rozwińzwiń

Pink Floyd. Prędzej świnie zaczną latać

Okładka książki Pink Floyd. Prędzej świnie zaczną latać Mark Blake
Okładka książki Pink Floyd. Prędzej świnie zaczną latać
Mark Blake Wydawnictwo: Sine Qua Non biografia, autobiografia, pamiętnik
560 str. 9 godz. 20 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Pigs Might Fly. The Inside Story of Pink Floyd
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Data 1. wydania:
2008-11-25
Liczba stron:
560
Czas czytania
9 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363248550
Tłumacz:
Jakub Michalski
Tagi:
świnie pink floyd biografia the wall
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

There is somebody out there



1650 92 42

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
504 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
300
284

Na półkach: ,

Nawet nieźle się to czytało. Szczegółowa, tyle nazwisk, że ciężko to wszystko spamiętać, ale dla wielbicieli Pink Floyd to żadna wada, a zaleta.
Ktoś w swojej recenzji tej książki stwierdził, że za dużo w niej o śp. S. Barett. Czy ja wiem? Jak dla mnie to jakoś źle z tym nie było, ale fakt, ten śp. dziwak przewijał się, aż do ostatniej strony. Tworzył przecież tę kapelę od samego początku, ale długo nie pograł. Jak dla mnie postać przeceniona mocno, ale to już mój subiektyw.
Blake ciekawie opisał charaktery poszczególnych głównych muzyków. Co do Watersa to sporo już o nim czytałem wcześniej i w tej książce było dużo potwierdzeń co do jego osobowości, ale Wright i Mason to dla mnie nowości co do wiedzy o nich.
Nie tylko o Pink Floyd, ale sporo o tamtych czasach specyficznych i pod wieloma względami wyjątkowych. Jednak to jakoś oryginalne nie jest, ponieważ ciężko byłoby pisać tylko i wyłącznie o zespole. Pink Floyd to po prostu kapela stworzona właśnie przez ten rewolucyjny obyczajowo czas. W wielu biografiach o grupach z końca lat '60 XX wieku się to przewija.
Ciekawa biografia, jakaś szczególna nie jest, ale wiedzy w tym sporo i warto przeczytać.

Nawet nieźle się to czytało. Szczegółowa, tyle nazwisk, że ciężko to wszystko spamiętać, ale dla wielbicieli Pink Floyd to żadna wada, a zaleta.
Ktoś w swojej recenzji tej książki stwierdził, że za dużo w niej o śp. S. Barett. Czy ja wiem? Jak dla mnie to jakoś źle z tym nie było, ale fakt, ten śp. dziwak przewijał się, aż do ostatniej strony. Tworzył przecież tę kapelę od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
193
175

Na półkach: ,

Każdy kto odrobinę choć liznął twórczość Pink Floyd i poczuł dreszcze w różnych okolicach to powinien zapoznać się z tą lekturą. Bardzo wyczerpująca biografia i dobrze się czyta zwłaszcza przy rzeczonej MUZYCE.

Każdy kto odrobinę choć liznął twórczość Pink Floyd i poczuł dreszcze w różnych okolicach to powinien zapoznać się z tą lekturą. Bardzo wyczerpująca biografia i dobrze się czyta zwłaszcza przy rzeczonej MUZYCE.

Pokaż mimo to

avatar
452
129

Na półkach:

"Pink Floyd - Prędzej świnie zaczną latać" autorstwa Marka Blake'a jest pierwszą pełną biografią legendarnej brytyjskiej grupy. I to jaką! Czytając książkę Blake'a skojarzenia z absolutnymi klasykami literatury muzycznej - "Nikt nie wyjdzie stąd żywy" Jerry'ego Hopkinsa i Danny'ego Sugermana o Jimie Morrisonie czy "Młotem bogów" Stephena Daviesa, historii Led Zeppelin - nasunęły mi się automatycznie. A to nie byle pochwała. "Prędzej świnie..." łączy z przywołanymi tytułami niebywały rozmach (wszak obejmują one nawet kilkudziesięcioletnie okresy działalności opisywanych zespołów, także solowe kariery ich członków, więc zebranie, selekcja, usystematyzowanie materiałów niejako siłą rzeczy wymaga ogromnego wysiłku),pozostająca w koneksji z tym pierwszym pietystyczna rzetelność sprawozdawcza oraz - aspekt według mnie najistotniejszy w pracy nad biografią artysty - swego rodzaju "obiektywne uwielbienie". Tego wszystkiego w "Prędzej świnie zaczną latać" nie brakuje, dzięki czemu mamy do czynienia ze znakomitą propozycją.

Blake zaczął pracę nad książką w 1992 roku. Przeprowadził, trzeba mu to przyznać, imponujący research. Wydobył na światło dzienne fakty tak szczegółowe, wydawałoby się wręcz niuanse, które zwykłym ludziom zajmują myśli na nie dłużej niż kilka chwil. Dotarł przy tym do niezliczonej rzeszy ludzi mniej lub bardziej związanych z Pink Floyd - we wszelkich dziedzinach aktywności zespołu i życia jego członków. Od samego początku czytelnik jest dosłownie zalewany kaskadami nazwisk i potrzeba naprawdę wzmożonej uwagi, by się w tym gąszczu postaci nie zgubić. Autor klarownością wywodu i uporządkowaniem w przedstawianiu wydarzeń nie pozwala jednak utonąć w morzu wątków. Osią jego rozważań jest nieustannie piątka utalentowanych, nieprzeciętnych osobowości rodem z Cambridge, solidnie przezeń przepytanych (z jednym, rzecz jasna, wyjątkiem) - Roger Waters, Richard Wright, Nick Mason, David Gilmour i, oczywiście, Syd Barrett.

Syd, a właściwie Roger Barrett był moim zdaniem postacią swoich czasów - jednostką w pewien sposób wybitną, przez to wtedy niezrozumianą, do dziś zaś darzoną kultem; idolem naznaczonym pewnym charakterystycznym dla podobnych mu wielkich - Joplin, Hendrix, Morrison - tragizmem; charyzmatycznym liderem poniekąd wbrew sobie; ofiarą eksperymentów nad poszerzaniem świadomości; inspiracją dla pokoleń muzyków. Mimo że przeżył wspomnianą przed momentem trójkę artystów, pozostał ikoną tamtego okresu. Blake przedstawia szereg faktów z jego życia osobistego, próbując dociec, kim był Barrett, jakim był człowiekiem, co nim kierowało i motywowało go do działania, w czym tkwiła przyczyna jego niestabilnej, rozchwianej psychiki. Jest to bodaj jedyna - z pewnością najważniejsza osoba - z rozległego otoczenia Pink Floyd, z którą autorowi książki nie udało się porozmawiać. Nie zmienia to faktu, że to właśnie Barrett - (niewyróżniający się) wokalista, (przeciętny) gitarzysta, (wyróżniający się nieprzeciętnością) frontman i twórca pierwszych przebojów zespołu - wyprowadził na szlak i wskazał kierunek, którym ciężkimi krokami podążyła po jego odejściu "wielka, powolna bestia" zwana Pink Floyd.

Nie tylko ze względu na - znaczącą, ale krótkotrwałą - obecność Barretta w Pink Floyd jasne jest, że jest on tylko jednym z bohaterów "Prędzej świnie..." . Jego osoba regularnie powraca niczym refren rozdzielający zwrotki, ułożone do taktu konfliktu systematycznie narastającego wewnątrz zespołu. Do kłótni dochodziło głównie pomiędzy Davidem Gilmourem a Rogerem Watersem. Pierwszy nie godził się na nasilającą się autorytarność drugiego, drugi bezceremonialnie wykorzystywał fakt, że jest najbardziej płodnym autorem w grupie. W efekcie doprowadziło to do rozłamu - Richard Wright załamał się po odsunięciu go od zespołu przez Watersa za rzekomy brak zaangażowania w pracy nad albumem "The Wall" (1979),"wiecznie niezadowolony" basista zaś opuścił grupę, nastręczając pozostałym mnóstwa problemów w kontynuowaniu jej działalności. "Roger Waters ma zdaje się mój numer. Ale nie czuję potrzeby dyskutowania z nim o czymkolwiek". Te słowa Gilmoura są więcej niż wymowne.

To zadziwiające, że temu pozostającemu w stanie permanentnej wojny domowej zespołowi udało się wydać płyty, będące kamieniami milowymi w historii muzyki rockowej - "Dark Side of the Moon" (1973),"Wish You Were Here" (1975),"Animals" (1977) czy wspomniana "The Wall". I, co jasne, zorganizować tyle niezapomnianych, olśniewających koncertów. Blake opowiada to wszystko z owym "obiektywnym uwielbieniem", o którym pisałem we wstępie - bez osądu, lecz z perspektywy wiernego fana. Zabiera nas za kulisy spektaklów Pink Floyd, odwiedza z nami studia nagraniowe, gdzie muzycy komponowali, poznaje nas z ludźmi, którzy tworzyli historię muzyki popularnej. Szkicuje wycyzelowany portret - niejednoznaczny i wielobarwny - zespołu, który trafnie podsumował jeden z jego członków, Nick Mason, nazywający siebie "Henrym Kisingerem rock and rolla", główny rozjemca sporów w grupie: "This is Pink Floyd. We don't work together".

Blake zamyka swoją dokumentalną odyseję o Pink Floyd w klamrze koncertu Live 8 z 2005 roku, który pierwszy i ostatni raz od prawie dwudziestu pięciu lat na osiemnaście niezwykłych minut scalił muzyków drugiego, najlepszego składu zespołu. Występ ten - dedykowany w równym stopniu chwalebnej akcji charytatywnej, co pamięci Syda Barretta - zapisał się na stałe w annałach rock and rolla, podobnie jak dwie dekady wcześniej koncert Queen na Wembley w ramach Live Aid. I jak zresztą cały okres działalności Pink Floyd. Zespół to bowiem specyficzny, ale mający ogromny wpływ na muzykę, bezsprzecznie jeden z najważniejszych, jakie kiedykolwiek istniały. Mark Blake i jego okuta w "ceglaną" okładkę z wieprzkiem fruwającym w samym jej centrum "Prędzej świnie zaczną latać" ma szansę na to samo, jeśli chodzi o literaturę muzyczno-biograficzną. To wzorcowa w swoim rodzaju, rewelacyjna książka (nie tylko dla fanów Floydów!),dzięki której nabiera się ochoty na ponowne - które to już z kolei - przesłuchanie całej dyskografii zespołu. Polecam!

"Pink Floyd - Prędzej świnie zaczną latać" autorstwa Marka Blake'a jest pierwszą pełną biografią legendarnej brytyjskiej grupy. I to jaką! Czytając książkę Blake'a skojarzenia z absolutnymi klasykami literatury muzycznej - "Nikt nie wyjdzie stąd żywy" Jerry'ego Hopkinsa i Danny'ego Sugermana o Jimie Morrisonie czy "Młotem bogów" Stephena Daviesa, historii Led Zeppelin -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
300
300

Na półkach:

Najbardziej podobała mi się ostatnia część tej opowieści (od rozłamu w zespole),była bardzo interesująca i wynagrodziła mi wcześniejsze wątpliwości.
Nie wszystkie pomysły scenograficzne mi się podobały, było tego za dużo, a ta ohydna różowa świnia, latająca nad widownią, nawet dręczyła mnie nocnym koszmarem.
W sumie to bardzo dobra biografia.
Lubię Pink Floyd, ale bez szaleństwa.

Najbardziej podobała mi się ostatnia część tej opowieści (od rozłamu w zespole),była bardzo interesująca i wynagrodziła mi wcześniejsze wątpliwości.
Nie wszystkie pomysły scenograficzne mi się podobały, było tego za dużo, a ta ohydna różowa świnia, latająca nad widownią, nawet dręczyła mnie nocnym koszmarem.
W sumie to bardzo dobra biografia.
Lubię Pink Floyd, ale bez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
70
49

Na półkach:

Ogólnie bardzo dobre kompendium wiedzy o Floydach, bardzo dużo faktów, fajnie zachowana chronologia wydarzeń, sporo interesujących historyjek i ciekawostek. Mankamenty? Głównie jeden: proporcje. Książka ma nieco ponad 500 stron, a pierwsze niemal 200 stron poświęconych jest w zasadzie Sydowi Barrettowi i pracom nad pierwszą płytą Floydów. Oczywiście nie umniejszam jego roli w powstaniu zespołu ani wpływu jaki miał na kumpli i ich muzykę, ale 200 stron to trochę za dużo - zwłaszcza, że później działo się przecież więcej ciekawych rzeczy. Wolałbym raczej poczytać 100 stron więcej o tworzeniu "Dark Side..." czy "The Wall", niż o n-tym tripie Syda i jego staczaniu się w nałóg i chorobę psychiczną. No ale. Do dobrych rzeczy za to można dopisać dość szczegółową analizę pokręconych relacji muzyków, zwłaszcza narastającego przez lata konfliktu między Watersem i resztą zespołu. Ciekawy jest też "podskórny" wątek tła wydarzeń, sytuacji z których wynikały różne problemy i niesnaski, kręcenia się trybów historii, które po cichu przemieniały niszowy, awangardowy zespół w gigantyczną firmę obracającą milionami dolarów. Jeśli ktoś jest fanem Floydów, to zdecydowanie polecam, bo z książki można pobrać sporo wiedzy.

Ogólnie bardzo dobre kompendium wiedzy o Floydach, bardzo dużo faktów, fajnie zachowana chronologia wydarzeń, sporo interesujących historyjek i ciekawostek. Mankamenty? Głównie jeden: proporcje. Książka ma nieco ponad 500 stron, a pierwsze niemal 200 stron poświęconych jest w zasadzie Sydowi Barrettowi i pracom nad pierwszą płytą Floydów. Oczywiście nie umniejszam jego roli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
442
213

Na półkach: ,

Bardzo rzetelne omówienie historii zespołu oraz indywidualnych karier jego członków. Mocno zaakcentowane początki zespołu, co cieszy, biorąc pod uwagę, że lata świetności Pink Floyd są bardzo dobrze udokumentowane.
Autor zachował bezstronność i przytacza również krytyczne opinie, nie tylko te pochodzące od samych muzyków.
Jak każda dobra biografia, książka zachęca do zapoznania się lub odświeżenia twórczości zespołu.

Bardzo rzetelne omówienie historii zespołu oraz indywidualnych karier jego członków. Mocno zaakcentowane początki zespołu, co cieszy, biorąc pod uwagę, że lata świetności Pink Floyd są bardzo dobrze udokumentowane.
Autor zachował bezstronność i przytacza również krytyczne opinie, nie tylko te pochodzące od samych muzyków.
Jak każda dobra biografia, książka zachęca do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7
1

Na półkach:

Wonderful book about one of the greatest band. The full story of every record (even the description of the CDs are included and the solo records of Roger Waters and David Gilmour). Magnetic Syd Barett even though his lifetime story is rather sad than inspiring. Highly recommend to any Pink Floyd fan.

Wonderful book about one of the greatest band. The full story of every record (even the description of the CDs are included and the solo records of Roger Waters and David Gilmour). Magnetic Syd Barett even though his lifetime story is rather sad than inspiring. Highly recommend to any Pink Floyd fan.

Pokaż mimo to

avatar
133
132

Na półkach: ,

Wyczerpująca historia Pink Floyd. Ponad pół tysiąca stron zapełnionych faktami, nazwiskami, wydarzeniami, opisanymi przez dość bezstronnego brytyjskiego dziennikarza muzycznego, specjalizującego się opracowaniach dotyczących wielkich postaci z historii rocka.

Nie brak tu anegdot, w rodzaju historii o pirotechnice przygotowanej na stadionowy koncert, która eksplodowała wystrzeliwując skrzynię, która z kolei przestrzeliła na wylot tablicę wyników. Albo tej o balonie-świni, który przeleciał pół kraju alarmując RAF i strasząc krowy na pastwisku, gdzie w końcu wylądował. Albo tej, że Waters i Mason bardzo długo nie znali zapisu nutowego (what?). Generalnie jest to jednak poważne opracowanie typu "co, kto, kiedy i dlaczego". Jeśli na "Dark Side..." słychać jak ktoś wybucha szalonym śmiechem, to z tej książki dowiemy się kto, kiedy został nagrany i o jakim wydarzeniu wtedy opowiadał. Gdzie nagrano tykające zegary? Do czego wrzucał monety Roger Waters? W czyim samochodzie grało radio z "Wish You...", etc. No i te teksty, z których prawie każdy do czegoś się odnosił, coś wyrażał, miał jakiś głębszy sens...

Jednak dwie najfajniejsze dla mnie rzeczy w tej książce to:
Po pierwsze fascynujący obraz Londynu z końca lat 60-tych, kiedy wszyscy przyjaźnili się z Lucyną na niebie wśród diamentów a młodziutcy Floydzi stawiali pierwsze nieporadne kroki muzyczne dosłownie potykając się o persony, które lada dzień stawały się największymi gwiazdami muzyki. Kiedy producenci nie bali się inwestować w najbardziej odjechane projekty muzyczne a rock uchodził za odmianę sztuki wysokiej.
Po drugie szczegółowo opisany proces produkcji płyt. Nigdy nie interesowały mnie takie kwestie a przecież przy tak rozbudowanych projektach, w jakich specjalizował się brytyjski kwartet (a także kwintet, tercet, duet, znowu tercet i wreszcie duet) musiały pracować dziesiątki ludzi. No i pracowały. Momentami kojarzyło mi się to bardziej z opisem pracy zespołu F1, gdzie jedna ekipa pracuje nad silnikiem, inna nad nadwoziem, jeszcze inna nad skrzynią biegów a na koniec jakiś geniusz łączy to w całość. Np. Michael Kamen albo Alan Parsons albo Bob Ezrin. Do tego te szalone koncerty o rozmachu porównywalnym do manewrów armii radzieckiej.

Książka jest naprawdę mega ciekawa ale nie mogło być inaczej. Przecież to o Pink Floyd

Wyczerpująca historia Pink Floyd. Ponad pół tysiąca stron zapełnionych faktami, nazwiskami, wydarzeniami, opisanymi przez dość bezstronnego brytyjskiego dziennikarza muzycznego, specjalizującego się opracowaniach dotyczących wielkich postaci z historii rocka.

Nie brak tu anegdot, w rodzaju historii o pirotechnice przygotowanej na stadionowy koncert, która eksplodowała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
287
166

Na półkach:

Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów Floydów. Dokładne przedstawienie całej kariery zespołu od pierwszych narkotycznych prób z gitarą, przez ponadczasowe The Wall, po pojedyncze wspólne koncerty po rozpadzie zespołu. Książka pełna ciekawostek, humoru oraz wypowiedzi osób związanych w różnych sposób z Pink Floyd. Warto!

Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów Floydów. Dokładne przedstawienie całej kariery zespołu od pierwszych narkotycznych prób z gitarą, przez ponadczasowe The Wall, po pojedyncze wspólne koncerty po rozpadzie zespołu. Książka pełna ciekawostek, humoru oraz wypowiedzi osób związanych w różnych sposób z Pink Floyd. Warto!

Pokaż mimo to

avatar
34
1

Na półkach:

Ciekawa.

Ciekawa.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    703
  • Przeczytane
    641
  • Posiadam
    351
  • Teraz czytam
    64
  • Ulubione
    41
  • Chcę w prezencie
    23
  • 2013
    16
  • Muzyka
    16
  • Biografie
    15
  • Muzyczne
    13

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pink Floyd. Prędzej świnie zaczną latać


Podobne książki

Przeczytaj także