"Uwolnij mnie" jest niewątpliwie, dobrze skonstruowanym erotykiem, z plastycznym przekazem obrazu na całkiem przyzwoitym poziomie. Historia choć przewidywalna, to jednak na swój sposób wciągająca, a czytelnik zaznajamiając się z nią, nie nudzi się ani przez chwilę.
Niestety. Całość nie wygląda tak różowo, jak to obiecuje wydawca na okładce i .. recenzenci.
Poprowadzenie narracji w czasie teraźniejszym było moim zdaniem dużym błędem. Kompletnie mi ten tryb nie przypadł do gustu. Zamiast gorącej historii, cały czas miałam wrażenie czytania jakiejś relacji na żywo( jak np z meczu piłkarskiego ). Zupełnie mnie to wybijało z nastroju.
Jest kilka dobrze opisanych scen, jednak zdecydowanie więcej jest takich, które przeszły u mnie zupełnie bez echa. Miało być gorrrąco i podniecająco, lecz chyba nie do końca udało się autorce ten efekt we mnie wywołać. Wielokrotnie mroziło mnie np. "ginekologiczne" słownictwo podczas opisów zbliżeń i swoisty brak pewnej finezji w tychże opisach.
Finezji, która przez maleńkie niedopowiedzenia, potrafiłaby rozpalić i dodatkowo stymulować wyobraźnię.
Zdecydowanie natomiast podobały mi się pełne półtonów i odcieni, osobowości obojga bohaterów. Tu nikt nie był całkiem czarny, ani idealnie świetliście biały. Mimo, iż nie wystawali oni poza ramy ogólnego kanonu, to jednak zachowali odrębność charakterologiczną i realizm postaci. Doceniam.
Sięgnę oczywiście po kolejne części, aby sprawdzić, jak historia się zakończy, oraz aby przekonać się, czy autorka rozwinie i dopracuje może swój warsztat literacki z czasem.
Podsumowując:
Pozycja dobra, lecz jeszcze trochę jej brakuje do wyższych półek tego datunku.

"Uwolnij mnie" jest niewątpliwie, dobrze skonstruowanym erotykiem, z plastycznym przekazem obrazu na całkiem przyzwoitym poziomie. Historia choć przewidywalna, to jednak na swój sposób wciągająca, a czytelnik zaznajamiając się z nią, nie nudzi się ani przez chwilę.
Niestety. Całość nie wygląda tak różowo, jak to obiecuje wydawca na okładce i .. recenzenci.
Poprowadzenie...