Dzisiejszego dnia skończyłam czytać książkę autorstwa Nicholasa Sparksa pod tytułem „Od pierwszego wejrzenia”. Po raz drugi głównymi bohaterami są Jeremy oraz Lexie. Czy przeprowadzka do Boone Creek będzie dobrym posunięciem? Jak długo uda się ukryć ciążę Lexie? Czy Jeremy uwierzy w tajemnicze e-maile? Kto stoi za tajemniczymi e-mailami? Czy Lexie i Jeremy wezmą ślub? Kto jest przeciwny ślubowi ukochanych? Czy poród przebiegnie szczęśliwie? Jak na imię będzie miała córeczka państwa Marsh? Czy Jeremy podoła nowej roli? Na te i inne pytania musicie odpowiedzieć sobie sami czytając tą cudowną powieść.
Kiedy zaczynałam książkę autorstwa Nicholasa Sparksa pod tytułem „Od pierwszego wejrzenia” nie spodziewałam się, że będę aż tak płakać. Pod sam koniec powieści nie widziałam praktycznie liter. Chociaż muszę przyznać, że takiego zakończenia się nie spodziewałam. Ale mimo wszystko książka bardzo mi się podobała. Z całego serca polecam zapoznać się zarówno z „Prawdziwym cudem” jak i „Od pierwszego wejrzenia” bo naprawdę warto przeczytać tak cudowne książki jak te.

Dzisiejszego dnia skończyłam czytać książkę autorstwa Nicholasa Sparksa pod tytułem „Od pierwszego wejrzenia”. Po raz drugi głównymi bohaterami są Jeremy oraz Lexie. Czy przeprowadzka do Boone Creek będzie dobrym posunięciem? Jak długo uda się ukryć ciążę Lexie? Czy Jeremy uwierzy w tajemnicze e-maile? Kto stoi za tajemniczymi e-mailami? Czy Lexie i Jeremy wezmą ślub? Kto...

Hmmm... może byłaby lepsza ocena jednak opis przebiegu ciąży mnie nie interesuje a zakończenie do przewidzenia.

Hmmm... może byłaby lepsza ocena jednak opis przebiegu ciąży mnie nie interesuje a zakończenie do przewidzenia.

Nieco ciekawsza niż pierwsza część. Tak czułam, że coś jest nie tak... I sobie wymanifestowałam to zakończenie. Tamta książka, to nie było zakończenie. Jak zwykle jestem pod wrażeniem kunsztu pisarskiego Nicholasa Sparksa.

Nieco ciekawsza niż pierwsza część. Tak czułam, że coś jest nie tak... I sobie wymanifestowałam to zakończenie. Tamta książka, to nie było zakończenie. Jak zwykle jestem pod wrażeniem kunsztu pisarskiego Nicholasa Sparksa.

Miłosci nie da się sklasyfikować, ani porównać. Ją można tylko przeżyć. Czy można zastąpić jedna miłość drugą miłością? Nie to jedna przeradza się w drugą. Polecam wspaniała książka.

Miłosci nie da się sklasyfikować, ani porównać. Ją można tylko przeżyć. Czy można zastąpić jedna miłość drugą miłością? Nie to jedna przeradza się w drugą. Polecam wspaniała książka.

Uwielbiam Sparksa i jego powieści, jednak ta jest najsłabszą ze wszystkich, które dotychczas czytałam. Pierwszego tomu nawet nie ocenię, bo rzuciłam czytanie po przeczytaniu około 100 stron. Drugi tom trochę lepiej się czytało, chociaż bohaterowie nie wzbudzili mojej sympatii, zwłaszcza Lexie mnie irytowała, i nie czułam między nimi miłości, żadnych emocji we mnie nie wzbudziła. Plus za zaskakujące zakończenie.

Uwielbiam Sparksa i jego powieści, jednak ta jest najsłabszą ze wszystkich, które dotychczas czytałam. Pierwszego tomu nawet nie ocenię, bo rzuciłam czytanie po przeczytaniu około 100 stron. Drugi tom trochę lepiej się czytało, chociaż bohaterowie nie wzbudzili mojej sympatii, zwłaszcza Lexie mnie irytowała, i nie czułam między nimi miłości, żadnych emocji we mnie nie...

Ciężko mi się określić, ponieważ dopiero ją skończyłam.
Zaczęła się dosyć nudno, czyli tak jak zawsze miłość, przeprowadzka do "drugiej połówki" kłótnie, zazdrość i nauka przebaczania,ale koniec mnie zaskoczył.

Ciężko mi się określić, ponieważ dopiero ją skończyłam.
Zaczęła się dosyć nudno, czyli tak jak zawsze miłość, przeprowadzka do "drugiej połówki" kłótnie, zazdrość i nauka przebaczania,ale koniec mnie zaskoczył.

2 cz Prawdziwego cudu, i tutaj się coś działo. Była niepewność, ale tutaj też brakowało emocji, jedynie zakończenie wywołuje odczucia. Jeśli ktoś dobrnie do końca cz 1 to polecam. Jak dla mnie średnia znając możliwości autora.

2 cz Prawdziwego cudu, i tutaj się coś działo. Była niepewność, ale tutaj też brakowało emocji, jedynie zakończenie wywołuje odczucia. Jeśli ktoś dobrnie do końca cz 1 to polecam. Jak dla mnie średnia znając możliwości autora.

Druga część "Prawdziwego cudu" trochę się ciągła, momentami nudziła ale końcówka bardzo mnie zaskoczyła.

Druga część "Prawdziwego cudu" trochę się ciągła, momentami nudziła ale końcówka bardzo mnie zaskoczyła.

Dla miłości człowiek gotów jest poświęcić wszystko. Jeremy Marsh porzuca prestiżową pracę dziennikarską w Nowym Jorku i przenosi się z tętniącego życiem miasta do Boone Cree, niewielkiej miejscowości w Karolinie Północnej. Wraz ze swoją ukochaną, śliczną bibliotekarką Lexie Darnell, zamieszkuje w starym domu. W otoczeniu przyrody zakochani przygotowują się do ślubu i narodzin córki. Ale nastapia pewne pytania,brak zaufania,pokonaja jednak te trudnosci,wezma slub i w wielkim szczesciu czekaja na narodziny corki....ale ta idylla nie zakonczy sie szczesliwie...to ksiazka o milosci z przeszkodami...i lezka tez sciekla.

Dla miłości człowiek gotów jest poświęcić wszystko. Jeremy Marsh porzuca prestiżową pracę dziennikarską w Nowym Jorku i przenosi się z tętniącego życiem miasta do Boone Cree, niewielkiej miejscowości w Karolinie Północnej. Wraz ze swoją ukochaną, śliczną bibliotekarką Lexie Darnell, zamieszkuje w starym domu. W otoczeniu przyrody zakochani przygotowują się do ślubu i...

Dla mnie irytująca... Mało wiarygodna... Albo po prostu nie po mojej myśli ;-)

Dla mnie irytująca... Mało wiarygodna... Albo po prostu nie po mojej myśli ;-)