Jesień w Klinice Małych Zwierząt w Leśnej Górce
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Seria:
- Klinika małych zwierząt
- Wydawnictwo:
- BIS
- Data wydania:
- 2012-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-01-01
- Liczba stron:
- 112
- Czas czytania
- 1 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375512632
Do Leśnej Górki zawitała jesień. Mieszkańcy gromadzą zapasy na zimę, a w klinice trwa codzienna praca. Profesor Borsuk, doktor Łasiczka, doktor Kuna, sanitariusz Ryś i siostry Wiewiórki niosą pomoc chorym zwierzętom. Opatrują rany, wykonują ważne operacje, udzielają porad, wypisują recepty i wspierają swoich pacjentów oraz ich rodziny w trudnych chwilach. Poznajemy ich niezwykłe przygody oraz codzienne radości i smutki. Ciepłe i wzruszające, niekiedy zabawne opowiadania oswajające ze szpitalem i zabiegami medycznymi oraz światem przyrody.
Do książki dołączona będzie płyta CD z piosenkami dla dzieci. Śpiewa Pan Pies z Leśnej Górki.
Piosenki Pana Psa
1. Kasztanowy Jeżo – zwierz
2. Panie Bobrze
3. Plasterki, waciki
4. Myszka Mereżka
5. Piosenka dla dzieci
6. Kołysanka dla Zwierzątka
dla Łusi i Bartka
słowa, muzyka, wykonanie Pan Pies
nagrań dokonano w Studiu Pana Gila
orkiestrę imitował Pan Żuraw de Voise
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 26
- 14
- 4
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Nadchodząca zima to czas szczególnych przygotowań. Trzeba uszczelnić ściany, naprawić wiele rzeczy i przede wszystkim zebrać odpowiednie zapasy. Przed ich robieniem specjaliści do spraw żywienia organizują kurs, z którego mali czytelnicy dowiedzą się, że nie wystarczy jeść zdrowo, trzeba jeść produkty różnorodne i do tego w odpowiednich ilościach. Poza trudnymi przygotowaniami zapasów nie zabraknie wypadków, bohaterskich czynów, zmagań z ludzką bezmyślnością (wyrzucanie śmieci do lasu) i okrucieństwem kłusowników stawiających wnyki.
„Jesień w Klinice Małych Zwierząt w Leśnej Górce” to kolejny tom opowieści o zwierzętach i ich zwyczajach. Przybliżają dzieciom przyrodę i przez zabawę przemycają wiele prawd. Bardzo ważne i aktualne są wspomnienia Borsuka przekonującego nas, że należy być bardziej tolerancyjnym i wyrozumiałym wobec kolegów i koleżanek, bo po latach możemy się wstydzić naszych zachowań.
Piękne ilustracje, duża czcionka, niedługie rozdziały, twarda, śliska okładka i zabawne zwierzęta przyciągną mały czytelnikiem. Do książki załączono płytę z pięknymi piosenkami, które mogą towarzyszyć dzieciom w czasie zabawy lub oglądania ilustracji w książce.
Wszystkie książki Tomasza Szweda polecam wszystkim przedszkolakom i uczniom pierwszych klas szkoły podstawowej.
Nadchodząca zima to czas szczególnych przygotowań. Trzeba uszczelnić ściany, naprawić wiele rzeczy i przede wszystkim zebrać odpowiednie zapasy. Przed ich robieniem specjaliści do spraw żywienia organizują kurs, z którego mali czytelnicy dowiedzą się, że nie wystarczy jeść zdrowo, trzeba jeść produkty różnorodne i do tego w odpowiednich ilościach. Poza trudnymi...
więcej Pokaż mimo toJuż minął prawie rok, odkąd polecałam Wam książeczkę wydawnictwa BIS pt. "Klinika Małych Zwierząt w Leśnej Górce". Pamiętam jaki to był hit w naszym domu! Książeczka o przygodach zwierzaków, to było coś co moje dziecko lubiło najbardziej. I muszę przyznać, że od tego momentu niewiele się zmieniło... Alicja wciąż na pierwszym miejscu stawia zwierzęta, stale bawi się pluszakami, a gdy są one bohaterami książeczek, po które sięgamy jej radość nie zna granic. Więc pewnie już się domyślacie, że "Klinikę Małych Zwierząt..." czytałyśmy już nie jeden raz, a historie w niej zawarte są mojemu dziecku już dobrze znane.
Gdy więc dowiedziałam się, że wydawnictwo Bis ma w swojej ofercie kolejną część z tej serii - wiedziałam, że Alicja będzie w niebo wzięta. A gdy książeczka miała trafić w nasze ręce cieszyłam się razem z nią. Już sobie wyobrażałam, że gdy tylko paczuszka dotrze, mała wciśnie mi ją w ręce i każe czytać! Oj, nie mogłam się doczekać. A tym czasem czekało mnie nie małe zaskoczenie! Rzeczywiście, gdy przesyłka dotarła było wiele radości, ale pierwszą rzeczą jaką zrobiła Ala to... kompletownie kolekcji! Mała natychmiast wyjęła swoją starą książeczkę z półki i zaczęła porównywać. Przeglądała obie książeczki, porównywała ilustracje i dopiero gdy przekonała się, że to rzeczywiście dalsze losy jej ulubieńców pozwoliła mi przystąpić do lektury.
Czytanie opowiadania trwało bardzo długo. Alicja wsłuchiwała się w każde słowo i widziałam, że nowe przygody zwierzątek z Leśnej Górki sprawiają jej wielką przyjemność. Tak więc pozwalałam, by ten czas trwał jak najdłużej, a moja córeczka mogła odwiedzać swoich leśnych przyjaciół tak często jak tylko chciała. I choć już skończyłyśmy czytać tę lekturę to i tak często zdarza nam się wracać do tego opowiadania podobnie jak to było przy pierwszej części. Moje dziecko pokochało Pana Borsuka i Łupinkę Wiewiórkę. Lubi śledzić losy tych małych futrzaków i... wierzy, że gdzieś w lesie naprawdę istnieje taka mała klinika, w której pracują zwierzątka pomagając sobie nawzajem.
Ta książka jest niesamowita. Podobnie jak pierwsza część zachwyca pomysłowością i niezwykłą szatą graficzną. Wciągające historie, zabawne sytuacje, mądre przesłania - to wszystko sprawia, że jest to bardzo wartościowa lektura i z pewnością nie jeden rodzic to doceni. Maluchy słuchając przygody zwierzątek nie tylko świetnie się bawią, ale także wiele uczą. Zaznaczam, że duża i czytelna czcionka sprawia, że dzieci rozpoczynające przygodę z czytaniem również świetnie sobie poradzą z tym opowiadaniem :)
A ilustracje? Jak sami widzicie są idealnie wkomponowane w treść pięknie ją uzupełniając. Typowo jesienna tematyka opowiadań w ciepłych barwach charakterystycznych dla tej pory roku czyta się z wielką przyjemnością, gdy za oknem zimno i plucha. Alicja stale przegląda tę książkę, a ja cieszę się, że wydawnictwo postanowiło nie zmieniać jej i jest ona tak bardzo podobna do poprzedniej części. U nas to był strzał w 10, a miłość do pracowników i pacjentów Kliniki Małych
Zwierząt w Leśnej Górce w ogóle nie maleje :)
Jeszcze muszę dodać, że do tej książeczki dołączony został mały bonus, który w naszym domu wywołał wiele emocji i radości. Na końcu jest bowiem płyta CD a na niej 6 bardzo wesołych piosenek Pana Psa. Alicja była zachwycona i od tamtej pory w ogóle nie wyjmujemy ów płyty z odtwarzacza. Nie wiem czy to urok utworów zawartych na niej czy też fakt, że pochodzą z jej ulubionej lektury sprawił, że mała mogła by jej słuchać cały czas. A może i jedno i drugie? Nie wiem, ale muszę przyznać, że piosenki są bardzo melodyjne i łatwo wpadają w ucho. Z przyjemnością puszczam je Ali, nawet jeśli mam to robić po raz kolejny w ciągu jednego dnia.
Podsumowując, sięgając po tę książkę nie zawiodłam się , a co więcej jestem mile zaskoczona. Polecam!
Już minął prawie rok, odkąd polecałam Wam książeczkę wydawnictwa BIS pt. "Klinika Małych Zwierząt w Leśnej Górce". Pamiętam jaki to był hit w naszym domu! Książeczka o przygodach zwierzaków, to było coś co moje dziecko lubiło najbardziej. I muszę przyznać, że od tego momentu niewiele się zmieniło... Alicja wciąż na pierwszym miejscu stawia zwierzęta, stale bawi się...
więcej Pokaż mimo toNie ma to jak w jesienny dzień lub wieczór zasiąść przy dobrej książce z filiżanką ciepłej herbaty z sokiem malinowym. To właśnie jedna z rzeczy jakie w jesieni lubię najbardziej. Synek upodobania odziedziczył chyba po mnie, bo od dobrych dwóch tygodni "męczy" codziennie książkę Tomasza Szweda, "JESIEŃ W KLINICE MAŁYCH ZWIERZĄT W LEŚNEJ GÓRCE".
Obydwoje zakochaliśmy się w książce od pierwszego wejrzenia.
Swoją jesienną szatą, cudownymi ciepłymi kolorami, barwnymi i pogodnymi ilustracjami podbiła nasze serca. Tak bardzo pasowała do aury za oknem, że z wielkim zapałem przystąpiliśmy do czytania jeszcze tego samego wieczora.
Ale w końcu nie ocenia się książki po okładce ani po ilustracjach. Treść jest najważniejsza i na szczęście już od pierwszych słów przekonałam się, że piękna szata graficzne jest tylko uzupełnieniem bardzo mądrej zawartości.
W książce znajduje się dziesięć fascynujących opowiadań z życia małych, leśnych zwierząt.
Poznajemy doktora Kunę i doktor Łasiczkę, pielęgniarkę Wiewiórkę, sanitariusza Rysia, profesora Borsuka i pozostały personel Kliniki a także jej pacjentów. Wszyscy przygotowują się do zimy. Zbierają zapasy, dbają o futerko, mają przeróżne przygody i perypetie, których z wielką chęcią słucha mój synek. Z książki można się wiele dowiedzieć o zwyczajach małych futrzaków i ptaków, o tym co jedzą, gdzie śpią, co lubią a czego nie oraz czego się boją. Każde z opowiadań uczy i niesie mądre przesłanie. Zwierzęta wspierają siebie nawzajem, pomagają sobie i choć czasem są jakieś drobne nieporozumienia, to zawsze wszystko dobrze się kończy.
W książce przeczytacie między innymi o tym jak przebiegały badania snu zwierząt doktora Kuny, co może zastąpić zaręczynowy pierścionek, jak rozwiązał się problem nietoperza, który miał za małe uszy, jakie są zasady gry "Łap kolory" a także wiele, wiele więcej ciekawych przygód i ciekawostek.
Jak już wspomniałam, ilustracje Anety Krella-Moch idealnie uzupełniają treść i nadają jej dodatkowo jesiennych, nasyconych kolorów, typowych dla pięknej, złotej polskiej jesieni.
Olbrzymim atutem jest też jakość wykonania. Sztywna oprawa i grubszy papier sprawiają, że w przyjemnością sięga się po książkę. Dodatkowym plusem są dla mnie duże litery. Dla dziecka rozpoczynającego przygodę z samodzielnym czytaniem, lektura będzie łatwa i przyjemna.
Na tym jednak nie koniec przyjemności.
Do książki dołączona jest jeszcze płyta z sześcioma piosenkami Pana Psa.
Bardzo sympatyczne melodie, tekst i aranżacja idealnie pasują do jesiennego klimatu książki. Świetnie się ich słucha zarówno w dzień jak i wieczorem, przed zaśnięciem. Na stornie wydawnictwa, znalazłam link do jednej z piosenek :)
Książeczka jest kontynuacją "KLINIKI MAŁYCH ZWIERZĄT W LEŚNEJ GÓRCE", której jeszcze nie mieliśmy okazji przeczytać, jednak nadrobimy te braki przy najbliższej okazji. Nieznajomość pierwszej części nie wpłynęła w najmniejszym stopniu na odbiór drugiej.
Polecam serdecznie. Idealna książka na długie jesienne wieczory.
źródło:http://www.urwiskowo.com.pl/2012/10/jesien-w-klinice-maych-zwierzat-w.html
Nie ma to jak w jesienny dzień lub wieczór zasiąść przy dobrej książce z filiżanką ciepłej herbaty z sokiem malinowym. To właśnie jedna z rzeczy jakie w jesieni lubię najbardziej. Synek upodobania odziedziczył chyba po mnie, bo od dobrych dwóch tygodni "męczy" codziennie książkę Tomasza Szweda, "JESIEŃ W KLINICE MAŁYCH ZWIERZĄT W LEŚNEJ GÓRCE".
więcej Pokaż mimo toObydwoje zakochaliśmy się w...