Bardzo rozczarowała mnie ta pozycja. MOże miałam za duże oczekiwania, może zbyt dosłownie potraktowałam na stronie tytułowej zapowiedzi "powieść historyczna" i "rzeź Polaków na Wołyniu"...
Dostałam ckliwą, językowo słabą powiastkę o ...No właśnie o czym? Szumne zapowiedzi z okładki jakoby był tu przedstawiony polski Wołyń, przyjaźń polsko-ukraińska, rzeź Wołynia, partyzantka polska. Jakoś w tekście się nie ziściły.

Powieść Iskry- Kozińskiej to losy Michaliny i Wincentego Kozińskich i ich dzieci: Heleny, Franciszka, Dominika i Zdzisława.

Idealny, wręcz w śmieszność wpadający obraz małżeństwa Kozińskich. On tak zakochany, że po 30 latach razem na każde jej słowo prawie mdleje,taki wzruszony a już o łzach w oczach nie wspomnę. Ona, non stop, nazywana Michasią też w męża tak zapatrzona, ze aż dziw bierzę,że potrafi jeszcze funkcjonować. Dzieci rodzić, dogladać gospodarstwa i martwić się. Ba! Oni zmartwień nie mają. Życie u nich to bajka.

Bajka -jakby inaczej- z mlekiem matki spływa i na dzieci. Helenka, Helutka, Helcia -bo pełne brzmienie imienia Helena w tekście ni razu nie pada!- jest najpiękniejsza, najrozumniejsza. Jednym słowem bogini. Każdy z jej braci - imiona też spieszczane non stop -jak tylko dorośnie staje się: piękny jak Apollo, męski, odważny, wszystkie panny w okolicy ma u stóp, odpowiedzialny, ZAWSZE przewodzi młodzieńcom bo on z KOZIŃSKICH - jednym słowem bożek.

Podsumowując pani Iskra - Kozińska ma irytującą manierę spieszczania wszystkiego i wszystkich. Od imion po motyczkę, koperek, zbiorniczek..MOże to i fascynujący styl ale dla zerówkowiczów.
Życie na kresach tak iddylliczne, że zakrawające o groteskę.
O polsko-ukraińskiej przyjaźni przed wojną niewiele i "po łebkach". Zresztą o "Czerwonym niebie nad Wołyniem", sytuacji w czasie wojny możemy dopiero w końcówce ksiażki przeczytać. I to bardzo skrótowo temat podany - "po macoszemu".
A wątek partyzancki...hm.. może niech żaden z żyjących jeszcze partyzantów nie sięga do tej "powieści historycznej".

Nie polecam tej książki. Chyba, że ktoś tak, jak ja będzie miał frajdę w punktowaniu śmiesznostek warsztatu pisarskiego.

Bardzo rozczarowała mnie ta pozycja. MOże miałam za duże oczekiwania, może zbyt dosłownie potraktowałam na stronie tytułowej zapowiedzi "powieść historyczna" i "rzeź Polaków na Wołyniu"...
Dostałam ckliwą, językowo słabą powiastkę o ...No właśnie o czym? Szumne zapowiedzi z okładki jakoby był tu przedstawiony polski Wołyń, przyjaźń polsko-ukraińska, rzeź Wołynia,...