rozwiń zwiń

Pierwsze damy II Rzeczpospolitej

Okładka książki Pierwsze damy II Rzeczpospolitej
Kamil Janicki Wydawnictwo: Znak Seria: Prawdziwe historie biografia, autobiografia, pamiętnik
300 str. 5 godz. 0 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Seria:
Prawdziwe historie
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2012-11-05
Data 1. wyd. pol.:
2012-11-05
Liczba stron:
300
Czas czytania
5 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324022014
Tagi:
II Rzeczpospolita Dwudziestolecie międzywojenne XX wiek
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Żony prezydentów



186 2 33

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
518 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2179
1569

Na półkach: , ,

Rozpasałam się biograficznie. Jeszcze w głowie wciąż mam w głowie „Niezwykłe kobiety Romanowów”, a już zabrałam się za „Pierwsze Damy II Rzeczypospolitej”. Zarwałam nockę, aby z mieszanymi uczuciami przebrnąć przez opowieść o trzech Pierwszych Damach dwudziestolecia międzywojennego. Zastanawiałam się czy mężczyzna może stworzyć prawdziwy portret kobiety, odmalować jej przeżycia, świat wewnętrzny, przecież znamy tyle przykładów autorów, którzy dowiedli znajomości kobiecego świata. Tu jednak tego nie ma. Jeśli spodziewacie się hurra zachwytu… zawiedziecie się. Ja też się zawiodłam. Nastawiałam się na bardzo dobrą książkę. Dostałam – najwyżej przeciętną.

Czuję się troszkę oszukana, po pierwsze – okładka. Na okładce piękna… dama kojarząca się z Grace Kelly, czytelnik ma prawo oczekiwać, że poczyta o historiach glamour, o pięknych i bogatych. Naszym I damom do pięknych i bogatych było nieco daleko. Ale dobra! Macham ręką, to że okładka ma tyle wspólnego z treścią, co ja z baletem Bolszoj. W końcu książka ma się sprzedać. No i świetnie wpisuje się w serię wydawniczą.

Kiedy czytałam o kobietach Romanowów „czułam” postacie, miały wady i zalety, czytałam jakimi były matkami, co ich martwiło, co bawiło, jakie intrygi snuły. Mogłam je polubić, lub nie. To jest moim zdania cecha dobrej biografii, to że czytelnik poznaje postać o której czyta, że zmniejsza się dystans. Nad dobrą biografią zdarza się zapłakać, czy zaśmiać się. Warto wspomnieć „Dziewczyny wojenne” płakałam na tej książce jak bóbr, pożyczyłam później książkę koleżance z pracy. Ona i Jej Mama również płakały. A „Pierwsze Damy”. To typowo męska książka, sucha i miałka. Bardziej polityczna, społeczna, mniej prywatna. Ja wciąż nie wiem jakimi kobietami były żony kolejnych prezydentów. Wiem co robiły, wiem co myślało o nich społeczeństwo.

Moim zdaniem Autor nie bardzo wie jakim językiem chce pisać, więc książka jest nierówna. Fragmentami częstuje nas akademickim wywodem, żeby zdanie później „walić” kolokwializmami rodem z rozmowy przy piwie. Niekoniecznie mi odpowiada taka koncepcja. Zdecydujmy się na coś.

Nie jestem znawcą Dwudziestolecia międzywojennego, więc nie jestem w stanie ocenić wiarygodności historycznej, ale interesuję się prawem kanonicznym i wyłapałam pewną niejasność i pewną nieprawdę. To mnie niepokoi, książka napisana przez historyka, może wywoływać wątpliwości co do OCENY jakiegoś wydarzenia, nie jeśli chodzi o FAKTY. A wszystko rozbija się o moje ulubione stwierdzenie nieważności małżeństwa(pierwszego małżeństwa Marii Mościckiej). Na pewno dożyję czasów gdy w poważnej publikacji, nie znajdę kwiatków w rodzaju „rozwodu kościelnego”, na pewno kiedyś taki dzień nastąpi. To jest kolokwializm, który jeszcze jestem stanie przełknąć. Ale… Autor po macoszemu podchodzi do tematu, co jest kwintesencją całej książki, tematy są muśnięte, nie drążone. Autora interesuje bardziej Wielka Historia… a sam temat pierwszego małżeństwa Marii Mościckiej… bieda… Dlaczego stwierdzono nieważność? Procedurę regulował PIERWSZY!! Nowożytny kodeks prawa kanonicznego! Z jakiego kanonu toczyło się postępowanie? Stwierdził faktycznie Papież, czy po prostu Jemu się dostało? Dla mnie to duże niedopatrzenie. Duża wyrwa. I jedna nieprawdziwa informacja. Nie wiem skąd Autor wziął informację, że stwierdzenie nieważności było luksusem sfer wyższych. Przebywając swego czasu na praktykach w sądzie biskupim, widziałam wiele akt spraw jeszcze z dwudziestolecia międzywojennego, a moja diecezja nie była diecezją arystokracji. Prośby zwykłych ludzi, procesy zwykłych ludzi.

Jestem bardzo zawiedziona tą książką, na mojej chciećliście pojawiła się w tej samej chwili, gdy zapowiedziano jej wydanie. Później zwlekałam z jej kupnem, intuicja mówiła mi że się zawiodę. I gdy ją kupiłam i przeczytałam, faktycznie się zawiodłam. Dla mnie będzie jednym z zawodów roku. Miałka, pobieżna. Książka która nie wzbudziła we mnie żadnych emocji(no – może irytację), książka która pozostawiła niedosyt.

Szkoda, wielka szkoda, szkoda zmarnowanego potencjału. Być może nie umiemy pisać o naszych rodzimych postaciach? Według mnie książka miała zadatki na fenomen roku. Może inaczej by to wyglądało gdyby pisała to kobieta? Może książka nie byłaby tak sucha? Wyprana z emocji. Historia, historią, ale na litość boską to przecież historia kobiet, które żyły w bardzo ciekawych czasach, pełniły najważniejszą funkcję w państwie, a książka przypomina rozbudowany artykuł do encyklopedii a to miało być coś więcej. Ta książka, te opisy są na wskroś męski. I nie jest to komplement. Niestety.

Żeby nie było, że się czepiam, a idą Święta i miłym trzeba być… Jeżeli się przymknie oko, wyrzuci oczekiwania, to książkę po prostu dobrze się czyta. Bezpłciowo, ale dobrze, raczej nie nudzi(chociaż są fragmenty, o których nie mogę tego powiedzieć). Mamy jakiś wgląd w sytuację rodzinną Prezydentów, to ciekawe – w miarę. Nie mogę powiedzieć, że ta książka jest porażką roku, nie zaliczę jej do chłamu roku, co w świetle argumentów „anty” jest już sporym plusem. Wiem też, że wiele osób tą książką się zachwyciło. Ja do nich nie należę, ale nie jestem też miarą wszechrzeczy.

Rozpasałam się biograficznie. Jeszcze w głowie wciąż mam w głowie „Niezwykłe kobiety Romanowów”, a już zabrałam się za „Pierwsze Damy II Rzeczypospolitej”. Zarwałam nockę, aby z mieszanymi uczuciami przebrnąć przez opowieść o trzech Pierwszych Damach dwudziestolecia międzywojennego. Zastanawiałam się czy mężczyzna może stworzyć prawdziwy portret kobiety, odmalować jej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 028
  • Przeczytane
    706
  • Posiadam
    229
  • Chcę w prezencie
    62
  • 2013
    24
  • Teraz czytam
    24
  • Historia
    19
  • Z biblioteki
    13
  • Biografie
    13
  • Historyczne
    13

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pierwsze damy II Rzeczpospolitej


Podobne książki

Przeczytaj także