Czeski etnograf i podróżnik Alberto Vojtěch Frič oraz jego kompan Indianin Czerwiusz z plemienia Czamakoko są bohaterami wznowionej powieści graficznej "Dzicy" autorstwa Luci Lomovej z @centrala_books

Ta oparta na faktach opowieść po raz pierwszy w Polsce ukazała się w 2012 roku. Młody, pełen zapału podróżnik na początku XX wieku przywozi z Paragwaju do Pragi Indianina, który podobnie jak reszta plemienia cierpi na nieznaną chorobę. Dzięki tej wspólnej podróży badacz chce odkryć przyczyny choroby i uratować dziesiątkowane przez chorobę plemię. Ponieważ lokalni medycy nie potrafią pomóc Czerwiuszowi, Frič zabiera go do Europy i tu zaczyna się miejscami gorzka, miejscami zabawna opowieść o przygodach Indianina w Europie. Zetknięcie z europejską cywilizacją, początkowy brak zrozumienia dla zasad, którymi kierują się Europejczycy prowadzi do wielu absurdalnych sytuacji. Z czasem jednak chłopak poznaje reguły gry, wkłada eleganckie koszule i próbuje zrozumieć otaczający go świat. Czerwiusz bierze też udział w wykładach wygłaszanych przez Friča, podczas których badacz próbuje uwrażliwić na problemy Indian i zwrócić uwagę na to, w jaki sposób są traktowani. Toczy walkę z wiatrakami, bo dla mieszkańców "cywilizowanego" Wiednia lub Pragi rdzenni mieszkańcy Ameryki nadal jawią się jako dzicy.

Komiks Lomovej nie tylko przybliża te dwie barwne postaci, ale również uwrażliwia na spotkanie z Innym. "Dzicy" to opowieść o przyjaźni, dostosowywaniu się do otoczenia i obcości. Obcości podwójnej, bo początkowo jest to obcość kulturowa, zderzenie Czerwiusza z innym światem, później jest to obcość człowieka, który wraca do swojego świata, w którym nie potrafi się odnaleźć. 

Komiks "Dzicy" zdobył dwie główne nagrody na praskim festiwalu Komiksfest. 

📕Co ciekawe. Jedna z historii Czerwiusza zainspirowała Jaroslava Haška, autora „Przygód dobrego wojaka Szwejka”, do napisania opowiadania „Indianin i praska policja”. Autor przygód "Szwejka" także pojawia się na kartach komiksu. 

Czeski etnograf i podróżnik Alberto Vojtěch Frič oraz jego kompan Indianin Czerwiusz z plemienia Czamakoko są bohaterami wznowionej powieści graficznej "Dzicy" autorstwa Luci Lomovej z @centrala_books

Ta oparta na faktach opowieść po raz pierwszy w Polsce ukazała się w 2012 roku. Młody, pełen zapału podróżnik na początku XX wieku przywozi z Paragwaju do Pragi Indianina,...

Całkiem niezła stylizacja komiksu, dzięki której możemy realnie odczuć historię zetknięcia się 'Dzikiego' ze światem Zachodu i vice versa - ciekawe jest tutaj, jak rasizm i 'nowoczesne' podejście do Innego miały swoje początki. Jednak, jak dla mnie, cała historia dzieje się za bardzo powierzchownie, bez wgłębiania się w psychologię postaci - posłowie, które w skrócie opisuje dalsze losy bohaterów pokazuje, jaki potencjał został tutaj niewykorzystany.

Całkiem niezła stylizacja komiksu, dzięki której możemy realnie odczuć historię zetknięcia się 'Dzikiego' ze światem Zachodu i vice versa - ciekawe jest tutaj, jak rasizm i 'nowoczesne' podejście do Innego miały swoje początki. Jednak, jak dla mnie, cała historia dzieje się za bardzo powierzchownie, bez wgłębiania się w psychologię postaci - posłowie, które w skrócie...

Zabawny, przygodowo-historyczny komiks dla nastolatków. O tym, jak łatwo zostać obcym.

Dla bardziej doświadczonych czytelników – czytanka. Sama historia jest ciekawa, ale opowiedziana w szkolny sposób, bez polotu. Fajna kreska (choć mainstreamowa) ale narracja na bardzo przeciętnym poziomie. Najciekawsze jest zakończenie.

Z plusów: dobrze oddane czasy początku XX wieku, obyczaje relacji kobiet i mężczyzn, rodzące się idee równouprawnienia. Bardzo podoba mi się okładka.

Poruszonych jest tu kilka ważnych kwestii: rasizm kolonizatorów, wyzysk Indian i niszczenie ich kultury oraz przyrody. Konsumpcjonizm. Promocja taniej egzotyki, która przesłania ważniejsze problemy. Konserwatyzm środowiska naukowego i relacje nauki z polityką. Szkoda, że polane to jest serią sucharów w klimacie "dziki człowiek nie wie jak się zachować w Europie i jest z tego kupa śmiechu". Ale może właśnie dzięki temu jest to przyjemna lektura dla młodszych czytelników.

Zabawny, przygodowo-historyczny komiks dla nastolatków. O tym, jak łatwo zostać obcym.

Dla bardziej doświadczonych czytelników – czytanka. Sama historia jest ciekawa, ale opowiedziana w szkolny sposób, bez polotu. Fajna kreska (choć mainstreamowa) ale narracja na bardzo przeciętnym poziomie. Najciekawsze jest zakończenie.

Z plusów: dobrze oddane czasy początku XX wieku,...

Ponieważ mam wielką słabość do medium z pogranicza literatury i sztuki - czyli do komiksu, staram się choć w minimalnym stopniu zaprezentować również czeski komiks. I tak dziś chciałabym zwrócić waszą uwagę na "Dzikich" Lucie Lomovej.
Historia opowiedziana przez Lomovą jest świetną okazją do zapoznania się z powoli popadającą w zapomnienie postacią młodego, ciekawego świata człowieka, marzyciela, który realizował swoją pasję do podróży po dalekich lądach i odkrywania kultur. Wrażliwy na przyrodę i los rdzennej ludności człowiek, zwracał uwagę na niesprawiedliwe traktowanie rdzennej ludności przez białych kolonizatorów. Śledząc losy młodego Frica, zostajemy zabrani w pełną przygód podróż do świata, którego już nie ma.

Dzicy to historia podejmująca kilka ważnych tematów. Po pierwsze - o czym już pisałam - jest świadectwem okrutnego, pełnego pogardy i niezrozumienia podejścia białego człowieka do mieszkańców Ameryki Południowej. Oczami bohatera widzimy, że tzw. dzicy są traktowani gorzej niż zwierzęta - zmuszani do niewolniczej pracy, pozbawieni lekarskiej opieki, odrzucani i spychani na margines. Po drugie, jest to historia nonszalanckiego i bezrefleksyjnego podejścia białych do przyrody, dewastowania jej w ekspansywnej gospodarce, zachłannego, pozbawionego racjonalizmu polowania na dzikie zwierzęta. Biali nie mają pojęcia o zachowaniu równowagi w środowisku i wcale nie chcą się nad tym zastanowić. Dziś wiemy, do czego doprowadziło takie podejście, a przyglądanie się w komiksowych kadrach początkom dewastowania środowiska naturalnego Ameryki jest po prostu bolesne.

Po trzecie - i jest to bodaj wątek najważniejszy - Dzicy to historia o spotkaniu dwóch kultur na przykładzie dwojga ludzi pochodzących z różnych światów. Co ważne, autorka wcale nie gloryfikuje Frica. Choć pokazuje, że był on na krzywdę Indian bardziej wrażliwy, nie czyni z niego ideału. W jego postępowaniu widać czasem poczucie wyższości, zniecierpliwienie, a nawet pewną nieczułość. Już sam fakt, że Czerwiusz wyruszył z nim do Europy jest trochę dziełem dobrych chęci, a trochę przypadku. Autorka komiksu nie buduje mitu, pokazuje natomiast, że szlachetnie intencje nie zawsze wystarczą. Zetknięcie dwóch kultur, zupełnie różnych mentalności nie zawsze przebiega gładko, a oczekiwania obu stron nie zawsze są zbieżne. Fric próbuje realizować swoje cele i marzenia, a "opieka" nad Czerwiuszem bywa dla niego sporym obciążeniem, tym bardziej że jednocześnie zmaga się z pomówieniami innego podróżnika, który walczy o atencję.

Graficznie sam komiks jest przyjemny dla oka, ale w pewnym stopniu pozostaje po prostu historią obrazkową narysowaną poprawnie, ale bez artystycznego zacięcia. Narracja jest spójna i płynna, jednak brak tu większych zaskoczeń czy zwrotów akcji. Przez komiks można przepłynąć bez głębszych refleksji, jak przez jeszcze jedną historię o kontakcie czerwonoskórego z europejską cywilizacją. Ciekawą, ale nie unikalną, przyjemną, ale... mało egzotyczną. Do interpretacji tej opowieści dużo wnosi natomiast posłowie, które rzuca więcej światła na postać Frica i skłania do zastanowienia się nad wieloma aspektami, które zawarte są w tej narracji. Koniec końców lektura okazuje się bardzo przyjemna i warta poświęconego czasu, a do tego przybliża niemal nieznaną, a ciekawą postać. Myślę, że choćby dlatego, warto po "Dzikich" sięgnąć.

Ponieważ mam wielką słabość do medium z pogranicza literatury i sztuki - czyli do komiksu, staram się choć w minimalnym stopniu zaprezentować również czeski komiks. I tak dziś chciałabym zwrócić waszą uwagę na "Dzikich" Lucie Lomovej.
Historia opowiedziana przez Lomovą jest świetną okazją do zapoznania się z powoli popadającą w zapomnienie postacią młodego, ciekawego świata...

Komiks „Dzicy”, którego autorką jest Lucie Lomová, wykładająca komiks w Zakładzie Sztuki i Designu w Pilźnie, jest powieścią biograficzną. Alberto Vojtěch Frič żył w latach 1882-1944 w Czechach, kilkukrotnie uczestnicząc w wyprawach w rejony dzisiejszej Argentyny, Boliwii, Brazylii, Paragwaju i Urugwaju, w tym pierwsze z nich w latach 1901-1913, dokonując licznych odkryć. Prowadził badania botaniczne, sprowadzając do Europy pokaźne kolekcje kaktusów i orchidei, badał zależności socjologiczne i językowe plemion, spisywał ich mitologie i wierzenia, a także doskonalił się w sztukach szamańskich. Lucie Lomová próbuje przywrócić do masowej pamięci nazwisko tego podróżnika, przedstawiając go ponadto jako dobrego człowieka, który żywo przejmował się życiem i losami plemion, z którymi miał styczność.

Również prawdą jest, że Alberto Frič w roku 1908 sprowadził do Europy jednego z poznanych Indian, czym wzbudził wówczas ogromną sensację. Gdy Czerwiusz wrócił do rodzinnego kraju, nigdy już nie udało mu się ponownie odwiedzić odległej Europy. Rodzinę i znajomych Czerwiusza odnaleźli za to syn Friča, Pavel, wraz ze swoją żoną, Yvonną Fričovą, której posłowie, ozdobione zdjęciami, dołączone jest na końcu zeszytu. W 2000 roku Fričowie ruszyli śladem swojego przodka, trafiając na, jak się okazuje, swoją liczną rodzinę. Alberto Frič zostawił bowiem w Ameryce Południowej nie tylko Czerwiusza, który stał się znawcą Europy. Pozostawił swoją indiańską narzeczoną Lorai – Dziką Kaczkę, a wraz z nią, o czym mógł nie wiedzieć, bladolicą i jasnowłosą córkę.

Po bardziej szczegółową recenzję zapraszam do siebie - https://kulturalnynihilista.pl/dzicy-lucie-lomova-czechy-cz-3/

Komiks „Dzicy”, którego autorką jest Lucie Lomová, wykładająca komiks w Zakładzie Sztuki i Designu w Pilźnie, jest powieścią biograficzną. Alberto Vojtěch Frič żył w latach 1882-1944 w Czechach, kilkukrotnie uczestnicząc w wyprawach w rejony dzisiejszej Argentyny, Boliwii, Brazylii, Paragwaju i Urugwaju, w tym pierwsze z nich w latach 1901-1913, dokonując licznych odkryć....

Co za historia! Posłowie i fakt, że wydarzyła się ona naprawdę jeszcze dodają jej atrakcyjności. GJ Lucie Lomova, super, że dzięki popularnemu nośnikowi, jakim jest komiks, pamięć o Alberto nie zaginie

Co za historia! Posłowie i fakt, że wydarzyła się ona naprawdę jeszcze dodają jej atrakcyjności. GJ Lucie Lomova, super, że dzięki popularnemu nośnikowi, jakim jest komiks, pamięć o Alberto nie zaginie

Biografia w komiksie, a jednak można. Bardzo ciekawie podana opowieść o zapomnianym Czeskim podróżniku. Polecam

Biografia w komiksie, a jednak można. Bardzo ciekawie podana opowieść o zapomnianym Czeskim podróżniku. Polecam

Intrygująca i zabawna historyjka. Warto przeczytać - tym bardziej, że oparta na prawdziwej historii. Poza tym, autorka czuje komiks - przez jej narrację się po prostu płynie. Polecam!

Więcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture

Intrygująca i zabawna historyjka. Warto przeczytać - tym bardziej, że oparta na prawdziwej historii. Poza tym, autorka czuje komiks - przez jej narrację się po prostu płynie. Polecam!

Więcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture

Historia o tym jak „Piętaszek” przyjechał do Europy. O dziwo, jest to opowieść oparta na faktach. Czeski podróżnik, Alberto Vojtech Fric, hodowca kaktusów i przyjaciel Indian, który walczył o ich prawo do życia na ziemi przodków, przywiózł w 1908 roku do Pragi swojego przyjaciela, Czerwiusza. Syna wodza Czamakoków, który podobnie jak inni członkowie jego rodziny zachorował na nieznaną Czechowi przypadłość. W poszukiwaniu lekarza, któremu udałoby się zdiagnozować i wyleczyć Indianina, młodzieńcy zawędrowali aż do Europy. Ich przygody, nieustanne zadziwienie Czerwiusza, to wspaniała, pasjonująca lektura. Tym ciekawsza, że wydarzyła się naprawdę, więc zakończenie nie poddaje się wymogom happy endu. Należy podkreślić, że w rodzinie Frica nie zaginęła miłość do Indian, jego potomkowie założyli organizację społeczną Checomacoco, która pomaga Czamakokom. Dzięki ich staraniom w rodzinnej wiosce Herminii (nieślubnej córki Frica) miejscowa szkoła ma nowy dach, pola mają system nawadniający, ośrodek zdrowia – leki, rybacy chłodnie do przechowywania połowu, kobiety – dwie maszyny do szycia, a kilkoro młodych ludzi uczy się w szkołach średnich i wyższych. Szczerze polecam.

Historia o tym jak „Piętaszek” przyjechał do Europy. O dziwo, jest to opowieść oparta na faktach. Czeski podróżnik, Alberto Vojtech Fric, hodowca kaktusów i przyjaciel Indian, który walczył o ich prawo do życia na ziemi przodków, przywiózł w 1908 roku do Pragi swojego przyjaciela, Czerwiusza. Syna wodza Czamakoków, który podobnie jak inni członkowie jego rodziny zachorował...