Królestwo łabędzi

Okładka książki Królestwo łabędzi
Zoë Marriott Wydawnictwo: Egmont Polska Seria: Poza czasem fantasy, science fiction
264 str. 4 godz. 24 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Poza czasem
Tytuł oryginału:
The Swan Kingdom
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2013-03-06
Data 1. wyd. pol.:
2013-03-06
Liczba stron:
264
Czas czytania
4 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788323750352
Tłumacz:
Monika Walendowska
Tagi:
Poza czasem

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
764 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1653
459

Na półkach: , ,

Lot dzikich łabędzi

Gdy byłam mała, bardzo lubiłam baśnie Hansa Christiana Andersena. Posiadałam (właściwie to cały czas posiadam, ale to sekret) dwa opasłe tomiska, gdzie znajdowały się moje ulubione – ukochane wręcz – historie, do których nie raz lubiłam powracać. Tak więc, kiedy tylko miałam możliwość pochwycenia w swe łapki „Królestwa łabędzi”, wydanych nakładem wydawnictwa Egmont, nie zastanawiałam się ani chwili. Chociaż już dawno wyrosłam z baśni, a duży udział miały w tym przełomie kreskówki, to nigdy nie zapomniałam tych wspaniałych chwil dręczenia rodziny o „jeszcze jedną” baśń.


„Dzikie łabędzie” była to jedna z moich ulubionych historii. Opowiadała o odważnej i dobrej dziewczynie, która zapragnęła uratować ukochanych braci. Zoe Marriot w swoją interpretację tej baśni wplata więcej wątków fantastycznych, jak na przykład wyjątkowe umiejętności Aleksandry – głównej bohaterki – która, podobnie jak jej matka, jest czymś więcej niż się jej zdaje.

Jednak trzeba pamiętać, że „Królestwo łabędzi” to przede wszystkim baśń, czyli opowieść, gdzie dobro zawsze zwycięża nad złem, a przedstawieni bohaterowie są idealni, sympatyczni i uczynni. Autorka w swoim debiucie tworzy barwne i fascynujące tło wydarzeń, w którym osadza niezwykle inteligentne i kochające się rodzeństwo. Akcja powieści jest raczej przewidywalna, chociaż nie mogę nie wspomnieć o ciotce Aleksandry, która przez większość czasu była bohaterką bardzo tajemniczą, a chociaż w całej historii nie odegrała zbyt wielkiej roli, to na pewno jest to postać odkrywająca przed czytelnikiem wiele sekretów - mogło by się wydawać – pogrzebanych wraz z matką naszej protagonistki.

Już dawno nie miałam w ręku takiego typu książki i muszę przyznać, że chociaż lektura tej powieści zleciała mi bardzo szybko, to początki były dość toporne. Nie mogłam się przyzwyczaić do tej przewidywalności, pewnej infantylności, która przebijała przez karty książki i w końcu nie potrafiłam też w jakiś sposób zrozumieć, nie mówiąc już o utożsamianiu się, przedstawianych przez pisarkę bohaterów. Dlatego też „Królestwo łabędzi” poleciłabym przede wszystkim młodszemu czytelnikowi, może niekoniecznie tylko mniejszym dzieciom, którym mamy cały czas czytają bajki na dobranoc, ale na pewno młodszym ode mnie latoroślom, dopiero co stawiającym pierwsze kroki w fantastycznym świcie książek. Może też zarekomendowałabym debiut Zoe młodszym nastolatkom? Starszym, zmęczonym życiem codziennym i jego rutyną, ludziom?

Kto wie? Może „Królestwo łabędzi” jest właśnie tą książką, która potrafi przekonać swego czytelnika, że warto powrócić w dawne, rodzinne strony – albo rzecz kolokwialnie ujmując – na stare śmiecie, gdzie przedstawiani ludzie są z gruntu źli, albo nad wyraz dobrzy i idealni. Tam, gdzie wszystko zawsze dobrze się kończy, a ostatni rozdział nie pozostawia żadnych znaków zapytania czytelnikowi.

Dla mnie „Królestwo łabędzi” było przede wszystkim miłym, sympatycznym czytadłem, które dobrze mi się czytało i tak samo dobrze odkładało na półkę. Jestem pewna, że gdy sprezentuję swej młodszej kuzynce jeden, taki sam egzemplarz, to dziewczynka będzie o wiele bardziej ucieszona ode mnie. Chciałabym przez to powiedzieć, że - chociaż „Królestwo łabędzi” jest miejscem baśniowym, kolorowym i ciepłym – to nie każdy czytelnik potrafi się w nim odnaleźć.

Mimo to, do „Dzikich łabędzi” Hansa Christiana Andersena wróciłam raz jeszcze i było mi z tym bardzo dobrze.

Lot dzikich łabędzi

Gdy byłam mała, bardzo lubiłam baśnie Hansa Christiana Andersena. Posiadałam (właściwie to cały czas posiadam, ale to sekret) dwa opasłe tomiska, gdzie znajdowały się moje ulubione – ukochane wręcz – historie, do których nie raz lubiłam powracać. Tak więc, kiedy tylko miałam możliwość pochwycenia w swe łapki „Królestwa łabędzi”, wydanych nakładem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    999
  • Chcę przeczytać
    905
  • Posiadam
    235
  • Ulubione
    42
  • 2013
    40
  • Fantastyka
    30
  • Chcę w prezencie
    21
  • 2014
    20
  • Z biblioteki
    17
  • Fantasy
    13

Cytaty

Więcej
Zoë Marriott Królestwo łabędzi Zobacz więcej
Zoë Marriott Królestwo łabędzi Zobacz więcej
Zoë Marriott Królestwo łabędzi Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także