Uh... ale to było mocne!
Gdyby nie to, że wiedziałam z kolejnych tomów, że Reacher na pewno przeżyje, to nie wiem czy odważyłabym się doczytać ten do końca.
Co ciekawe, trafiłam na tę część w chwili oddawania do biblioteki "Elity zabójców", spojrzałam na spis tytułów i wyglądało mi na to, że to będzie tom 12, bo ten właśnie tytuł figurował zaraz po "Elicie" Tymczasem teraz, kiedy weszłam na LC, widzę, że to był tom 3. Ale w sumie mało istotne, bo Child i tak skacze po chronologii, więc OK. Chociaż chętnie sięgnęłabym po tom dziejący się chronologicznie po tym, bo bardzo jestem ciekawa jak włóczęga Reacher wykaraska się z tego podwójnego spadku (kto czytał, ten się domyśli, o czym piszę***). BTW NIE CZYTAJCIE OPISU NA LC! Paskudny spoiler, do tego częściowo nieprawdziwy, chyba piszący notkę w ogóle książki nie przeczytał. Dobrze, że przeczytałam go dopiero teraz, bo odebrałby mi połowę przyjemności z lektury.
Czarny charakter w tym odcinku jest tak zły, że z pewnością w drodze do pracy kopie małe kotki, oraz odbiera dzieciom lizaki, wybuchając straszliwym "buahahaha", a jednak... o dziwo okazuje się całkiem wiarygodną postacią. Jest dla mnie zagadką, jak pan Child uzyskuje taki efekt.
Dałabym tej książce o jedną gwiazdkę więcej, gdyby nie dyndający wątek pewnego małżeństwa, nie napiszę którego, bo może ktoś dopiero czyta, niech więc ma nadzieję, że ten akurat wciągający wątek zostanie doprowadzony do końca i zamknięty. Bo przecież naprawdę nie kosztowałoby autora wiele wysiłku dopisanie jednej czy dwóch stron, by zamknąć i tę historię. Ciekawa też jestem jakim cudem zniknęła blizna na czyjejś twarzy. Bo skoro jest napisane "wbił hak w policzek", to po 3 tygodniach powinna być przynajmniej gojąca się rana, z której niedawno zdjęto szwy. Tymczasem policzek gładki jak pupcia niemowlęcia? O innych ranach nie wspomnę, załóżmy, że są pod ubraniem niewidoczne i nikogo poza dociekliwym czytelnikiem nie obchodzą.
Za te niedoróbki odejmuję jedną gwiazdkę.

*** o tym co Reacher zrobił ze spadkiem mozna przeczytać w "Podejrzanym" to chronologicznie ciąg dalszy.

Uh... ale to było mocne!
Gdyby nie to, że wiedziałam z kolejnych tomów, że Reacher na pewno przeżyje, to nie wiem czy odważyłabym się doczytać ten do końca.
Co ciekawe, trafiłam na tę część w chwili oddawania do biblioteki "Elity zabójców", spojrzałam na spis tytułów i wyglądało mi na to, że to będzie tom 12, bo ten właśnie tytuł figurował zaraz po "Elicie" Tymczasem teraz,...