Daleko stąd. Podróż afrykańska

Okładka książki Daleko stąd. Podróż afrykańska
Evelyn Waugh Wydawnictwo: Świat Książki, Weltbild Seria: Sfery literatura podróżnicza
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Sfery
Tytuł oryginału:
Remote People. A Report from Ethiopia and British Africa, 1930-1931
Wydawnictwo:
Świat Książki, Weltbild
Data wydania:
2012-08-31
Data 1. wyd. pol.:
2012-08-31
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377997826
Tłumacz:
Barbara Kopeć-Umiastowska
Tagi:
Afryka podróż literatura angielska literatura brytyjska
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
76 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
906
339

Na półkach: , ,

Bogaty, biały, niczym nie zagrożony poza moskitami, młody człowiek podróżuje swobodnie w 1930 roku po wschodniej Afryce i jak na standardy tamtych czasów jest sprawiedliwy, albo raczej bezlitosny dla wszystkich napotkanych nacji, religii i światopoglądów.
Czytałam z przyjemnością, ale jednocześnie smutkiem osoby, która czyta listy kochanków sprzed lat, a przecież wie, że ta miłość im się nie udała.
Przyjemność przy czytaniu „Podróży afrykańskiej” czerpałam z eleganckiego stylu, jakim posługuje się autor i jego, niewątpliwie złośliwego poczucia humoru. Przyjemne jest też przeczytać opis Afryki pozbawiony poprawności politycznej, która dławi dzisiaj każdą wypowiedź. W 1930 roku w Afryce mieszkali biali i czarni, murzyni, leniwi tubylcy, cwani Hindusi, których Waugh wyraźnie nie lubi i Ormianie, którzy przypadli mu do serca.
W Abisynii (Etipoii) przygląda się koronacji Rasy Taffariego (od którego imienia wziął nazwę ruch religijny rastafarian) zwanego oficjalnie Haile Syllasie - jednego ze światlejszych przywódców afrykańskich XX wieku.
Dla Waugha był to jednak tylko kolejny watażka, zresztą podejrzany o morderstwo, na którego koronację przypadkiem przyjechały przedstawicielstwa większości cywilizowanego świata - w tym Polski, co autor również odnotowuje. Warto przy okazji nadmienić, że polska delegacja udekorowała wówczas Cesarza Orderem Orła Białego – autor jednak o tym nic nie wiedział – bardziej interesowały podarunki przedstawicielstwa Egiptu.
Waugh obserwuje koronację i wysiłki Cesarz z pobłażaniem z jakim rodzice przyglądają się dzieciom, które udają dorosłych. Łaskawie aprobuje przebieranki, miny gesty - ściągnięte od białych cywilizowanych napływowych mieszkańców.
Dalsza wędrówka autora to opis kolejnych miast – stanowiących tygle kulturowe z przewagą tej, lub innej nacji, administracyjne dziwowiska i polityczne puszki Pandory.
I w tej podróży, która trwała zaledwie kilka miesięcy widać jak na dłoni, to, co stanie się w niedługim czasie zarzewiem niekończących się i coraz krwawszych wojen na tym kontynencie. Na razie wodzowie plemienni noszą broń jako ozdobę, a naboje podobnie jak koraliki są walutą, na razie Afryka jest zalewana dobrami cywilizacyjnymi, które w tym klimacie szybko niszczeją, na razie porządek administracyjny przywieziony z centrum cywilizacyjnego świat jakoś działa. Za chwilę jednak Europa zajmie się największą wojną w swoich dziejach, a na kontynent afrykański zacznie płynąć broń i nowe idee. Waugh uchwycił zupełnie nieświadomie ostatni spokojny moment na kontynencie afrykańskim – za kilkanaście lat Afryka zacznie walczyć o swoją niepodległość, a potem rozsypie się worek z dyktaturami komunistycznymi, apartheidem, rzeziami plemiennymi, wojnami religijnymi – i czas eleganckich herbatek na tarasach domów stojących wśród plantacji kawy odejdzie na zawsze.

Bogaty, biały, niczym nie zagrożony poza moskitami, młody człowiek podróżuje swobodnie w 1930 roku po wschodniej Afryce i jak na standardy tamtych czasów jest sprawiedliwy, albo raczej bezlitosny dla wszystkich napotkanych nacji, religii i światopoglądów.
Czytałam z przyjemnością, ale jednocześnie smutkiem osoby, która czyta listy kochanków sprzed lat, a przecież wie, że...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    186
  • Przeczytane
    103
  • Posiadam
    72
  • Afryka
    5
  • 2013
    5
  • 2014
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Ulubione
    2
  • Reportaż
    2
  • Seria Sfery
    2

Cytaty

Więcej
Evelyn Waugh Daleko stąd. Podróż afrykańska Zobacz więcej
Evelyn Waugh Daleko stąd. Podróż afrykańska Zobacz więcej
Evelyn Waugh Daleko stąd. Podróż afrykańska Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także