rozwińzwiń

Moja Karolina

Okładka książki Moja Karolina Piotr Włódarczak
Okładka książki Moja Karolina
Piotr Włódarczak Wydawnictwo: Novae Res literatura podróżnicza
436 str. 7 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2012-12-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-12-01
Liczba stron:
436
Czas czytania
7 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7722-447-2
Tagi:
USA Karolina Stany Zjednoczone
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
421
28

Na półkach: , , ,

Wychwyciłem kilka nieprawdziwych i naciąganych informacji i danych. Nie mam przez to zaufania do reszty. Do tego trochę błędów językowych. Cieszę się, że dobrnąłem do końca. Książkę ratuje humor i ciekawe spostrzeżenia. Nauczyłem się z niej jednak więcej o hodowli świń, niż o historii, geografii czy kulturze Karoliny Północnej, czy Stanów Zjednoczonych w ogóle.

Wychwyciłem kilka nieprawdziwych i naciąganych informacji i danych. Nie mam przez to zaufania do reszty. Do tego trochę błędów językowych. Cieszę się, że dobrnąłem do końca. Książkę ratuje humor i ciekawe spostrzeżenia. Nauczyłem się z niej jednak więcej o hodowli świń, niż o historii, geografii czy kulturze Karoliny Północnej, czy Stanów Zjednoczonych w ogóle.

Pokaż mimo to

avatar
6
6

Na półkach:

Ta książka bardzo mnie zaskoczyła, z wielu powodów. Po pierwsze języka, spodziewałam się bardziej literackiego ujęcia pewnych kwestii, niż uczynił to autor, ale ten sposób pisania był w tym przypadku bardzo naturalny. Po drugie zaskoczeniem było dla mnie brutalne obdarcie USA z mitu cudownego kraju. Po trzecie zaskakujące było przedstawienie, bez ogródek, procesu "produkcji" mięsa (o rany, trudno w ten sposób o żywych istotach myśleć). Jedynym mankamentem była dla mnie jej długość, niektóre fragmenty można było chyba pominąć.

Ta książka bardzo mnie zaskoczyła, z wielu powodów. Po pierwsze języka, spodziewałam się bardziej literackiego ujęcia pewnych kwestii, niż uczynił to autor, ale ten sposób pisania był w tym przypadku bardzo naturalny. Po drugie zaskoczeniem było dla mnie brutalne obdarcie USA z mitu cudownego kraju. Po trzecie zaskakujące było przedstawienie, bez ogródek, procesu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
368
364

Na półkach: ,

Stany Zjednoczone, to z jednej strony banalny i oklepany kawałek Ziemi, a z drugiej dzięki różnorodności kultur, języków i swojej ekscentryczności, wciąż ciekawi ludzi na całym świecie. Ten zlepek wszystkich krajów świata połączony w jedno państwo, wciąż intryguje także mnie. Dlatego też bardzo się ucieszyłam, gdy mogłam przeczytać "opowieści z USA".
Autorem tej książki, która jest połączeniem osobistego dziennika, pamiętnika i reportażu, jest Piotr Włódarczak. Wylatując do Stanów, miał 40 lat. Po przyjeździe zamieszkał w miasteczku Elizabethtown i zatrudnił się w farmie macior, w dziale rozrodu. Nie jest to jego jedyna podróż, bowiem zdarzało mu się podróżować już wcześniej. Po lekturze książki, jestem rozdarta. Z jednej strony lektura bardzo mi się podobała i uważam, że jest niezwykle wciągająca, przyjemna i ciekawa, a z drugiej strony mimo, że nie znam autora osobiście, z całą pewnością stwierdzam, że strasznie go nie lubię.:) Autor ewidentnie szczyci się swoją znajomością języka angielskiego, aż do przesady. Na każdym kroku podkreśla, że mówi płynnie, biegle i jak rodowity Amerykanin. Krytykuje natomiast wszystkich, którzy nie radzą sobie tak dobrze jak on. Swoich kolegów z pracy, z którymi jak twierdzi nie da się nawet rozmawiać, przez to że nie potrafią dobrze mówić, krytykuje także aktorów takich jak Jodie Foster, która jak twierdzi on sam:
"nie umie mówić po angielsku". Piotr Włódarczyk wydaje się być niesympatyczny, wywyższający się ponad innych, mimo że sam też przecież znalazł się w USA w poszukiwaniu pracy.Jako miłośniczkę zwierząt, do wrzenia doprowadza mnie traktowanie świń przez Piotra. O nowych małych świnkach, świeżo po urodzeniu, mówi: "urodziły się kotlety", a swoich znajomych z pracy nazywa meksykami i murzynami i jak twierdzi, nie chciałby pracować z nimi, bo ich narzędziami są ostre siekiery i noże.
Jednak z drugiej strony, pisze prosto, potocznym językiem cała prawdę, ze szczegółami. Cała książka jest pisana takim stylem i językiem, jakbyśmy rozmawiali, a raczej słuchali relacji kolegi z wycieczki. To duża zaleta, bo książka nie jest przez to nudna, a my poznajemy prawdziwe "amerykańskie" życie bez ozdobników i kłamstw.
W książce tej jest wiele śmiesznych sytuacji, wiele kontrowersyjnych, ale i po prostu ciekawych. Dowiedziałam się bardzo wiele przydatnych informacji i ciekawostek, a Ameryka poniekąd nadal pozostała stereotypowa, szczególnie w małych prowincjach.
Mimo, że trudno było mi znieść arogancję autora, książka mnie wciągnęła bo uzyskałam informacje, których nigdy wcześniej nie spotkałam w innych publikacjach. Całość jest bardzo wciągająca i jeśli ktoś ma ochotę poznać prawdziwą Amerykę, to zdecydowanie powinien przeczytać "Moją Karolinę". Choćby po to, żeby samemu ja ocenić, bo na pewno jest to książka, którą każdy odbierze inaczej. No i jest dodatkowy plus, w postaci mnóstwa zdjęć.:)

Stany Zjednoczone, to z jednej strony banalny i oklepany kawałek Ziemi, a z drugiej dzięki różnorodności kultur, języków i swojej ekscentryczności, wciąż ciekawi ludzi na całym świecie. Ten zlepek wszystkich krajów świata połączony w jedno państwo, wciąż intryguje także mnie. Dlatego też bardzo się ucieszyłam, gdy mogłam przeczytać "opowieści z USA".
Autorem tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
360
347

Na półkach: ,

Rzadko, bardzo rzadko sięgam po książki z półki podróżniczej. Jakoś zawsze bałam się suchych faktów i tego, że zwyczajnie będę się przy takich pozycjach nudzić. Dlaczego więc sięgnęłam po tę pozycję? Jako zootechnik, choć nie pracujący w zawodzie, nie mogłam nie poznać przygód drugiego zootechnika. A tak bardziej poważnie byłam ciekawa tej podróży, poznanych ludzi, licznych wycieczek.

„Moja Karolina” to relacja z podróży do Stanów Zjednoczonych, Pan Piotr tuż przed czterdziestką postanawia wybrać się na fermę trzody chlewnej w Karolinie Północnej. Zamieszkał on w małym, zaledwie czterotysięcznym miasteczku Elizabethtown, by tam przez prawie dwa lata pracować na fermie macior, w dziale rozrodu. Wykonywał tą sama pracę co „czarni” czy meksyki, którzy raczej większych kwalifikacji nie mieli, często też był jedynym białym, na tej amerykańskiej prowincji zdominowanej przez kolorowych.

Autor ma duży dar do opowiadania, robi to z wielkim poczuciem humoru, dzięki czemu uśmiałam się nie jednokrotnie. I jeśli ktoś myśli, że skupia się tylko na pracy, to absolutnie nie. Poznajemy miasteczko Elizabethtown i jego mieszkańców, zwyczaje jakie panują. Jestem zaskoczona kulturą jaka panuje na drogach, nikt nie przekracza prędkości, a już broń boże nikt na nikogo nie trąbi! Pełna kultura! Finanse opierają się na pełnym zaufaniu, i wszędzie płaci się czekami, wyobrażacie sobie coś takiego w Polsce? W pracy nie wolno do nikogo za bardzo się zbliżać ani żartować z podtekstem seksualnym, gdyż najmniejszy żart jest traktowany jako napastowanie, i taka osoba od razu jest zwalniania. Pan Piotr niejednokrotnie musiał się ugryźć w język, by nie wypalić coś głupiego. Ale i tak nie brakowało innych żartów, które robili mu Murzyni, a on im.

Jedno co bardzo mi się nie podobało u Amerykanów, to bardzo mała ilość urlopu jaka przysługuje pracownikom, podobnie też uważał Pan Piotr, który musiał dużo się nakombinować, pozamieniać, by udało mu się wyjeżdżać i trochę pozwiedzać, dzięki czemu poznajemy relacje między innymi z podboju Dzikiego Zachodu. Utah, stan najbogatszy w parki narodowe, kaniony i czerwone skały, Kalifornia - „piekielna ziemia, sucha jak wiór z kamienistym podłożem i surowymi skałami”, San Francisco, Los Angeles i wiele innych miejsc udało się zwiedzić autorowi a przy okazji nam.

Piotr Włódarczyk opowiadając nam o Stanach Zjednoczonych, nie jednokrotnie wtrąca wspomnienia z pracy w Polsce, z praktyk produkcyjnych w PGR w Polsce oraz NRD, oraz wcześniejszych licznych podróży, tego jak wraz z kolegą próbowali dostać się do Włoch, podróży autostopem przez Jugosławię, Węgry, Czechosłowację.

Muszę częściej sięgać po książki podróżnicze, to były niezapomniane chwile i wrażenia. Miło jest poznać inne zwyczaje, kulturę. Dowiedzieć się jak w praktyce wygląda życie na innym kontynencie, życie wśród kolorowych. W książce znajdują się też zdjęcia Pana Piotra, dzięki czemu jeszcze lepiej możemy poznać jego przygody!

Polecam, jeśli chcecie poznać prawdziwe życie, koniecznie musicie zapoznać się z „Moją Karoliną” Piotra Włódarczyka! To zupełnie inny świat!!!

Rzadko, bardzo rzadko sięgam po książki z półki podróżniczej. Jakoś zawsze bałam się suchych faktów i tego, że zwyczajnie będę się przy takich pozycjach nudzić. Dlaczego więc sięgnęłam po tę pozycję? Jako zootechnik, choć nie pracujący w zawodzie, nie mogłam nie poznać przygód drugiego zootechnika. A tak bardziej poważnie byłam ciekawa tej podróży, poznanych ludzi, licznych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
1

Na półkach: ,

Na ogół na beletrystykę nie mam czasu, więc daaaawno nie czytałem w całości. A "Karolinę..." właśnie kończę, w ekspresowym tempie, do tego walcząc o nią z synem i żoną (>>Maciek, oddawaj mi moje "prosiaki"!

Na ogół na beletrystykę nie mam czasu, więc daaaawno nie czytałem w całości. A "Karolinę..." właśnie kończę, w ekspresowym tempie, do tego walcząc o nią z synem i żoną (>>Maciek, oddawaj mi moje "prosiaki"!

Pokaż mimo to

avatar
341
71

Na półkach: , ,

Super książka. Polecam gorąco tym, którzy chcą lepiej poznać życie w Stanach Zjednoczonych.

Super książka. Polecam gorąco tym, którzy chcą lepiej poznać życie w Stanach Zjednoczonych.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    36
  • Przeczytane
    23
  • Posiadam
    6
  • Brak /poszukuję
    1
  • Hameryka
    1
  • ⛵ Podróże, morze, góry
    1
  • 2021
    1
  • American dream
    1
  • Ulubione
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Moja Karolina


Podobne książki

Przeczytaj także