Tracę ciepło
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2013-06-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-06-01
- Liczba stron:
- 492
- Czas czytania
- 8 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308051368
Kryminalna intryga w oparach grozy i magii! Kuba i Konrad - kumple z podstawówki przy Wąskiej, na krakowskim Kazimierzu - próbują rozwiązać zagadkę śmierci szkolnego woźnego. Dookoła mnożą się jednak dziwne, mrożące krew w żyłach zdarzenia. Duchy umarłych przechadzają się wśród żywych. Tajemnicza sekta i jej prorok rosną w siłę, by upaść z łoskotem. A w świecie, który znamy, rządzą mieszkańcy tajemniczej krainy jezior… Naszych bohaterów ocalić może jedynie dar widzenia i możliwość udziału w zdarzeniach dla innych niedostępnych.
Historia chłopięcej i męskiej przyjaźni, która narodziła się początkowej wrogości. Przypowieść na temat polskiej szkoły i przemian Roku Zerowego (1989). Trzymająca w napięciu opowieść grozy z odrobiną fantastyki w tle. Niepokojący przewodnik po zakamarkach krakowskiego Kazimierza, z czasów kiedy nie był on jeszcze dzielnicą restauracji, hoteli i pubów…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 797
- 565
- 190
- 24
- 11
- 8
- 8
- 6
- 6
- 5
Opinia
Są takie filmy, są takie książki, są takie doświadczenia, które się rozpoczynają niewinnie, nic nie zapowiadając, a rozwijają się spektakularnie w ferię wrażeń i emocji. Piszę o tym dlatego, że książka Łukasza Orbitowskiego jest przykładem dokładnie odwrotnym.
Byłem zmęczonym moim drugim Twardochem (też może o nim coś napiszę), stwierdziłem - ponoć się znają, razem coś chyba kiedyś pisali, Twardoch językowo jest sprawny bardzo, ale fabularnie nieznośny - zobaczmy co zrobił Orbit. I przez pierwsze 100 stron pomyślałem sobie - kurczę, tutaj mamy akcję, tutaj coś się dzieje, jest historia. Język może nie tak wysmakowany jak u wysokiego ślązaka, ale nareszcie jest o czym czytać. No to czytam. Akcja zawiązuje się, rozwija, i kończy. Kończy nieźle, ale, patrzę, jestem w 1/5 książki. Co będzie dalej, jak taki finał autor pociągnie jeszcze przez 400 stron. Musi mieć jakiś zamysł szatański, jakąś puentę niezapomnianą.
Nie miał. Przez kolejne 400 stron brniemy w coraz większe poplątanie, w coraz nudniejsze i bardziej absurdalne historie, w coraz głupszych bohaterów. Co dziwne, nawet język się degeneruje, dialogi pod sam koniec są już tak nieznośnie płaskie jakby były pierwszą gimnazjalną próbą fabularną autora - a przecież na początku było lepiej! Wydaje mi się? Może być, wszystko może być. Ale te wątki fantastyczne, koszmarne, ten horror nie wiadomo skąd, który też kończy się tak piramidalnie głupio jak to jest możliwe. Trochę to wygląda jak pisanie pod potężnym wpływem, trochę wygląda jak internetowa gra w "dopisz po ostatnim zdaniu". Ostatnie 100 stron przerzucałem coraz szybciej i z rosnącą irytacją. Skończyłem, fa-tal-ne. Może kiedyś dam autorowi drugą szansę, ponoć jego ostatnie książki są dobre - ale na razie, na długo, dziękuję.
Są takie filmy, są takie książki, są takie doświadczenia, które się rozpoczynają niewinnie, nic nie zapowiadając, a rozwijają się spektakularnie w ferię wrażeń i emocji. Piszę o tym dlatego, że książka Łukasza Orbitowskiego jest przykładem dokładnie odwrotnym.
więcej Pokaż mimo toByłem zmęczonym moim drugim Twardochem (też może o nim coś napiszę), stwierdziłem - ponoć się znają, razem coś...