Składany nóż
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- The Folding Knife
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2013-02-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-02-06
- Liczba stron:
- 640
- Czas czytania
- 10 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374802857
- Tłumacz:
- Michał Jakuszewski
BASSO WSPANIAŁY. BASSO WIELKI. BASSO MĄDRY.
Pierwszy obywatel Republiki Wesańskiej to nadzwyczajny człowiek.
Jest bezlitosny, sprytny i przede wszystkim ma szczęście. Dał swemu ludowi bogactwo, potęgę oraz prestiż. Niestety, potęga przyciąga niepożądaną uwagę i Basso musi bronić siebie oraz swój kraj przed zagrożeniami zarówno zewnętrznymi, jak i wewnętrznymi. Przez całe życie podejmował decyzje o kluczowym znaczeniu i popełnił tylko jeden błąd. Ale jeden błąd niekiedy wystarcza.
Zdarzało już mi się recenzować książki moim zdaniem kandydujące do wielkości. K.J. Parker raz po raz tworzy dzieła, które po prostu trzeba zaliczyć do tej kategorii. – Orson Scott Card
Powieść o morderstwie, obsesji i polityce, autorstwa jednego z czołowych głosów fantasy. – SFX
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Być doskonałym za wszelką cenę
Perspektywa czasu pokazuje, którzy ludzie zasługują na miano „wielkich” i „doskonałych”. Nie są to tytuły rozdawane pochopnie, lecz ukształtowane doniosłymi czynami i zasługami dla ludzkości. O ile w dzisiejszych czasach takim wyznacznikiem są nagrody Nobla (zdarzają się oczywiście wyjątki np. Jan Paweł II – człowiek utytułowany i wybitny, lecz w swoim dorobku nie posiadający wyżej wymienionego wyróżnienia), to w odległych i zamierzchłych kartach historii ludzie musieli bardzo się natrudzić, aby zdobyć podziw i uwielbienie ludu. „Składany nóż” prezentuje losy człowieka, ubiegającego się o zaszczytny i sławetny tytuł „Bassa wspaniałego”, lecz to nie główny bohater zasługuje na gratyfikacje, lecz sam autor powieści.
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że książka frustruje w zakresie stworzonego świata. Czytelnikowi bardzo długo przyjdzie kształtowanie wyobrażenia o czasie umiejscowienia akcji powieści. Odbiorca został brutalnie wrzucony w obczyznę, w której panuje tak dużo zasad i zależności między jednostkami geograficznymi, że niespełna zrozumieć tego w stu procentach. Aby lepiej zorientować się w moim toku rozumowania, wyobraź sobie, że mieszkasz w państwie Kamaladżi, które nieustannie doświadcza ataków ze strony floty samozwańców Bretyństwa, a jako głowa państwa nie jesteś w stanie nic zrobić, ponieważ twoje sojusznicze więzy z Cenabami stoją pod znakiem zapytania, od czasu, gdy postanowiłeś wyprzeć ze swojego kraju relopatów. Czy ty również widzisz tutaj tylko puste nazwy własne, które stanowią część większej układanki, o której nie masz pojęcia? Pomimo, że są to terminy w pełni wymyślone przeze mnie, jako autor książki czułbym się zobowiązany wytłumaczyć czytelnikowi wszystko na wstępie (bądź w późniejszym czasie), aby ten nie czuł się wyobcowany w moim świecie. Często zatem odnosiłem wrażenie, czy aby przypadkiem nie czytam drugiego, albo trzeciego tomu cyklu o przygodach Bassianusa.
Książka na szczęście rekompensuje nam wyżej wymienione niesmaki, kreacją głównego bohatera. Dawno nie przyszło mi towarzyszyć, tak dobrze nakreślonej osobowości. K.J. Parker zaserwował odbiorcy losy Bassianusa Arkadiusza Sewera od momentu, gdy ten jeszcze bezpiecznie zamieszkiwał łono matki. Pozwoliło to zapoznać się z dziejami jego rodziny i zrozumieć przywiązanie do tytułowego przedmiotu. Następnie bardzo szybko przeskakujemy okres dzieciństwa i młodzieńczej szczęśliwości do dojrzałości, która będzie partnerować czytelnikowi do ostatniej strony powieści. Największe zalety książki to przedstawienie genezy wielkości Bassianusa oraz ukazanie trudności, z jakimi musi zmierzyć się osoba rządząca krajem w pojedynkę. Nie sposób również zarzucić powieści przewidywalności i banalności. Wiąże się to zapewne z faktem, że poprzez uczestniczenie w wydarzeniach w świecie nam niepoznanym, nie jesteśmy w stanie domyślić się co nastąpi za chwilę. W dobie wtórności i pochodności pomysłów, jest to jak najbardziej wspaniałe doświadczenie!
Bardzo trudno zaliczyć książkę autorstwa Parkera tylko do jednego gatunku literackiego. Na pierwszy rzut okna zdawałoby się, że obcujemy z pisarstwem fantastycznym, lecz im dalej penetrujemy to wyjątkowo udane dzieło, zdajemy sobie sprawę, że bardzo dobrze imituje ono literaturę historyczną. Według mnie, czas akcji lektury najbardziej zbliżony jest do XII-XIII wiecznej epoki średniowiecznej i nakreśla nam czasy, w których dominację wiodą wojny i zaciemnienie umysłowe ludzkości.
Trudno natomiast określić, co kierowało autorem przy wyborze tytułu swojej książki. ”The Folding Knife” przewija się przez powieść stosunkowo rzadko i nie jest wyniesiony do rangi „głównego bohatera”. Owszem, brał udział w kilku znaczących wydarzeniach, lecz nikną one w całej historii niczym kropla w morzu. Zatem czy przechodząc obok recenzowanej lektury w księgarni, nie skojarzyłbyś tytułu z magazynem harcerskim lub militarnym? Myślę, że byłoby to wielce prawdopodobne. Nóż może symbolizować męczeństwo, dążenie do władzy za wszelką cenę, lub skrytobójstwo, a najprawdopodobniej wszystko razem.
„Składany nóż” to bardzo dobry zbiór wyrazów, składający się na ciekawą, inną i nieprzewidywalną lekturę. Chociaż w większej części jest to książka polityczna, skupiająca się na długoterminowym przewidywaniu ruchów strategicznych, każdy powinien znaleźć w niej coś dla siebie. Są morderstwa, jest rządza zemsty i obłąkana chęć władania państwem. Gdy dodamy do tego bardzo specyficzny klimat, nie pozostaje nic innego jak mieć nadzieję, że szybko nie napotkamy słówka „koniec”. Polecam.
Damian Hejmanowski
Oceny
Książka na półkach
- 247
- 169
- 104
- 15
- 13
- 8
- 5
- 5
- 4
- 3
Cytaty
- Mężczyźni zawsze potrzebują dużo czasu, by cokolwiek powiedzieć - stwierdziła. - Nie tylko ty, wszyscy mężczyźni. - To dlatego, że zastanawiamy się, nim cokolwiek powiemy.
Opinia
Podchodziłem do tej książki trzy razy i to na przestrzeni kilku lat. Za pierwszym i drugim razem odbiłem się już od drugiego lub trzeciego rozdziału - za dużo ekonomicznego bełkotu. Za każdym razem gdy wybierałem coś nowego z półki mówiłem sobie, że "jeszcze nie" i że "przyjdzie czas".
Aż w końcu czas przyszedł i w konfrontacji z mitem, który sam zbudowałem wyszło takie trochę MEH.
Od samego początku wiemy jaki będzie finał, więc pytaniem jest tylko sposób w jaki do niego doszło. I dochodzimy do niego bez jakichś większych emocji. Basso jest w czepku urodzony, wszystko mu wychodzi i po kilku rozdziałach robi się to nudne. A same wydarzenia, które doprowadzają do prologu są jakieś takie właśnie MEH.
Według mnie książce brakuje konkretnego shwarzcharakteru. Niby jest siostra, ale wszystkie zagrożenia z jej strony są dla naszego super-bohatera niczym bzyk muchy. Niby jest Imperium, ale tak naprawdę to nico nim nie wiemy. Jest opozycja, którą Basso załatwia skinieniem palca.
Do tego dochodzi jeszcze więcej ekonomicznego bełkotu, bo dla osoby nie znającej się w temacie tym właśnie są przydługawe opisy działań Bassa i Banku.
Tak naprawdę to skończyłem to tylko dlatego, że za uszy ciągnęli mnie najpierw Antygon a później Aeliusz - dwie postacie ze świty Basso. Reszta - MEH.
Koniec końców - niektóre mity warto burzyć.
Podchodziłem do tej książki trzy razy i to na przestrzeni kilku lat. Za pierwszym i drugim razem odbiłem się już od drugiego lub trzeciego rozdziału - za dużo ekonomicznego bełkotu. Za każdym razem gdy wybierałem coś nowego z półki mówiłem sobie, że "jeszcze nie" i że "przyjdzie czas".
więcej Pokaż mimo toAż w końcu czas przyszedł i w konfrontacji z mitem, który sam zbudowałem wyszło takie...