Powrót do Ferrinu
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Kroniki Ferrinu (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2014-02-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-01-01
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308053195
Ferrin, tajemniczy, okrutny świat magii i nieposkromionych zmysłów upomni się o Anelelę po raz drugi. Dziwnym zrządzeniem losu, a może za sprawą złośliwych bogów Świata Światów będzie musiała ona stawić czoła jeszcze większym wyzwaniom i intrygom. Czy tym razem uda się jej uratować Ferrin, przed zagładą? Czy zwycięży klątwę Szarej Śmierci? Czy kiedykolwiek znajdzie szczęście u boku Sellinarisa? Sprawa wydaje się przegrana, jednak na korzyść Analeli przemawia fakt, że tym razem pojawi się w Ferrinie dwieście lat przed wydarzeniami, w których brała ostatnio udział…
Niezapomniana uczta dla wszystkich miłośników fantasy, którzy cenią sobie epicki rozmach i nieposkromiona wyobraźnię.
W przygotowaniu kolejne tomy sagi:
Serce Ferrinu
Wojna o Ferrin
Pani Ferrinu
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 597
- 519
- 158
- 26
- 18
- 13
- 9
- 8
- 7
- 4
Cytaty
Każdy zasługuje na drugą szansę, Nieliczni także na trzecią, Czwartej nie dawaj nikomu.
Bądź wierna. Idź. To tylko ból. Dopóki są zajęci mną, nikt inny nie zginie.
Opinia
Jest więcej niż pewne, że darowałabym sobie tę książkę, gdyby nie zaobserwowana sytuacja z nieuczciwym windowaniem oceny tej pozycji na portalu. Powstało kilka, jeśli nie kilkanaście kont, które oceniły (tylko!) tę książkę, jak i "Czarnego księcia" autorki z najwyższą notą. Nie znoszę takiej nieuczciwości. Dlatego chciałam dać książce uczciwą ocenę i uczciwą opinię, nawet gdyby nastąpiło rozczarowanie, a książka okazałaby się dobra. "Szczęśliwie", rozczarowań nie było.
Możliwe jest, że autorka mogłaby napisać tę książkę lepiej, gdyby zaczęła w końcu budować charakter swoich postaci, a nie tylko ich wygląd - nieziemską urodę, piękne suknie, szarfy przebiegające przez pierś itd. Anaela nie jest może aż tak tradycyjnie głupia jak większość bohaterek Michalak, ale podtrzymuje tę tradycję godnie swoją bezmyślnością i brakiem refleksyjności.
Zacznijmy od tego, że zastanawia już sam fakt, że Anaela zna książkę "Gra o Ferrin", którą nomen omen jej ukochany czyta co wieczór, stęskniony za owym Ferrinem. Tęsknota jest coraz silniejsza i ukochany znika. Anaela, uparcie twierdząca, że nie ma powrotu do Ferrinu, nagle konsekwentnie do tego, co twierdziła o braku powrotu, po prostu otwiera zielony portal i ziuuu przenosi się do magicznej krainy. A to dopiero pierwsze strony drodzy czytelnicy..
Zgodnie z brakiem konsekwencji Anaela, która teoretycznie jest dobra i miła i w ogóle ma same piękne ideały, przybywa do Ferrinu za ukochanym (przepraszam, nie powtórzę imienia), a po chwili już się okazuje, że musi chronić cały Ferrin i w ogóle ma do wypełnienia misję. Ot, imperatyw narracyjny rządzi. Co to za misja? Przed kim chronić ma Ferrin Anaela? Dlaczego uwalnia niewolników, a potem ma w nosie ich los, dlaczego sama zniewala swoich przyjaciół? Ratuje lwianę a potem chce ją poświęcić, a potem to już w ogóle nie wiadomo co z lwianą, bo chyba autorka zgubiła tę postać, jak i parę innych. W końcu bohaterowie to tylko pewne instrumenty fabularne, które używa się w zależności od potrzeby, a nie coś istotnego. Cóż, myślę, że ponownie nie zrozumiałam koncepcji autorskiej.
W każdym razie Anaela na zmianę jest zniewalana i związywana (tak, tak, wrażenie, że to "Gra.." bis jest słuszne), by za chwilę się szarogęsić, wydawać rozkazy i patrzeć na kolejne śmierci, jakie powoduje jej doprawdy zawiła logika. Nieważne jednak, Anaela ma plan! Jaki to plan to nie powie, bo to tajemnica. Nawet swoim najbliższym nie powie, a na wszelki wypadek zniewoli ich by na pewno wypełnili jej rozkazy. I oczywiście na koniec ginie bohaterską śmiercią męczeńską, co dla niej kończy się li i jedynie tym, że wraca do domu. O, co za bohaterstwo!
W skrócie: heroina jest piękna i powabna, przenosi się do Ferrinu sprzed wydarzeń z pierwszego tomu, tworzy sobie tam swoisty harem, bo kocha ją każdy, niezależnie od gatunku i klasy społecznej, bo jest taka piękna i powabna, ma do wypełnienia niejasną misję, którą "konsekwentnie" wypełnia i wraca do domu i jest taka piękna i powabna. Oczywiście, jak wyruszyła po zniknięciu ukochanego, by go sprowadzić z powrotem, tak ukochanego nie sprowadziła. A tak w ogóle to pytanie kogo ona tak naprawdę kocha, bo wyznania miłości spływają z jej ust praktycznie do każdego! Yyy?
Dialogi... często miałam wrażenie, że są spisywane żywcem ze szkolnego boiska. Równie intelektualne ripostowanie i reakcje. Bo przecież gdy się ktoś wkurzy na rozmówcę to naturalną (i taaaką męską) reakcją jest ściąć mu głowę, prawda? Albo najlepszemu przyjacielowi w trakcie dyskusji można pojechać po męskości, prawda? A on w reakcji może chcieć zgwałcić swoją najlepszą przyjaciółkę, żeby jej ową męskość udowodnić prawda? Pysznie!
I tak proszę państwa 464 strony tego bełkotu...
Kiedyś był czas, że wierzyłam, że Kasia Michalak, jak popracuje nad warsztatem to będzie całkiem niezłą pisarką. Jakieś zalążki talentu w końcu gdzieś tam dostrzegłam. Teraz załamuję ręce, że w ogóle mogłam wierzyć w coś tak złudnego. Autorka znalazła przepis na "bestseller", ma grono fanek, to po co się wysilać? Szkoda.
Jest więcej niż pewne, że darowałabym sobie tę książkę, gdyby nie zaobserwowana sytuacja z nieuczciwym windowaniem oceny tej pozycji na portalu. Powstało kilka, jeśli nie kilkanaście kont, które oceniły (tylko!) tę książkę, jak i "Czarnego księcia" autorki z najwyższą notą. Nie znoszę takiej nieuczciwości. Dlatego chciałam dać książce uczciwą ocenę i uczciwą opinię, nawet...
więcej Pokaż mimo to