Ocalił mnie kowal
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2013-03-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 1956-01-01
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377478073
- Tagi:
- II wojna światowa powieść polska
Wybucha II wojna światowa. Bella, ozdoba międzywojennych salonów Berlina, Paryża i Warszawy, trafia do getta. Dzięki staraniom męża, Jerzego Gelbarda, który przekupuje wpływowego gestapowca, tuż przed likwidacją getta w stolicy zostaje przeprowadzona do otwockiego, które rzekomo ma ocaleć. Wkrótce jednak i tutaj zaczyna się rzeź. Bella, cudem unikając kul, ukrywa się w rowie ciągnącym się wzdłuż kolczastych drutów. Tam dostrzega ją Danusia, córka kowala z pobliskiego Dobrzyńca, i pomaga uciec. Sam kowal daje Belli schronienie i melduje ją pod nazwiskiem swojej warszawskiej siostry, Stefanii Czajki. Gdy zawistny sąsiad kowala rozpozna w niej Żydówkę, obie z Danusią wrócą do Otwocka, by tam doczekać końca wojny. Mimo złowrogiej scenerii książka skrzy się humorem. Bella nie przestaje fantazjować w żadnych okolicznościach. Jest jak Szeherezada - opowiada, aby ocaleć.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wola istnienia
Bella z Montparnassu, Iza Bell, Stefania Czajka, Izabela Gelbard, w końcu Izabela Stachowicz – wiele określeń, wiele nazwisk – już samo to może wskazywać, jak bogaty życiorys miała polska pisarka żydowskiego pochodzenia, autorka niezwykłych powieści autobiograficznych, które w ostatnich miesiącach odświeża wydawnictwo W.A.B. Poznaliśmy ją jako autorkę książek „Małżeństwo po raz pierwszy”, „Nigdy nie wyjdę za mąż” i „Dubo…dubon…dubonnet”, w których opisuje swoje burzliwe życie: od zawartego wbrew ojcu małżeństwa z filozofem Aleksandrem Hertzem, przez pobyt w Berlinie, gdzie jako rozwódka szukała pocieszenia u licznych zalotników z kręgu artystycznego, po lata spędzone w Paryżu, wśród przyjaciół intelektualistów. To właśnie wtedy Izabela Stachowicz zyskała sobie przydomek Belli z Montparnassu. Jako intelektualistka pochodząca z bogatej żydowskiej rodziny, szybko stała się swego rodzaju celebrytką. Brała czynny udział w życiu kulturalnym i towarzyskim Paryża i przyjaźniła się z najznakomitszymi artystami, takim jak Tytus Czyżewski, Xawery Dunikowski czy Olga Boznańska. Poznała tam też swojego kolejnego męża, Jerzego Gelbarda. Ludzi zjednywała sobie bardzo szybko – swoją beztroską, radością z życia, zaradnością, optymizmem. Nie było dla niej przeciwności losu, których nie da się przeskoczyć. I takie jak ona są jej książki – optymistyczne, pełne humoru, napisane z dystansem do siebie i świata. Choć czwarta książka autorki opublikowana przez W.A.B., „Ocalił mnie kowal”, odbiega od pozostałych powagą poruszanej tematyki, równie wyraźny jest w niej ten charakterystyczny dla Czajki styl.
Ci, którzy przeżyli wojnę, najczęściej czują w sobie jakiś wewnętrzny przymus, by się swoimi wspomnieniami podzielić z innymi. Na ogół powstają z tych wspomnień książki utrzymane w tym samym, poważnym tonie, przygnębiające czytelnika i wpisujące się w naszą narodową martyrologię. Z książką Czajki-Stachowicz jest zgoła inaczej. To bardzo nietypowe świadectwo wojny, bo nie jest historią o śmierci, lecz raczej o wszechobecnej wówczas woli przeżycia. Książkę cechuje ten sam styl narracji, co poprzednie publikacje autorstwa Czajki. Choć Bella znalazła się nagle w sytuacji, do której kompletnie nie pasuje ze swoją urodą, łapczywością życia i obyciem w świecie, a więc w piekle otwockiego getta, z łatwością się w niej odnajduje i nie pozwala sobie na załamywanie rąk. Udaje się jej uciec, dzięki pomocy Danusi, córki kowala z pobliskiego Dobrzyńca, dla której od tej pory będzie ukochaną znajdą. Rodzina przygarnia ją – Żydówkę – bez żadnych wątpliwości i nadaje nowe nazwisko: Stefania Czajka. Dla obcych jest odtąd siostrą kowala, która przyjechała z nimi zamieszkać. Inteligentka o artystycznej duszy nijak nie pasuje do wiejskiej, skromnej chałupy, ale wnosi do niej dużo radości. Rodzina kowala wiele jednak ryzykuje zapewniając Czajce schronienie. Mimo tego, nigdy nie żałuje swojej decyzji, choć nie raz obecność „krewnej” wystawia ich na groźne niebezpieczeństwo. Co nie oznacza wcale sympatii rodziny kowala do Żydów. Książka doskonale portretuje ówczesną ludzką mentalność. Danusia, wpatrzona w Izabelę niemal jak w obraz, gotowa skoczyć dla niej w ogień, podziela mimo wszystko popularny w tamtym czasie pogląd, że Żydzi do produkcji macy wykorzystują krew małych dzieci. Postawę antysemicką reprezentują też zgorzkniała panna Wera i Wasilewski, zalotnik Czajki. Bohaterka niejednokrotnie zmuszona jest się chować, ukrywać czy wręcz zmieniać miejsce zamieszkania, a przede wszystkim kłamać, by zmylić podejrzliwych i ocalić swoje życie. Zawsze wiernie towarzyszy jej jednak Danusia. „Ocalił mnie kowal” to nie tylko świadectwo Holocaustu w skali mikro, ale też świadectwo ludzkiego człowieczeństwa, z którym być może najpełniej mamy do czynienia właśnie w trakcie wojen i innych konfliktów zbrojnych. Okazuje się, że nie wolno tracić wiary w ludzi i wiary w przetrwanie. Okazuje się też, że wojna ludzi nie zmienia. Bella zachowała radość życia i pogodę ducha. Dzięki niej przetrwała i mogła spisać swoje wspomnienia.
Stachowicz słynęła z wybujałej fantazji i mitomaństwa, którego ślady można znaleźć także na kartach tej powieści. Trudno rozstrzygnąć, czy niektóre epizody przez nią opisane naprawdę miały miejsce, czy tylko po latach je dodała, by ubarwić swoje wojenne losy, nie mniej jednak, nie można jej odmówić talentu do snucia narracji. Autorka potrafi stopniować napięcie, przekazywać emocje, angażować czytelnika. Jej styl jest ekspresyjny, pełen wykrzyknień, a słowa szczere i bezpośrednie. Książka jest niejako monologiem kierowanym do anonimowej kobiety – Janki, być może przyjaciółki czy krewnej Izabeli. A być może to tylko kolejny trick autorki, mający sprawić, że czytelnik odbierze książkę bardziej osobiście, jako bezpośredni zwrot do niego. Cel w każdym razie został osiągnięty, bo książkę czyta się szybko i z zainteresowaniem oraz autentycznym przejęciem losami bohaterki.
Czytelnicy znudzeni tematem Holocaustu czy wręcz omijający go w literaturze na kilometr, sięgnąwszy po „Ocalił mnie kowal” będą zaskoczeni, że można mówić o nim bez patosu i wielkich słów. Okazuje się, że wojna i zagłada Żydów to tematy niewyczerpane i wcale nie wtórne. Ilu ludzi, tyle historii. Nie każdy jednak potrafi opowiedzieć swoją tak jak Czajka – Stachowicz – akcentując przede wszystkim pozytywy i afirmując życie.
Malwina Sławińska
Oceny
Książka na półkach
- 127
- 102
- 40
- 6
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Styl pisarski bardzo mi przypomina cudowna Stafanię Grodzieńską. Pomimo tragicznych czasów, humor i dystans autorki jest niesamowity. Z pewnością sięgnę po inne książki Stachowiczowej .
Styl pisarski bardzo mi przypomina cudowna Stafanię Grodzieńską. Pomimo tragicznych czasów, humor i dystans autorki jest niesamowity. Z pewnością sięgnę po inne książki Stachowiczowej .
Pokaż mimo toPodobała mi się. Za humor i opisy osób, które poznała bohaterka książki. Pozytywna historia.
Podobała mi się. Za humor i opisy osób, które poznała bohaterka książki. Pozytywna historia.
Pokaż mimo toHistoria mało wiarygodna, ale napisana tak, że aż dziw że można tak pogodnym językiem pisać o tak strasznych doświadczeniach.
Mimo, że unikam dystopii i wszelkich gorzkich rozliczeń z przeszłością, tą krótką książeczkę czytało mi się dobrze i ją polecam.
Historia mało wiarygodna, ale napisana tak, że aż dziw że można tak pogodnym językiem pisać o tak strasznych doświadczeniach.
Pokaż mimo toMimo, że unikam dystopii i wszelkich gorzkich rozliczeń z przeszłością, tą krótką książeczkę czytało mi się dobrze i ją polecam.
To niezwykła opowieść. Po różowej trylogii te wspomnienia ściągają człowieka skutecznie "do parteru". Wyobraźcie sobie moją minę, gdy na cmentarzu w Leszczynach (gdzie szukałam grobu babki Marii Skłodowskiej-Curie oraz rodziców St. Żeromskiego) stanęłam przed zniszczoną tabliczką nagrobną Marianny Wyderki...
To niezwykła opowieść. Po różowej trylogii te wspomnienia ściągają człowieka skutecznie "do parteru". Wyobraźcie sobie moją minę, gdy na cmentarzu w Leszczynach (gdzie szukałam grobu babki Marii Skłodowskiej-Curie oraz rodziców St. Żeromskiego) stanęłam przed zniszczoną tabliczką nagrobną Marianny Wyderki...
Pokaż mimo tosuper jezyk, super historia
super jezyk, super historia
Pokaż mimo toW końcu. W końcu udało mi się to dorwać.
Większość książek Czajki-Stachowicz przeczytałam na studiach (oferta BUW-u zaskakuje),udało mi się nawet znaleźć w Bibliotece Narodowej "Pieśni żałobne getta", wydane w 1946 roku. Do szczęścia brakowało mi tylko "Ocalił mnie kowal", a że studencki budżet nie pozwalał na zakup, a BUW długo tego nie miał...
Czajka-Stachowicz znana jest jako wielka mitomanka, która ubarwiała swoją biografię rozmaitymi przygodami i postaciami. Do dziś nie do końca wiadomo, co zmyśliła, a czego nie.
Książki wspomnieniowe jej autorstwa czytałam z myślą, że nie mogę brać ani jednego zdania jako pewnik. Podobnie było z "Ocalił mnie kowal". Niby historia ocalenia autorki wygląda prawdopodobnie, ale ciężko mi było w nią wierzyć.
Zwłaszcza, że ukrywała się w domu pełnym nieznanych sobie Żydów (co sama zaznacza),a podczas likwidacji getta słyszała, jak Niemcy zabijają Adelę Tuwim, matkę Juliana. Nie klei mi się to.
Czyta się dobrze, opowieść jest spójna, moim zdaniem można po nią sięgnąć.
W końcu. W końcu udało mi się to dorwać.
więcej Pokaż mimo toWiększość książek Czajki-Stachowicz przeczytałam na studiach (oferta BUW-u zaskakuje),udało mi się nawet znaleźć w Bibliotece Narodowej "Pieśni żałobne getta", wydane w 1946 roku. Do szczęścia brakowało mi tylko "Ocalił mnie kowal", a że studencki budżet nie pozwalał na zakup, a BUW długo tego nie miał...
Czajka-Stachowicz znana...
Izabela „Bella” Czajka Stachowicz – polska pisarka żydowskiego pochodzenia. Mająca pecha urodzić się w niewłaściwych czasach. Zamknięta w warszawskim getcie uciekła z niego do getta otwockiego, by musieć się stamtąd równie szybko ewakuować. Została ocalona dzięki tytułowemu kowalowi i jego rodzinie. Czytając tego typu literaturę, serce rośnie na myśl o tym, że są (a wierzę w to, że i teraz ) ludzie, którzy dla ratowania innych są w stanie poświęcić wszystko, łącznie z własnym życiem. Książka pisana w formie listu do przyjaciółki Janki, przybliża życie autorki. I cóż się okazuje? W tym żuciu nie ma nuty skargi. Jest za to radość życia i głód wiedzy. Nawet w tak ciężkich czasach Izabela woli przeczytać książkę, zamiast zjeść pożywne danie. Woli swój posiłek ofiarować komuś, kto jest bardziej doświadczony przez życie. I nawet, kiedy musi uciekać z kolejnej bezpiecznej przystani, nie buntuje się przeciwko światu, ludziom, niesprawiedliwości. Wszystko przyjmuje z pokorą. A uciekając na horyzoncie widzi tylko jasność...
Izabela „Bella” Czajka Stachowicz – polska pisarka żydowskiego pochodzenia. Mająca pecha urodzić się w niewłaściwych czasach. Zamknięta w warszawskim getcie uciekła z niego do getta otwockiego, by musieć się stamtąd równie szybko ewakuować. Została ocalona dzięki tytułowemu kowalowi i jego rodzinie. Czytając tego typu literaturę, serce rośnie na myśl o tym, że są (a wierzę...
więcej Pokaż mimo toJest to pierwsza książka Izabeli Stachowicz, po którą sięgnęłam. Książkę kupiłam już dawno temu. Zaintrygował mnie jej tytuł. Z opisu na okładce wiedziałam, że będzie to opowieść o wojnie, żydach, strachu i próbie ujścia z życiem. Jednakże długo nie mogłam zdecydować się, żeby ją przeczytać. Spodziewałam smutnych a raczej przerażających historii o tych okropnych czasach. Tymczasem była to bardzo przyjemna lektura. Pomimo scenerii wydarzeń jest to książka pełna humoru. Główna bohaterka jest bardzo pogodną postacią i w bardzo ujmując sposób opowiada historię swojego życia, a w zasadzie ten okres kiedy udało jej się uciec z getta w Otwocku i znalazła się pod opieką rodziny tytułowego Kowala. Nie mogę się doczekać, kiedy poznam kolejne losy bohaterki. Polecam tę lekturę!
Jest to pierwsza książka Izabeli Stachowicz, po którą sięgnęłam. Książkę kupiłam już dawno temu. Zaintrygował mnie jej tytuł. Z opisu na okładce wiedziałam, że będzie to opowieść o wojnie, żydach, strachu i próbie ujścia z życiem. Jednakże długo nie mogłam zdecydować się, żeby ją przeczytać. Spodziewałam smutnych a raczej przerażających historii o tych okropnych czasach....
więcej Pokaż mimo toKażda historia holokaustu jest inna, tak jak inny jest każdy człowiek. Wszystkie je jednak łączy strach,ból po stracie bliskich i ogromna wola życia.
Nie inaczej jest i we wspomnieniach Izabeli Czajki Stachowiak. Choć ta historia wybiega nieco poza ogólnie przyjęty kanon opowieści ukrywających się w czasie wojny Żydów,to jednak nadal przeszywa do głębi. Prawdziwa,szczera,momentami zabawna opowieść o wojennych losach autorki niesamowicie wciąga. Forma rozmowy Czajki z Janką jest próbą rozliczenia się z przeszłością. Jednocześnie zastosowana przez autorkę narracja sprawia, że czytelnik ma wrażenie jakby siedział z nią przy wielkim drewnianym stole i popijając herbatę z porcelanowej filiżanki wysłuchiwał wojennych zwierzeń.
Czy warto po nią sięgnąć?
ZDECYDOWANIE!
Każda historia holokaustu jest inna, tak jak inny jest każdy człowiek. Wszystkie je jednak łączy strach,ból po stracie bliskich i ogromna wola życia.
więcej Pokaż mimo toNie inaczej jest i we wspomnieniach Izabeli Czajki Stachowiak. Choć ta historia wybiega nieco poza ogólnie przyjęty kanon opowieści ukrywających się w czasie wojny Żydów,to jednak nadal przeszywa do głębi....
Kto jak nie ona?
Właśnie. Kto jak nie ona potrafi w taki sposób opowiedzieć historię swojego życia. Mimo całego zła, które zostało wyrządzone Bella nadal potrafi w magiczny sposób prowadzić nas przez swoje wspomnienia odejmując bólu i cierpienia. Nikt jak ona nie potrafi w nawet najbardziej dramatycznych sytuacjach nadać sprawom wręcz komicznego gdzieniegdzie obrotu.
Wspaniała wzruszająca książka o miłości do bliźnich, wzajemnej pomocy i wsparciu.
Kto jak nie ona?
więcej Pokaż mimo toWłaśnie. Kto jak nie ona potrafi w taki sposób opowiedzieć historię swojego życia. Mimo całego zła, które zostało wyrządzone Bella nadal potrafi w magiczny sposób prowadzić nas przez swoje wspomnienia odejmując bólu i cierpienia. Nikt jak ona nie potrafi w nawet najbardziej dramatycznych sytuacjach nadać sprawom wręcz komicznego gdzieniegdzie...