rozwińzwiń

Ujęcia ze smakiem: Kulisy fotografii kulinarnej i stylizacji dań

Okładka książki Ujęcia ze smakiem: Kulisy fotografii kulinarnej i stylizacji dań Helene Dujardin
Okładka książki Ujęcia ze smakiem: Kulisy fotografii kulinarnej i stylizacji dań
Helene Dujardin Wydawnictwo: Helion hobby
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
hobby
Tytuł oryginału:
Plate to Pixel: Digital Food Photography & Styling
Wydawnictwo:
Helion
Data wydania:
2012-02-27
Data 1. wyd. pol.:
2012-02-27
Data 1. wydania:
2011-01-01
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Piotr Cieślak
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
834
113

Na półkach: ,

Nie byłam zaskoczona gabarytami tej książki. Z doświadczenia wiem, że fotografia żywności wcale nie jest taka prosta jakby nam się wydawało. A gdy podejdziemy do tego tematu bardzo poważnie, przedstawiając go kompleksowo, to wyjdzie nam lektura na minimum kilkaset stron. I tak oczywiście jest i w tym przypadku. Książka ta liczy ponad 280 stron, ale znajdziemy w niej tak wiele informacji i obrazujących je ilustracji, że nawet nie zauważymy kiedy połkniemy całą książkę w mgnieniu oka.

Autorka poruszyła tu bowiem szereg bardzo ważnych zagadnień. Jestem pewna, że w tym poradniku każdy znajdzie coś dla siebie. Początkujący fotografowie poznają podstawy fotografii, znajdą wiele informacji na temat ustawień aparatu, światła i wiele wiele więcej. A ci, którzy już ten temat opanowali na pewno zainteresują się kolejnymi rozdziałami omawiającymi kompozycję dań, przygotowaniami do sesji fotografii kulinarnych, a także stylizacji naszych dań. Na końcu znajdzie się także dział związany z postprodukcją, czyli tego co dalej możemy zrobić z naszymi pracami.

Muszę Wam powiedzieć, że książkę tą przeczytałam calutką z wielkim zainteresowaniem. Fakt, fotografia nie jest mi obca od bardzo dawna, jednak z lustrzanką cyfrową jak dotąd nie miałam kontaktu, więc chętnie czytam choć na ten temat. I tutaj czekało mnie małe zaskoczenie. Autorka bowiem nie namawia nas w tej książce na zakup drogiego profesjonalnego sprzętu. Wręcz przeciwnie. Jej zdaniem na wszystko jest sposób i nie ważne czym, lecz jak robimy zdjęcia. Pokazała nam ona tutaj kilka sztuczek, które pozwalają zrobić naprawdę świetną fotkę dania nawet najprostszym kompaktem. Trzeba tylko wiedzieć jak podejść do tematu. I choć te wszystkie ciekawostki bardzo mi się podobały to i tak z największym zainteresowaniem czytałam działy dotyczące kompozycji i stylizacji dań. Fotografia kulinarna to sztuka, która mnie zawsze fascynowała. Trzeba mieć nie lada talent, by wykonać takie zdjęcia żywności, by osoby je oglądające przełykały po cichu ślinkę. Oj, chciałabym tak umieć. Naprawdę. Ciesze się zatem, że miałam okazję zapoznać się z tą lekturą. Wiem, że przeczytanie jej nie czyni od razu ze mnie mistrzyni fotografii kulinarnej. Ale na pewno będzie mi teraz ciut łatwiej. Jeśli tylko uda mi się wcielić w życie wszystkie porady autorki tej lektury, to jestem pewna, że moje kulinarne zdjęcia staną się bardziej apetyczne. Musze tylko ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Obiecuję, że dam z siebie wszystko.

A Wam gorąco polecam tę właśnie książkę. Każdy, kto lubi robić zdjęcia swoich kulinarnych dzieł na pewno będzie z niej bardzo zadowolony. To nie jest książka dla zawodowców, lecz dla pasjonatów. Zresztą - sami sprawdźcie. Polecam :)

Zdjęcia książki znajdziecie na: http://annaradziach.blogspot.com/2015/02/ujecia-ze-smakiem-kulisy-fotografii.html

Nie byłam zaskoczona gabarytami tej książki. Z doświadczenia wiem, że fotografia żywności wcale nie jest taka prosta jakby nam się wydawało. A gdy podejdziemy do tego tematu bardzo poważnie, przedstawiając go kompleksowo, to wyjdzie nam lektura na minimum kilkaset stron. I tak oczywiście jest i w tym przypadku. Książka ta liczy ponad 280 stron, ale znajdziemy w niej tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1153
939

Na półkach: , ,

Helen Dujardin pochodzi z Francji choć obecnie mieszka w Stanach Zjednoczonych. Z wykształcenia jest magistrem historii. Przez pięć lat była mistrzem cukiernikiem w jednej z eleganckich restauracji jednocześnie idąc za głosem serca i miłością do fotografii. W 2006 roku założyła blog o nazwie „Tartelette”. Szybko z miłośnika fotografii przeobraziła się w zawodowego fotografa. Współpracowała z wieloma czasopismami, a zdjęcia wykonanych przez nią potraw trafiły do popularnych książek kucharskich.

Uwielbiam książki poświęcone tematyce fotografii, a te dotyczące fotografowania jedzenia - jeszcze bardziej. Tym co szczególnie przypada mi do gustu w tego typu poradnikach są ilustracje: piękne, wyraziste, odpowiednio ostre i nasycone. „Fotografia kulinarna dla blogerów” – Matt’a Armendariz’a (do której pozwoliłam sobie porównać „Ujęcia ze smakiem”). Co prawda podobała mi się bardziej, ze względu na luźniejszy język, bardziej przejrzyste zdjęcia i humor, ale za to Helene Dujardin zabrała mnie w podróż po swojej kuchni i nauczyła więcej sztuczek dotyczących odpowiedniego kadrowania, obróbki czy ustawienia światła. Jako, że jestem amatorką, a zabawę z aparatem traktuję wyłącznie jako hobby, bardzo przydało mi się kilka wskazówek.

Książka składa się z ośmiu rozdziałów. Na pierwszym miejscu znalazły się podstawy fotografii, z których czytelnik może dowiedzieć się tego, iż światło jest najistotniejszym elementem podczas tworzenia zdjęć. Czytając dalej poznajemy prawidłowe ustawienia dotyczące przysłony, czasu naświetlenia i czułości. Wielkim plusem okazał się prosty język, który w łatwy sposób umożliwia zrozumieć specyfikę podstawowych funkcji. Autorka przeznaczyła również po rozdziale na światło naturalne i sztuczne. Gdy już znamy istotę oświetlenia, wreszcie przechodzimy do mojej ulubionej części – kompozycji i stylizacji. Po drodze zahaczając o przygotowanie do sesji. Na końcu znalazły się również cenne informacje o tym, co zrobić gdy zdjęcie jest już gotowe. Wydaje się, że kopiowanie czy edycja zdjęć do rzecz prosta i oczywista. W rzeczywistości warto zapoznać się z tym rozdziałem by nie być w przyszłości niczym zaskoczonym.

Poradnik czytałam długo, wnikliwie, niektóre fragmenty kilkakrotnie, aby jak najlepiej zrozumieć instrukcje autorki. Z czasem zaczęłam rozumieć ją coraz bardziej. Cieszyłam się kiedy słowa opisywane na stronach pokrywały się z moimi codziennymi zastosowaniami aparatu podczas fotografowania.

Na jednej ze stron przeczytałam bardzo mądre słowa: „Żaden błąd nie jest stratą czasu, lecz raczej doświadczeniem”. Od dziś będzie to moje motto życiowe.

Na koniec muszę się trochę doczepić: przeszkadzał mi tradycyjnie format książki, u Matt’a Armendariza było to jeszcze do wybaczenia ponieważ ilustracje były większe. W „Ujęciach ze smakiem spokojnie wystarczyłyby tradycyjne wymiary. Kolejnym drażniącym elementem jest niewyjustowany tekst. Wydaje mi się to rażący minusem. Od początku do końca studiów wpajano mi do głowy, że nie oddaje się, żadnej pracy czy książki nie wyrównując wcześniej tekstu. Ponadto miałam wrażenie, że autorka momentami pisała niczym „masło maślane”, myślałam, że był to zamierzony cel, służący zapełnieniu strony. Z czasem zrozumiałam, że Pani Dujardin po prostu kilkakrotnie lub dogłębnie opisała daną kwestię po to by początkujący zrozumieli treść i istotę rzeczy w jak najbardziej możliwy sposób. Nie są to jednak zbyt rażące błędy, gdyż suma summarum poradnik czytałam z zapartym tchem. Z czystym sumieniem mogę dodać tę pozycję do ulubionych. Polecam ją miłośnikom aparatów. Ludzie nie podzielający tej pasji się zanudzą, ale początkujący fotografowie na pewno znajdą coś dla siebie.

Helen Dujardin pochodzi z Francji choć obecnie mieszka w Stanach Zjednoczonych. Z wykształcenia jest magistrem historii. Przez pięć lat była mistrzem cukiernikiem w jednej z eleganckich restauracji jednocześnie idąc za głosem serca i miłością do fotografii. W 2006 roku założyła blog o nazwie „Tartelette”. Szybko z miłośnika fotografii przeobraziła się w zawodowego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
374
213

Na półkach: , ,

Idealna na początek! Napisana przez kobietę gotującą, porządnym językiem, z cennymi poradami i smakowitymi fotografiami. Zaglądam do dziś.

Idealna na początek! Napisana przez kobietę gotującą, porządnym językiem, z cennymi poradami i smakowitymi fotografiami. Zaglądam do dziś.

Pokaż mimo to

avatar
147
103

Na półkach: ,

Bardzo ciekawa książka dla osób, które interesują się fotografią kulinarną. Zarówno dla laików, jak i profesjonalistów. Przystępnie napisana + wspaniałe zdjęcia, której są znakomitą inspiracją. Polecam!

Bardzo ciekawa książka dla osób, które interesują się fotografią kulinarną. Zarówno dla laików, jak i profesjonalistów. Przystępnie napisana + wspaniałe zdjęcia, której są znakomitą inspiracją. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
270
31

Na półkach: , ,

Niezwykle inspirująca książka dotycząca tej dziedziny fotografii. Przepiękne zdjęcia i masa wskazówek dotyczących (według mnie) najtrudniejszej części, czyli stylizacji potraw. W stylu pisania autorki widać jej kulinarną pasję, nie odnosi się ona do potraw w sposób materialny ,tylko typowo "z duszą", dostrzegając piękno składników czy uwzględniając historię przepisu podczas stylizacji. Znajdziemy tam również rozdziały dotyczące typowo podstaw technicznych, fotografowania w świetle naturalnym i sztucznym, kompozycji czy przygotowania do sesji. Gwiazdkę odjęłam za zbyt lakonicznie opisany temat postprodukcji- bardzo interesował mnie sposób Helene na obróbkę zdjęć, jednak, niestety, nie dowiedziałam się nic na ten temat (w tej kwestii zdecydowanie wygrywa konkurencyjna książka "Od zdjęcia do arcydzieła" Nicole S. Young). Mimo wszystko książka jest naprawdę świetna, polecam ją zarówno kompletnym amatorom jak i tym zaznajomionym już z fotografią :)

Niezwykle inspirująca książka dotycząca tej dziedziny fotografii. Przepiękne zdjęcia i masa wskazówek dotyczących (według mnie) najtrudniejszej części, czyli stylizacji potraw. W stylu pisania autorki widać jej kulinarną pasję, nie odnosi się ona do potraw w sposób materialny ,tylko typowo "z duszą", dostrzegając piękno składników czy uwzględniając historię przepisu podczas...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    62
  • Przeczytane
    46
  • Posiadam
    28
  • Fotografia
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • Teraz czytam
    3
  • 2014
    2
  • Książki kulinarne, które posiadam
    1
  • Czekają w kolejce
    1
  • Encyklopedie/Słowniki/ Poradniki/ Przewodniki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ujęcia ze smakiem: Kulisy fotografii kulinarnej i stylizacji dań


Podobne książki

Przeczytaj także