Drood
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- Drood
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2012-09-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-09-19
- Liczba stron:
- 832
- Czas czytania
- 13 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7480-268-0
- Tłumacz:
- Wojciech Szypuła
- Tagi:
- Charles Dickens
9 czerwca 1865 roku Charles Dickens – najsłynniejszy i najpopularniejszy powieściopisarz na świecie, będący u szczytu sławy i zdolności twórczych – jadąc pociągiem do Londynu w towarzystwie swojej potajemnej kochanki, przeżył katastrofę kolejową, która na zawsze zmieniła jego życie.
Czy po tym wypadku zaczął prowadzić mroczne podwójne życie? Czy conocne eskapady do najohydniejszych londyńskich slumsów i nasilająca się obsesja na punkcie ukrytego przed światem podziemnego Londynu, trupów, grobowców, morderstw, palarni opium i rozpuszczania zwłok w dołach z wapnem były tylko przejawem zwykłej pisarskiej ciekawości, czy jednak czymś znacznie bardziej przerażającym?
Podobnie jak w Terrorze, Dan Simmons w sposób nienaganny sięga po prawdziwą historię, by na jej bazie snuć fantastycznie wciągającą i budzącą grozę opowieść. Oparty na faktach z życia Charlesa Dickensa i opowiedziany przez Wilkiego Collinsa (przyjaciela Dickensa, częstego współpracownika, a także potajemnego rywala kojarzącego się z mozartowskim Salierim) Drood zgłębia nierozwikłane tajemnice ostatnich lat życia pisarza, a także, być może, odsłania sekret ostatniego, niedokończonego dzieła Dickensa, Tajemnicy Edwina Drooda. Mrożący krew w żyłach, niedający się zapomnieć i absolutnie oryginalny – Drood to Dan Simmons w szczytowej formie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Tajemnica Charlesa Dickensa
Simmons w swojej najnowszej książce sięga po niewiadomą, jaka wiąże się z niedokończoną powieścią Charlesa Dickensa. Jego motywy mają jednakże podłoże twardsze niż tylko otwarte zakończenie ostatniego dzieła sławnego na całym świcie pisarza. Dickens, twórca wybitny, człowiek o nietuzinkowej osobowości i równie interesującym życiu prywatnym, bez wątpienia sam w sobie stanowi znaczący materiał literacki. Istotnym bodźcem dla decyzji wydaje się również katastrofa kolejowa, jaką powieściopisarz przeżył 9 czerwca 1865, dokładnie pięć lat przed śmiercią. Wtedy to – zdaniem Simmonsa – Dickens miał spotkać indywiduum, które później stało się jego obsesją i najczarniejszym koszmarem jednocześnie.
Przebieg wydarzeń spisuje w formie pamiętnika bliski przyjaciel Dickensa, William Wilkie Collins, będący zarazem najważniejszym uczestnikiem osnutej wokół Drooda tajemnicy. Simmons obdarzył narratora swej powieści wyrazistym rysem psychologicznym, nieskrępowaną erudycją, a także pokładami ironii – nie zapominając o wachlarzu skłonności czy przywar, skądinąd całkiem rozległym – co w zespoleniu z talentem samego autora w zaowocowało zdumiewająco dobrze skreśloną opowieścią. Nie umniejszając postaci Wilkiego, wydarzenia rozwijają i toczą się tutaj same, hipnotyzująco przyciągając uwagę nawet najwybredniejszego czytelnika.
Simmonsa interesują bodaj wszystkie aspekty ówczesnej Anglii, czemu daje wyraz poprzez wierne portretowanie zwyczajów oraz mentalności mieszkańców angielskich środowisk – począwszy od stwardniałej wskutek konwenansów sfery dżentelmenów, a na życiu biedoty w ciemnych zaułkach Londynu kończąc. W istocie „Drood” to powieść mocno zanurzona w kontekście historycznym, garściami czerpiąca z biografii autentycznych postaci XIX wieku. Przewijające się gęsto daty oraz nazwiska przyjaciół, współpracowników czy służby dwojga pisarzy mają swoje udokumentowane źródła, zaś stylistyce w jakiej utrzymany został pamiętnik Wilkiego Collinsa trudno byłoby odmówić wiarygodności. Smaku tej historycznej dbałości dodają sceny, w których Dickens i Wilkie poruszają tematy swoich książek – bo czyż nieatrakcyjny jest pomysł, by przeczytać jak powstawały ich dzieła albo też co powieściopisarze o nich sądzą?
W tak skonstruowanej ramie narracyjnej oś fabularną stanowią oczywiście zmagania z zagadką Drooda – bohatera, zdaje się, tyleż intrygującego, co niebezpiecznego. Sposób, w jaki Simmons przedstawia treści związane z tą postacią z pewnością wart jest uznania. Mamy tu bowiem na wskroś subiektywną relację pamiętnikarską Wilkiego, człowieka obdarzonego właściwą pisarzom fantazją. Dodajmy, Wilkiego uzależnionego od laudanum, następnie Wilkiego opiumisty. Co odczytać jako prawdę, co zaś złożyć na karby szwankującego umysłu? Kolejnym czynnikiem, za sprawą którego Simmons okrutnie oszukuje i drwi z czytelnika, jest Charles Dickens. Pan Niezrównany, jak zwykło się go nazywać, zwolennik teorii mesmeryzmu, nigdy nie wyzbył się dziecięcego upodobania do płatania figli. Wilkie wielokrotnie poddaje w wątpliwość wiarygodność słów swego przyjaciela. Czyż to nie kolejna sztuczka, fortel wybitnego pisarza złaknionego rozrywki?
Nienagannie poprowadzone zostały zarówno wątki Drooda, jak i tematy poboczne, dotyczące życia narratora. Wilkiego Collinsa należy uznać za postać wykreowaną mistrzowsko w każdym detalu, co ma swoje odzwierciedlenie nie tylko w sposobie snucia narracji, dygresjach i przemyśleniach, ale również w wydarzeniach jakie następują. Do zobrazowań cmentarzy, katakumb, zadymionych palarni opium czy niebezpiecznych zakątków Londynu dołączają bowiem sytuacje związane z samym Collinsem – dopełniające obrazu grozy momenty, w których granice prawdziwości zaciera obłęd. Na podobnej płaszczyźnie – polemice umysłu z realnością – działa także drugi wyrażony tu zabieg: przenikanie się dzieła literackiego ze światem rzeczywistym.
Dan Simmons napisał powieść obszerną, usianą drobiazgami, płynącą głównie niespiesznym rytmem, a jednocześnie w narkotyczny sposób budzącą ciekawość i niepokój. Nikt, kogo interesuje nakreślony tu wariant ostatnich lat życia Charlesa Dickensa – Drooda i Dickensa, Dickensa i Drooda, choć wszak nie ich li tylko – nie powinien zwlekać z decyzją, czy sięgać po książkę. Ta historia nie mogłaby zostać opowiedziana lepiej.
Sylwia Kluczewska
Oceny
Książka na półkach
- 2 096
- 914
- 441
- 54
- 38
- 38
- 27
- 16
- 16
- 14
Opinia
Uff... przebrnąłem przez to dzieło? (nie bez trudu) i szczerze mówiąc nie wiem, co innym podoba się w tej książce, mnie nie podoba się nic. Idąc za myślą Pani Corneli Funke, która mówiła, że cyt: „Niektórych książek wystarczy skosztować, inne się połyka, a tylko nieliczne trzeba przeżuć i strawić do końca.” I ja właśnie tak przeżuwałem (nie mylić z przeżywałem) i przeżuwałem tą książkę, ale czy strawiłem? Nie wiem. Jest to za długie, za nudne i tak na serio rozkręca się po 600 stronach. A nawet jak już się rozkręci, to dalej nie wiedziałem o co mam o tym wszystkim myśleć. Dziwne takie...
W zapowiedzi tej książki napisano, że "Simmons jest w szczytowej formie".
Przykro mi to stwierdzić, ale nie zauważyłem tego. Chyba, że DROODa należy czytać nie jak książkę, która ma przestraszyć, ale jak wycinek biografii (?) dwóch uznanych XIX wiecznych pisarzy. Bo przestraszyć to się można tylko objętości tego tworu (aż się sam sobie dziwię, że nie rzuciłem jej w kąt po 200 stronach).
Jedyny pozytyw jaki wyniosłem po przeczytaniu DROODa, to postanowienie, że zapoznam się z twórczością Pana Wilkiego Collinsa, bo do tej pory nie miałem okazji, a recenzje jego "Kobiety w bieli" i "Kamienia księżycowego" są bardzo obiecujące.
Na koniec - ja tej książki bym nie polecił! Nie podobała mi się i już. Ale z uporem maniaka powtarzać będę, że każda książka coś tam do naszego życia wnosi, więc o tym czy ta akurat wniesie coś do Twojego Drogi Czytelniku, czy też nie - powinieneś przekonać się sam.
Uff... przebrnąłem przez to dzieło? (nie bez trudu) i szczerze mówiąc nie wiem, co innym podoba się w tej książce, mnie nie podoba się nic. Idąc za myślą Pani Corneli Funke, która mówiła, że cyt: „Niektórych książek wystarczy skosztować, inne się połyka, a tylko nieliczne trzeba przeżuć i strawić do końca.” I ja właśnie tak przeżuwałem (nie mylić z przeżywałem) i...
więcej Pokaż mimo to