Centaur

Okładka książki Centaur John Updike
Okładka książki Centaur
John Updike Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Seria: Biblioteczka Interesującej Prozy literatura piękna
334 str. 5 godz. 34 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Biblioteczka Interesującej Prozy
Tytuł oryginału:
The Centaur
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
1998-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1966-06-01
Data 1. wydania:
1972-01-01
Liczba stron:
334
Czas czytania
5 godz. 34 min.
Język:
polski
ISBN:
8371809921
Tłumacz:
Ariadna Demkowska-Bohdziewicz
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
60 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
526
484

Na półkach:

Napisana jest świetnie, czyta się z przyjemnością, ale mnie nie porwała oprócz fragmentów z mitologią grecką; to było genialne i żałuję, że tego miodu tak mało.

Napisana jest świetnie, czyta się z przyjemnością, ale mnie nie porwała oprócz fragmentów z mitologią grecką; to było genialne i żałuję, że tego miodu tak mało.

Pokaż mimo to

avatar
1299
125

Na półkach:

John Updike należy do samego topu moich ulubionych pisarzy. Do wielu jego powieści wracałem kilkukrotnie na różnych etapach życia i nigdy się nie zawiodłem. W tych powtórkach unikałem jednak jego najwcześniejszych utworów. Debiutancką powieść „Jarmark domu ubogich” przeczytałem w tym roku po raz pierwszy, z kolei do „Centaura” wróciłem po 20 latach. Po zakończonej lekturze muszę się zgodzić z opiniami krytyków, że Updike już we wczesnych działach był pisarzem w pełni ukształtowanym, dojrzałym, o świetnym stylu i wielkiej przenikliwości. Pojawia się jednak pytanie: skoro jest tak dobrze, to dlaczego lektura obydwu tych powieści szła mi jak krew z nosa?

Wina może być oczywiście całkowicie po mojej stronie. Może zabrakło mi skupienia, koncentracji, empatii, etc. Nieskromnie zaryzykuję jednak twierdzenie, że „zawinił” w jakimś stopniu również sam Updike. Mam wrażenie, że we wczesnych powieściach młody autor trochę za bardzo chciał pokazać, jak dobrym jest pisarzem. Zależało mu na tym zapewne dużo bardziej niż na zapewnieniu czytelnikowi rozrywki. W rezultacie jego wczesne powieści, obok fragmentów błyskotliwych i zabawnych, pełne są przyciężkich, poetyckich „opisów przyrody”, gdzie narrator przede wszystkim popisuje się spostrzegawczością i wrażliwością, niejako kosztem cierpliwości odbiorcy. Do tego dochodzi w „Centaurze” wątek mitologiczny, który jest do przełknięcia tylko dla tych, którzy znają i lubią grecką mitologię (ja, na szczęście, znam i lubię). Ta zabawa konwencją wydaje się jednak głównie formalnym popisem autora, gdyż nie wzbogaca naszej wiedzy o bohaterach powieści, ich odczuciach, relacjach, itp. Dlatego zdecydowanie bardziej przypadły mi do gustu wątki stricte realistyczne.

Jestem przekonany, że do powieści Updike’a będę jeszcze wracał nie raz, ale na pewno nie do tych dwóch.

John Updike należy do samego topu moich ulubionych pisarzy. Do wielu jego powieści wracałem kilkukrotnie na różnych etapach życia i nigdy się nie zawiodłem. W tych powtórkach unikałem jednak jego najwcześniejszych utworów. Debiutancką powieść „Jarmark domu ubogich” przeczytałem w tym roku po raz pierwszy, z kolei do „Centaura” wróciłem po 20 latach. Po zakończonej lekturze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
344
37

Na półkach:

Dość osobliwy sposób opisania relacji ojca z synem. Praktycznie na każdej stronie można odnaleźć jakiś ciekawy konstrukt słowny, co nie zawsze wpływa na przejrzystość fabuły. Często za opisaniem jakiegoś stanu emocjonalnego autor popada z automatu w dywagacje, fantazyjne, wielozdaniowe opisy, które modyfikują świat widziany oczami nastoletniego chłopca, po których ląduje się w zupełnie innym miejscu. Imponuje mi sposób opisywania stanów emocjonalnych wytwarzających się między dwoma osobami, poprzez sprowadzanie ich do biologicznych pojęć, jak czułki, błona, lepkość...
Książka ma smutny wydźwięk. Widziałem bardzo wyraźnie jak oddziela się tu przytłaczające, beznadziejne i niosące za sobą lęk profanum od tajemniczego, rześkiego sacrum, będącego emanacją sacrum.
Kiedyś przeczytam ją jeszcze raz.

Dość osobliwy sposób opisania relacji ojca z synem. Praktycznie na każdej stronie można odnaleźć jakiś ciekawy konstrukt słowny, co nie zawsze wpływa na przejrzystość fabuły. Często za opisaniem jakiegoś stanu emocjonalnego autor popada z automatu w dywagacje, fantazyjne, wielozdaniowe opisy, które modyfikują świat widziany oczami nastoletniego chłopca, po których ląduje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
570
570

Na półkach: ,

"Centaur" był tak często wspominany w "Norwegian Wood", że nabrałam ochoty, żeby tą książkę przeczytać. Z efektem trochę marnym.

Zauważyłam, że choć sporo czytelników dało jej ocenę wysoką, jakoś nikt nie chce się na jej temat wypowiedzieć. Dla mnie generalna opinia, że klasyka, że mistrzostwo, to trochę w tym przypadku za mało.

Profesor Caldwell, postać tak przez krytyków wychwalana, nie wzbudził mojej sympatii. Taka trochę wiecznie użalająca się nad sobą i czarnowidząca niemota. Porównywanie go do Centaura i całe mitologiczne wątki wywaliłabym z fabuły w ogóle. To, co jest nazywane mistrzostwem alegorii, moim zdaniem było kompletnie niepotrzebne.

Być może mój umysł jest zbyt ograniczony, żeby pojąć epickość tej książki. Polecam, nie polecam, nie wiem. Do przeczytania. Ewentualnie.

"Centaur" był tak często wspominany w "Norwegian Wood", że nabrałam ochoty, żeby tą książkę przeczytać. Z efektem trochę marnym.

Zauważyłam, że choć sporo czytelników dało jej ocenę wysoką, jakoś nikt nie chce się na jej temat wypowiedzieć. Dla mnie generalna opinia, że klasyka, że mistrzostwo, to trochę w tym przypadku za mało.

Profesor Caldwell, postać tak przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1693
459

Na półkach: ,

Książka która jednocześnie podoba mi się bardzo, jak i nie podoba. Z jakiegoś bliżej nieokreślonego powodu wywołuje u mnie skojarzenia zbliżone do Ulissesa. Fascynująca i irytująca zarazem.

Książka która jednocześnie podoba mi się bardzo, jak i nie podoba. Z jakiegoś bliżej nieokreślonego powodu wywołuje u mnie skojarzenia zbliżone do Ulissesa. Fascynująca i irytująca zarazem.

Pokaż mimo to

avatar
913
247

Na półkach: , ,

Dni kilka z życia chłopca i jego ojca w powojennych Stanach. Mądrze, bez banałów. Formalnie zlepek rożnych gatunków, niby tytułowy centaur...
David Vann musiał to znać zanim napisał "Legendę...".

Dni kilka z życia chłopca i jego ojca w powojennych Stanach. Mądrze, bez banałów. Formalnie zlepek rożnych gatunków, niby tytułowy centaur...
David Vann musiał to znać zanim napisał "Legendę...".

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    171
  • Przeczytane
    90
  • Posiadam
    29
  • Literatura amerykańska
    3
  • Nike
    2
  • Do kupienia
    2
  • Seria Nike
    2
  • 2012
    2
  • 2019
    2
  • USA
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Centaur


Podobne książki

Przeczytaj także