Wzruszjaca i smutna opowieść, napisana piękną prozą.

Nie określiłabym jej jako książki o miłości, lecz przede wszystkim o tym, jak bezsensowne może stać się życie, gdy zostanie się wciągniętym w tryby strasznej, totalitarnej machiny, która chce zabić w ludziach ich osobowość, uczucia, indywidualne myślenie i wzszystko to, na co nie została wydana zgoda władz.
Jest to też opowieść o tym, jak człowiek inteligenty i wrażliwy nie godzi się, by pozostać trybikiem tej potwornej machiny, ale cena za tę próbę stawienia oporu będzie bardzo wysoka...

Ciekawym pomysłem autora było opowiedzenie o losach zwykłych Niemców w czsach hitlerowskiego totalitaryzmu, oni też przecież stali się jego ofiarami. Nasuwa się tu analogia do czasów stalinowskich w Rosji, gdzie terror władzy i partii funkcjonował na identycznych zasadach.

Doskonale opisany jest Berlin i życie codzienne jego mieszkańców, widać, że autor bardzo przyłożył się do researchu, o czym zresztą wspomina w posłowiu, wymieniając swoje źródła.

Polecam tę książkę, mnie skłoniła ona do głębokiej refleksji.

Wzruszjaca i smutna opowieść, napisana piękną prozą.

Nie określiłabym jej jako książki o miłości, lecz przede wszystkim o tym, jak bezsensowne może stać się życie, gdy zostanie się wciągniętym w tryby strasznej, totalitarnej machiny, która chce zabić w ludziach ich osobowość, uczucia, indywidualne myślenie i wzszystko to, na co nie została wydana zgoda władz.
Jest to...