Książeczka z późnego PRL-u z serii ,,Poczytaj mi mamo ’’.
W nowym formacie kwadratowym, wprowadzonym po zmianach w 1974 roku.
Książeczka cienka, dobry druk. Papier grubszy odrobinę. Ilustrowana w kolorze przez Hannę Krajnik. Piękne malunki.

Jest to taki rodzaj bajeczki dla wszystkich maluchów młodszych i starszych. Napisana częściowo prozą z elementami wierszowanymi. Tematyka obejmuje elementy pogodowe, kolorystykę i przyrodę.
Małe skowronki porwały z tęczy malutką dziewczynkę Tęczuszkę, która ze swoją mamą i siostrami malowała piękne kolorowe paski na niebie po deszczu. Chciały, żeby im też pomalować ogonki.
A nie można się stroić w cudze piórka wytłumaczyła mama skowronkowa dzieciom.
Tęczuszka jednak na ziemi nie próżnowała, skoro nie miała możliwości chwilowo powrotu na niebo. Starała się wszystkim pomóc i odmalować wokół świat.

Komu i w czym pomogła dziewczynka z tęczy?
Co pomalowała na nowo, a co odświeżyła kolorystycznie?
Czy Tęczuszka wróciła do swojej podniebnej krainy?

O tym przekonacie się, jak przeczytacie swoim maluchom książeczkę.
Polecam!

Książeczka z późnego PRL-u z serii ,,Poczytaj mi mamo ’’.
W nowym formacie kwadratowym, wprowadzonym po zmianach w 1974 roku.
Książeczka cienka, dobry druk. Papier grubszy odrobinę. Ilustrowana w kolorze przez Hannę Krajnik. Piękne malunki.

Jest to taki rodzaj bajeczki dla wszystkich maluchów młodszych i starszych. Napisana częściowo prozą z elementami wierszowanymi....

Książeczka wydana po raz pierwszy w 1978, czytałam ją w przedszkolu albo w 1 klasie, i do dziś pamiętam ilustracje Hanny Krajnik. Historia Tęczanki porwanej na ziemię przez spragnione kolorów skowronki idealnie trafia do maluchów.

Książeczka wydana po raz pierwszy w 1978, czytałam ją w przedszkolu albo w 1 klasie, i do dziś pamiętam ilustracje Hanny Krajnik. Historia Tęczanki porwanej na ziemię przez spragnione kolorów skowronki idealnie trafia do maluchów.

Ostatnio zaobserwowałem po deszczu piękne zjawisko atmosferyczne. Była to cudnie kolorowa tęcza. Z tym pogodowym zjawiskiem wiąże się jedna z przyjemniejszych, przeuroczych książeczek z dzieciństwa. "Dziewczynka z tęczy" jest autorstwa Hanny Łochockiej. Ta autorka ma na swoim kocie wiele bardzo dobrych tekstów przeznaczonych dla młodych i najmłodszych czytelników. Ta książeczka należała do grona moich ulubionych lektur.
Książka charakteryzuje się świetnym tekstem i równie znakomitymi ilustracjami. Ilustrowała książkę Hanna Krajnik. Tekst pisany prozą z małymi wstawkami z rymowanymi czterowierszami - są to kwestie wypowiadane przez stracha na wróble i główną bohaterkę książeczki, czyli Tęczankę. Tekst świetnie się czyta, jest zajmujący i ciekawy dla młodego odbiorcy. Mając lat kilka, gdy czytałem pierwsze książeczki, byłem tą zauroczony i ją zapamiętałem na długo.
Nie mam wątpliwości, że książeczka zasługuje wysoką ocenę. Mi osobiście podobała się tak bardzo, że w ocenie pojawia się dziewięć gwiazdek. Miłe, interesujące i ładne opowiadanie.

Ostatnio zaobserwowałem po deszczu piękne zjawisko atmosferyczne. Była to cudnie kolorowa tęcza. Z tym pogodowym zjawiskiem wiąże się jedna z przyjemniejszych, przeuroczych książeczek z dzieciństwa. "Dziewczynka z tęczy" jest autorstwa Hanny Łochockiej. Ta autorka ma na swoim kocie wiele bardzo dobrych tekstów przeznaczonych dla młodych i najmłodszych czytelników. Ta...