Tu już akcja nieco zwolniła tempa.

Tu już akcja nieco zwolniła tempa.

Zazwyczaj mangi skupiam po dwa, może max trzy tomy, ale to ze względu na to, jak wiele się w nich dzieje i to cholerne skakanie między tematami. A przynajmniej te, które czytam póki co, bo chyba wszystkie (dobra, 90%) mang, które dorwałam to tasiemce. Berserk chyba nie należy do wyjątków, ale jest to pierwsza manga od czasów Naruto, która tak cholernie mnie wciąga. Wciąż nie mogę stwierdzić właściwie dlaczego, bo jest brutalna, zawiera mnóstwo seksu, zahaczającego wręcz o porno, krew, flaki, potwory, nawet orgie i ciągłe bijatyki. A mimo to jak zacznę to nie mogę wręcz odłożyć tomu, póki go nie skończę.


https://kasikowykurz.blogspot.com/2019/05/matko-boska-przenajswietsza-ile-sie-tam.html

Zazwyczaj mangi skupiam po dwa, może max trzy tomy, ale to ze względu na to, jak wiele się w nich dzieje i to cholerne skakanie między tematami. A przynajmniej te, które czytam póki co, bo chyba wszystkie (dobra, 90%) mang, które dorwałam to tasiemce. Berserk chyba nie należy do wyjątków, ale jest to pierwsza manga od czasów Naruto, która tak cholernie mnie wciąga. Wciąż...

Kolejny tom i dalsze losy mojej ulubionej bandy! I wreszcie doczekałem się! zobaczyłem na własne oczy jak dzięki wspólnym staraniom wychodzą z piekielnej opresji! Dla mnie na bardzo duży plus, bo przez większość opowieści, chociażby Pippin wydawał się płaską i niezbyt mądrą postacią, która jedynie machała ciężką bronią. Tu jednak widać całkowitą odwrotność. Kolejnym plusem są relacje jakie zachodzą miedzy bohaterami, ale co ja tam będę wymieniał skoro tego jest zbyt wiele. Starczy - idę czytać dalej!

Kolejny tom i dalsze losy mojej ulubionej bandy! I wreszcie doczekałem się! zobaczyłem na własne oczy jak dzięki wspólnym staraniom wychodzą z piekielnej opresji! Dla mnie na bardzo duży plus, bo przez większość opowieści, chociażby Pippin wydawał się płaską i niezbyt mądrą postacią, która jedynie machała ciężką bronią. Tu jednak widać całkowitą odwrotność. Kolejnym plusem...

Występek Griffitha sprowadził zgubę na niego i jego ludzi. Grzech jakiego się dopuścił nie może być darowany, więc przyszło mu srogo za niego zapłacić. Czy teraz, gdy mija już rok i znikąd szansy na ratunek, w tym mroku zaświeci dla niego promyk nadziei?

Mangaka postanawia przynajmniej trochę wspomnieć o przeszłości Griffitha. Chłopak ma dużo czasu na rozmyślanie, gdyż nic innego mu już nie pozostało. Ale przecież nie powiedział jeszcze ostatniego słowa!

"To z jego powodu zostałem uwięziony w tym mroku... A mimo to to właśnie on jest ostatnią nicią, na której trzyma się moja świadomość..."

Cieszy mnie fakt, że oba gołąbeczki zdobyły się na odwagę i otworzyły przed sobą. Szczerość to podstawa, na której mogą zbudować zdrową relację w tym chorym świecie. Chociaż to uczucie może również doprowadzić do zguby. Muszą być ostrożni i nie pokazać tej słabości, gdyż każdy wróg to wykorzysta.

Trochę brakuje mi pyskatego elfa, co nie zmienia faktu, że jego obecność zastępują przytyki głównych bohaterów. W przypadku pierwszych tomów, gdzie brak mu towarzysza, rozładowanie ciężkiej atmosfery jest ciężkie. Tutaj nie ma tego problemu.

Miurze nie brak pomysłów na kolejne brutalne zagrywki, niespodziewane zwroty akcji, humor i tajemniczość. Stopniowo wprowadza również kolejne wątki, które pojawiły się w pierwszych tomach, ale żadnych wyjaśnień się wtedy nie doczekałam. Pobudził moją wyobraźnię i głowa kipiała mi od spekulacji, a to dobry znak.

Na nieszczęście dla Sokołów, problemy się tylko mnożą, a kolejni wrogowie wypełzają do nich niczym karaluchy. Czy i z nimi sobie poradzą? To raczej nie będzie zwykła potyczka jak dotychczas...

"Tylko jego jednego wciąż widzę wyraźnie... niczym błyskawicę, raz za razem przeszywającą mrok panującej w moim wnętrzu nocy."

Występek Griffitha sprowadził zgubę na niego i jego ludzi. Grzech jakiego się dopuścił nie może być darowany, więc przyszło mu srogo za niego zapłacić. Czy teraz, gdy mija już rok i znikąd szansy na ratunek, w tym mroku zaświeci dla niego promyk nadziei?

Mangaka postanawia przynajmniej trochę wspomnieć o przeszłości Griffitha. Chłopak ma dużo czasu na rozmyślanie, gdyż nic...