Okładka nie zachęca jakoś szczególnie dlatego nie miałam wysokich oczekiwań sięgając po "Tajemniczy uśmiech",ale na szczęście jestem pozytywnie zaskoczona.
Krótka znajomość z mężczyzną o imieniu Brendan przeradza się w piekło, w którego samym środku znajduje się Miranda.
Kiedy nakrywa go na czytaniu swojego pamiętnika jest dla niej jasne,że to koniec znajomości.Jednak on nie zamierza zniknąć z jej życia.Niedługo po ich rozstaniu jej siostra Kerry,przedstawia jej Brendana jako swojego narzeczonego.I tylko Miranda dostrzega w jego zachowaniu celowe działanie,próbę jej osaczenia.
Wydarzenia są opisane w przystępny sposób,ale też bardzo przemyślany ponieważ w pewnym momencie poczułam się skołowana bo nie wiedziałam już czy to Miranda jest szalona i uwzięła się na Brendana czy to on ją prześladuje.
Zakończenie tylko częściowo zaskakuje,trochę się domyślałam jak się ta historia może zakończyć.I w pewnym stopniu miałam rację.
Ogólne wrażenie pozytywne,czyta się szybko,niektóre decyzje głównej bohaterki irytują,ale poza tym ok.

Okładka nie zachęca jakoś szczególnie dlatego nie miałam wysokich oczekiwań sięgając po "Tajemniczy uśmiech",ale na szczęście jestem pozytywnie zaskoczona.
Krótka znajomość z mężczyzną o imieniu Brendan przeradza się w piekło, w którego samym środku znajduje się Miranda.
Kiedy nakrywa go na czytaniu swojego pamiętnika jest dla niej jasne,że to koniec znajomości.Jednak on...