"Niebo i ziemia" to druga część trylogi obrazująca losy trzech kobiet- Nell, Ripley oraz Mię, które są potomkiniami trzech sióstr, które stworzyły wyspę. Według legendy stworzyły ją poprzez magię, aby ucieć od przesladowań, które miały miejsce w tamtych czasach. Trzysta lat później, po tym jak zostały pokonane przez siły zła, po raz kolejny kobiety muszą przeciwstawić się temu samemu złu, próbując uratować swe życie, wyspę i mężczyzn z którymi są związane.

"Niebo i ziemia" zaczyna się w momencie, kiedy pierwsza konfrontacja ze złem juz nastąpiła. Nell pokanała je, poprzez walkę z sadystycznym mężem przed którym uciekła pozorujac swoją śmierć. Teraz były już mąż jest pacjentem w zakładzie psychiatrycznym, a sama Nell poślubiła szeryfa wyspy, Zacka.
Sceptycznie podchodząca do pewnych spraw siostra Zacka, Ripley połączyła swe siły z Nell oraz Mią, aby pokonać czyhające zło, ale.... wcale to nie oznacza, iż pogodziła się ze swym darem. Do czasu, aż poznaje naukowca od zjawisk paranormalnych Dr. MacAllister'a Booke'a, który nie tylko przybył na wyspę aby zgłębić historię trzech sióstr i samej wyspy, ale który zdaje się być równiez powiązany z legendą. W jaki sposób? Co ukrywa MacAllister?

Związek Ripley z MacAllisterem kwitnie, nabiera tempa a ona musi nie tylko stawić czoła złu czającemu się na kobiety i wyspę, ale musi również nauczyć się jak kontrolować swój dar i znaleść sposób na pokonanie złowieszczych sił, nie popełniając tego samego błędu jaki popełniła jej poprzedniczka 300 lat temu. Czy jej się to uda? Czy Ripley jest gotowa na takie wyzwanie?

Na rynku jest wielu pisarzy romansów, ale Nora Roberts jest tylko jedna. Dlaczego? Co sprawia, że po jej książki kobiety sięgają tak często i z taką przyjemnością?
To pytanie należałoby zadać właśnie czytelniczkom. Ja ze swojej strony mogę dodać tylko tyle, iż w każdej z jej powieści widać, iż włożyła w pisanie ich całe swe serce, a nim zasiadła do pisania przemyślała dokładnie to, co chciała przelać na papier i robi to w iście mitrzowski sposób. A o czym pisze? czy tylko bezproduktywne romanse? na pewno nie, jej ksiazki to coś więcej...
Kilka z jej powieści jest poświęconych czarom, magii oraz legendom i każda z nich jest tak samo fascynująca jak poprzednia. Dodając właśnie takie komponenty jak magia i czary pisarka sprawia, że powieści są bardziej interesujące. Dlaczego? ponieważ tematyka sięga poza sferę doświadczeń większości czytelników, a tego właśnie nam w życiu brakuje, nieprawdaż? Warto jest też dodać, że Nora Roberts przestrzega założenia kultu Wicca co sprawia, że historia nie nabiera komizmu i jest historią w którą można uwierzyć.
Niewątpliwie darem pisarki jest ukazywanie kobiet takich jak Ripley, kobiet silnych, odkrywających same siebie ale i często zmagających się z traumatycznymi wydarzeniami w życiu, kobiet z którymi niejedna z nas może się utożsamić.

"Niebo i ziemia" jest powieścią którą czyta sie relatywnie szybko. Może byc przeczytana w kontekscie trylogii lub jako pojedyńcza pozycja. Chociaż.... nie wierzę w to, iż po przeczytaniu jej właśnie w taki sposób, nie będziecie chcieli sięgnać po pierwszą część, a już na pewno nie ostatnią, w której wszystko się rozstrzyga:)

"Niebo i ziemia" to druga część trylogi obrazująca losy trzech kobiet- Nell, Ripley oraz Mię, które są potomkiniami trzech sióstr, które stworzyły wyspę. Według legendy stworzyły ją poprzez magię, aby ucieć od przesladowań, które miały miejsce w tamtych czasach. Trzysta lat później, po tym jak zostały pokonane przez siły zła, po raz kolejny kobiety muszą przeciwstawić się...