Za książkę Heinricha Kraussa pt "Mały leksykon aniołów" sięgnąłem z powodu mentalnego haju, na którym byłem po przeczytaniu "Siewcy wiatru" Kossakowskiej. I przyznać muszę miło mnie ta książka zaskoczyła, pomimo że bardzo rzadko sięgam po takie książki. Chociaż żałuje ze nie znalazłem jej, kiedy na maturze pisałem o wizerunku anioła w sztuce i literaturze, ponieważ zawiera ona wiele potrzebnych informacji między innymi źródła, w których można by było znaleźć ciekaw informacje o nich. Za przykład można podać Biblie prócz oczywiście, kto to napisał znaleźć można dokładny numer akapitu. Jednak nie tylko Biblia wspomniana jest w tej książce znaleźć można tam również apokryfy takie jak Księga Henoha czy też Testament Salomona. Książka ta w świetny sposób pokazuje, że anioły lub ich odpowiedniki można znaleźć w większości religii na świecie np. w hinduizmie mamy apsay i gandharwy. Możemy z nie również dowiedzieć się jak wyjaśnia się takie szczegóły jak płeć aniołów, ich grzechy (słynny upadek),hierarchię oraz obowiązki każdego z chórów (nie zawsze dzieliły się na trzy grupy po trzy chóry). Jednak to nie wszystko, co w niej znajdziemy. Pod koniec leksykonu umieszczone są historie najważniejszych aniołów z Biblii i mnóstwo cytatów podzielonych wg źródeł oraz tematyki.

Recenzja ta może nie jest idealna, ale proszę o wyrozumiałość, bo po raz pierwszy staram się opisać książkę tego typu. Czas jednak na moje podsumowanie. Książka jest naprawdę ciekawa, napisana przyjemnym językiem, chociaż zdarzają się czasem dość naukowe określenia, których nie mogłem zrozumieć. Kolejnym plusem jest przejrzystość czytając np. jedno hasło wpisywane są dość często źródła skąd były pobierane informacje. Jednak największym jest różnorodność źródeł. Autor nie skupia się tylko na chrześcijaństwie, ale wałkuje również tradycje żydowskie, islamskie, kabałę i nie tylko. Dzięki temu zrozumieć można, w jaki sposób religie łączą się podobnymi motywami.

Książka ta świetnie nadaje się dla wielbicieli Kossakowskiej chcących poszerzyć sobie trochę wiedzę o aniołach oraz wszystkich, których interesują te wspaniałe istoty. Jeżeli jednak tak jak ja piszecie maturę o aniołach jest to dla was literatura obowiązkowa.

Więcej recenzji na blogu: www.comysleo.pl

Za książkę Heinricha Kraussa pt "Mały leksykon aniołów" sięgnąłem z powodu mentalnego haju, na którym byłem po przeczytaniu "Siewcy wiatru" Kossakowskiej. I przyznać muszę miło mnie ta książka zaskoczyła, pomimo że bardzo rzadko sięgam po takie książki. Chociaż żałuje ze nie znalazłem jej, kiedy na maturze pisałem o wizerunku anioła w sztuce i literaturze, ponieważ zawiera...