Modlitewnik amerykański. Luizjański blues. Viator
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Uczta Wyobraźni
- Tytuł oryginału:
- A Handbook Of American Prayer. Louisiana Breakdown. Viator
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2013-08-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-08-16
- Liczba stron:
- 560
- Czas czytania
- 9 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374803687
- Tłumacz:
- Wojciech Szypuła
- Tagi:
- Uczta Wyobraźni
Modlitewnik amerykański
Od pierwszych scen "Modlitewnika amerykańskiego" Lucius Shepard wyraźnie zaznacza swoją obecność w klasycznej amerykańskiej tradycji pamiętnikarskiej. Wardlin Stuart jest amerykańskim mesjaszem, człowiekiem, który (jak się wydaje) ma bezpośrednią łączność z Bogiem – jeśli jednak jest to prawda, to jest to bóstwo zupełnie inne od wszystkich, do jakich się w przeszłości modliliście. Historia Stuarta zaczyna się od zabicia mężczyzny w barze i dziesięcioletniego wyroku za zabójstwo. W więzieniu Stuart zaczyna pisać – tworzy utwory prozatorskie, wiersze i modlitwy, które jednak nie są kierowane do żadnego rozpoznawalnego boga. Za cel stawia sobie osiąganie drobnych sukcesów, nie marzy o cudach, lecz – i to już zakrawa na cud – jego prośby się spełniają, bez względu na to, czy prosi o dziewczynę dla siebie, czy o specjalne przywileje dla współwięźniów. Szybko zostaje uznany za prawdziwego szamana, z więzienia wychodzi w glorii sławy – i sława ta popycha go do konfliktu i nieuniknionej konfrontacji z fanatycznym kaznodzieją. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że bóg, do którego modli się Stuart, przybrał postać materialną i zstąpił na ziemię…
Luizjański blues
Witajcie w luizjańskim Grail – mieścinie leżącej tuż poza granicami rzeczywistości, gdzie plemienny szaman spotyka się z Jezusem, a miejscowi modlą się do nich obu. Posępna historia odsłania przed czytelnikiem mroczne głębie psychologii Grail i motywacji jego mieszkańców. W „Le Bon Chance” panna Sedele przyrządza zielone cocktaile zwane „cryptoverde”; Vida Dumars, właścicielka „Moonlight Diner”, zagląda w otchłanne przepaście dusz swoich klientów jak przez szeroko otwarte okna; miejski duch, Dobry Szary Człowiek, obiecał Grail powodzenie – pod warunkiem, że będzie wierne odwiecznej tradycji. Mroczna, wciągająca opowieść odsłania przed nami fantastycznie ekscentryczne serce i duszę miasteczka.
Viator
Czterej mężczyźni, zakwaterowani na pokładzie Viatora (frachtowca, który przed dwudziestu laty wbił się w ląd na odludnym odcinku alaskańskiego wybrzeża) i zatrudnieni do oceny jego wartości jako źródła surowców z odzysku, po pewnym czasie zaczynają się dziwacznie zachowywać. Ich domniemany szef, Thomas Willander, trapiony niepokojącymi snami, dochodzi do wniosku, że źródło ekscentrycznych zachowań załogi znajduje się na pokładzie Viatora. Zwraca się o pomoc do mieszkanki pobliskiej wioski Kaliaska i wspólnie zaczynają badać przeszłość statku, próbując ustalić – między innymi – jak to się stało, że wpadł na mieliznę, i kim jest tajemniczy człowiek, który wynajął całą czwórkę. Tymczasem podwładni Willandera, których dziwactwa zaczynają zakrawać na obłęd, uwiedzeni upiornym urokiem Viatora nie zamierzają porzucać swojego nowego domu. Na domiar złego zbliża się zima, las otaczający statek pulsuje złowieszczymi dźwiękami i światłem, a sny Willandera zaczynają się spełniać…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 398
- 178
- 149
- 40
- 23
- 10
- 10
- 6
- 5
- 5
Cytaty
Kurczę, niedługo dziewięćdziesiąt dziewięć procent mieszkańców globu zostanie marginalizowanych, padnie ofiarą szeroko rozpisanej tajnej his...
RozwińPodobnie czuje się człowiek oglądający reklamy którejś z organizacji dobroczynnych działających na rzecz dzieci z Trzeciego Świata: jeśli tr...
Rozwiń
Opinia
Amerykańskie sny
Już dawno zauważyłam, że najlepszym lekarstwem na znalezienie „nowego” autora, gdy mam blokadę czytelniczą lub po prostu potrzebuję odmiany, jest sięgnięcie po Ucztę Wyobraźni wydawnictwa Mag. Oczywiście jest to seria dla osób kochających fantastykę i niebojących się trudniejszej lektury. Może to źle zabrzmieć, ale jeśli jesteś osobą dopiero odkrywającą ten wspaniały gatunek, powinieneś sięgnąć po coś mniej wymagającego. Dlaczego? Są to bowiem powieści wyczerpujące, wymagające wiele uwagi od czytelnika, nierzadko pobudzające do refleksji. Mam już za sobą kilka książek z tej serii wydawniczej i muszę powiedzieć, że niezależnie od tego, jak bardzo przypadły mi do gustu, każda z nich była wyjątkowa na swój sposób.
Trzy mikropowieści Luciusa Sheparda nie są wyjątkiem od tej reguły.
Pierwsza – „Modlitewnik amerykański” to historia Wardlina Stuarta. Mężczyzna popełniwszy zbrodnię trafia do więzienia na dziesięć lat. Szukając sposobu, dzięki któremu mógłby przetrwać ten czas, zaczyna pisać utwory, modlitwy i wiersze, które nie są kierowane do żadnego znanego boga. Co zaskakujące, wszystkie jego prośby zaczynają się spełniać. Ludzie traktują go jak mesjasza; wokół niego tworzy się nowy kult. Sława wpędza Wardlina jednak w kłopoty, popychając go w konflikt z fanatycznym kaznodzieją.
Autor przedstawia nam tutaj człowieka pogubionego, który znalazł inną drogę – złoty środek, jak mogło by mu się wydawać – prowadzącą go do zdecydowanych i gruntownych zmian. Z początku nieświadomy, jak wielkim echem może odbić się na innych jego postępowanie, jest także całkowicie bierny na słowa krytyki. Dopiero potem, gdy jest o wiele za późno, zaczyna dostrzegać chaos, panujący wokół niego; zaczyna odkrywać, że to on jest epicentrum tego wszystkiego. „Modlitewnik amerykański” mógłby być powieścią obyczajową, gdyby nie mały, acz jednak wprowadzający niepokój szczegół, który na to nie pozwala. Wraz z głównym bohaterem, czytelnik nie potrafi osądzić czy do gry wchodzą urojenia, czy może jednak zbieg okoliczności. Nie potrafi osądzić, gdzie jest granica; gdzie zaciera się rzeczywistość. Historia Wardlina to przede wszystkim powieść o ludzkich pragnieniach i ogromnej, nieodpartej chęci zmian. Nie zmienia to jednak faktu, że pokusiłabym się też o stwierdzenie, że Shepard zadaje swym czytelnikom pytanie, czy bogowie nie są tak bardzo realni i prawdziwi, ponieważ my wierzymy, że są.
Bardziej mroczną, a jednocześnie także poruszającą tematykę ludzkich ambicji i pragnień, jest historia Vidy Dummers, właścicielki baru, która potrafi wejrzeć w otchłań duszy, a jednocześnie prześladowana jest przez swojego byłego chłopaka, Marsha. Rzeczą, która jednak najbardziej urzeka w „Luizjańskim bluesie” (jak zwie się powieść), jest samo miasteczko, gdzie ludzie wierzą jednocześnie w Dobrego Szarego Człowieka, jak i Jezusa, do nich obydwu wznosząc modły. Ten pierwszy obiecał im powodzenie, jeśli będą kontynuowali starą tradycję. Chodź drugą historię można by uważać za mniej dopracowaną, uczucie to zaciera fascynacja charakterystyką mieszkańców tego małego miasteczka, Grail. Autor z każdym słowem płynącym z ust bohatera; z każdym opisem, zarysowuje posępne i groźne sylwetki postaci. Ukazuje mroczne motywy postępowania mieszkańców miasteczka.
Podobnie, jak w „Luizjańskim bluesie”, tak i w „Viatorze” sekrety i tajemnice przenikają się, tworząc niespotykany i niepokojący klimat. Ostatnia mikropowieść bowiem jest to historia Thomasa Willandera, który – podobnie, jak jego czterej współpracownicy – został wynajęty do ocenienia wartości starego i dawno nie używanego statku, jako surowców z odzysku. Po czasie zaczynają męczyć go sny, które niebezpiecznie zaczynają się spełniać, a jego znajomi przejawiają zdolności do wcześniej podejrzanych natręctw. Bohater pragnąc odnaleźć odpowiedzi, prosi o pomoc mieszkankę wyspy i zaczyna zadawać pytania. Podobnie, jak w „Modlitewniku amerykańskim” granica rzeczywistości zaczyna się zacierać, a Thomas nie potrafi odpowiedzieć sobie na pytanie, na ile wyjaśnienia, które zaczął otrzymywać, mogą być prawdą…
Jak zapewne zauważyliście, choć książka mieści w sobie trzy mikropowieści (dodam, że różnych objętości), nie zostały one wybrane przypadkiem. Nie wszystkim czytelnikom mogło się to spodobać; nie wszyscy odbiorcy mogli wychwycić powiązania pomiędzy jedną, a drugą lekturą. Pomimo faktu, że są to historie całkowicie różniących się od siebie bohaterów, zamieszkujących różne zakątki Ameryki, łączą ich istotne „szczegóły” występujące w każdej z trzech historii – pragnienia, moralność, zasady, fatum.
Chociaż jestem zdania, że każdej mikropowieści z osobna mogłabym, a nawet bym nalegała!, wystawić osobną opinię, postaram się zebrać wszystkie swoje odczucia razem. Tym bardziej, że w każdej z nich można poczuć, posmakować wręcz!, wspaniały styl pisarza. Pokusiłabym się o napisanie, że pan Shepard ma lekkie pióro, ale w pewnym sensie, skłamałabym. Autor tych trzech historii z pewną łatwością potrafi przelać na papier swoje pomysły, wizje. Jego opisy są tak plastyczne i zrozumiałe, że samo czytanie tekstu, było dla mnie przyjemnością. Jednak to, o czym pisze, nie jest już takie proste i przyjemne. Każda z tych powieści wymaga skupienia od czytelnika, a nawet wkładu własnego w postaci wysilenia szarych komórek. Obie te kwestie sprawiają, że proza Luciusa Sheparda dostaje ode mnie jeden wielki plus.
Ponownie więc udało mi się odkryć dobrego pisarza, którego proza niezmiernie mnie zachwyciła. Ponownie dzięki Uczcie Wyobraźni. Po pokonaniu zastoju czytelniczego i przeżyciu wspaniałej, acz także niepokojącej przygody z „Modlitewnikiem amerykańskim. Luizjańskim bluesem. Viatorem” nie pozostaje mi nic innego, niż sięgnąć po kolejną książkę tego pana.
_____________
Źródło: NocnyCien.blogspot.com
Amerykańskie sny
więcej Pokaż mimo toJuż dawno zauważyłam, że najlepszym lekarstwem na znalezienie „nowego” autora, gdy mam blokadę czytelniczą lub po prostu potrzebuję odmiany, jest sięgnięcie po Ucztę Wyobraźni wydawnictwa Mag. Oczywiście jest to seria dla osób kochających fantastykę i niebojących się trudniejszej lektury. Może to źle zabrzmieć, ale jeśli jesteś osobą dopiero odkrywającą...