To, że sięgnęłam po książkę "Otchłań zła" zawdzięczam portalowi LC - tak to właśnie rekomendacje czytelników tej książki zachęciły mnie do lektury i bardzo Wam za to dziękuję. Maxime Chattam wymyślił niesamowicie zagmatwaną historię, którą przeczytałam z zapartym tchem i potwierdzam od tej lektury nie sposób się oderwać.

Jest rok 1980, na przedmieściach Miami w Galerii Handlowej w tajemniczych okolicznościach znika mały chłopiec. I wydawałoby się, że ten epizod nie ma żadnego powiązania z całą historią gdyż wątek urywa się i cisza, dopiero na ostatnich stronach powieści autor nawiązuje do tego wydarzenia i wyjawia całą tajemnicę.
A wszystko zaczyna się w Portland w stanie Oregon, gdzie zostaje porwana studentka psychologii - Juliett Lafayett - kolejna potencjalna ofiara seryjnego mordercy Lelanda Beaumonta. Sprawę prowadzi młody inspektor Joshua Brolin, ratuje on dziewczynę z opresji i celnym strzałem w głowę zabija Lelanda.
Po roku ponownie zaczynają ginąć młode kobiety, zostały one zamordowane dokładnie według schematu Beaumonta. Jakież jest zdziwienie policji gdy wszystkie zebrane dowody - nawet zgodność DNA - wskazują jako sprawcę zabitego przed rokiem Beaumonta - czyżby potwierdziły się jego słowa, że nie umrze i "Kat z Portland" powrócił.

Bardzo polecam!!!To rewelacyjny thriller, który trzyma w napięciu do ostatniej strony. Maxime Chattam bardzo obrazowo opisał przebieg zbrodni, wyglądu zmasakrowanych ciał czy szczegółów przebiegu sekcji zwłok i pracy patologów. Z drugiej strony fascynujące są działania nad tworzeniem portretu psychologicznego sprawcy.
Ekspert profilujący "...dzień i noc koncentruje się nad wszystkim co uczyniono ofierze, tak długo, aż poczuje, że "ma", że "złapał" portret psychologiczny zabójcy. I później "staje się" zabójcą. A przynajmniej rozumie jego czyny...
... i może przewidzieć, jak bardzo zbrodniarz będzie jeszcze niebezpieczny..." (str.32)

Mam nadzieję, że następne części trylogii Chattama będą równie rewelacyjne jak "Otchłań zła".

To, że sięgnęłam po książkę "Otchłań zła" zawdzięczam portalowi LC - tak to właśnie rekomendacje czytelników tej książki zachęciły mnie do lektury i bardzo Wam za to dziękuję. Maxime Chattam wymyślił niesamowicie zagmatwaną historię, którą przeczytałam z zapartym tchem i potwierdzam od tej lektury nie sposób się oderwać.

Jest rok 1980, na przedmieściach Miami w Galerii...