Książka była genialnym wyborem . Przez opis spodziewałam się zupełnie innej historii ;) Dostałam coś odmiennego, co mnie zaskoczyło w pozytywny sposób. Jestem pod ogromnym wrażeniem historii Sophie i jej wewnętrznej przemiany. Przeszła ona kompletną metamorfozę z rozbestwionej dziewczyny, która może sobie pozwolić na wszystko w osobę czułą, niosącą pomoc i pocieszenie. Sophie, tak naprawdę nigdy nie zaznała miłości rodzicielskiej. Rodzice w ogóle nie poświęcali jej uwagi. Możliwe, że przez swoje zachowanie chciała poniekąd zwrócić ich uwagę. Dziewczyna nadużywała sexu (często z chłopakami „przyjaciółek”) i brała narkotyki. Za ich posiadanie została skazana na podróż do Masego. Jednak kara za jej występki okazała się tak naprawdę nagrodą. Dzięki niej zobaczyła zupełnie inne życie, poznała wspaniałe dzieci, zdobyła przyjaciół oraz mogła spotkać miłość życia.
Historia nie jest kolorowa jakby mogła się wydawać. Pokazuje również trudne warunki jakie panują w Ugandzie. Mieszkańcy nieraz są narażeni na ogromne niebezpieczeństwo, gdzie przeżywają tylko dzieci, które ponoszą uszczerbek na swoim ciele. Obraz dysonansu w Kambodży po dwóch stronach ulicy jest przerażający. Mimo wszystko książka jak najbardziej mi się podobała. Polecam :)

Książka była genialnym wyborem . Przez opis spodziewałam się zupełnie innej historii ;) Dostałam coś odmiennego, co mnie zaskoczyło w pozytywny sposób. Jestem pod ogromnym wrażeniem historii Sophie i jej wewnętrznej przemiany. Przeszła ona kompletną metamorfozę z rozbestwionej dziewczyny, która może sobie pozwolić na wszystko w osobę czułą, niosącą pomoc i pocieszenie....