„Tylko pamiętaj, że grzechem jest zabić drozda.”
Przez kilka lat śledzimy losy rodzeństwa: Jean Louis (Smyk) i Jema ( pan Jem – w późniejszym czasie), mieszkających w miasteczku Maycomb. Wraz z jego mieszkańcami i Dillem (ale tylko w okresie wakacji) są świadkami różnych rzeczy, które zaburzają spokój miasteczka.

Jednym z głównych wątków jest pan Arthur „Dziki” Radley, który poprzez demony przeszłości, siedzi od kilkunastu lat zamknięty w domu.
„Przeważnie, Smyku, ludzie okazują się tacy, kiedy w końcu ich zobaczymy.”
Różne pogłoski, które krążą na temat ich sąsiada, trafiają do ich główek, tworząc obraz potwora. Jednakże w najmniej oczekiwanym momencie, „potwór” okaże się skarbem, a prezenty czekające w dziupli...

„No, to skąd wiadomo, że my nie jesteśmy Murzynami?”
Ojciec Smyka i Jema, jako adwokat, dostaje sprawę gwałtu.
„W naszych sądach, kiedy na jednej szali jest słowo czarnego, a na drugiej białego, wygrywa zawsze biały.”
Od samego początku wiadomo, kto jest winny, a kto nie. Jednakże rasizm i uprzedzenia, nie pozwalają ludziom trzeźwo myśleć, a kolorowi zawsze dla nich pozostaną gorsi...
A nie zamącone umysły dzieci, które są świadkami tego okrucieństwa, zastanawiają się nad prawością tego świata...

„Arcydzieło literatury”? – Jak najbardziej! 11/10! Klasyka! Zachęcam do przeczytania lektury! Ponadczasowa, dramatyczna i niewinna... Polecam!

„Tylko pamiętaj, że grzechem jest zabić drozda.”
Przez kilka lat śledzimy losy rodzeństwa: Jean Louis (Smyk) i Jema ( pan Jem – w późniejszym czasie), mieszkających w miasteczku Maycomb. Wraz z jego mieszkańcami i Dillem (ale tylko w okresie wakacji) są świadkami różnych rzeczy, które zaburzają spokój miasteczka.

Jednym z głównych wątków jest pan Arthur „Dziki” Radley,...