Do tej pozycji zachęcił mnie Stary który w jednej z książek cyklu “Twierdza” Lothara Guntera Buchheima ocenił “Zwierciadło morza” jako najlepsze dzieło Conrada. Te morskie opowieści odczytane przez Wiktora Zborowskiego okazały się zaskakująco interesujące. Odsłuchałem je z przyjemnością.

Do tej pozycji zachęcił mnie Stary który w jednej z książek cyklu “Twierdza” Lothara Guntera Buchheima ocenił “Zwierciadło morza” jako najlepsze dzieło Conrada. Te morskie opowieści odczytane przez Wiktora Zborowskiego okazały się zaskakująco interesujące. Odsłuchałem je z przyjemnością.

Miłość i pasja - w tych dwóch słowach można zamknąć relację Autora z morzem. Miłość oparta na szacunku i respekcie. Wszakże morze jest " otwarte dla wszystkich i nie dochowujące wierności nikomu". Respekt niezbędny w obcowaniu z morzami i oceanami, bowiem pycha i brawura w obcowaniu z żywiołem zawsze kończą się problemami. Po mistrzowsku zostało tu ukazane dążenie człowieka do "okiełznania" żywiołu.
Dodatkowo doceniam styl Autora.

Miłość i pasja - w tych dwóch słowach można zamknąć relację Autora z morzem. Miłość oparta na szacunku i respekcie. Wszakże morze jest " otwarte dla wszystkich i nie dochowujące wierności nikomu". Respekt niezbędny w obcowaniu z morzami i oceanami, bowiem pycha i brawura w obcowaniu z żywiołem zawsze kończą się problemami. Po mistrzowsku zostało tu ukazane dążenie...

Zawsze podziwiałam Conrada za umiejętność wyrażenia tego, o czym jako żeglarka nie miałam pojęcia, że mogłabym wyrazić. Ubranie w słowa tego czym jest statek, port, drugi człowiek, spojrzenie na burzę - to najlepsze co znalazłam w tej książce. Ludziom morza może się wydawać, że ktoś wyciąga na wierzch ich przelotne, nieuświadomione myśli. Nie wszystkie rozdziały do mnie przemówiły, dlatego też cenię sobie formę w postaci króciutkich rozdziałów, gdy mogę przeskoczyć do następnego.

Zawsze podziwiałam Conrada za umiejętność wyrażenia tego, o czym jako żeglarka nie miałam pojęcia, że mogłabym wyrazić. Ubranie w słowa tego czym jest statek, port, drugi człowiek, spojrzenie na burzę - to najlepsze co znalazłam w tej książce. Ludziom morza może się wydawać, że ktoś wyciąga na wierzch ich przelotne, nieuświadomione myśli. Nie wszystkie rozdziały do mnie...

To jest książka o miłości - miłości do morza. Jeśli ktoś jest ciekawy co skłoniło ukraińskiego szlachcica z Berdyczowa Józia Korzeniowskiego do zaciągniecia się na statek i zostania marynarzem, kapitanem, a w końcu największym pisarzem marynistycznym, to tam znajdzie odpowiedzi. Piękna, sentymentalna podróż do serca człowieka, który w życiu miał wielką miłość i pasję.

To jest książka o miłości - miłości do morza. Jeśli ktoś jest ciekawy co skłoniło ukraińskiego szlachcica z Berdyczowa Józia Korzeniowskiego do zaciągniecia się na statek i zostania marynarzem, kapitanem, a w końcu największym pisarzem marynistycznym, to tam znajdzie odpowiedzi. Piękna, sentymentalna podróż do serca człowieka, który w życiu miał wielką miłość i pasję.

Widać, że Conrad przelał na karty tej książki swoją miłość do morza, a zrobił to mistrzowsko..

Widać, że Conrad przelał na karty tej książki swoją miłość do morza, a zrobił to mistrzowsko..