Tom 17 jest już tomem kultowym - to tutaj wprowadzono jednego z najlepszych antagonistów z całej serii - słynnego Negana. Dostaliśmy potężne wejście, i jedną z najbardziej zaskakujących a zarazem brutalnych scen w historii serii. Komiksowy Negan bije na głowę tego serialowego - głównie przez wzgląd na niesamowitą mimikę, kreskę, i wulgarny, pełen czarnego humoru i przekleństw, język. Zdecydowanie jeden z najlepszych tomów ,,Żywych Trupów".

Tom 17 jest już tomem kultowym - to tutaj wprowadzono jednego z najlepszych antagonistów z całej serii - słynnego Negana. Dostaliśmy potężne wejście, i jedną z najbardziej zaskakujących a zarazem brutalnych scen w historii serii. Komiksowy Negan bije na głowę tego serialowego - głównie przez wzgląd na niesamowitą mimikę, kreskę, i wulgarny, pełen czarnego humoru i...

Po śmierci Glenna załamałam się niemalże tak samo, jak po Lori.
To było okropnie brutalne i... on na to nie zasłużył. Miał pecha i tyle.
Nie ruszają mnie flaki ani rozlewanie krwi, ale Glenna po prostu mi szkoda. I Maggie i Sophie przy okazji.

Po śmierci Glenna załamałam się niemalże tak samo, jak po Lori.
To było okropnie brutalne i... on na to nie zasłużył. Miał pecha i tyle.
Nie ruszają mnie flaki ani rozlewanie krwi, ale Glenna po prostu mi szkoda. I Maggie i Sophie przy okazji.

Pojawienie się Negana, biedny Glenn umarł po spotkaniu z nim i jego zabójczą Lucille. Płakałam jak umierał. Uwielbiałam go. Abe też padł ofiarą ludzi Negana. Smutny i brutalny tom, jedyne promienie przebijającego się słońca to związek Ricka i Andrei ( jak długo trzeba było na to czekać! ) oraz ciąża Maggie.

Pojawienie się Negana, biedny Glenn umarł po spotkaniu z nim i jego zabójczą Lucille. Płakałam jak umierał. Uwielbiałam go. Abe też padł ofiarą ludzi Negana. Smutny i brutalny tom, jedyne promienie przebijającego się słońca to związek Ricka i Andrei ( jak długo trzeba było na to czekać! ) oraz ciąża Maggie.

Cytaty zawierają wulgaryzmy!!!

„Pobudka, leniwe skurwiele!”

Bardzo się obawiałam tej części, głównie przez to, że poprzednie trochę mnie uśpiły a pojawiające się wzmianki o Neganie dały mi podstawy do tego, aby cofnąć się myślami do epizodów z Gubernatorem.

Jednakże akcja tutaj gnała w zabójczym wręcz tempie, dochodzi do konfrontacji, poznajemy tajemniczego Negana, a to co zrobił za pomocą swojej Lucille… długo zbierałam szczękę z podłogi.

Było mocno, dramatycznie i w końcu wszystko wróciło na swój początkowy poziom.

„Nie lubię, gdy zabija się moich ludzi. Nie podobało mi się też, jak zabiłeś więcej moich ludzi, kiedy wysłałem ich żeby pozabijali twoich ludzi za to, że zabiłeś moich. To niefajne. Ni chuja niefajne.”

Cytaty zawierają wulgaryzmy!!!

„Pobudka, leniwe skurwiele!”

Bardzo się obawiałam tej części, głównie przez to, że poprzednie trochę mnie uśpiły a pojawiające się wzmianki o Neganie dały mi podstawy do tego, aby cofnąć się myślami do epizodów z Gubernatorem.

Jednakże akcja tutaj gnała w zabójczym wręcz tempie, dochodzi do konfrontacji, poznajemy tajemniczego Negana, a to...

Właśnie skończyłem czytać 17 tom. Cały komiks jest doskonały. Zacząłem go czytać bo spodobał mi się serial telewizyjny. Ale komiks bije serial na głowę. Świat po apokalipsie, po epidemii zombie przedstawiony w komiksie jest brutalny, przerażający ale wydaje się być prawdziwy. Właściwie każdy tom trzyma poziom. Wiadomo są lepsze i gorsze, ale nawet te najsłabsze nie schodzą poniżej pewnego poziomu. Tom 17 jest doskonały. Napięciem mógłby obdzielić kilka innych tomów. Daję zasłużone 10 gwiazdek.

Właśnie skończyłem czytać 17 tom. Cały komiks jest doskonały. Zacząłem go czytać bo spodobał mi się serial telewizyjny. Ale komiks bije serial na głowę. Świat po apokalipsie, po epidemii zombie przedstawiony w komiksie jest brutalny, przerażający ale wydaje się być prawdziwy. Właściwie każdy tom trzyma poziom. Wiadomo są lepsze i gorsze, ale nawet te najsłabsze nie schodzą...

Najbardziej poruszająca ze wszystkich część komiksów Żywe Trupy. Wystarczy powiedzieć, że sprawia, że Gubernator wydaje się być małym, nieszkodliwym kotkiem z ostrymi pazurami, oczywiście w porównaniu do Negana.

Najbardziej poruszająca ze wszystkich część komiksów Żywe Trupy. Wystarczy powiedzieć, że sprawia, że Gubernator wydaje się być małym, nieszkodliwym kotkiem z ostrymi pazurami, oczywiście w porównaniu do Negana.

I o to na scenie pojawia się Negan.

I o to na scenie pojawia się Negan.