Kobietki

Okładka książki Kobietki Patrycja Żurek
Okładka książki Kobietki
Patrycja Żurek Wydawnictwo: E-bookowo literatura piękna
194 str. 3 godz. 14 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
E-bookowo
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Liczba stron:
194
Czas czytania
3 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7859-036-1
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2649
1547

Na półkach:

Jak wiadomo los wcale nie jest sprawiedliwy: nieszczęścia dotykają najlepszych z ludzi, a jednocześnie haniebne postępki często uchodzą na sucho. Ale w szczęściu czy biedzie ani rusz bez przyjaciółek! Doradzą, wesprą słowem i czynem, opieprzą gdy zajdzie taka potrzeba. Tylko że z biegiem czasu świat się zmienia, a wraz z nim ludzie. I to co było nam kiedyś niezbędne jak powietrze, może niespodziewanie stać się wręcz ciężarem lub po prostu zobojętnieć.
Mądra, wielowątkowa opowieść o przyjaźni, wielu obliczach miłości i przywiązania, nieoczywista i zaskakująca prawdziwością bez hollywoodzkich upiększeń. Szkoda tylko, że dramatycznie brakuje w niej choćby iskierki humoru, w nadmiarze występują za to górnolotne zwroty i wyrażenia, upchane nawet w codziennych dialogach bohaterów.

Jak wiadomo los wcale nie jest sprawiedliwy: nieszczęścia dotykają najlepszych z ludzi, a jednocześnie haniebne postępki często uchodzą na sucho. Ale w szczęściu czy biedzie ani rusz bez przyjaciółek! Doradzą, wesprą słowem i czynem, opieprzą gdy zajdzie taka potrzeba. Tylko że z biegiem czasu świat się zmienia, a wraz z nim ludzie. I to co było nam kiedyś niezbędne jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
133
89

Na półkach: ,

„ Ale każdy powinien mieć kogoś, na kim czasami może się wesprzeć. To nie oznaka słabości, tylko mądrości”
„Kobietki” to pierwsza powieść Patrycji Żurek. Poruszająca historia czterech nierozłącznych przyjaciółek: Ireny, Dagmary, Małgorzaty i Marty. Dziewczyny poznajemy, jako silnie związane ze sobą „cztery żywioły” – właśnie w ten sposób je odebrałam. Regularnie spotykają się ze sobą, spędzają razem mnóstwo wolnego czasu.
„ Zlot czarownic jak nasze spotkanie określał mój mąż. Coś w tym było, cztery różne kobiety, cztery punkty widzenia, cztery życiowe historie. Kochałam te spotkanie i kochałam te dziewczyny. Były nieodłączną częścią mojego życia i nie wyobrażałam sobie, że mogło być inaczej…”
Autorka porusza niezwykle trudny temat- przewrotnego życia, które niejednokrotnie wystawia nas na ciężkie próby. Weryfikuje nasze cele, pragnienia i relacje z innymi ludźmi. Przyjaźń wystawiona na taką próbę nie zawsze ma szanse przetrwać, kiedy zbyt zajęci swoim życiem zapominamy o ludziach, którzy kiedyś wydawali się dla nas ważni. Przed taką próbą stają trzy z bohaterek: Irka, Gośka i Daga. Zajęte swoimi sprawami zapominają o umierającej w szpitalu Marcie.
„Pomyślałam, że śmierć Marty była swoistym przełomem w naszym życiu i relacjach. Powinna być bodźcem do tego, by coś zmienić i ruszyć dalej.”
„Kobietki” to spójna, dobrze prowadzona fabuła. Wciąga. Po każdym przeczytanym rozdziale, ma się ochotę na natychmiastowe przeczytanie kolejnego. Tematy poruszone w książce są, jak już wspomniałam wyżej, niezwykle trudne i ważne. Autorka zmusza do zwolnienia życiowego tempa i zastanowienia się choćby przez chwilę nad tym, co ważne i wartościowe. Sprytny i skuteczny zabieg przedstawienia jednocześnie czterech osobowości, czterech punktów spojrzenia na świat i niejednokrotnie brutalną rzeczywistość. Bohaterki interesujące i natychmiast dające się polubić. Ja szczególnie polubiłam Irkę za jej determinacje w walce o rodzinę. Ale jednocześnie w pozostałych znalazłam coś z samej siebie
Teraz część najmniej przyjemna Jako że nie leję wody i jestem w moich recenzjach szczera, muszę wspomnieć o tym, że w „Kobietkach” kuleje korekta i redakcja. To jednak (wie to każdy, kto pisze) wina wydawnictwa. Pisarz skupia się na fabule i tak powinno zostać. Reszta to praca korektorów i redaktorów. Tutaj dali ciała na całej linii. W porównaniu z „Rozpadem połowicznym”, „Kobietki” w powyższej kwestii są zwyczajnie słabe. Ja jednak skupiłam się nie na błędach, a na tym, co Żurek chciała czytelnikowi przekazać.
Kolejny raz autorce udało się poruszyć moje serce. Zmusiła mnie ponownie do zastanowienia się nad sobą i wartością ludzi, którzy mnie otaczają. Jeśli chodzi o powieści, które właśnie tak na mnie działają, stawiam na Żurek. Czytaczom, którzy lubią refleksje, polecam z całego serca!

„ Ale każdy powinien mieć kogoś, na kim czasami może się wesprzeć. To nie oznaka słabości, tylko mądrości”
„Kobietki” to pierwsza powieść Patrycji Żurek. Poruszająca historia czterech nierozłącznych przyjaciółek: Ireny, Dagmary, Małgorzaty i Marty. Dziewczyny poznajemy, jako silnie związane ze sobą „cztery żywioły” – właśnie w ten sposób je odebrałam. Regularnie spotykają...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
268
189

Na półkach:

Polecam każdej kobiecie i czekam na następną pozycję autorki.

Polecam każdej kobiecie i czekam na następną pozycję autorki.

Pokaż mimo to

avatar
1202
278

Na półkach: , , ,

Cztery bardzo różne kobiety i cztery historie ich życia. Mimo, że są tak bardzo inne od siebie doskonale się uzupełniają. Raz na jakiś czas spotykają się u jednej na tzw. „zlocie czarownic”.
Małgorzata to zagubiona młoda kobieta, która nadużywa alkoholu i narkotyków. Malarka.
Irena to żona i matka. Przerastają ją domowe obowiązki. Nie bardzo potrafi się dogadać z mężem. Czuje się przez niego nie kochana i zaniedbywana. Jej też można wiele zarzucić. Lubi jeść, co widać i w ogóle o siebie nie dba.
Dagmara wolny strzelec. Przebojowa, pewna siebie, szukająca rozrywek.
Marta to zakonnica, która całe swoje życie zawierzyła Bogu. Nie pochwala zachowań przyjaciółek, ale nadal się z nimi przyjaźni.
Dziewczyny poznajemy w momencie, gdy śpieszą się na kolejne przyjacielskie spotkanie. Mimo, że jest tuż przed Bożym Narodzeniem znalazły dla siebie czas. Rozmawiają o różnych sprawach, problemach. Mają różne zdania na podejmowane kwestie, czasami tak bardzo, że aż dochodzi do ostrych scysji. Ale dziewczyny wychodzą z nich obronną ręką.
„Kobietki” to świetna książka. Powiedziałabym, że z tych, które dosyć silnie oddziaływują na moją psychikę. Czytałam ją niemal jednym tchem z krótką przerwą na sen. To książka o kobietach, które tak jak ja mają wiele problemów, ale także mają swoje małe radości. Które zmagają się z szarością życia codziennego i tylko te ich spotkania pozwalają im się od niego oderwać i naładować akumulatory. Pewnego dnia okazuje się, że stają przed największym w życiu egzaminem. Jest nim egzamin z przyjaźni. Jak sobie poradzą ze zdaniem go?
„Kobietki” to książka o wielu wymiarach miłości, o poszukiwaniu jej, ale także o walce o to, aby jej nie stracić. O szukaniu w życiu dobrych stron, o nie poddawaniu się i o walczeniu o siebie. Ale przede wszystkim jest to książka o przyjaźni. Pięknej, czystej, która potrafi sobie poradzić nawet w najbardziej ekstremalnych sytuacjach. Dziewczyny potrafią walczyć o siebie i stać za sobą murem nawet, gdy coś nie jest zgodne z ich sumieniem. O jednoczeniu się w obliczu nieszczęścia. Ta książka daje dużo do myślenia na wiele bardzo ciekawych tematów. Wywołuje uśmiech na twarzy, a czasem doprowadza do łez. Trzyma w napięciu i nie pozwala na nudę.
Bardzo mi się podobała ta książka, polecam wszystkim, którzy jeszcze nie czytali.

Cztery bardzo różne kobiety i cztery historie ich życia. Mimo, że są tak bardzo inne od siebie doskonale się uzupełniają. Raz na jakiś czas spotykają się u jednej na tzw. „zlocie czarownic”.
Małgorzata to zagubiona młoda kobieta, która nadużywa alkoholu i narkotyków. Malarka.
Irena to żona i matka. Przerastają ją domowe obowiązki. Nie bardzo potrafi się dogadać z mężem....

więcej Pokaż mimo to

avatar
391
195

Na półkach: ,

Patrycja Żurek - początkująca matka, młoda kobieta i pisarka. Wrażliwa dziewczyna, która posiada zmysł obserwacji, a jej największą pasją jest pisanie. Do tej pory pisząca do szuflady, postawiła dać szansę sobie i czytelnikom. Ma nadzieję, że pokochają jej książki tak, jak kocha je ona.

W książce występują cztery główne bohaterki, cztery historie życiowe i cztery zupełnie różne charaktery. Irka to kobieta zdecydowana i pragnąca szczęśliwej rodziny. Jednak od pewnego czasu czuje się w swoim domu zaniedbana i niedoceniona przez męża, który często wieczorami znika z domu i pogardliwym wzrokiem na nią spogląda. Jedyne co trzyma ją w małżeństwie to dwójka wspaniałych dzieci i myśl, że może jutro będzie lepsze. Irena nie umie odmówić sobie jedzenia, natomiast jej przyjaciółka Małgosia unika żywności, a dodatkowo pali trawkę i pije alkohol, który jak twierdzi przywołuje jej wenę twórczą. Jako niespełniona artystka wspomaga się używkami, dzięki którym jest w stanie namalować nowy obraz. Wspólną przyjaciółką Ireny i Małgosi jest Daga - bogata singielka o dość egoistycznej osobowości, która uważa że nigdy nie zwiąże się z mężczyzną na całe życie ani nie założy prawdziwej rodziny. Patrząc na jej tok myślenia kiedy wyjdziemy za mąż nasz ukochany przestanie się starać i nigdy nie będzie taki jak na początku znajomości. Ostatnią z bohaterek jest Marta - bardzo wierząca osoba, szczera, oddana i pomocna. Regularnie pomaga innym, dzięki czemu jej życie ma jakikolwiek sens. Wszystkie te cztery kobiety łączy jedna i silna więź - przyjaźń.

Kobietki to powieść oparta na życiu, problemach, trudnych decyzjach, szczęściu i miłości, dzięki czemu cała lektura jest bardzo bogata treściowo mimo niespełna dwustu stron. Już na samym wstępie chciałabym wyraźnie zaznaczyć, że jestem pełna podziwu dla autorki za tak fantastyczną umiejętność kreowania fabuły. Nie spotkałam się wcześniej z taką dużą różnorodnością wątków, którymi czytelnik jest wręcz zasypany już od pierwszej strony. Autorka co kilka kartek zaskakuje nas jakimś zdarzeniem, co jest dla mnie ogromnym plusem. Dodatkowo język i styl jakim posługuje się Patrycja Żurek jest lekki, przyjemny i łatwy w odbiorze.

W książce każda z bohaterek ma możliwość ukazania swoich poglądów na świat, ponieważ wszystkie cztery są narratorkami. Życie każdej z nich jest na prawdę różnorodne, tak samo jak problemy, które pojawiają się na drodze do szczęścia. Autorka świetnie powiązała ze sobą motyw ciężkiej choroby, pomocy biednym, nieszczęśliwego małżeństwa i odkrywania własnego oblicza. Czytając tę lekturę każdym czytelnikiem będą targały rozmaite emocje, nie tylko te pozytywne. Kobietki to lektura prawdziwa, gorzka, wzruszająca i zmuszająca do refleksji.

Według mnie ta książka ma jeden ogromny minus - JEST ZA KRÓTKA! Kiedy już zapoznałam się i polubiłam bohaterki to po chwili musiałam się z nimi rozstawać. Historia jest niesamowicie wciągająca i zaskakująca, dlatego o Irce, Małgosi, Dagmarze i Marcie mogłabym czytać cały czas. Uważam, że autorka zbyt szybko wyjaśniła niektóre wątki, a powinna je rozwinąć i wydłużyć. Mimo tego błędu mam nadzieję. że kolejne lektury Patrycji Żurek będą równie dobre i ciekawe.

Książkę mogę polecić wszystkim osobom, które dojrzały do tego by czytać o życiu nie zawsze usłanym różami. Jeśli macie ochotę na ciekawą lekturę, chwile wzruszenia i kilka godzin spędzonych przy świetnej historii to czym prędzej zabierajcie się za Kobietki. Polecam gorąco!

Patrycja Żurek - początkująca matka, młoda kobieta i pisarka. Wrażliwa dziewczyna, która posiada zmysł obserwacji, a jej największą pasją jest pisanie. Do tej pory pisząca do szuflady, postawiła dać szansę sobie i czytelnikom. Ma nadzieję, że pokochają jej książki tak, jak kocha je ona.

W książce występują cztery główne bohaterki, cztery historie życiowe i cztery zupełnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
206
147

Na półkach: , , , ,

„Kobietki” to debiutancka książka Patrycji Żurek, która zaczyna spełniać swoje marzenia jako pisarka. Mimo, iż zazwyczaj unikam polskich autorów, muszę przyznać, że ta lektura wciągnęła mnie do reszty.

“Kobietki” są książką zarówno dla młodzieży, jak i kobiet w dojrzałym wieku. Nie jest to jakieś puste romansidło, lecz poruszająca historia, w której w bardzo przyjemny sposób została poruszona trudna tematyka. Nie jest to też ten typ książki z przesadną powagą, gdzie każda strona wyciska łzy. Wszystko musiało zostać dokładnie przemyślane przez autorkę, gdyż książka jest rewelacyjna.

Pisarka przedstawia nam historię o życiu czwórki przyjaciółek. Dorosłe kobiety, które mimo tego, że są od siebie zupełnie różne pod wieloma względami, jak chociażby wyznawane wartości czy zamożność, darzą się wzajemną przyjaźnią. Nawet w sytuacjach konfliktowych nie odtrącają się. Ich przyjaźń jest silna.

Więcej na: http://recenzjum.blogspot.com/2012/12/recenzja-ksiazki-kobietki.html

„Kobietki” to debiutancka książka Patrycji Żurek, która zaczyna spełniać swoje marzenia jako pisarka. Mimo, iż zazwyczaj unikam polskich autorów, muszę przyznać, że ta lektura wciągnęła mnie do reszty.

“Kobietki” są książką zarówno dla młodzieży, jak i kobiet w dojrzałym wieku. Nie jest to jakieś puste romansidło, lecz poruszająca historia, w której w bardzo przyjemny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
467
290

Na półkach: ,

"Kobietki" to powieść debiutującej na rynku wydawniczym młodej pisarki, Patrycji Żurek. Jest to książka z gatunku tych niedocenionych, bowiem mało apetyczny wygląd i E-bookowo w roli wydawcy w żadnym wypadku nie przysparzają autorce dodatkowych czytelników. Moim zdaniem jest to dla niej niezwykle krzywdzące, ale z drugiej strony wszyscy wiemy, że rynek w Polsce rządzi się żelaznymi zasadami, których po prostu nie da się ich przeskoczyć. Ja powiem tak: "Kobietki" to powieść dobra na jesienno-zimowe wieczory, idealna dla kobiet w każdym wieku, bo o kobietach i ich życiu opowiada. Czytając tę książkę, nie patrzyłam na to jak jest wydana i jak się prezentuje w dłoniach, lecz wczuwałam się w historię bohaterek, dzięki czemu poznałam i wady, i zalety tekstu. A było ich mniej więcej po równo.

W książce występują cztery bohaterki - cztery kobiety o odmiennych charakterach i skrajnie różniących się poglądach na życie. Irena to stateczna kobieta z mężem i dwójką dzieci, której powoli zaczyna się nudzić w małżeństwie, bo mąż nie ma dla niej czasu, a także podejrzanie często przebywa poza domem, przez co kobieta czuje się niedoceniona i zaniedbana. Ze wszystkich pokus świata największe zagrożenie dla jej małżeństwa stanowi jedzenie. Irka nie potrafi go sobie odmówić. Małgosia z kolei robi wszystko, by po jedzenie nie sięgać wcale. Nie tylko cierpi na bulimię, ale także popala trawkę, zabijając ją alkoholem, aby doświadczyć wizji, które z niewiadomych mi powodów sprawiają, że dziewczyna - wiecznie niespełniona artystka - ma wenę twórczą do malowania obrazów. Dalej mamy Dagę, której osobiście bardzo nie lubię ze względu na podły charakter, bajecznie bogatą singielkę z wyboru, która facetów traktuje jak śmieci i która ma zero szacunku do takich instytucji jak małżeństwo i rodzina. I wreszcie mamy Martę, odwieczną dziewicę i zdeklarowaną katoliczkę, która w Bogu i pomaganiu innym widzi cały sens swojego życia. Wszystkie cztery poznajemy pewnego zimowego wieczoru, w trakcie kolejnego zlotu czarownic (tak na ich spotkania mówi mąż Irki),a towarzyszymy im głównie w przełomowych sytuacjach w ich życiu. Gdy jedna z nich zapada na śmiertelną chorobę, ich przyjaźń siłą rzeczy wystawiona jest na próbę. Jak sobie poradzą z tym problemem i czy będą w stanie zrezygnować ze wszystkiego, by nie dopuścić do tragedii? Niekoniecznie, ale o tym to już radzę przekonać się samemu. Myślę, że nie macie nic do stracenia.

"Kobietki" to - jak już wspomniałam - książka traktująca o kobietach, ale przede wszystkim o życiu, i to takim z prawdziwego zdarzenia. Niestety, ale w moim odczuciu było ono mocno przesadzone, bo nikt mi nie wmówi, że wszelkie problemy (śmiertelne choroby, nieudane małżeństwa, miłosne zdrady, niechciane ciąże, nałogi, homoseksualizm, bulimia) kumulują się w aż takiej ilości wokół tylko czterech osób. Bez przesady! Fajnie, że autorka podejmuje takie tematy i oswaja z nimi swoich czytelników, ale wydaje mi się, że "Kobietkom" brakuje przede wszystkim umiaru. Po części brakowało mi również opisu środowiska bohaterek - fabuła skupiła się głównie na nich, podczas gdy reszta szczegółów poszła w odstawkę. Szkoda, bo chętnie poznałabym okoliczności ich pierwszego spotkania, a także poświęciłabym więcej uwagi mężowi Irki, czy też chłopakowi Dagi. Fajnie by było, gdyby fabuła objęła i przeszłość, i teraźniejszość połączoną z przyszłością.

A poza tym książka tego typu ma potencjał, by rozrosnąć się do tych trzystu standardowych stron. Może warto było napisać coś więcej, rozwinąć niektóre wątki?

Tak czy inaczej, debiut Patrycji Żurek to powieść napisana poprawnie i ciekawie, mimo że zabrakło w niej kilku szczegółów, które podniosłyby jej walory. Autorka dała sobie radę z aż czterema różnymi punktami widzenia, choć nie różniły się one zbytnio pod względem języka. Świetnie wybrnęła, gdy przyszło jej opisywać cztery różne historie, by jednocześnie spleść je zgrabnie w jedną całość. Jak dla mnie wyszło rewelacyjnie.

Jeśli szukacie książki i do śmiechu, i do płaczu, a chcecie przy tym poczytać o prawdziwym życiu, a nie wyidealizowanym świecie rodem z żurnali, sięgnijcie po "Kobietki", bo to życie samo w sobie - w kiepskim wydaniu, ale za to prawdziwe... Takie, które jest nam bliskie.

Ocena: 4/6

"Kobietki" to powieść debiutującej na rynku wydawniczym młodej pisarki, Patrycji Żurek. Jest to książka z gatunku tych niedocenionych, bowiem mało apetyczny wygląd i E-bookowo w roli wydawcy w żadnym wypadku nie przysparzają autorce dodatkowych czytelników. Moim zdaniem jest to dla niej niezwykle krzywdzące, ale z drugiej strony wszyscy wiemy, że rynek w Polsce rządzi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
116

Na półkach: ,

Nie bardzo wiem od czego zacząć recenzję tej książki. Pierwszy raz mi się to zdarza, i nie chodzi tu o to, że książka była zła - wręcz przeciwnie, wciągnęła i zrobiła z mojego mózgu mielonkę.

Książkę otrzymałam od autorki za co z tego miejsca bardzo dziękuję! Przesyłka dotarła w idealnym momencie - akurat nie miałam nic ciekawego do czytania więc z przyjemnością zabrałam się do lektury.

To co mnie na pierwszy rzut oka ujęło w "Kobietkach" to okładka. Skromna, nawiązująca do treści. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to to, że okładka jest strasznie delikatna i cienka w porównaniu do innych książek. Efekt tego taki, że podczas czytania zagiął mi się i rozdwoił brzeg okładki. Sama książka jest cieniutka, raptem 193 strony. Można ją zatem przeczytać w dosłownie kilka godzin. Patrycja Żurek ma bardzo lekki styl pisania co tylko umila czas spędzony z tą książką. Rozdziały są króciutkie co daję możliwość przerwania czytania w dowolnym momencie. Jednak uwaga - przerwanie czytania "Kobietek" może się okazać tak samo trudne jak trafienie 6 w LOTTO!

"Kobietki" to powieść o życiu czterech przyjaciółek. Każda jest narratorką. Każda jest inna. Każda ma inne priorytety. Każda historia jest inna. Irena to żona i matka dwójki dzieci. Nie czuję się dobrze w swoim małżeństwie. W mężu nie ma oparcia, nie może mu się wygadać. Czuje się źle w swoim ciele ale nie próbuje nic z tym zrobić. Małgorzata to artystka, która maluję obrazy tylko po solidnej dawce alkoholu, zapaleniu marihuany i pod wpływem snu. Marta jest kobietą bardzo religijną. Pomaga najuboższym. Swoje potrzeby zrzuca na dalszy plan. Dagmara to bizneswoman, która po trupach dąży do sukcesu. Nie nadaję się do stałych związków. Nie w głowie jej ślub, dzieci, wspólne mieszkanie z partnerem. Przyjaciółki mogą na siebie liczyć. Każda zawsze służy dobrą radą, powie prawdę prosto w oczy nawet jeśli jest ona bolesna. Czy przyjaciółki będą jednak potrafiły zgrać się, żeby uratować życie jednej z nich, kiedy przyjdzie im stoczyć walkę na śmierć i życie?

"Kobietki" to stanowczo książka dla kobiet. Każda odnajdzie tu coś dla siebie. Na 193 stronach autorka poruszyła wiele ważnych spraw. Możemy poznać bohaterki jak zmierzają się z zaburzeniami odżywania, alkoholizmem, zdradą czy nawet aborcją. Czytając tę książkę miałam wrażenie jakbym czytała powieść opartą na faktach. Każda z sytuacji opisanych w "Kobietkach" ma szansę zdarzyć się każdemu z nas. Bohaterki są naprawdę doświadczane przez życie. Nie ma chwili spokoju. Podczas czytania towarzyszyły mi różne emocje: śmiałam się, płakałam ze szczęścia aby za chwilę płakać ze smutku. Na pewno do książki powinny być fundowane chusteczki!

Ciężko opisać tę książkę - "Kobietki" po prostu trzeba przeczytać!

Moja ocena: 6/6

Nie bardzo wiem od czego zacząć recenzję tej książki. Pierwszy raz mi się to zdarza, i nie chodzi tu o to, że książka była zła - wręcz przeciwnie, wciągnęła i zrobiła z mojego mózgu mielonkę.

Książkę otrzymałam od autorki za co z tego miejsca bardzo dziękuję! Przesyłka dotarła w idealnym momencie - akurat nie miałam nic ciekawego do czytania więc z przyjemnością zabrałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

„Kobietki” to pasjonująca i niezwykła opowieść o 4 przyjaciółkach, o kobiecym punkcie widzenia, o kobiecych dyskusjach, o przyjaźni, o próbach czasu, o chorobie, śmierci, miłości, pasji, emocjach, seksie, strachu, nadziei, uzależnieniu, tworzeniu, codziennym życiu, małżeństwie, zdradzie, marzeniach, trudach, pracy, ambicji, biedzie, samotności, alkoholizmie, braku czasu dla bliskich, polskich realiach, emigracji..: jednym słowem o ŻYCIU w każdym aspekcie tego słowa, pokazanym przez pryzmat czterech zupełnie odmiennych punktów widzenia, w sam raz by odnaleźć coś dla siebie:

Irena jest oddaną matka dwójki dzieci rzuca się w wir codziennych obowiązków, całym sercem oddając się rodzinie i dzieciom. Zaniedbana, ciągle krytykowana przez męża, znajduje pocieszenie w „zlotach czarownic” i kolejnym kawałku popołudniowego ciasta, aż do momentu, gdy kolejny cios z powodu obojętności, niedocenienia jej przez osobę, która miała być jej partnerem, drugą połówką, nieustanna tęsknota i przygnębienie przelewa w niej czarę goryczy… Irena decyduje się na krok, który zmienia ją jako kobietę, dodaje pewności siebie…

Dagmara jest przebojową młodą karierowiczką, która każdymi środkami dąży do sukcesu, ma cięty język, nie czuje, by los stworzył jej do roli matki, jak twierdzi: kobieta może się realizować na różne sposoby. Oddana przyjaciółka, twarda kobieta, niezbyt wylewna, w obliczu nieszczęścia innych zawsze spieszy im z pomocą, zwłaszcza jeśli chodzi o „konkretną, rzeczową” pomoc … pod warunkiem że nikt nie włazi z buciorami na jej teren i się tam nie panoszy bez poszanowania jej wolności, decyzji i poglądów.

Marta szuka pocieszenia w wierze, w Bogu, całym sercem poświęcając się pomocy biednym i potrzebującym. Sama mieszka w zimnym, zagrzybionym, wilgotnym mieszkaniu, jednak zdaje się tego nie zauważać, jak i faktu, że coraz bardziej zaniedbuje siebie i swoje zdrowie. „Wieczna dziewica” , która nie uznaje aborcji, noszenia spodni ani bluźnierstw, zostaje postawiona w sytuacji, której nikomu byśmy nie życzyli, która sprawia, że ma wiele (a może niewiele?) czasu, by przeanalizować swoje przeszłe życie, ale też zatęsknić za czymś, co już nigdy nie zostanie jej dane spróbować, a może nawet zakosztować odrobinę damsko-męskiej miłości…?

Małgosia to zakręcona niespełniona artystka, która w snach przychodzących po upojeniu alkoholem i marihuaną szuka wizji i natchnienia dla swojej twórczości malarskiej. Marzy o własnej wystawie, by inni docenili jej twórczość, pragnie być idealna artystką, dlatego nie dostrzega, jak szybko jej „zbytnie” dbanie o wiotka figurę tak szybko przeradza się w groźną chorobę. Nowa praca daje jej nadzieję na rychłą wystawę, poprawę materialną i wprowadza w środowisko, które jest dla niej szansą na spełnienie marzeń, poznanie miłości, odkrycie siebie, swoich prawdziwych potrzeb.

Z pozoru krótka książeczka, którą przeczytałam w 2 wieczory, a jednak jakże treściwa: zadziwiające jak wiele się mieści w babskich pogaduchach o życiu, w wyzwaniach, z którymi przyjdzie się zmierzyć 4 bohaterkom, wyzwaniach, które wystawiają ich przyjaźń na próbę czasu. Czy ta przyjaźń przetrwa? Czy dziewczyny będą w stanie uporać się z własnymi problemami i jednocześnie zmierzyć się się ze śmiertelną chorobą jednej z nich?

Książka, która wprowadza nas w pełny rok widziany oczami kobiet i kolei ich życia w mieście, ma trochę socjalistyczne zabarwienie, opowiada wiele o warunkach życia kobiet i nie tylko, we współczesnej Polsce. Wydarzenia opisane pierwszą narracją każdej bohaterki, która własnymi słowami przedstawia nam swoje doświadczenia i punkt widzenia, są mimo przeskoków narracyjnych bardzo spójne, a książka napisana naprawdę przyjemnym „znajomym” nam wszystkim językiem, zupełnie nie przesadzona, jak to nieraz bywałe współczesnych powieściach. Przedstawiając potoczne życie zwyczajnych dziewczyn, książka ta uświadamia nam, że to życie nie jest takie wcale potoczne i przeciętne, jak się wydaje na pierwszy rzut oka.

Byłam naprawdę poruszona trafnością niektórych spostrzeżeń autorki, a także tematów, które w tak naturalny sposób poruszyła na zaledwie 190 stronach. Wyłaniające się na początku postacie, które w pierwszej chwili uznałam za lekko przerysowane, za bardzo sięgające ekstremum, wcale się takie nie okazały: to postacie bardziej skomplikowane niż może się wydawać na początku: tym milsze zaskoczenie potem, gdy odkrywamy kolejne odsłonięcia ich osobowości i gdy jednoznaczność postaci zostaje zatarta przez inne ich zabarwienia, ich „normalność”.

Bardzo dobrze opisany motyw ciężkiej choroby, a także wypalenia małżeńskiego, książka w niektórych jej fragmentach bardzo mnie wzruszyła: oczekiwanie na śmierć, okropne warunki życia i zero pomocy od strony państwa i społeczeństwa, pomoc biednym przez tych, którzy sami niewiele mają, alkoholizm ojca i spracowane twarde ręce matki jednej z bohaterek, desperackie szukanie „pomocy” na necie: cóż samo surowe życie…. To nie jest książka przesycona lukrem, słodyczą, a jednak stale przypomina każdej kobiecie, że o siebie też należy a nawet TRZEBA dbać, zawsze: bez względu na okoliczności.

Bardzo mnie poruszył opis sposobu, w jaki każda z bohaterek spędziła Wigilię: jeden dzień a jakże odmienny, każda z nich spędziła go na swój sposób, idealnie podkreślający całą ich obecną sytuację życiową. Różne są jednak meandry losu, jak pokazuje dalsza część powieści.
Z czystym sumieniem zachęcam do lektury: każdy znajdzie tu odrobinkę dla siebie.

„Kobietki” to pasjonująca i niezwykła opowieść o 4 przyjaciółkach, o kobiecym punkcie widzenia, o kobiecych dyskusjach, o przyjaźni, o próbach czasu, o chorobie, śmierci, miłości, pasji, emocjach, seksie, strachu, nadziei, uzależnieniu, tworzeniu, codziennym życiu, małżeństwie, zdradzie, marzeniach, trudach, pracy, ambicji, biedzie, samotności, alkoholizmie, braku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1009
327

Na półkach:

Historia czterech kobiet - niby przyjaciółek - o różnym statusie zawodowym, społecznym. Czytało się w miarę szybko, ale nie zachwyciło tak, jak powinno.

Historia czterech kobiet - niby przyjaciółek - o różnym statusie zawodowym, społecznym. Czytało się w miarę szybko, ale nie zachwyciło tak, jak powinno.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    60
  • Przeczytane
    52
  • Posiadam
    15
  • 2012
    3
  • Ebook
    2
  • :-),:-),:-)
    1
  • Polskie
    1
  • Moi mali książęta :)
    1
  • Xyz
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kobietki


Podobne książki

Przeczytaj także