rozwińzwiń

Ludzie na moście

Okładka książki Ludzie na moście Wisława Szymborska
Okładka książki Ludzie na moście
Wisława Szymborska Wydawnictwo: Czytelnik poezja
45 str. 45 min.
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1986-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1986-01-01
Liczba stron:
45
Czas czytania
45 min.
Język:
polski
ISBN:
8307014484
Tagi:
poezja polska nobliści nagroda nobla
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3762
3704

Na półkach: ,

Nigdy nie sądziłam, że tak wchłonie mnie poezja, a zdaje się, że w ciągu niecałego miesiąca przeczytam wszystkie poezje Szymborskiej, i już jestem w trakcie czytania biografii, przybliżającej kulisy i okoliczności powstawania poszczególnych utworów i jak poszczególne etapy życia wpływały na poszczególne tomiki. W tym tomie utwory są bardziej dobitne.
Wyzwanie LC marzec 2024

Nigdy nie sądziłam, że tak wchłonie mnie poezja, a zdaje się, że w ciągu niecałego miesiąca przeczytam wszystkie poezje Szymborskiej, i już jestem w trakcie czytania biografii, przybliżającej kulisy i okoliczności powstawania poszczególnych utworów i jak poszczególne etapy życia wpływały na poszczególne tomiki. W tym tomie utwory są bardziej dobitne.
Wyzwanie LC marzec 2024

Pokaż mimo to

avatar
483
112

Na półkach: , ,

„Już zbyt wiele się stało,
co się stać nie miało,
a to, co miało nadejść,
nie nadeszło.”

W eseju „Późne święta”, Adam Zagajewski , polski poeta i prozaik, wybitny eseista, pisze tak: „ W pisaniu wierszy idzie o to, żeby podobnie, jak to czyni geodeta, mierzyć świat. Badać sens rzeczywistości zmysłami, rozumem i natchnieniem, sprawdzać - a przynajmniej próbować tego - czy w ogóle ten sens jest nam dany.”

Rzadko sięgam po poezję i nie mam dla siebie jakiegokolwiek dobrego usprawiedliwienia, poza tym, że epika jest mi bliższa bardziej, niż liryka, a może po prostu jest mi bliska proza życia. Tak czy inaczej, niezwykłej czystości i siły poetyckiego spojrzenia nie sposób nie docenić. Istotą poezji tak rzadkiej próby jest język / brzmiący, jak uderzenie fali o brzeg / z prawdziwą siłą.

W jednym z felietonów zamieszczonych w tomie „60 felietonów najjadowitszych” związaną z Krakowem poetkę / Nagroda Nobla w dziedzinie literatury 1996 / wspomina Jerzy Pilch: „Szymborska istotnie ma ten dar, że czego piórem dotknie, to się automatycznie zamienia w literackie złoto, specjalnie ten dar widać w formach okolicznościowych, rozrywkowych i beztroskich.”

Niezwykłą czystość i siłę poetyckiego spojrzenia, poza czytelnikami i Akademią Szwedzką cenił również Czesław Miłosz, w monumentalnym zbiorze „Rozmowy polskie 1999-2004” wspomina autorkę tomu „Ludzie na moście” słowami: „Szymborska jest poetką bardzo wykwintną.” Dodam tylko / za Pilchem: „czego piórem dotknie, to się automatycznie zamienia w literackie złoto.”

„Już zbyt wiele się stało,
co się stać nie miało,
a to, co miało nadejść,
nie nadeszło.”

W eseju „Późne święta”, Adam Zagajewski , polski poeta i prozaik, wybitny eseista, pisze tak: „ W pisaniu wierszy idzie o to, żeby podobnie, jak to czyni geodeta, mierzyć świat. Badać sens rzeczywistości zmysłami, rozumem i natchnieniem, sprawdzać - a przynajmniej próbować tego - czy w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
139
9

Na półkach: , ,

Z dużym plusem

Z dużym plusem

Pokaż mimo to

avatar
375
199

Na półkach:

Świetne! co tiu dużo mówić. "Krótkie życie naszych przodków" refleksja na temat życia jak i "Schyłek wieku" który dotyczy XX ale jednak jest bardzo aktualny jak i wiersz "Pogrzeb". Każdy znajdzie coś dla siebie i będzie mieć swojego faworyta.

Świetne! co tiu dużo mówić. "Krótkie życie naszych przodków" refleksja na temat życia jak i "Schyłek wieku" który dotyczy XX ale jednak jest bardzo aktualny jak i wiersz "Pogrzeb". Każdy znajdzie coś dla siebie i będzie mieć swojego faworyta.

Pokaż mimo to

avatar
868
329

Na półkach: ,

Jak to u Szymborskiej zwykle bywa jest to bardzo precyzyjna literacka robota. Talent narracyjny poetki może i dziś wpędzić w depresję niejednego pisarza. Nie mogę się jednak uwolnić od wrażenia, że wszystkie te wycyzelowane utwory zebrane w tym tomie są nie tyle dopięte na ostatni guzik, co wręcz zaszyte formalnie i interpretacyjnie. Nie wiem, może to złowieszczy cień czasów ich powstania tak mi je zaciemnia i spłaszcza, ale z drugiej strony przecież więcej zaangażowania i polityki znajdziemy dziś w pierwszym lepszym współczesnym tomiku. Tak więc nie o publicystykę i doraźność mi tu idzie, a jednoznaczność i oczywistość. Według mnie poetka zbyt często serwuje tu błyskotliwie wypowiedziany, niepozbawiony dowcipu i ironii, zgrabnie udający mądrość, ale jednak - truizm.

Jak to u Szymborskiej zwykle bywa jest to bardzo precyzyjna literacka robota. Talent narracyjny poetki może i dziś wpędzić w depresję niejednego pisarza. Nie mogę się jednak uwolnić od wrażenia, że wszystkie te wycyzelowane utwory zebrane w tym tomie są nie tyle dopięte na ostatni guzik, co wręcz zaszyte formalnie i interpretacyjnie. Nie wiem, może to złowieszczy cień...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1020
1011

Na półkach:

Proste pytania na trudną rzeczywistość w ładnym wydaniu ,,Znaku" łatwiej i przyjemniej dają nieoczekiwane i niejednoznaczne odpowiedzi. Czy genialnej poetce o to chodziło?

Proste pytania na trudną rzeczywistość w ładnym wydaniu ,,Znaku" łatwiej i przyjemniej dają nieoczekiwane i niejednoznaczne odpowiedzi. Czy genialnej poetce o to chodziło?

Pokaż mimo to

avatar
239
49

Na półkach:

* recenzja może zawierać elementy spojleru, wplotłem w niej moje osobiste interpretacje wierszy.

"Ludzie na moście" to wcześniejszy tomik od tych, które uprzednio zgłębiłem niezwykle starannie ("Dwukropek", "Koniec i początek"),i jednocześnie dużo słabszy od nich, choć wcale nie zły. Widać myśl Szymborskiej dojrzewała i stawała się bardziej wytrawna wraz z wiekiem, jak dobre wino.

Nie jest to tak dobry zbiór jak wymienione powyżej. Ma on kilka słabych elementów, ale nie brakuje mu mocnych pereł.

Mówi się o Konwickim, że był pisarzem jednego tematu. Taką poetką jest też w moim odczuciu Szymborska. Nie chodzi oczywiście o tematykę sensu stricte, bo tej jest od groma. Uważam, że tworzy ona wręcz katalog codzienności, do którego niczym do śmietnika wrzuca z pozoru niepotrzebne nikomu skrawki rzeczywistości, zaobserwowanych scenek, dialogów. Tak, jak pozbywamy się ze swojego pokoju starych i zniszczonych fotografii, zapisanych zeszytów. Oczywiście w żaden sposób, nie chcę powiedzieć, że poezja ta to zbiór śmieci. Przez gardło, by mi to nie przeszło. Ale tematycznie budzi to takie skojarzenie. Z pozoru bałagan, jakiś pan siedzi nad rzeką, gdzie indziej przebiegł kot, ktoś biegnie po moście, rzeką płynie czółno.

Celowo dodałem "z pozoru niepotrzebne". Bo w istocie i w swej rzekomej prostocie kryją bardzo głębokie myśli filozoficzne. I właśnie tym mnie pisarka ujęła, tym swobodnym, prostym, a jednocześnie oksymoronicznie głębokim przekazem.

Owa jednotematyczność to stałe drążenie motywy ogromnego i niemożliwego do poznania świata i miejsca w nim małego, przypadkowego i niewiele znaczącego wobec wszechświata człowieka, który ma swoje otoczenie. I problem nawet nie w tym, że się w nim gubi, ale w nieświadomości tego błądzenia, w braku chęci do wyjścia z niego.

Człowiek zajmuje się rzeczami, które powinny zajmować go najmniej, a pomija to, co być może najistotniejsze i dałoby mu ukojenie, a może nawet nadałoby mu sensu. W pogoni za niczym tracimy coś. Jak to kiedyś mój kolega napisał: "trwamy w tym półżyciu, a bagno wciąga coraz głębiej". No coś w tym jest i chyba pasuje. Bo poezje Szymborskiej są moim zdaniem, choć nie jest to chyba zbyt popularne spostrzeżenie, bardzo pesymistyczne, przy całym oddaniu hołdu pięknu świata, natury, ich nieograniczonych możliwości.

A skoro przy możliwościach, to chciałbym zacząć od wiersza o tytule "Możliwości" właśnie. W moim odczuciu to najważniejsze dzieło tego tomiku, zdecydowanie wygrywające batalię z tytułowym wierszem, który stanowi jedynie jakby podsumowanie wszystkich wersów znajdujących się w zbiorze i chyba nie bez przypadku znalazł się na końcu.

Wspomniałem, że są tu perły. I "Możliwości" nimi są, a może nawet tylko dwa, niepozorne wersy, niby o niczym, a o wszystkim. Zdecydowanie ujęła mnie konstatacja: "Wolę zera luzem niż ustawione w kolejce do cyfry". W tym właśnie zamyka się sedno poezji Szymborskiej. Która ceni to co małe, to co niby nieznaczące, ale to co nasze, to właśnie te małe rzeczy, a nie bogactwa czy inne przyziemne głupoty tego świata. Ceni indywidualizm i oryginalność, a nie masę. Lepiej być zerem, ale swoim zerem, poszukującym i cieszącym się z tego, niż zatraconym w poczuciu beznadziei błyszczącym milionem. Wyborów (możliwości) jest wiele. Problem człowieka tkwi w tym, że dokonuje niewłaściwych decyzji, pcha się tam, gdzie na ma dla niego miejsca, tam gdzie ukojenia nie znajdzie, tam gdzie jedynie głupotami zajmie swoje myśli. A zdecydowanie "Wolę czas owadzi od gwiezdnego". Ja też. Rozbudzone ambicje kultury materialnej niszczą sens.

Kolejna osobliwością poetki obok niezwykłego kunsztu filozoficznego zamkniętego w prostych słowach, jest fakt, przynajmniej dotyczący tego tomu, że wybierając pojedyncze wersy z poszczególnych wierszy, można stworzyć odrębny, autonomiczny i stanowiący podsumowanie całego zbioru.

Myśl wytyczona w "Możliwościach" koreluje z wnioskami wysnutymi we wcześniejszym wierszu, kolejnej perle "Pisanie życiorysu". Traktuje on o tym, że poniekąd zapomnieliśmy, jak to jest boso chodzić po naukę. Nie skupiamy się na tym co istotne, wciąż dobudowujemy niepotrzebne otoczki, nie czerpiemy ze źródeł, nie cenimy doświadczenia empirycznego, tracąc czas na czyjeś wyobrażenia, opinie, ślepo biegnąc za wytyczonymi trendami. Znowuż pojawia się prymat materializmu nad duchowością i emocjonalnością. Świetnie zawiera to poetka w wersach "Raczej cena niż wartość, i tytuł niż treść. Raczej już numer butów, niż dokąd on idzie, ten za kogo uchodzisz. Do tego fotografia z odsłoniętym uchem. Liczy się jego kształt, nie to, co słychać. Co słychać? Łomot maszyn, które mielą". Kunszt. Przez duże K.

Trudno nie zauważyć, że sięgnęła tu pisarska do spuścizny Gombrowicza. Z tą jednak różnicą, że nie skupia się na tym, że gębę nam ktoś maluję, a za to, że my chętnie tę maskę sobie założymy i że, wszystko co w nas, nie jest z nas, jak rzekłby Głowiński. Z aprobatą akceptujemy to za nagrodę w postaci np. dobrej pracy czy awansu.

I tak trwamy w tej ślepej pogoni za tym, co dawno oderwało się od istoty i nie dostrzegamy tego, co w tym złożonym wszechświecie jest, a może raczej przynajmniej powinno być nasze. Nawet majestat śmierci nie pozwala nam oderwać się od tego bagna, które wciąga nas w odmęty nieczłowieczeństwa. Mówi o tym "Pogbrzeb", czyli spontaniczny zlepek zasłyszanych rozmów na cmentarzu, rozmów o... właśnie - o niczym, o nieważnych przyziemnych sprawach.

Ludzkie egzystencje stają się przypadkowe, złudne. Ślepy pęd niszczy i nie pozwala zrozumieć sensu. "...w tym samym biegu nigdy nie dobiegającym drogą bez końca, wiecznie do odbycia i wierzą w swoim zuchwalstwie, że tak jest rzeczywiście".

A to dowód, że można stworzyć oddzielny wiersz z dosłownie kilku wersów pochodzących z innych:

"Wolę zera luzem
niż ustawione w kolejce do cyfry. ("Możliwości)
Jesteśmy dziećmi epoki, ("Dzieci epoki")
epoka jest polityczna.
Raczej cena niż wartość ("Pisanie życiorysu")
i tytuł niż treść
w tym samym biegu nigdy nie dobiegającym" ("Ludzie na
moście")

Niech to będzie moje podsumowanie tego tomiku.

* recenzja może zawierać elementy spojleru, wplotłem w niej moje osobiste interpretacje wierszy.

"Ludzie na moście" to wcześniejszy tomik od tych, które uprzednio zgłębiłem niezwykle starannie ("Dwukropek", "Koniec i początek"),i jednocześnie dużo słabszy od nich, choć wcale nie zły. Widać myśl Szymborskiej dojrzewała i stawała się bardziej wytrawna wraz z wiekiem, jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
707
530

Na półkach: , ,

Dobry tomik jednak, nie wiem, może dla mnie zbyt trudny....

Dobry tomik jednak, nie wiem, może dla mnie zbyt trudny....

Pokaż mimo to

avatar
1454
1428

Na półkach: ,

Kolejny cudowny tom poetki, o tym wszystkim co dookoła, co na dzień i co od święta. Poezja Szymborskiej ujmuje mnie wielokrotnie tym, że jej przemyślenia są zbieżne z moimi, że nazywa to, co od dawna w moim umyśle siedzi jako nienazwane. Do tej szuflady mogę zaliczyć wiersz o tym, że poeci piszą poezję, a pisarze prozę, o tym, jakie to rozróżnienie być możne sztuczne, być może krzywdzące, być może nawet nieprawdziwe. Warto przy tej okazji zauważyć, że Szymborska rzadko jednoznacznie pisze, że coś jest złe albo dobre, ona tylko sieje wątpliwość. Wiersz o młodym Hitlerze mistrzowski, rzuca też nowe światło na naturę ludzką, uważamy dzieci za niewinne i dobre, ale to właśnie z nich wyrosną przecież mordercy i inni zbrodniarze. Wiersz o śmierci bardzo przypadł mi do gustu, stara dobra konwencja gry słowem i skojarzeniem. "Pogrzeb" to majstersztyk, a wiersz, w którym literatura zostaje przyrównana do fotografii? W świecie takiej poezji pragnę żyć.

Kolejny cudowny tom poetki, o tym wszystkim co dookoła, co na dzień i co od święta. Poezja Szymborskiej ujmuje mnie wielokrotnie tym, że jej przemyślenia są zbieżne z moimi, że nazywa to, co od dawna w moim umyśle siedzi jako nienazwane. Do tej szuflady mogę zaliczyć wiersz o tym, że poeci piszą poezję, a pisarze prozę, o tym, jakie to rozróżnienie być możne sztuczne, być...

więcej Pokaż mimo to

avatar
879
879

Na półkach:

Mój trzeci tomik Szymborskiej i nadal ta sama technika czytania : jeden wiersz rano, tem sam wieczorem. Nadal ta poezja chwyta mnie za serce, nadal się wzruszam, podziwiam i tylko żal, że kiedyś te wiersze mi się skończą. Nie mam potrzeby, ochoty, ambicji, ani możliwości, by cokolwiek opiniować, analizować, ani się wymądrzać. Jest cudnie.

Możliwości
...Wolę siebie lubiącą ludzi
niż siebie kochającą ludzkość.
Wolę mieć w pogotowiu igłę z nitką.
Wolę kolor zielony.
Wolę nie twierdzić,
że rozum jest wszystkiemu winien.
Wolę wyjątki.
Wolę wychodzić wcześniej.
Wolę rozmawiać z lekarzami o czymś innym.
Wolę stare ilustracje w prążki.
Wolę śmieszność pisania wierszy
od śmieszności ich niepisania.
Wolę w miłości rocznice nieokrągłe,
do obchodzenia na co dzień.
Wolę moralistów,
którzy nie obiecują mi nic.
Wolę dobroć przebiegłą od łatwowiernej za bardzo.
Wolę ziemię w cywilu.
Wolę kraje podbite niż podbijające.
Wolę mieć zastrzeżenia.
Wolę piekło chaosu od piekła porządku.
Wolę bajki Grimma od pierwszych stron gazet.
Wolę liście bez kwiatów niż kwiaty bez liści...

A ja - Ewa - wolę Szymborską.

Mój trzeci tomik Szymborskiej i nadal ta sama technika czytania : jeden wiersz rano, tem sam wieczorem. Nadal ta poezja chwyta mnie za serce, nadal się wzruszam, podziwiam i tylko żal, że kiedyś te wiersze mi się skończą. Nie mam potrzeby, ochoty, ambicji, ani możliwości, by cokolwiek opiniować, analizować, ani się wymądrzać. Jest cudnie.

Możliwości
...Wolę siebie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    375
  • Chcę przeczytać
    182
  • Posiadam
    67
  • Poezja
    26
  • Ulubione
    20
  • 2019
    7
  • Literatura polska
    6
  • Nobliści
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Z biblioteki
    3

Cytaty

Więcej
Wisława Szymborska Ludzie na moście Zobacz więcej
Wisława Szymborska Ludzie na moście Zobacz więcej
Wisława Szymborska Ludzie na moście Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także