Na początku trudno było mi się zagłębić w świecie wykreowanym w poprzednich 3 tomach przez Pana Grzędowicza. Jednak 3 lata zarobiły swoje i fabuła lekko rozmazała mi się w pamięci.Musiałam trochę przekartkować kilka rozdziałów 3 t.żebym nie gubiła się w fabule 4T.
Ale warto było.
Mimo pokaźnej ilości stron,książkę przeczytałam bardzo szybko.Wciągnęłam się mocno w akcję,zwłaszcza że ta jest bardzo dynamiczna i kolejne wydarzenia następują po sobie bardzo szybko.Poznajemy dalsze perypetie Vuko oraz jego przyjaciół,braci broni.
Wszystko zmierza ku wielkiemu finałowi,który jest naprawdę spektakularny.Wojna Bogów nadciąga,spotykają się Czyniący,walka o Lodowy Ogród jest zaciekła.Magia skrzy się w powietrzu,na wodzie i na lądzie.
Zakończenie.
Mi osobiście bardzo się spodobało,nie jest jednoznaczne,nie jest tak naprawdę zamknięte. Jeszcze wiele się może wydarzyć,a historia mimo,że z zamkniętym pewnym rozdziałem może potoczyć się dalej.Wyjaśnienia tak do końca nam nie wyjaśniają wiele,za to w epilogach można zobaczyć,że autor zostawił sobie otwartą furtkę,aby móc napisać coś jeszcze.
Jestem bardzo ciekawa,czy Pan Grzędowicz napisze coś jeszcze, jakąś "kontynuację"...
Osobiście mam nadzieję,że tak.
Minusem było dla mnie to,że w pewnym momencie Pan Grzędowicz zaczął jakby "skracać" książkę,opowiadając po łebkach o wydarzeniach z perspektywy osoby,która nie brała w nich udziału czynnie,lub wspominając tylko, że stało się tak i tak w kilku zdaniach.Może nie miał pomysłu jak to opisać,a może od początku taki był autora zamiar? Nie wiem,ale w poprzednich tomach nie było takich manewrów.
Język jakim posługuje się Pan Grzędowicz podoba mi się bardzo.Jest prosty,dzięki temu czyta się naprawdę przyjemnie.
Podsumowując:
Warto było czekać na ostatni tom Pana Lodowego Ogrodu.Na pewno wrócę teraz do całości,aby przeczytać wszystko jednym ciągiem.Historia i świat wykreowany przez Pana Grzędowicz potrafi wciągnąć i zawładnąć czytelnikiem od pierwszej do ostatniej strony.
Polecam ten cykl.

Na początku trudno było mi się zagłębić w świecie wykreowanym w poprzednich 3 tomach przez Pana Grzędowicza. Jednak 3 lata zarobiły swoje i fabuła lekko rozmazała mi się w pamięci.Musiałam trochę przekartkować kilka rozdziałów 3 t.żebym nie gubiła się w fabule 4T.
Ale warto było.
Mimo pokaźnej ilości stron,książkę przeczytałam bardzo szybko.Wciągnęłam się mocno w...