Książka opowiada o historii i metodzie inwestycyjnej Nicolasa Darvasa, który w latach 50. XX wieku zarobił na giełdzie ponad 2 miliony dolarów, zaczynając od niewielkich sum. Jego kariera giełdowa zaczęła się od przypadkowego zakupu akcji kanadyjskiej kopalni, która wkrótce potroiła swoją wartość. Darvas zaczął interesować się rynkiem i czytać książki, czasopisma i raporty finansowe. Jednak szybko zorientował się, że nie rozumie zawiłości analizy fundamentalnej i technicznej, a także że nie może ufać radom maklerów i ekspertów. Postanowił więc opracować własną metodę inwestowania, opartą na obserwacji zachowania cen akcji i ich wolumenu.
Darvas odkrył, że ceny akcji poruszają się w ramach, czyli zakresach między określonymi poziomami wsparcia i oporu. Kiedy cena wybija się z ramy w górę na dużym wolumenie, oznacza to, że akcja jest w trendzie wzrostowym i należy ją kupić. Kiedy cena spada poniżej ramy na dużym wolumenie, oznacza to, że akcja jest w trendzie spadkowym i należy ją sprzedać. Darvas nazywał swoją metodę teorią ramek i stosował ją do wyboru akcji, które spełniały następujące kryteria:
• Akcje należały do dynamicznych i innowacyjnych branż, takich jak elektronika, lotnictwo, atomistyka itp.
• Akcje miały silne fundamenty, takie jak wysokie zyski, rosnące przychody, dobre perspektywy rozwoju itp.
• Akcje były notowane na głównych giełdach, takich jak NYSE lub AMEX, i miały duży obrót.
• Akcje tworzyły nowe ramy lub podwyższane ramy, czyli wzrostowe formacje cenowe.
Darvas kupował akcje, które spełniały te warunki, i sprzedawał je, kiedy łamały swoje ramy w dół. Aby zabezpieczyć się przed stratami, stosował zlecenia stop loss, czyli automatyczne sprzedaże akcji, kiedy spadały poniżej ustalonego poziomu. Aby zwiększyć zyski, stosował zlecenia stop limit, czyli automatyczne kupna akcji, kiedy wzrastały powyżej ustalonego poziomu. Darvas nie przejmował się wahaniem cen na krótką metę, lecz skupiał się na długoterminowym trendzie. Nie interesował się też wiadomościami, plotkami, prognozami ani emocjami, lecz kierował się wyłącznie faktami i liczbami.
Darvas opisuje swoją metodę na przykładach konkretnych transakcji, które dokonał w latach 1957-1959. Pokazuje, jak analizował akcje, jak podejmował decyzje, jakie błędy popełniał i jak się z nich uczył. Przedstawia też swoje sukcesy i porażki, zarówno finansowe, jak i osobiste. Opowiada o swoich podróżach, występach, romansach, problemach z urzędami skarbowymi i sądami. Przyznaje, że jego droga do bogactwa była pełna trudności, stresu i niepewności, ale też satysfakcji i radości.

Książka opowiada o historii i metodzie inwestycyjnej Nicolasa Darvasa, który w latach 50. XX wieku zarobił na giełdzie ponad 2 miliony dolarów, zaczynając od niewielkich sum. Jego kariera giełdowa zaczęła się od przypadkowego zakupu akcji kanadyjskiej kopalni, która wkrótce potroiła swoją wartość. Darvas zaczął interesować się rynkiem i czytać książki, czasopisma i raporty...

Bardzo ciekawa pozycja dla początkujących. Przy okazji odkrywa fragment historii grania na giełdzie choć mimo upływu czasu wszystko jest nadal aktualne.

Bardzo ciekawa pozycja dla początkujących. Przy okazji odkrywa fragment historii grania na giełdzie choć mimo upływu czasu wszystko jest nadal aktualne.

Myślę, że to jedna z tych obowiązkowych książek dla początkujących, przyjemnie i płynnie się czyta lekkim i zrozumiałym dla każdego językiem. W fajny sposób pokazuje, że mimo iż kilkadziesiąt lat upłynęło od wydarzeń opisywanych w książce, to giełda po dziś dzień jest nadal taka sama. Irracjonalna, chaotyczna i bezwzględna. Jedyne co się zmieniło, że nie trzeba już bawić się w telegramy od maklerów :)

Myślę, że to jedna z tych obowiązkowych książek dla początkujących, przyjemnie i płynnie się czyta lekkim i zrozumiałym dla każdego językiem. W fajny sposób pokazuje, że mimo iż kilkadziesiąt lat upłynęło od wydarzeń opisywanych w książce, to giełda po dziś dzień jest nadal taka sama. Irracjonalna, chaotyczna i bezwzględna. Jedyne co się zmieniło, że nie trzeba już bawić...

Nie jestem ekspertem historii finansów i nie wiem co było pierwsze - metoda VSA czy metoda Darvasa ale wiem jedno - Darvas,świadomie lub nie,właśnie polegał na tej metodzie.
Wnioskując po materiałach umieszczonych przez niego w książce to zostaje przy teorii że robił to nieświadomie i po prostu dopisało mu szczęście.
Darvas w swojej książce opisuje jak jego metoda jest dziecinnie prosta i niemal bezbłędna - w rzeczywistości jednak postępowanie w taki sposób jak bohater książki może prowadzić do szybkiego bankructwa.
Nie będę wdawał się tu w szczegóły,książke bardzo wygodnie się czyta za co duży plus ale pod żadnym pozorem nie należy się inspirować.
Dużo lepiej przeczytać bardziej wartościowe materiały jak np.,, Inteligentny inwestor" Grahama która ma w sobie dużo merytorycznych materiałów edukacyjnych.

Nie jestem ekspertem historii finansów i nie wiem co było pierwsze - metoda VSA czy metoda Darvasa ale wiem jedno - Darvas,świadomie lub nie,właśnie polegał na tej metodzie.
Wnioskując po materiałach umieszczonych przez niego w książce to zostaje przy teorii że robił to nieświadomie i po prostu dopisało mu szczęście.
Darvas w swojej książce opisuje jak jego metoda jest...

"Jak zarobiłem 2 mln dolarów? Przypadkiem!" - tak streściłbym w 1 zdaniu historię autora. Giełdowi inwestorzy nie znajdą tu istotnych wskazówek dla swojej działalności w świecie finansów, bo autor podaje tylko ogólny zarys swojego systemu, który i tak dla niego był mało istotny, bo największe pieniądze przychodziły mu... przypadkowo.

"Jak zarobiłem 2 mln dolarów? Przypadkiem!" - tak streściłbym w 1 zdaniu historię autora. Giełdowi inwestorzy nie znajdą tu istotnych wskazówek dla swojej działalności w świecie finansów, bo autor podaje tylko ogólny zarys swojego systemu, który i tak dla niego był mało istotny, bo największe pieniądze przychodziły mu... przypadkowo.

Świetna pozycja, pokazująca historię człowieka który nie miał pojęcia o inwestowaniu, na giełdzie ale szybko, i konsekwentnie sie uczył co dało mu w niedługim czasie zarobić sporo pieniędzy. 😊 Sam jestem na etapie nauki inwestowania na giełdzie, i naprawdę to jest dobra pozycja na początek drogi.

Świetna pozycja, pokazująca historię człowieka który nie miał pojęcia o inwestowaniu, na giełdzie ale szybko, i konsekwentnie sie uczył co dało mu w niedługim czasie zarobić sporo pieniędzy. 😊 Sam jestem na etapie nauki inwestowania na giełdzie, i naprawdę to jest dobra pozycja na początek drogi.

To powinna być pierwsza lub druga przeczytana książka z tych o giełdzie.

To powinna być pierwsza lub druga przeczytana książka z tych o giełdzie.

Warto przeczytać. Przykład skuteczności inwestowania w dłuższych terminach.

Warto przeczytać. Przykład skuteczności inwestowania w dłuższych terminach.

Na wstępie napiszę, że nie jest to książka, która nauczy Cię zarabiać na giełdzie. Jest to pozycja opisująca bardzo ciekawą historię tancerza, który dorobił się swojego majątku w niezwykły sposób. Jest lekka i przyjemna. Polecam wszystkim osobom, które w chociaż małym stopniu interesują się giełdą.
Posiadam wydanie z dodatkami na końcu książki (telegramy, wykresy cen akcji spółek z tamtego okresu, pytania i odpowiedzi). Podczas czytania polecam korzystać z wykresów, ponieważ dużo łatwiej zrozumieć, co autor widział w danym momencie. Teorię ramek zrozumiałem (w całości) dopiero czytając odpowiedzi autora na pytania przesłane przez czytelników (również znajdujące się w dodatkach).

Na wstępie napiszę, że nie jest to książka, która nauczy Cię zarabiać na giełdzie. Jest to pozycja opisująca bardzo ciekawą historię tancerza, który dorobił się swojego majątku w niezwykły sposób. Jest lekka i przyjemna. Polecam wszystkim osobom, które w chociaż małym stopniu interesują się giełdą.
Posiadam wydanie z dodatkami na końcu książki (telegramy, wykresy cen akcji...

Dobra książka, autor nie zasypuje nieznanymi terminami, przez co czyta się lekko i przyjemnie. Bardzo dobra pozycja na start, pokazuje główne błędy początkujących graczy.

Dobra książka, autor nie zasypuje nieznanymi terminami, przez co czyta się lekko i przyjemnie. Bardzo dobra pozycja na start, pokazuje główne błędy początkujących graczy.