rozwiń zwiń

Rodzina Delaneyów

Okładka książki Rodzina Delaneyów
Daphne du Maurier Wydawnictwo: ALFA klasyka
388 str. 6 godz. 28 min.
Kategoria:
klasyka
Tytuł oryginału:
The Parasites
Wydawnictwo:
ALFA
Data wydania:
1997-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Liczba stron:
388
Czas czytania
6 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7179-020-1
Tłumacz:
Anna Bańkowska
Tagi:
du Maurier XX wiek powieść obyczajowa
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
39 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
429
48

Na półkach: ,

Zastanawialiście się, jak to jest być przez kogoś określonym mianem pasożyta? Jak to jest nagle zweryfikować wszystkie swoje czyny, całe swoje życie i przyjrzeć samemu sobie?
Rodzina Delaneyów zawsze była na świeczniku. Wspaniali rodzice, uznani artyści, nic dziwnego, że po ich dzieciach oczekiwano tego samego. Nie wyobrażam sobie takiego życia, fajnie mieć pieniądze, podróżować po całym świecie, ale żyć w przekonaniu, że muszę COŚ osiągnąć, że przecież mając geny po TAKICH rodzicach nie mogę być zwykłym szaraczkiem, nie jest szczytem moich marzeń. Wolę podążać swoją ścieżką, zdobywać swoje laury i nie "lecieć na opinii rodziców". No i, w przypadku, gdy rodzice zwracają większą uwagę na swoją karierę niż dzieci, ciężko wymagać, by były "dobrze" wychowane. Ciężko im wpoić pewne wartości, gdy na każdym kroku słyszą ochy i achy.
Już od pierwszych stron uświadamiamy sobie, że rodzina Delaneyów jest dość "zakręcona". Ojciec śpiewak, matka tancerka, troje dzieci - to jest w miarę normalne, "zakręcenie" polega na pokrewieństwie najmłodszych. Najstarsza, Maria, była córką pana Delaneya i aktorki z Wiednia (próbowałam sobie przypomnieć imiona rodziców i nie mogłam, w powieści przewija się "papa", "mama", jednak nawet jeśli podano ich imiona, to ich nie kojarzę), Maria była uznaną aktorką choć w głębi duszy cały czas ma obawy, że ludzie patrzą na jej grę przez pryzmat sławy rodziców. Usłyszana w młodości uwaga, że ojciec załatwił jej rolę, bardzo wpłynęła na jej postrzeganie samej siebie. Niall, syn pani Delaney i prawdopodobnie pianisty z paryskiego teatru, rozsławił się komponowaną przez siebie muzyką. Były to taneczne kawałki, którymi Niall gardził, choć sporo na nich zarabiał, być może przez to, że zbyt łatwo przychodziło mu tworzenie ich, być może przez jego ambicje stworzenia muzyki poważnej. Najmłodsza była Celia, jedyne dziecko z prawego łoża państwa Delaneyów. Celia była spokojną i rodzinną osobą, do końca opiekowała się ojcem, poświęciła karierę najpierw dla niego (dzięki swoim szkicom mogła zdobyć uznanie), później dla innych. Nigdy nie założyła własnej rodziny, pomagała Marii przy jej dzieciach.
Z całej trójki tylko Maria ustatkowała się, ale tylko pozornie. Po urodzeniu pierwszego dziecka szybko wróciła do gry w teatrze, mąż Charles i dzieci były tylko weekendowym dodatkowym. Rodzinę Delaneyów poznajemy w momencie, gdy Charles powiedział w końcu pas. Dzieci Marii praktycznie jej nie znały, ją nigdy do nich nie ciągnęło, zaraz po narodzinach oddawała je pod opiekę niani i zasadniczo tyle je widziała. Charles na początku małżeństwa miał jeszcze nadzieję, że będzie inaczej, z każdym mijanym rokiem uświadamiał sobie, że nie ma na co liczyć. Dodatkowo cały czas był zazdrosny o Nialla i jego "związek" z Marią - oboje byli nierozłączni i raczej to, co ich łączyło, nie było normalne. Czytając powieść poznajemy całe życie rodzeństwa, od narodzin po przykry koniec. Czy byli pasożytami każdy powinien sam określić, dla mnie byli rozwydrzonymi dzieciakami w dorosłym ciele, jedynie Celia może wzbudzić litość, chciała dobrze, ale gdzieś się w tym wszystkim zagubiła.

Uff... No to się rozpisałam...
Rodzina Delaneyów jest dość ciekawą historią, czasem może nużyć, ale jeśli ktoś lubi takie "rodzinne obrazki", to spokojnie polecam.

Zastanawialiście się, jak to jest być przez kogoś określonym mianem pasożyta? Jak to jest nagle zweryfikować wszystkie swoje czyny, całe swoje życie i przyjrzeć samemu sobie?
Rodzina Delaneyów zawsze była na świeczniku. Wspaniali rodzice, uznani artyści, nic dziwnego, że po ich dzieciach oczekiwano tego samego. Nie wyobrażam sobie takiego życia, fajnie mieć pieniądze,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    101
  • Przeczytane
    50
  • Posiadam
    7
  • Ulubione
    3
  • Klasyka
    2
  • Daphne du Maurier
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Po włosku
    1
  • Obyczajowe
    1
  • Literatura piękna
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Rodzina Delaneyów


Podobne książki

Przeczytaj także