Włóczędzy Dharmy

Okładka książki Włóczędzy Dharmy Jack Kerouac
Okładka książki Włóczędzy Dharmy
Jack Kerouac Wydawnictwo: W.A.B. literatura piękna
382 str. 6 godz. 22 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Dharma Bums
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2010-12-09
Data 1. wyd. pol.:
1994-01-01
Data 1. wydania:
2000-08-03
Liczba stron:
382
Czas czytania
6 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374149600
Tłumacz:
Marek Obarski
Tagi:
jack kerouac Ameryka
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
922 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
31
29

Na półkach:

Lektura kultowej książki z kanonu hippisowskich powieści podróżą do lat dziewięćdziesiątych, czasu mojej młodości, kiedy to okrywałam literaturę, muzykę, filmy i sztukę. Z przeczytanych książek, słuchanych płyt, z obejrzanych filmów, zachwytu nad dziełami sztuki i przyrodą budowałam swój ,, intymny, mały świat ".

Lektura kultowej książki z kanonu hippisowskich powieści podróżą do lat dziewięćdziesiątych, czasu mojej młodości, kiedy to okrywałam literaturę, muzykę, filmy i sztukę. Z przeczytanych książek, słuchanych płyt, z obejrzanych filmów, zachwytu nad dziełami sztuki i przyrodą budowałam swój ,, intymny, mały świat ".

Pokaż mimo to

avatar
22
10

Na półkach:

Genialnie oddana pierwszoosobowa narracja, o silnie ograniczonej introspekcji - wypada bardzo autentycznie.
Mi osobiście styl przelewania gonitwy myśli na papier nie podszedł, ale warto było zobaczyć o co chodzi.

Genialnie oddana pierwszoosobowa narracja, o silnie ograniczonej introspekcji - wypada bardzo autentycznie.
Mi osobiście styl przelewania gonitwy myśli na papier nie podszedł, ale warto było zobaczyć o co chodzi.

Pokaż mimo to

avatar
313
313

Na półkach:

Nie potrafię być obiektywny, jako antyteista te ich często rozpaczliwe próby zatapiania się w buddyzmie, w zen, podświadomie i świadomie odbierałem jako próby wchodzenia w mętną, bezdenną kałużę. "po kolana, po pas, po szyję"- że tak polecę klasykiem. Wiem, że - za Wikipedią - buddyzm to "nonteistyczny system filozoficzny i religijny". Jednak zagłębianie się w to i oddawanie osobistej wolności na rzecz (quasi)religijnych praktyk mnie mierzi.
Ale jest to dobrze napisana książka. Sorki za prywatę.

Nie potrafię być obiektywny, jako antyteista te ich często rozpaczliwe próby zatapiania się w buddyzmie, w zen, podświadomie i świadomie odbierałem jako próby wchodzenia w mętną, bezdenną kałużę. "po kolana, po pas, po szyję"- że tak polecę klasykiem. Wiem, że - za Wikipedią - buddyzm to "nonteistyczny system filozoficzny i religijny". Jednak zagłębianie się w to i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
19

Na półkach: , ,

Wróciłam do tej książki po ponad 10 latach z pewną obawą, że być może się postarzała, albo że postarzałam się ja i nie dotrą już do mnie wzniosłe opisy uniesień Kerouac'a. Na szczęście obawy okazały się niesłuszne. Czy mając lat 20, czy ponad 30 - przyniosła mi mnóstwo wzruszeń. Jest po prostu piękna.

Wróciłam do tej książki po ponad 10 latach z pewną obawą, że być może się postarzała, albo że postarzałam się ja i nie dotrą już do mnie wzniosłe opisy uniesień Kerouac'a. Na szczęście obawy okazały się niesłuszne. Czy mając lat 20, czy ponad 30 - przyniosła mi mnóstwo wzruszeń. Jest po prostu piękna.

Pokaż mimo to

avatar
92
92

Na półkach:

Drugie spotkanie z Kerouaciem i kolejna świetna powieść.

Kapitalny obraz epoki i środowiska beatnikowskiego. Są tu maratony pijaństwa, seksualne ekscesy, szaleńcze podróże po Ameryce autostopem czy na wagonach towarowych ale jest też modlitwa, doświadczanie samotności, wędrówki po górach i tytułowa Dharma. Jest też Japhy Ryder o którym czyta się z fascynacją.

Niestety mam problem z przedstawianiem postaci kobiecych, które jest, lekko mówiąc, niedzisiejsze.

Mimo wszystko polecam, chociaż "on the road" polecam bardziej.

Drugie spotkanie z Kerouaciem i kolejna świetna powieść.

Kapitalny obraz epoki i środowiska beatnikowskiego. Są tu maratony pijaństwa, seksualne ekscesy, szaleńcze podróże po Ameryce autostopem czy na wagonach towarowych ale jest też modlitwa, doświadczanie samotności, wędrówki po górach i tytułowa Dharma. Jest też Japhy Ryder o którym czyta się z fascynacją.

Niestety...

więcej Pokaż mimo to

avatar
33
30

Na półkach:

Jest to książka, która jednego znudzi, a drugiego zainspiruje do zmiany życia. Dosłownie.

Przeczytałem Włóczęgów Dharmy przed laty, kiedy mój umysł był jeszcze podatniejszy na sugestie, a ja miałem zdecydowanie większą dozę naiwności wobec świata. I popłynąłem razem z Kerouacem w tę bitnikowską podróż po Ameryce w poszukiwaniu Dharmy. Ilość odniesień do buddyzmu sprawiła, że sam zainteresowałem się tą religią, wsiąknąłem w nią, zaczytywałem się i tym samym nadal kontynuuję tę ścieżkę. Dzięki Jack.

Włóczędzy Dharmy to zgrabnie napisana powieść; język choć prosty, to ujmujący. Kerouac po prostu afirmuje życie w jego cieniach i blaskach, szczerze opisuje swoje zmagania w poszukiwaniu tytułowej Prawdy. Mało tutaj miasta i barów, sporo przyrody, gór i medytacji. Może przesadzam, ale ta książka zawsze już chyba będzie dawała mi takie schronienie w lepszym, zapewne utopijnym świecie, gdzie wszystko jest proste i niesplamione przytłaczającą codziennością. Wystarczy przeczytać parę pierwszych stronic i już można to poczuć..."Biegałem boso, tylko w kąpielówkach, rozczochrany i szczęśliwy, skakałem w blasku księżyca, plułem, piłem wino i śpiewałem na cały głos, ciesząc się życiem. Samotny i swobodny na dzikiej plaży tańczyłem na miękkim piasku, ukołysany szumem fal i oczarowany migotaniem dziewiczych gwiazd o ciepłym blasku. Gwiazdy odbijały się na grzbietach fal, tańcząc wraz ze mną, zarówno na niebie, jak i w zwierciadle oceanu".

Jest to książka, która jednego znudzi, a drugiego zainspiruje do zmiany życia. Dosłownie.

Przeczytałem Włóczęgów Dharmy przed laty, kiedy mój umysł był jeszcze podatniejszy na sugestie, a ja miałem zdecydowanie większą dozę naiwności wobec świata. I popłynąłem razem z Kerouacem w tę bitnikowską podróż po Ameryce w poszukiwaniu Dharmy. Ilość odniesień do buddyzmu sprawiła,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
122
16

Na półkach: , ,

Książkę przeczytałem jakoś pół roku temu, nie pamiętam. Obudziła we mnie leśnego dziada. Chęć spędzania czasu w naturze znacznie wzrosła. Pojawiło się nowe marzenie - wyjechać w góry i sobie połazić milusio, ze znajomymi łazić i podziwiać. Zainteresowałem się po niej kulturą azjatycką. I zacząłem sączyć najróżniejsze herbaty, do dzisiaj trwając w herbacianym nałogu. Nie ma jakichś super wartości artystycznych - napisana prostym językiem, niekiedy nudna, monotonna. Ale ten styl też można uznać za plus, bo dodaje autentyczności i jakoś przyjemniej. Warto ją przeczytać. Atmosfera w niej panująca jest śliczna. Miłe doświadczenie. Pozdrawiam kamery i życzę smacznego jedzenia.

Książkę przeczytałem jakoś pół roku temu, nie pamiętam. Obudziła we mnie leśnego dziada. Chęć spędzania czasu w naturze znacznie wzrosła. Pojawiło się nowe marzenie - wyjechać w góry i sobie połazić milusio, ze znajomymi łazić i podziwiać. Zainteresowałem się po niej kulturą azjatycką. I zacząłem sączyć najróżniejsze herbaty, do dzisiaj trwając w herbacianym nałogu. Nie ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
813
802

Na półkach: , , , , ,

Wprawdzie góry nie są jedynym tematem tej książki, ale mają w niej sporo miejsca. Postanowiłem ją zatem doczytać do końca w ramach wyzwania LC 2019.

Niedawno zapoznałem się z „W drodze”, pierwszą znaczącą powieścią Kerouaca. W porównaniu z nią „Włóczędzy Dharmy” to stosunkowo skromny tomik. Posiada on jednak coś, czego we „W drodze” nieco zabrakło: struktury. Autor konsekwentnie rozpoczyna narrację od podróży autostopem i (nielegalnie) koleją towarową. Kierunkiem, w którym podąża główny protagonista, jest Kalifornia, gdzie ma on nadzieję doznania (jako buddysta-neofita) oświecenia podczas górskich wędrówek.

Kerouac nie byłby sobą, gdyby nie oparł powieści bardzo mocno na własnych doświadczeniach. Fascynacja buddyzmem, nieustanne wagabundowanie po całych Stanach oraz (kończące się nieodmiennie powrotem do cywilizacji i dzikich hulanek) górskie wędrówki w Rocky Mountains to część jego bardzo aktywnego życia w latach 50-tych. Pod wieloma postaciami „Włóczęgów” autor ukrył swoich przyjaciół i znajomych z tego okresu.

Całość sprawia dzisiaj bardzo dziwne wrażenie. Doceniam piękne opisy przyrody i wielodniowych wypraw poprzez całe Stany, podczas których główny bohater spotyka całą masę dziwnych postaci. Trochę nużą jednak elementy religijne. Mam wrażenie, że dla Kerouaca pewne pojęcia z buddyjskiej doktryny były tak oczywiste, że raczej nie troszczył się on o ich przybliżenie czytelnikowi. Ponieważ nie znam tej religii zbyt dobrze, trudno mi ocenić trafność tych wywodów.

Nie będę więc ukrywać, że „Włóczędzy” to dla mnie przede wszystkim powieść drogi i gawęda górskiego wędrowca. 70 lat po tym, jak Jack Kerouac wdrapywał się na kalifornijskie szczyty, jego powieść jest już rodzajem łabędziego śpiewu z czasów, które bezpowrotnie minęły. Tak jak nie ma dzisiaj już kolejowych trampów, tak i zniknęli włóczędzy Dharmy.

Wprawdzie góry nie są jedynym tematem tej książki, ale mają w niej sporo miejsca. Postanowiłem ją zatem doczytać do końca w ramach wyzwania LC 2019.

Niedawno zapoznałem się z „W drodze”, pierwszą znaczącą powieścią Kerouaca. W porównaniu z nią „Włóczędzy Dharmy” to stosunkowo skromny tomik. Posiada on jednak coś, czego we „W drodze” nieco zabrakło: struktury. Autor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
134
30

Na półkach:

Wyjątkowo dobrze rozumiem się z Jackiem. Jak dla mnie kolejna przełomowa pozycja.

Wyjątkowo dobrze rozumiem się z Jackiem. Jak dla mnie kolejna przełomowa pozycja.

Pokaż mimo to

avatar
82
1

Na półkach:

Świetnie się to czyta! Polecam na relaksujący weekend.
Moja recenzja: https://egotykwspolczesny.wixsite.com/website/post/adekwatne-i-nieistotne-czyli-oceniam-ksi%C4%85%C5%BCk%C4%99-po-ok%C5%82adce

Świetnie się to czyta! Polecam na relaksujący weekend.
Moja recenzja: https://egotykwspolczesny.wixsite.com/website/post/adekwatne-i-nieistotne-czyli-oceniam-ksi%C4%85%C5%BCk%C4%99-po-ok%C5%82adce

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 256
  • Chcę przeczytać
    1 049
  • Posiadam
    345
  • Ulubione
    113
  • Teraz czytam
    52
  • Chcę w prezencie
    18
  • Beat Generation
    18
  • Literatura amerykańska
    13
  • 2014
    10
  • 2013
    9

Cytaty

Więcej
Jack Kerouac Włóczędzy Dharmy Zobacz więcej
Jack Kerouac Włóczędzy Dharmy Zobacz więcej
Jack Kerouac Włóczędzy Dharmy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także