Jak to możliwe, że historia warszawskiej bohaterki została odkryta nie w Polsce, a oddalonym o 6,5 tys. kilometrów Uniontown w Kansas?

Irena Sendler podczas II wojny światowej uratowała od zagłady 2500 żydowskich dzieci, zapewniła im nową tożsamość, ale także zabezpieczyła ich prawdziwe nazwiska, aby po zakończeniu wojny mogły je zachować i odnaleźć swoje biologiczne rodziny. Mimo to do niedawna nikt w Polsce o niej nie słyszał. Polacy byli stłamszeni poprzez historię przekształconą przez Stalina, wg której to Armia Czerwona i Związek Radziecki wybawiły (a nie zdradziły) Polskę. W komunizmie nie było miejsca na sławienie bohaterów, którzy niejednokrotnie byli zmuszeni ukrywać swoje odznaczenia. Dopiero po 60 latach ich losy zostały odkryte przez amerykańskie uczennice, a następnie spisane przez lekarza pediatrę, Jacka Mayera.

Książka składa się z trzech części. Pierwsza z nich opisuje życie licealistów w Kansas i przypadek, który przyczynił się do odkrycia historii Ireny Sendler. Druga część to zbeletryzowana literatura faktu mówiąca o losach Polki podczas II wojny światowej. Trzecia część książki łączy przeszłość z teraźniejszością – opisuje spotkania bohaterki Holokaustu z amerykańskimi uczennicami i daje nadzieję na to, że nawet pozornie niczym nie wybijająca się jednostka może zmienić świat – nie trzeba mieć wybitnych umiejętności, aby zostać bohaterem. Może nim być zarówno młoda kobieta o ogromnym sercu ratująca dzieci podczas wojny, ale także niepozorne dziewczyny z małego miasteczka, które odkrywając losy Ireny odmieniły historię Polski i uchroniły od zapomnienia polską bohaterkę.

Ponadto książka obala stereotyp, że Amerykanie to niedouczeni ignoranci. Gdyby nie ciekawość i ogromne zaangażowanie młodych Amerykanek z liczącego niespełna 300 mieszkańców miasteczka, być może nigdy nie odkrylibyśmy Ireny Sendler.

Mimo wszystko bardzo dziwnie się czyta książkę, która jest o Polsce, jednakże napisana w Stanach, a dopiero później tłumaczona na język polski. Ze względu na to, że stanowi ona zbeletryzowaną literaturę faktu, łatwo się czyta i powinna stanowić lekturę obowiązkową każdego Polaka.

Jak to możliwe, że historia warszawskiej bohaterki została odkryta nie w Polsce, a oddalonym o 6,5 tys. kilometrów Uniontown w Kansas?

Irena Sendler podczas II wojny światowej uratowała od zagłady 2500 żydowskich dzieci, zapewniła im nową tożsamość, ale także zabezpieczyła ich prawdziwe nazwiska, aby po zakończeniu wojny mogły je zachować i odnaleźć swoje biologiczne...