2016
    1
  • Posiadam książkę
    1
  • Do przeczytania - biografie/autobiografie/dzienniki/wspomnienia
    1

Cytaty

Więcej
Joe Randolph Ackerley Moja Tulipanka Zobacz więcej
Joe Randolph Ackerley Moja Tulipanka Zobacz więcej
Joe Randolph Ackerley Moja Tulipanka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także