Każdy z nas posiada swoją tożsamość. Swoje własne, indywidualne "JA", na które składa się całokształt jego osiągnięć, wygląd, cechy charakteru - zarówno te dobre, jak i te złe. Każdy też ma własne korzenie - dom rodzinny, który kojarzy się z zapachem szarlotki i ciepłem matczynych rąk; miejsca, które pamiętają obite kolana, pierwsze sekrety szeptane do ucha przyjaciołom; otoczenie, na które spogląda się ze wzruszeniem w oczach i nieraz małą łzą spływającą po policzku.

Zastanówmy się w takim razie jak byśmy się poczuli, gdyby pewnego dnia miało się okazać, że wszystko to co traktowaliśmy jako pewnik i swoją ostoję okazało się nieprawdą? Gdyby nasza rzeczywistość, może i nieraz szara i nijaka okazała się iluzją, a pewne związki międzyludzkie rozsypałyby się jak domek z kart ? Gdzie szukalibyśmy winnych i jak czulibyśmy się obdarci ze wszystkiego, czym do tej pory zasłanialiśmy się jak tarczą?

W tego rodzaju sytuacji znajduje się właśnie główna bohaterka powieści Moniki Oleksy "Ciemna strona miłości". Rodzice - fundament życia każdego człowieka, jak się okazuje ukrywają przed nią spory fragment rzeczywistości, który decydująco waży na jej życiu. Pewnych spraw nie da się łatwo uporządkować i dziewczyna boryka się z nimi na swój sposób samotnie, bo do pewnych rzeczy można dojść jedynie tak. Jest i druga kobieta - ta która rzekomo "skrzywdziła", także mająca swoje motywacje a jej uczucia wcale nie są takie czarno - białe, jakby się wydawać mogło. Więcej o fabule nie zdradzę, bo nie chcę psuć potencjalnemu czytelnikowi satysfakcji z możliwości zapoznania się z tą historią.

Generalnie BARDZO polecam. Każdej kobiecie, córce, matce. Z każdej strony tchnie ona bowiem ciepłem i mądrością. Można powiedzieć, iż jej język sprawia, że lektura ta "sama się czyta" a strony mijają wręcz w oszałamiającym tempie. Zdecydowanie zostawia ślad w pamięci. Wchodzi głęboko w psychikę i zmusza do rozmyślań. A to zawsze jest wg mnie argumentem, żeby daną książkę przeczytać.

Każdy z nas posiada swoją tożsamość. Swoje własne, indywidualne "JA", na które składa się całokształt jego osiągnięć, wygląd, cechy charakteru - zarówno te dobre, jak i te złe. Każdy też ma własne korzenie - dom rodzinny, który kojarzy się z zapachem szarlotki i ciepłem matczynych rąk; miejsca, które pamiętają obite kolana, pierwsze sekrety szeptane do ucha przyjaciołom;...