Prowincjuszka?

Okładka książki Prowincjuszka? Lucy Lech
Okładka książki Prowincjuszka?
Lucy Lech Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza literatura piękna
346 str. 5 godz. 46 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania:
2012-11-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-11-01
Liczba stron:
346
Czas czytania
5 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7805-239-5
Tagi:
literatura współczesna literatura dla kobiet
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
102
50

Na półkach:

Troszkę takie flaki z olejem. Znudziła mnie miejscami. Duża czcionka (zbawienie dla moich oczu) jest chyba największym plusem.

Troszkę takie flaki z olejem. Znudziła mnie miejscami. Duża czcionka (zbawienie dla moich oczu) jest chyba największym plusem.

Pokaż mimo to

avatar
1095
591

Na półkach: , ,

Lucy Lech to Polka mieszkająca od lat w Sydney. Wyjechała do Australii z potrzeby chwili, z tęsknoty za rodziną. Pisać zaczęła dość późno, trochę za namową męża, który wyjechał na jakiś czas, a ona z tęsknoty za nim napisała do niego długi list, który stał się przyczynkiem do dalszego pisania. To on namówił ją, aby spisała swoje wspomnienia, marzenia. Również lektorki języka angielskiego sugerowały jej, aby pisała, gdyż robi to dobrze.

„Prowincjuszka?” to jej debiut literacki, w którym opisała swoje wspomnienia, jednak nie wszystko jest prawdą. Wiele faktów jest przeinaczonych, sporo zaczerpniętych z opowiadań znajomych i rodziny. Jej kolejnymi tytułami, które zostały wydane prawie w tym samym czasie są „Paniusia” i „On wróci”.

„Prowincjuszka?”, to historia młodej zagubionej kobiety ze wsi, która ucieka do miasta za nowym, ciekawym światem. Historię poznajemy od samego początku, gdy to autorka opowiada nam dość zawiłą pełną bohaterów historię. Czytelnik początkowo gubi się w ilości przodków, poznajemy dziadków, pradziadków, ciotki i dalszą rodzinę. Wiele imion i różnych charakterów może odstraszyć, jednak jest to zabieg zamierzony, gdyż lepiej pozwala wgłębić się w historię dla potencjalnego czytelnika. Jednak sytuacja ta długo nie trwa i bohaterka skupia się na własnej osobie.

Jej życie jest pełne chaosu, wielu nieprzemyślanych decyzji, które mniej lub bardziej wpływają na dalsze życie. Czy normalnym jest decyzja wzięcia ślubu z mężczyzną, jeśli jest się już mężatką? Bohaterka wychodzi trzy razy za mąż, i trzy razy nie udanie. Chociaż ślub z muzykiem wydaje jej się odpowiednim wyborem, to jedyny mężczyzna, którego tak naprawdę kochała. Jednak dalsze życie z alkoholikiem z schizofrenią nie przysparzają jej uśmiechu. Wiele razy ucieka do sąsiadów przed niezrównoważonym mężczyzną, bojąc się, aby nie zrobiła jej krzywdy. Trzyma ją przy nim jedynie ukochana córeczka, i nawet po rozwodzie nie ma serca wyrzucić go z domu.

Już sam wybór dalszej nauki również był pochopny. Zrobiła uprzejmość koleżance, i aby dodać jej otuchy pojechała razem z nią zdawać na stomatologię, która jej wcale nie interesowała.
Ukojenie znajduje w sąsiadach, przyjaciółce a także w rodzinie. I tak jak za młodości chciała uciec do miasta tak teraz tęskni za bliskimi i gdy tylko nadarza się okazja wyjeżdża na prowincję.

„Prowincjuszka?” to książka, którą czyta się lekko i bardzo szybko. Nie za wiele tu dialogów, a można by powiedzieć, że prawie ich nie ma, jednak odbiór historii jest bardzo pozytywny. Słownictwo bogate, wiele ciekawych historii, sporo humoru jednak cierpienie i ból również się przewija. Bohaterka jest bardzo dobrze nakreślona, pełen wachlarz emocji, które nią targają powoduje, że od książki ciężko się oderwać. Nie zaświadczymy znużenia opisami, autorka nie pozwala, aby czytelnik za długo wdrażał się w dany problem targający bohaterką.

Ta książka jest charakterystyczna. Spodoba się różnym kobietom, i tym uwielbiającym obyczajową literaturę i trochę psychologiczną. Według mnie to kobieca literatura, historia kobiety, która pragnie zmierzyć się z przeszłością, ze swoimi mniej lub bardziej pochopnymi decyzjami. Chce pozostawić coś po sobie dla potomnych, aby tak jak ona poznała losy swoje rodziny, tak i oni o niej pamiętali.

„Prowincjuszka?” to historia nieukończona. Bohaterka postanawia w końcu zrobić coś dla siebie, a nie tylko myśleć o innych. Pozostawia męża i wyjeżdża za granicę. Wie, że nie osiągnęła tego, czego pragnie, choć sama do końca nie wie, co to jest. Postanawia znaleźć to na innym kontynencie.

Książkę polecam, naprawdę się nie zawiedziecie. Historia jest bardzo ciekawa, pełna zwrotów akcji, pozytywnych i negatywnych emocji.
Mi pozostało rozejrzenie się za kolejną częścią historii.

Lucy Lech to Polka mieszkająca od lat w Sydney. Wyjechała do Australii z potrzeby chwili, z tęsknoty za rodziną. Pisać zaczęła dość późno, trochę za namową męża, który wyjechał na jakiś czas, a ona z tęsknoty za nim napisała do niego długi list, który stał się przyczynkiem do dalszego pisania. To on namówił ją, aby spisała swoje wspomnienia, marzenia. Również lektorki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
651
185

Na półkach: ,

Macie ochotę na powieść obyczajową, opierającą się na wspomnieniach z życia kobiety dojrzałej, doświadczonej przez los? Jeśli tak, zachęcam do lektury "Prowincjuszki?" :).

Główna bohaterka rozpoczyna swoją historię od przedstawienia nam swoich przodków i rozmaitych rodzinnych powiązań. Można troszeczkę pogubić się w bohaterach, więc zdecydowanie najciekawsza akcja zaczyna się wtedy, gdy narratorka skupia się tylko na sobie, na swoich przeżyciach. Nie były one łatwe. Najpierw wybranie drogi życiowej i szkoły dosyć pochopnie, pod wpływem przyjaciółki. Zamieszkanie w dużym mieście było dla młodej dziewczyny z prowincji dużym szokiem.

Bohaterka postępuje trochę chaotycznie, pakuje się z jednego małżeństwa w drugie. Decyzje o związaniu się węzłem małżeńskim traktuje bardzo pochopnie, podejmuje je właściwie z dnia na dzień. Jak się później okazuje, małżeństwo nie wychodzi jej na dobre. Wiąże się z muzykiem, który ma problem z alkoholem. Henryk jest jednak miłością jej życia, ojcem jedynej córeczki, więc poczucie obowiązku każe jej poświęcać się dla niego, znosić awantury, krzyki i groźby.

Jest to bardzo smutny obraz kobiety, która miała w życiu więcej cierpienia niż radości. Na szczęście, dla równowagi pojawiają się rodzice i siostra bohaterki, którzy są jej podporą. Kieruje nimi wielka miłość, są zawsze oparciem dla kobiety, wspierają ją nawet w zupełnie nieudanych decyzjach. Oprócz rodziny spotyka też dobrych, życzliwych ludzi, którzy pomagają jej w najtrudniejszych sytuacjach i rozświetlają mroki nieudanego małżeństwa.

"Prowincjuszka?" może nie jest typową historią ze szczęśliwym zakończeniem, bo koniec książki jest równocześnie zalążkiem rozpoczęcia nowego życia, ale z pewnością jest powieścią, którą można się zainteresować. Mnie może nie porwała tak, że nie mogłam zmrużyć oka bez przeczytania kolejnego rozdziału, ale stanowiła miłą, ciekawą lekturę.

Macie ochotę na powieść obyczajową, opierającą się na wspomnieniach z życia kobiety dojrzałej, doświadczonej przez los? Jeśli tak, zachęcam do lektury "Prowincjuszki?" :).

Główna bohaterka rozpoczyna swoją historię od przedstawienia nam swoich przodków i rozmaitych rodzinnych powiązań. Można troszeczkę pogubić się w bohaterach, więc zdecydowanie najciekawsza akcja zaczyna...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    12
  • Przeczytane
    5
  • Posiadam
    2
  • Recenzyjne
    1
  • Prywatna biblioteczka
    1
  • Chcę pożyczyć od siostry
    1
  • Literatura "dorosła"
    1
  • Niedokończone
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Prowincjuszka?


Podobne książki

Przeczytaj także