Z jednej strony Olivia jest bardzo nietypową bohaterką romansu – uwielbia jedzenie, co dobija się na jej figurze, ma już narzeczonego i ma cięty język, którego nieraz wpakowuje ją w tarapaty. Co innego jej siostra bliźniaczka Georgiana - ta jest wiotka jak trzcina, powabna niczym jedwab i samotna niczym łania.
Gdy więc dziewczęta przybywają do zamku księcia Sconce oczywistym wydaje się, czyje serce powinno zabić szybciej na widok Tarquina…. Co jeśli jednak miłość to nie coś, co można zaplanować z wyprzedzeniem? Co gdy czasem trzeba zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę?

Z jednej strony Olivia jest bardzo nietypową bohaterką romansu – uwielbia jedzenie, co dobija się na jej figurze, ma już narzeczonego i ma cięty język, którego nieraz wpakowuje ją w tarapaty. Co innego jej siostra bliźniaczka Georgiana - ta jest wiotka jak trzcina, powabna niczym jedwab i samotna niczym łania.
Gdy więc dziewczęta przybywają do zamku księcia Sconce...

Książka przedstawiająca idealne życie, ale wybrakowanych ludzi którzy dopełniają siebie nawzajem. Bez siebie są pustą szklanką i wodą bez naczynia. Książka mnie zachwyciła i spędzała sen z powiek. Jest tak wciągająca jak wir który jak już cię wciągnie to nie puści do końca.

Książka przedstawiająca idealne życie, ale wybrakowanych ludzi którzy dopełniają siebie nawzajem. Bez siebie są pustą szklanką i wodą bez naczynia. Książka mnie zachwyciła i spędzała sen z powiek. Jest tak wciągająca jak wir który jak już cię wciągnie to nie puści do końca.

Ciekawa fabuła, choć w drugiej części książki aż za bardzo akcja przyśpieszyła, jak na romans. Ale zarówno Olivia jak i Quin to ciekawe postaci. Zabrakło mi trochę szerszego rozwinięcia postaci siostry Georgiany, bo jej decyzje i postawa miała mocny wpływ na głównych bohaterów, ale mało o tym wiemy z opowieści. W każdym razie sporo humoru i dużo się dzieje, czyli romans w pełni!

Ciekawa fabuła, choć w drugiej części książki aż za bardzo akcja przyśpieszyła, jak na romans. Ale zarówno Olivia jak i Quin to ciekawe postaci. Zabrakło mi trochę szerszego rozwinięcia postaci siostry Georgiany, bo jej decyzje i postawa miała mocny wpływ na głównych bohaterów, ale mało o tym wiemy z opowieści. W każdym razie sporo humoru i dużo się dzieje, czyli romans w...

Kolejna przyjemna i lekka lektura na jeden wieczór.
Tarquin, książę Sconce, szuka idealnej żony. Miłosny zawód nauczył go ostrożności. A rozsądek mówi, że Georgiana Lytton to idealna kandydatka. Miła, ułożona, wcielenie wszelki zasad i cnót. Zupełne przeciwieństwo swojej siostry bliźniaczki Olivii, która kompletnie nie dba o maniery. I jest zaręczona z innym. Dlaczego więc Tarquin nie może przestać o niej myśleć?
Eloisa James pisze bardzo fajne opowiadania. Lubię je czytać jako odskocznia między bardziej ambitniejszymi książkami. W tej dużym plusem była główna bohaterka Olivia. Bardzo podobało mi się to, że autorka nie zrobiła z niej kolejnej dziewczyny niczym modelka, pięknej z idealnym ciałem itede. Kilkukrotnie było tu podkreślane, że Olivia ma o kilka kilogramów za dużo niż wypada. Taki kompleks sprawiał, że główna bohaterka była bardziej realna i przystępna dla czytelnika, bo która dziewczyna nie miała choć raz takich zmartwień? Sama historia to może nic nowego, ale czytało się szybko i przyjemnie.
Polecam osobom, które szukają czegoś lekkiego, mało ambitnego jako miłą odskocznię.

Kolejna przyjemna i lekka lektura na jeden wieczór.
Tarquin, książę Sconce, szuka idealnej żony. Miłosny zawód nauczył go ostrożności. A rozsądek mówi, że Georgiana Lytton to idealna kandydatka. Miła, ułożona, wcielenie wszelki zasad i cnót. Zupełne przeciwieństwo swojej siostry bliźniaczki Olivii, która kompletnie nie dba o maniery. I jest zaręczona z innym. Dlaczego więc...

Książka z motywem zakazanej miłości...Olivia jest zaręczona niemal od kołyski,nieważne,że jej narzeczony jest pięć lat o niej młodszy,czy też fakt że jest lekko opóźniony w rozwoju.Tarquin zaś rozważa ożenek z Georgianą,bliźniaczką Olivii.No i jeszcze fakt,że Georgiana,jest według matki Quina idealną kandydatką na synową...Bohaterowie są swoim przeciwieństwem.Ona kieruje się w swoim życiu emocjami,dla niego emocje są tylko nazwą,on sam kieruje się jedynie logiką i rozumem.W sumie cała ta książka opiera się na nauce emocji i ich zrozumieniu.Książka jest bardzo lekka i przyjemnie się ją czytało.Podobały mi się postaci drugoplanowe-Rupert,narzeczony Olivii,który mimo upośledzenia ma poglądy,których chce bronić,człowiek,kierujący się uczuciami.Georgiana,feministka czasów,w których przyszło jej żyć.Ma bardziej ambitne plany niż polowanie na męża,dla niej ważna jest nauka .Lady Sconce,autorka tytułowego poradnika,dla której emocje są zakłóceniem codzienności.Ciekawie było obserwować sprzeczki jej i Olivii.Bardzo mi się podobały teksty Olivii w rodzaju a'Gdybyś miał mózg większy od mysiej kuśki, zrozumiałbyś, że próbuję ci powiedzieć coś ważnego." Takie słowa z ust damy ...Książka jest dość przewidywalna,ale mimo wszystko dobrze się przy niej bawiłam.No i jest jeszcze dodatkowy fakt-motyw bajki w romansie-tym razem motyw prawdziwej księżniczki(księżniczki na ziarnku grochu).

Książka z motywem zakazanej miłości...Olivia jest zaręczona niemal od kołyski,nieważne,że jej narzeczony jest pięć lat o niej młodszy,czy też fakt że jest lekko opóźniony w rozwoju.Tarquin zaś rozważa ożenek z Georgianą,bliźniaczką Olivii.No i jeszcze fakt,że Georgiana,jest według matki Quina idealną kandydatką na synową...Bohaterowie są swoim przeciwieństwem.Ona kieruje...

Przyszły wakacje to i przyszedł czas na lekkie książki. Jednak ta książka nie jest taka banalna i prosta jakie zazwyczaj są romanse historyczne. Ta jest zdecydowanie inna. Bardzo wyrazista postać Olivii, która kieruje się emocjami i Quina, który w swoim życiu używa zdecydowanie za dużo logicznego myślenia(choć nie przeczę że to też się przydaje w życiu). Cała książka opiera się na nauce emocji i ich zrozumieniu. To była czysta przyjemność czytać tę książkę.

Przyszły wakacje to i przyszedł czas na lekkie książki. Jednak ta książka nie jest taka banalna i prosta jakie zazwyczaj są romanse historyczne. Ta jest zdecydowanie inna. Bardzo wyrazista postać Olivii, która kieruje się emocjami i Quina, który w swoim życiu używa zdecydowanie za dużo logicznego myślenia(choć nie przeczę że to też się przydaje w życiu). Cała książka opiera...

Wynudziłam się czytając tą powieść jak mops. Co prawda książkę czyta się dość szybko i jest w miarę przyjemna, ale nie zmienia to faktu, że nadal jest turbo nudna i schematyczna. Miejscami bardzo zabawna, a miejscami tak bardzo sztampowa i oklepana, że aż boli. Olivia bardzo fajna, jest kobietą z niezwykłą charyzmą i niecodziennym poczuciem humoru. Jej siostra bliźniaczka, Georgiana denerwująca i z lekka niestabilna psychicznie. Raz wzdycha do księcia, a w dwa rozdziały dalej twierdzi, że jej się nie podoba i jej nie pociąga. Książę, Quin też taki jakiś dziwny, niby przystojny, niby męski i ponadprzeciętnie inteligentny, a zakochuje się w ciągu niecałych 5 minutach. Pomiędzy głównymi bohaterami iskrzy i niby wszystko gra, ale gdzieś to już było i nic mnie tu nie zaskakuje. Na zakończenie dostajemy denerwujący ostatni wątek związany z podróżą do Francji. Niby z sensem, ale bez sensu (byle przedłużyć i dodać kilka stron). Można przeczytać, ale zachwytów z mojej strony brak.

Wynudziłam się czytając tą powieść jak mops. Co prawda książkę czyta się dość szybko i jest w miarę przyjemna, ale nie zmienia to faktu, że nadal jest turbo nudna i schematyczna. Miejscami bardzo zabawna, a miejscami tak bardzo sztampowa i oklepana, że aż boli. Olivia bardzo fajna, jest kobietą z niezwykłą charyzmą i niecodziennym poczuciem humoru. Jej siostra bliźniaczka,...

Czy warto podążać za rozsądkiem czy może kierować się sercem? Jest Tarquinie, który nie potrafi wyrażać emocji i w związku z tym woli polegać na rozumie. Jest również Rupert, który przeciwnie - kieruje się prawie wyłącznie emocjami. Maniery, konwenanse, perfekcja - cóż one znaczą? O tym właśnie jest ta książka. Bardzo dobry romans historyczny.

Czy warto podążać za rozsądkiem czy może kierować się sercem? Jest Tarquinie, który nie potrafi wyrażać emocji i w związku z tym woli polegać na rozumie. Jest również Rupert, który przeciwnie - kieruje się prawie wyłącznie emocjami. Maniery, konwenanse, perfekcja - cóż one znaczą? O tym właśnie jest ta książka. Bardzo dobry romans historyczny.

Bardzo lubię czytać książki pani Eloisy James, więc i tym raz się nie zawiodłam. Książka napisana z dużą "porcją" ciętego humoru, i co fajne jedną z głównych postaci jest Lucy, która jest psem <3. Gorąco polecam.

Bardzo lubię czytać książki pani Eloisy James, więc i tym raz się nie zawiodłam. Książka napisana z dużą "porcją" ciętego humoru, i co fajne jedną z głównych postaci jest Lucy, która jest psem <3. Gorąco polecam.

W tej książce rewelacyjne były dialogi, a w zasadzie konwersacje, jakie prowadzą bohaterowie, są dowcipne powiedzmy.
Historia też całkiem ciekawie ukazana z innej perspektywy, mały kundelek i jego pan; pozostaje w pamięci.

W tej książce rewelacyjne były dialogi, a w zasadzie konwersacje, jakie prowadzą bohaterowie, są dowcipne powiedzmy.
Historia też całkiem ciekawie ukazana z innej perspektywy, mały kundelek i jego pan; pozostaje w pamięci.