rozwińzwiń

Pod kołami

Okładka książki Pod kołami Hermann Hesse
Okładka książki Pod kołami
Hermann Hesse Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza MOST literatura piękna
131 str. 2 godz. 11 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Unterm rad
Wydawnictwo:
Oficyna Wydawnicza MOST
Data wydania:
1991-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1991-01-01
Liczba stron:
131
Czas czytania
2 godz. 11 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Edyta Gałuszkowa-Sicińska
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
26 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
105
104

Na półkach:

Ponadczasowa powieść o wrażliwości, dorastaniu i presji otoczenia.
Hans Giebenrath, chłopiec z małego miasteczka, zostaje wytypowany do wzięcia udziału w egzaminie państwowym, którego pozytywny wynik otworzy przed nim wrota zakonu i możliwość edukacji na najwyższym poziomie oraz wygodne życie w dorosłości. Hans, mimo wielu obaw, zdaje celująco i rozpoczyna nowy rozdział w swoim życiu.
Hesse kreśli swoją powieść pięknym językiem, niespiesznie. Ukazuje dylematy młodego człowieka - już nie dziecka, a jeszcze nie dorosłego, próby odnalezienia swojej tożsamości oraz bezwzględny system dorosłości, chorych ambicji, lęk przed rozczarowaniem najbliższych.
W zasadzie od początku można przewidywać, jak Autor zakończy swe dzieło. Droga, którą musi pokonać Hans, ma tu jednak olbrzymie znaczenie.
To jedna z najbardziej uniwersalnych powieści, która powinna być lekturą obowiązkową dla każdego nauczyciela i rodzica.

Ponadczasowa powieść o wrażliwości, dorastaniu i presji otoczenia.
Hans Giebenrath, chłopiec z małego miasteczka, zostaje wytypowany do wzięcia udziału w egzaminie państwowym, którego pozytywny wynik otworzy przed nim wrota zakonu i możliwość edukacji na najwyższym poziomie oraz wygodne życie w dorosłości. Hans, mimo wielu obaw, zdaje celująco i rozpoczyna nowy rozdział w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
109
51

Na półkach: , ,

Uwielbiam styl Hermana Hesse'a. Czyta się tą książkę ze spokojem ale i ciekawością co przydarzy się bohaterowi. Po ponad 100 latach od napisania, uniwersalizm bije z niej. Wielokrotnie miałam zaciśnięte gardło. Końcówka mnie zawiodła, choć spodziewałam się takiego rozwiązania.

Uwielbiam styl Hermana Hesse'a. Czyta się tą książkę ze spokojem ale i ciekawością co przydarzy się bohaterowi. Po ponad 100 latach od napisania, uniwersalizm bije z niej. Wielokrotnie miałam zaciśnięte gardło. Końcówka mnie zawiodła, choć spodziewałam się takiego rozwiązania.

Pokaż mimo to

avatar
614
138

Na półkach:

To moja druga powieść H. Hesse (po "Wilku stepowym" który był zbyt psychodeliczny jak dla mnie) i muszę przyznać, że dobrze mi się ją czytało. Może akcja nie jest wartka i pełna zagadek aczkolwiek czytelnik jest ciekawy, co wydarzy się w życiu Hansa. Chłopiec ten od początku "bardzo dobrze się zapowiadał". Był prymusem i dostał się do wymarzonej szkoły. Ale jak to mówią, co za dużo, to niezdrowo. W jego przypadku okazało się to smutną prawdą. System edukacji niejako zniszczył jego chłopięcą, wrażliwą naturę. Zniechęcił go do wszystkiego, co wcześniej sprawiało mu przyjemność (np. łowienie ryb). Wkuwanie hebrajskiego, łaciny, greki spowodowało, że Hans stał się smutny, przygnębiony i zniechęcony. Nauka powinna być intuicyjna a nie wymuszona.

To moja druga powieść H. Hesse (po "Wilku stepowym" który był zbyt psychodeliczny jak dla mnie) i muszę przyznać, że dobrze mi się ją czytało. Może akcja nie jest wartka i pełna zagadek aczkolwiek czytelnik jest ciekawy, co wydarzy się w życiu Hansa. Chłopiec ten od początku "bardzo dobrze się zapowiadał". Był prymusem i dostał się do wymarzonej szkoły. Ale jak to mówią, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
2

Na półkach:

Powieść o zagubieniu jednostki w bezdusznym systemie, poczuciu obcości. Językowo dużo bogatsza i bardziej satysfakcjonująca niż Siddharta (moja poprzednia lektura Hessego). Momentami mało płynne przejścia z jednego wątku do kolejnego i może parę innych drobnych uwag krytycznych, ale lektura była przyjemna i niestawiająca oporu. After all - to dla mnie przede wszystkim uderzający ale i poetycki zapis uczuć i doświadczeń człowieka wrzuconego w świat obcych konwenansów. Smutna rzecz.

Powieść o zagubieniu jednostki w bezdusznym systemie, poczuciu obcości. Językowo dużo bogatsza i bardziej satysfakcjonująca niż Siddharta (moja poprzednia lektura Hessego). Momentami mało płynne przejścia z jednego wątku do kolejnego i może parę innych drobnych uwag krytycznych, ale lektura była przyjemna i niestawiająca oporu. After all - to dla mnie przede wszystkim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
284
18

Na półkach: ,

Ponadczasowa historia o tym jak presja otoczenia i ambicja może zniszczyć nawet najzdolniejszego młodego człowieka, od 1906 niewiele się w tej kwestii zmieniło… Książka napisana pięknym językiem, ale temat przykry – ku przestrodze.

Ponadczasowa historia o tym jak presja otoczenia i ambicja może zniszczyć nawet najzdolniejszego młodego człowieka, od 1906 niewiele się w tej kwestii zmieniło… Książka napisana pięknym językiem, ale temat przykry – ku przestrodze.

Pokaż mimo to

avatar
67
62

Na półkach:

To moja ulubiona powieść Hermana Hessego. Akcja książki snuje się powoli niczym dym. Gdy dym ulatuje pozostaje wrażenie, że o to niepostrzeżenie skończyło się coś ważnego.

To moja ulubiona powieść Hermana Hessego. Akcja książki snuje się powoli niczym dym. Gdy dym ulatuje pozostaje wrażenie, że o to niepostrzeżenie skończyło się coś ważnego.

Pokaż mimo to

avatar
572
91

Na półkach: , ,

Powieść Hessego jest w swej krótkiej formie i mizernej ilości wątków kryje nadzwyczaj głębokie i uniwersalne treści. Szczególnie dotyka ona losów zdolnej osoby młodej związanej wbrew swej woli pętami ambicji rodziców i nauczycieli, która potrafi doprowadzić do ostateczności. Wyjątkowo zwięźle, a jednocześnie realistycznie Hesse ukazuje czytelnikowi obraz depresji.

Powieść Hessego jest w swej krótkiej formie i mizernej ilości wątków kryje nadzwyczaj głębokie i uniwersalne treści. Szczególnie dotyka ona losów zdolnej osoby młodej związanej wbrew swej woli pętami ambicji rodziców i nauczycieli, która potrafi doprowadzić do ostateczności. Wyjątkowo zwięźle, a jednocześnie realistycznie Hesse ukazuje czytelnikowi obraz depresji.

Pokaż mimo to

avatar
889
846

Na półkach:

Herman Hesse pisząc do przyszłego wydawcy zaznaczył, że temat może wydawać się lokalny (szwabskie instytucje pedagogiczne pod konie XIX w )ale miał też nadzieję, że - "może dostrzeże w nim Pan przede wszystkim uniwersalny , człowieczy wymiar" Dla mnie osobiście tym wymiarem był obraz młodego człowieka, który jest całkowicie zależny od tego, co widzą w nim inni a on sam całkowicie nie zna i nie rozpoznaje siebie we własnym życiu. Dlatego każda kolejna przyjęta tożsamość przynosi pustkę , która wypełnia się w sposobie odejścia ze świata. W swój typowy, ciepły i oszczędny i obrazowy sposób Hesse kolejny raz wprowadza czytelnika w tragizm życia jednostki.

Herman Hesse pisząc do przyszłego wydawcy zaznaczył, że temat może wydawać się lokalny (szwabskie instytucje pedagogiczne pod konie XIX w )ale miał też nadzieję, że - "może dostrzeże w nim Pan przede wszystkim uniwersalny , człowieczy wymiar" Dla mnie osobiście tym wymiarem był obraz młodego człowieka, który jest całkowicie zależny od tego, co widzą w nim inni a on sam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
322
300

Na półkach:

Bo ktoś może mieć płaskie życie, a ktoś inny mądre czoło. Do Hansa Giebenratha, głównego bohatera książki, niewątpliwie nie można przykleić etykiety "przeciętny". Dużo bardziej stosowne przymiotniki to błyskotliwy, wyjątkowy, a może nawet genialny. I ta niebanalność skłania otoczenie do nieświadomego popchnięcia go pod koła - wygórowanej ambicji ojca, aspiracji mieszkańców miasteczka i nauczycieli. Znaczenie przestaje mieć świeżość młodości, która pełna jest rozchełstania i wiary w marzenia. Wędkowanie staje się próżnością. Relacje koleżeńskie złodziejem cennego czasu, bo przecież greka, łacina. Priorytet - edukacja, nie znosi sprzeciwu. Czy seminarium dla chłopców rzeczywiście jest celem Hansa, który napełni go treścią? Czy jego zdanie w ogóle liczy się w machinie zamiarów innych ludzi? Z czasem przychodzą doświadczenia różne, choć okrojone, niepełne, jakby można było wziąć tylko mały łyk. Złapać pół oddechu. Jakby życie było zbyt małe, żeby pomieścić to co powinno. Rozwinąć skrzydła. Pojawia się bezradność. A może to tylko przeznaczenie? Predestynacja, od której odwrotu nie ma?
Jednostka przestaje się liczyć. Jej głos jest już ledwo słyszalny, co stopniowo zmienia pojawienie się niesfornego przyjaciela, który wymyka się przyjętym konwenansom. Młodzieńcza więź staje się niczym otoczona niechęcią wyspa. Niszczycielska siła wymagań, choć niepozornie, półsłówkami i gestami, tłamsi i dusi. Czy nie brzmi to znajomo?
To lektura - bunt, tak gęsto przeplatany wątkami autobiograficznymi z życia autora. Przeciwko przeciwko niemieckiemu systemowi szkolnemu. Przeciwko deptaniu człowieka, jego wizji siebie, świata, jego pragnień.
Język Hessego taki czysty i stonowany. Pełen symboli, które nadają powieści charakter uniwersalny o metafizycznym posmaku. Dlatego każdy może tu sobie spojrzeć w oczy. Odnaleźć strzępki nieusłyszanej przeszłości i dążeń, które wcale nie były moimi i Twoimi, ale stanowiły oczekiwania otoczenia.
Bo czasem pozostaje tylko nurt chłodnej i ciemnej rzeki. Nic więcej.
Pozycja była uznana za jedną z najbardziej kontrowersyjnych lektur autora. Wywołała ożywioną debatę społeczną, choć czytając nie jest się targanym tak silnymi emocjami, a może to tylko pozory...www.zyj-bardziej.pl

Bo ktoś może mieć płaskie życie, a ktoś inny mądre czoło. Do Hansa Giebenratha, głównego bohatera książki, niewątpliwie nie można przykleić etykiety "przeciętny". Dużo bardziej stosowne przymiotniki to błyskotliwy, wyjątkowy, a może nawet genialny. I ta niebanalność skłania otoczenie do nieświadomego popchnięcia go pod koła - wygórowanej ambicji ojca, aspiracji mieszkańców...

więcej Pokaż mimo to

avatar
745
699

Na półkach: ,

Jak szybko można się dostać pod koła zunifikowanego świata i przekonać się, że prawo do innego losu, niż tego przeznaczonego dla większości ludzi nie istnieje. Na dodatek, jeśli coś się raz złamie, to nigdy nie uda się już tego porządnie skleić. Zasmucające to wnioski, jednak po przeczytaniu "Pod kołami", odczuwam jakbym się znalazł w kręgu poszukiwaczy jedynie smutnych prawd. Ponieważ co można powiedzieć, kiedy poczucie własnej wartości zabijane jest krok po kroku przez tyranię fałszywej pedagogiki, gdy prawdziwa żądza poznania zostaje stłamszona przez niedopasowany system wychowawczy. Dzieło Hermanna Hessego ma wymiar uniwersalny a do jego budowy zostało użyte wiele autobiograficznego tworzywa. Poprzez odniesienie do swojej młodości, niemiecki pisarz ukazał prawo człowieka do wolności. Szczególnie tego młodego, którego konstrukcję można tak łatwo naruszyć a potem trzeba mozolnie naprawiać.

Zadanie gwałtu duszy burzy moje wyobrażenie przewidywalnego i uśpionego krajobrazu, w którym jeśli coś ulega przemianie, to tylko z własnej i nieprzymuszonej woli. Moje skierowane do wewnątrz spojrzenie jest uczulone na wszelkie wojny, pomiędzy powszechnym a indywidualnym. I tym razem jest podobnie. Ponad nakazy i zakazy "dorosłości" wolę subtelne i marzycielskie aromaty swobody. Taki klimat wyczarował mi Hesse, dał przedsmak być może mrocznych ale słodkich uczuć, ukazał erupcję nietamowanych źródeł dojrzewania i analizę przedwczesnej dojrzałości. Z drugiej strony potargał nici życia, wpuścił ciężkie powietrze od którego usycha nobliwy świat, w którym przyszło dojrzewać młodemu człowiekowi. Nie można uciec od rozczarowania duszną i wyniszczającą atmosferą źle pojmowanego obowiązku.

To przestroga. Dla wychowawców i rodziców, dla wszystkich kierujących na "właściwą" drogę. Bowiem ambicja potrafi wyniszczyć człowieka i zepsuć szczytne nadzieje. Owszem, wyróżniać się warto ale czy przy tym należy się zawsze kierować mieszczańską przyzwoitością? Niemiecki noblista napisał tę książkę po to, aby pokazać potrzebę wchodzenia na wyżyny z zupełnie innej perspektywy. Począwszy od pięknych sennych wizji, przez wrażliwość kształtującej się osobowości, aż po świadomość celu. A w zasadzie o brak tej świadomości, ponieważ to, co mogło być naturalnym finałem powieści, zostało rozpędzone na cztery wiatry przez filisterskie zachowanie większości. Zapewne coś pozostało w zakątkach duszy, ale przedzierając się wąskimi ścieżkami dobrego obyczaju, umarło wyczerpane po drodze.

Z prozą Hermanna Hessego można się poczuć jak poszukiwacz intelektualnych przygód. Tu zawsze będzie przeobrażenie i poszukiwanie prawdy, piękno odkrywanego świata będzie brało górę nad brzydotą skostniałych konwenansów. A jeśli podczas tej podróży natkniemy się przypadkiem na ślady utraconej radości, to tym lepiej dla nas. Mam wrażenie, że bez celu i treści wszystko gaśnie. I wydaje mi się, że również Hesse podzielał mój pogląd. Bowiem w przeciwnym wypadku przyjdzie nam przeminąć i zgasnąć bez poruszenia tego, co prawdziwe i czego potrzeba życiu do nabrania kolorów. Słodka grzeszność, tajemnice miłości, to wszystko trzeba przeżyć aby poczuć spełnienie. A jeśli nawet się tego osobiście nie zakosztuje, to chociaż niech się otrze o to, co przeszło obok. I o tym wszystkim pisze Hermann Hesse.

Jak szybko można się dostać pod koła zunifikowanego świata i przekonać się, że prawo do innego losu, niż tego przeznaczonego dla większości ludzi nie istnieje. Na dodatek, jeśli coś się raz złamie, to nigdy nie uda się już tego porządnie skleić. Zasmucające to wnioski, jednak po przeczytaniu "Pod kołami", odczuwam jakbym się znalazł w kręgu poszukiwaczy jedynie smutnych...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    662
  • Chcę przeczytać
    445
  • Posiadam
    164
  • Ulubione
    25
  • Literatura niemiecka
    15
  • 2021
    7
  • Teraz czytam
    7
  • Nobliści
    6
  • Posiadam
    5
  • 2023
    5

Cytaty

Więcej
Hermann Hesse Wyższy świat Zobacz więcej
Hermann Hesse Pod kołami Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także