Mój ojciec Romulus

Okładka książki Mój ojciec Romulus Raimond Gaita
Okładka książki Mój ojciec Romulus
Raimond Gaita Wydawnictwo: Czarne Seria: Z Domem literatura piękna
160 str. 2 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Z Domem
Tytuł oryginału:
Romulus, my father
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2013-09-25
Data 1. wyd. pol.:
2013-09-25
Liczba stron:
160
Czas czytania
2 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375366266
Tłumacz:
Magdalena Budzińska
Tagi:
ojciec dorastanie biografia wojna Australia Niemcy
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Wszystko o moim ojcu



380 19 76

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
107 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
88
81

Na półkach: ,

Objętościowo cieniutka, ale dość ciekawa książka. Mnie mile zaskoczyła.

Objętościowo cieniutka, ale dość ciekawa książka. Mnie mile zaskoczyła.

Pokaż mimo to

avatar
345
39

Na półkach: ,

Raimond Gaita stworzył książkę niewielką objętościowo, ale za to po brzegi przepełnioną czułością, uczuciami, ukazującą wszystkie odcienie ludzkiego życia, wybory w nim dokonywane i ich konsekwencje. Przede wszystkim zaś czułe, wspaniałe świadectwo życia tytułowego Romulusa - ojca autora, który mimo niezwykle ciężkich czasów w jakich przyszło mu żyć i wielu ciosów otrzymywanych od losu pozostał uczciwym, prawym i pięknym wewnętrznie człowiekiem.

PS Dużo w powyższej opinii tej "czułości", ale moim zdaniem to ona najlepiej oddaje klimat książki R. Gaity.

Raimond Gaita stworzył książkę niewielką objętościowo, ale za to po brzegi przepełnioną czułością, uczuciami, ukazującą wszystkie odcienie ludzkiego życia, wybory w nim dokonywane i ich konsekwencje. Przede wszystkim zaś czułe, wspaniałe świadectwo życia tytułowego Romulusa - ojca autora, który mimo niezwykle ciężkich czasów w jakich przyszło mu żyć i wielu ciosów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
575
359

Na półkach: , , ,

Raimond opisuje dzieje swojej rodziny, po tym jak Romulus emigruje najpierw z jego rodzinnej Rumunii do Niemiec, gdzie poznaje swoją żonę Christinę, a potem już razem - wraz z małym autorem, gdy osiadają w Australii.

Książka porusza trudne tematy rodzicielstwa, zdrady, wychowania, poczucia wyobcowania, ale także wartości, które powinny nami kierować, co jest ważne i najważniejsze, a co błahe.

Polecam!

Raimond opisuje dzieje swojej rodziny, po tym jak Romulus emigruje najpierw z jego rodzinnej Rumunii do Niemiec, gdzie poznaje swoją żonę Christinę, a potem już razem - wraz z małym autorem, gdy osiadają w Australii.

Książka porusza trudne tematy rodzicielstwa, zdrady, wychowania, poczucia wyobcowania, ale także wartości, które powinny nami kierować, co jest ważne i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2340
2337

Na półkach: ,

Sięgnęłam po tę powieść zachęcona entuzjastyczną recenzją wygłoszoną przez ‎Marcina Mellera w książce pt. :"Sprzedawca arbuzów". Zdaniem felietonisty to wspaniały przykład miłości synowskiej przeniesione na papier. Rzeczywiście klimat książki jest niezwykły a niemalże z każdej strony przebłyskuje szacunek i duma: “W wielu chwilach życia mogłem powiedzieć, że wiem, czym jest dobra praca, kim jest uczciwy człowiek, czym jest prawdziwa przyjaźń. Wiem, ponieważ widziałem te wartości ucieleśnione w osobie mojego ojca oraz jego przyjaciela Hory i spełnione w ich głębokiej przyjaźni”. Nawet w tych momentach, gdy autor przedstawia zachowania ojca godne potępienia, nie krytykuje swojego rodzica a raczej usprawiedliwia. Wyjaśnia jego postępowanie choroba, zasadami czy też specyficznym postrzeganie świata. "Charakter ojca nabierał siły, w miarę jak on sam dochodził do zdrowia, ale nie tylko dlatego. Równowaga i stałość charakteru wiążą się nierozłącznie z umiejętnością właściwego oceniania rzeczywistości, a choroba psychiczną tę umiejętność odbiera. Jej przerażająca natura polega przede wszystkim na tym, że człowiek nie potrafi jej przezwyciężyć ani nawet zmierzyć się z nią tak, jak by chciał - za pomocą woli i myśli. I czuje się rozpaczliwie bezradny. ‎Czasem woli można użyć jedynie, wspierając jej działanie lekami czy psychoterapią, ale choroba stałe podkopuje także postanowienie, by z nich korzystać. Często nie sposób też polegać na własnym rozsądku, bo i nad nim przejęła władzę. Ojciec zdawał sobie z tego sprawę ,gdy powiedział, że nie ma gorszej choroby niż choroba psychiczna". Ten fragment to idealna ilustracja stosunku autora do swojego taty, a jednocześnie trochę niezdarnego stylu w jakim jest napisana ta książka. Przeczytać można, ale raczej nie będzie to powieść miesiąca. 

Sięgnęłam po tę powieść zachęcona entuzjastyczną recenzją wygłoszoną przez ‎Marcina Mellera w książce pt. :"Sprzedawca arbuzów". Zdaniem felietonisty to wspaniały przykład miłości synowskiej przeniesione na papier. Rzeczywiście klimat książki jest niezwykły a niemalże z każdej strony przebłyskuje szacunek i duma: “W wielu chwilach życia mogłem powiedzieć, że wiem, czym jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
453
206

Na półkach: ,

Przepiękna, przepełniona niewiarygodną miłością książka. Chociaż jest to tak naprawdę luźna opowieść autora o jego życiu z ojcem, nie ma tam wartkiej akcji itp. ale wciąga, jak najlepsza powieść.
Styl pisania - piękny. Autor opowiadał o życiu na australijskiej wsi (pozornie - nic interesującego) w taki sposób, że czułam, jakbym tam była.
MÓJ OJCIEC ROMULUS to niesamowite świadectwo uczucia autora do taty; w każdym zdaniu, w każdym wręcz słowie, opisującym pana Gaitę widać wielki podziw autora do ojca. Książka nie jest jednak ckliwa, mdła... Ostre warunki australijskiej "pustyni" i ciężkie przeżycia, jakie dotknęły bohaterów, nie pozwalają na to, żeby lektura była rozlazłym opisem zachwytu syna nad ojcem. Raimond Gaita, owszem, podziwia swojego ojca, ale w pełni racjonalnie, bo z opisów autora - był to niesamowicie silny, dobry człowiek. I mimo wielu przeciwności losu, taki pozostał do końca życia. Jeśli Romulus Gaita w rzeczywistości faktycznie taki był, to w pełni zasłużył na tak dobrą książkę o sobie.

Przepiękna, przepełniona niewiarygodną miłością książka. Chociaż jest to tak naprawdę luźna opowieść autora o jego życiu z ojcem, nie ma tam wartkiej akcji itp. ale wciąga, jak najlepsza powieść.
Styl pisania - piękny. Autor opowiadał o życiu na australijskiej wsi (pozornie - nic interesującego) w taki sposób, że czułam, jakbym tam była.
MÓJ OJCIEC ROMULUS to niesamowite...

więcej Pokaż mimo to

avatar
712
209

Na półkach: , , ,

Romulus Gaita pochodzi z Rumunii, jednak dosyć szybko ucieka z opanowanej komunizmem ojczyzny. W Niemczech zastaje go II wojna światowa; tam też poznaje swoją żonę. Małżeństwo, w 1950 roku, wraz z kilkuletnim wtedy Raimondem, emigruje do Australii. Wkrótce rodzina ulega rozpadowi, kiedy Christina zostawia męża i syna. Pomimo licznych prób ratowana związku, to na Romulusie ostatecznie spoczywa obowiązek opieki nad jedynym dzieckiem.

Autor, szczególnie w pierwszej połowie swoich wspomnień, sporo miejsca poświęca matce zmagającej się z licznymi chorobami. Ciągłe podupadanie na zdrowiu uniemożliwia jej normalne funkcjonowanie jeszcze w Europie. Objawy nasilają się jednak z czasem, aż w końcu leczenie przestaje odnosić skutek. Choć postać matki obecna jest w opowieściach Gaity, to niewątpliwie najważniejszą rolę w ukształtowaniu młodego Raimonda odegrał właśnie Romulus. Jego żona, ze względu na swoje upodobanie do mężczyzn oraz problemy zdrowotne, zupełnie nie nadawała się do odgrywania roli, którą narzuciło jej małżeństwo.

"Doszczętnie spaliła mięso, ale ponieważ sam fakt, że przygotowała jakiś posiłek, był tak niezwykły, od tego czasu bardzo lubię smak spalenizny". s. 67

Poprzez swoje wspomnienia, Raimond Gaita dokonuje wnikliwej analizy życia ojca. Opowiada o dorastaniu w cieniu człowieka dobrego i honorowego, o niezwykle silnym charakterze, którego w pewnym momencie łamie choroba psychiczna. Brak szczęścia w miłości i kolejne zawody na kobietach sprawiają, że ojciec autora zaczyna cierpieć na depresję, która już na zawsze go odmienia. Nie zważając na trudy samotnego wychowywania dziecka, Romulus idzie przez życie z wysoko podniesioną głową, a jego wzorowa postawa sprawia, że udaje mu się zaskarbić szacunek i sympatię innych ludzi.

Autor, wychowywany w rozbitej rodzinie, w najistotniejszym z punktu rozwoju psychicznego człowieka czasie musi patrzeć na cierpienie rodziców. Z drugiej strony jego skromne życie na farmie wypełnione jest młodzieńczymi szaleństwami. Ojciec i nauczyciele zarażają Raimonda pasją zdobywania wiedzy, która zmienia małego chuligana i buntownika w filozofa. Drugą istotną postacią, której obecność odciska na chłopcu trwałe piętno jest Hora, przyjaciel Romulusa. To on wspiera ojca i syna w trudnych momentach, choć życie na australijskim pustkowiu nie jest dla niego wcale łaskawsze.

"(...) miłość jest namiętnością, której natura i siła pozostają tajemne, i że każdy, kto dostanie się pod jej władzę, powinien być przygotowany na to, że może go ona zniszczyć. Wiedziałem już, że potrafi zrujnować ludziom życie, poniżyć dotąd silnych i dumnych mężczyzn, przywieźć ich do samobójstwa. Fakt, że potrafi skłonić ich także do morderstwa, wydawał mi się drugą stroną tego samego medalu". s. 106

Mimo, że życie rzuca Gaitom pod nogi rozmaite przeszkody, Romulus staje na wysokości zadania - wpaja swojemu synowi najważniejsze wartości, jakimi powinien kierować się każdy poczciwy człowiek. Na swoim przykładzie ukazuje wagę ciężkiej pracy oraz znaczenie szczerości i serdeczności zarówno względem drugiego człowieka jak i zwierząt. Choć osłabia go choroba, mężczyzna starannie szlifuje charakter małego Raimonda. Ponadto, daje mu dostęp do nauki i pozwala rozwijać zainteresowania, co w tamtych czasach nie było szczególnie częstym wyborem wśród prowincjonalnej społeczności.

"Mój ojciec Romulus" hołd ojcu, składany przez wdzięcznego syna; pochwała pracowitości, skromności, dobroci i bezgranicznej miłości rodzicielskiej. Mimo niewielkiej objętości, niesie ze sobą mocny przekaz, zawarty we wspomnieniach osoby, która okazała się zdolna do uniesienia nadludzkiego ciężaru bez słowa skargi. Romulus Gaita otwartością swojego umysłu wyprzedził całe pokolenia ludzi, stwarzając swemu synowi idealne warunki do wyrośnięcia na szlachetnego człowieka.

Recenzja z: www.book-loaf.blogspot.com

Romulus Gaita pochodzi z Rumunii, jednak dosyć szybko ucieka z opanowanej komunizmem ojczyzny. W Niemczech zastaje go II wojna światowa; tam też poznaje swoją żonę. Małżeństwo, w 1950 roku, wraz z kilkuletnim wtedy Raimondem, emigruje do Australii. Wkrótce rodzina ulega rozpadowi, kiedy Christina zostawia męża i syna. Pomimo licznych prób ratowana związku, to na Romulusie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
121
71

Na półkach:

Prosto i bez ckliwości opisuje autor niezwykle trudne życie swojego ojca. Doznane krzywdy, bieda i nostalgia, która towarzyszyła mu przez większą część dorosłego życia nie zdołały złamać tego dobrodusznego człowieka. Nikomu nie złorzeczył, nikogo nie potępił, wybaczył zło, które inni mu wyrządzili. W podobnym duchu starał się wychować swojego syna, który składa ojcu i wyznawanym przez niego wartościom hołd w swej książce. Oprócz obrazów z życia ojca, syna i towarzyszących im zwierząt, pozostaje w pamięci australijski krajobraz, taki jak z okładki: pusty, bezdrzewny, suchy i mało przyjazny. Lecz jednocześnie urzekający. Warto przeczytać.

Prosto i bez ckliwości opisuje autor niezwykle trudne życie swojego ojca. Doznane krzywdy, bieda i nostalgia, która towarzyszyła mu przez większą część dorosłego życia nie zdołały złamać tego dobrodusznego człowieka. Nikomu nie złorzeczył, nikogo nie potępił, wybaczył zło, które inni mu wyrządzili. W podobnym duchu starał się wychować swojego syna, który składa ojcu i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
208
104

Na półkach: , ,

Raimond Gaita „Mój ojciec Romulus”

Poruszający hołd złożony ojcu przez syna. Głęboki manifest szacunku, podziwu, wdzięczności.

Raimond Gaita nie miał łatwego dzieciństwa. Trudny czas powojenny. Owoc namiętności niełatwego małżeństwa emigranta z Jugosławii z Niemką. Mordercza przeprawa młodej rodziny do Australii w poszukiwaniu ziemi obiecanej. Ta przyjęła, i owszem, ochoczo, ale darowała rozpadającą się chatę na wypalonym australijskim skwarem pustkowiu, morderczą pracę, protekcjonalizm miejscowych.
To nie są warunki, w których zachowanie dumy i godności, wierności zasadom moralnym i tradycji są czymś naturalnym. To niewyobrażalnie ciężki egzamin z życia, którego z pewnością wielu nie zdało, ba, zawaliło z kretesem, a może i z premedytacją. Przystosowało się, nagięło zasady, bo przecież tak łatwiej.
Ale Romulus, ojciec Raimonda, w roboczych drelichach, nieogolony, ze spracowanymi dłońmi i załamaniem nerwowym... pozostał sobą do końca.
Co więcej, wychował w tych warunkach syna, który dziś z tytułem profesora filozofii, w niezwykle oszczędnym stylu, ale silnie przebijającym wzruszeniem ma potrzebę opowiedzieć światu o swoim ‘zwykłym niezwykłym’ ojcu. Przy tym jest daleki od idealizowania. Nie jest to bezkrytyczna laurka wystawiona ojcu.

To długa, boleśnie prawdziwa opowieść o skrajnie trudnym życiu człowieka, którego kręgosłup moralny w tej zawierusze pozostał najbardziej trwałą rzeczą na świecie!

Raimond Gaita „Mój ojciec Romulus”

Poruszający hołd złożony ojcu przez syna. Głęboki manifest szacunku, podziwu, wdzięczności.

Raimond Gaita nie miał łatwego dzieciństwa. Trudny czas powojenny. Owoc namiętności niełatwego małżeństwa emigranta z Jugosławii z Niemką. Mordercza przeprawa młodej rodziny do Australii w poszukiwaniu ziemi obiecanej. Ta przyjęła, i owszem,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
179
38

Na półkach:

Piękna, wzruszająca opowieść o ludzkim losie.

Piękna, wzruszająca opowieść o ludzkim losie.

Pokaż mimo to

avatar
247
179

Na półkach:

Myślę, że autor mógł bardziej się postarać, bo jego ojciec był nietuzinkowoą postacią.

Myślę, że autor mógł bardziej się postarać, bo jego ojciec był nietuzinkowoą postacią.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    234
  • Przeczytane
    144
  • Posiadam
    39
  • Teraz czytam
    5
  • 2019
    4
  • 2014
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2013
    3
  • Ulubione
    3
  • Literatura faktu
    3

Cytaty

Więcej
Raimond Gaita Mój ojciec Romulus Zobacz więcej
Raimond Gaita Mój ojciec Romulus Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także