rozwiń zwiń

Kochanie, zabiłam nasze koty

Okładka książki Kochanie, zabiłam nasze koty
Dorota Masłowska Wydawnictwo: Noir sur Blanc literatura piękna
160 str. 2 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Noir sur Blanc
Data wydania:
2012-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-10-01
Liczba stron:
160
Czas czytania
2 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373923935
Tagi:
powieść polska

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Świat się skończył



436 9 63

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
2629 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
138
67

Na półkach:

Ktoś powiedział, że Masłowska napisała książkę o Niczym. I miał rację. Kochanie, zabiłam nasze koty to historia bez początku i bez końca, pozbawiona konkretnej fabuły i wartkiej akcji, gdzie nawet sylwetki bohaterów skazane na uderzającą marionetkowość, służą tylko jako rekwizyty w widowiskowym spektaklu, który skutecznie obala mit szczęśliwej metropolii.

Bohaterami tej krótkiej formy przypominającej powieść, Masłowska uczyniła ludzi żyjących w wielkim mieście, które mogłoby być Warszawą, Londynem, Nowym Jorkiem albo San Francisco. Poznajemy Jo i Farah : niby przyjaciółki, niby zaciekłe rywalki, dawne znajome wspólnie uczestniczące w jakże modnych dziś lekcjach jogi. Niczym po orbicie, krąży wokół nich bliżej nieokreślona masa ludzka składająca się z niezidentyfikowanych dotąd elementów, z których jednak każdy mógłby z powodzeniem pretendować do rangi unikatu : od podejrzanego typa wiecznie zaplątanego w pajęczynie własnych kończyn zajmującego się handlem armaturą łazienkową, przez ekscentryczną, natchnioną artystkę-outsiderkę, aż po odpychającego sąsiada uwikłanego w patologiczny i nieszczęśliwy związek z lekami psychotropowymi.

Czerpiąc inspirację z odpadów codzienności, licznych błędów popkultury i mainstreamowego kiczu, Masłowska stworzyła coś w rodzaju antypanegiryku na cześć współczesności. Na plastikowej tacy z McDonalda , obok potrójnego Big Maca i Coli Light zaserwowała niemniej ciężkostrawną definicję tego co powinno być dzisiaj „trendy” : przyjaźń przez Facebook, sport na konsoli, seks przez kamerkę i wychowywanie dzieci przez Skype’a. Ludzie cierpiący na szeroko pojęty NADMIAR, który dotyczy zarówno fizyczności jak i duchowości : lawina przedmiotów, usług, propozycji, środków zabijania czasu i metod jego ponownego odzyskania. Świat przedstawiony przez autorkę to miejsce, gdzie potrzeba promocji i autokreacji drastycznie deformuje obiektywny punkt widzenia, zaś sama rzeczywistość staje się własną karykaturą przegrywając ze swoim wirtualnym substytutem.

Dla jednych Kochanie, zabiłam nasze koty to najmocniejsza jak dotąd powieść Masłowskiej, dla innych – zbyt ugłaskana, dziwnie nieskandaliczna i pozbawiona prowokacyjnych treści. Ja oceniam ją bardzo wysoko, mimo że nie mam konkretnego punktu odniesienia, bo wcześniej Masłowskiej nie czytałam wcale. Jednak ta krótka książeczka wystarczyła, żeby zrozumieć fenomen wyjątkowości tej pisarki, docenić jej mistrzowską żonglerkę językiem i nienaganny warsztat.

Ktoś powiedział, że Masłowska napisała książkę o Niczym. I miał rację. Kochanie, zabiłam nasze koty to historia bez początku i bez końca, pozbawiona konkretnej fabuły i wartkiej akcji, gdzie nawet sylwetki bohaterów skazane na uderzającą marionetkowość, służą tylko jako rekwizyty w widowiskowym spektaklu, który skutecznie obala mit szczęśliwej metropolii.

Bohaterami tej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 406
  • Chcę przeczytać
    1 530
  • Posiadam
    803
  • 2013
    86
  • Teraz czytam
    82
  • Ulubione
    61
  • 2012
    46
  • Literatura polska
    43
  • Chcę w prezencie
    36
  • 2014
    34

Cytaty

Więcej
Dorota Masłowska Kochanie, zabiłam nasze koty Zobacz więcej
Dorota Masłowska Kochanie, zabiłam nasze koty Zobacz więcej
Dorota Masłowska Kochanie, zabiłam nasze koty Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także