rozwińzwiń

Błękitny młoteczek

Okładka książki Błękitny młoteczek Ross Macdonald
Okładka książki Błękitny młoteczek
Ross Macdonald Wydawnictwo: Czytelnik Cykl: Lew Archer (tom 18) Seria: Seria z Jamnikiem kryminał, sensacja, thriller
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Lew Archer (tom 18)
Seria:
Seria z Jamnikiem
Tytuł oryginału:
Blue Hammer
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1980-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1980-01-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
8307000467
Tłumacz:
Michał Ronikier
Tagi:
skradziony obra zaginiony malarz detektyw
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
889
846

Na półkach:

Zaczyna się niewinnie- od zaginionego obrazu zaginionego malarza. A potem szybko akcja nabiera tempa i na podstawie wielu zapętlonych zdarzeń i informacji Lew Archer musi odgadnąć jaki obraz widnieje na właściwej stronie gobelinu.. Zaś ludzie, których przesłuchuje mocno mu to utrudniają. To typowy kryminał detektywistyczny z dużą ilością wątków, komplikacji, tajemnic i fałszerstw .I jak zwykle Archer nie daje się zwieść pozorom a jego zmysł obserwacyjny i przenikanie psychologicznych barier pomaga rozwiązać tę niewiarygodnie pogmatwaną łamigłówkę. A największą zaletą stylu autora jest dla mnie właśnie sposób w jaki Archer rozmawia z ludźmi.

Zaczyna się niewinnie- od zaginionego obrazu zaginionego malarza. A potem szybko akcja nabiera tempa i na podstawie wielu zapętlonych zdarzeń i informacji Lew Archer musi odgadnąć jaki obraz widnieje na właściwej stronie gobelinu.. Zaś ludzie, których przesłuchuje mocno mu to utrudniają. To typowy kryminał detektywistyczny z dużą ilością wątków, komplikacji, tajemnic i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
92
92

Na półkach:

Karkołomnie akrobatycznie skomplikowana fabuła. Musiałam sobie rozpisać na kartce kto jest kim, jakie ma powiązania i co zrobił, żeby z ulgą stwierdzić, że jednak wszystko jest logiczne i spójne. Ale tak skomplikowane, ze możliwe tylko w powieści.
Historia intryguje, co rusz coś się dzieje nowego, co posuwa akcję do przodu.
Słuchałam z dużym zainteresowaniem. Lektor Wojciech Adamczyk fantastycznie czyta – każdej postaci dając inny charakterystyczny głos.

Karkołomnie akrobatycznie skomplikowana fabuła. Musiałam sobie rozpisać na kartce kto jest kim, jakie ma powiązania i co zrobił, żeby z ulgą stwierdzić, że jednak wszystko jest logiczne i spójne. Ale tak skomplikowane, ze możliwe tylko w powieści.
Historia intryguje, co rusz coś się dzieje nowego, co posuwa akcję do przodu.
Słuchałam z dużym zainteresowaniem. Lektor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
350
87

Na półkach:

Czytałem jeszcze w latach osiemdziesiątych. Wtedy wydawała się o wiele, wiele lepsza.

Czytałem jeszcze w latach osiemdziesiątych. Wtedy wydawała się o wiele, wiele lepsza.

Pokaż mimo to

avatar
559
161

Na półkach:

Prawdziwy klasyk.
Przyjemnie przeczytać kryminał, w którym nikt nie jest ćwiartowany, a morderca nie robi sobie breloczka z zębów ofiary...
Główny bohater, Lew Archer to były policjant, a obecnie prywatny detektyw. Otrzymuje on zlecenie odnalezienia skradzionego obrazu. Od samego początku wiadomo jednak, że sprawa ma zdecydowanie szerszy zasięg.
Książka Rossa MacDonalda jest połączeniem interesującej fabuły i solidnego warsztatu pisarskiego. Powieść jest bardzo dobrze skonstruowana, dopracowana i przemyślana. Szczególnie interesująca jest mnogość postaci kobiecych. Bardzo różnorodnych. Widać tutaj zdolność autora do tworzenia interesujących bohaterów o odmiennych osobowościach, ambicjach i doświadczeniach.
Bardzo dobra książka. Polecam.

Prawdziwy klasyk.
Przyjemnie przeczytać kryminał, w którym nikt nie jest ćwiartowany, a morderca nie robi sobie breloczka z zębów ofiary...
Główny bohater, Lew Archer to były policjant, a obecnie prywatny detektyw. Otrzymuje on zlecenie odnalezienia skradzionego obrazu. Od samego początku wiadomo jednak, że sprawa ma zdecydowanie szerszy zasięg.
Książka Rossa MacDonalda...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3137
676

Na półkach: ,

Ostatnia 18. część.

Ostatnia 18. część.

Pokaż mimo to

avatar
2479
1117

Na półkach: ,

Klasyka kryminału z końca lat 70-tych. Kradzież obrazu doprowadza do innych zbrodni, wiele wątków i postaci znajduje swoje logiczne rozwiązanie na końcu. Miło było przeczytać o śledztwie bez komputerów:) gdzie do rozwiązania doprowadza wiedza, doświadczenie i logiczne myślenie detektywa. Polecam!

Klasyka kryminału z końca lat 70-tych. Kradzież obrazu doprowadza do innych zbrodni, wiele wątków i postaci znajduje swoje logiczne rozwiązanie na końcu. Miło było przeczytać o śledztwie bez komputerów:) gdzie do rozwiązania doprowadza wiedza, doświadczenie i logiczne myślenie detektywa. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
618
604

Na półkach: ,

Ostatnią powieść Rossa Macdonalda tkwiła gdzies w drugim rzędzie biblioteki, czekając od wielu lat na przeczytanie. Trochę z sentymentu, aby przypomnieć sobie postać detektywa Lwa Archera, wziąłem więc książkę do ręki.

Przeczytałem, odłożyłem i - można zapomnieć.

Poprawna powieść sensacyjna, lecz nie ma w niej nic, co może porwać, zachwycić, oburzyć czy wzruszyć.

Takie książki zazwyczaj sie bierze ze sobą do samolotu czy pociągu i odkłada bez żalu gdy współpasażerowie się okazują miłymi rozmówcami.

Ostatnią powieść Rossa Macdonalda tkwiła gdzies w drugim rzędzie biblioteki, czekając od wielu lat na przeczytanie. Trochę z sentymentu, aby przypomnieć sobie postać detektywa Lwa Archera, wziąłem więc książkę do ręki.

Przeczytałem, odłożyłem i - można zapomnieć.

Poprawna powieść sensacyjna, lecz nie ma w niej nic, co może porwać, zachwycić, oburzyć czy wzruszyć....

więcej Pokaż mimo to

avatar
138
135

Na półkach:

Bardzo fajny kryminał napisany w ,,starym stylu" . Nie ma tu międzynarodowych spisków, nie ma kolegi miliardera, pedofilii itp. modnych ostatnimi czasy wątków. Jest jeden prywatny detektyw i zagadka ukradzionego obrazu. Aby ją rozwikłać bohater musi liczyć na bystrość swojego umysłu.
Odpowiednie pytania zadawane odpowiednim ludziom oraz wnikliwa obserwacja to sposób na rozwiązanie sprawy.
Polecam.

Bardzo fajny kryminał napisany w ,,starym stylu" . Nie ma tu międzynarodowych spisków, nie ma kolegi miliardera, pedofilii itp. modnych ostatnimi czasy wątków. Jest jeden prywatny detektyw i zagadka ukradzionego obrazu. Aby ją rozwikłać bohater musi liczyć na bystrość swojego umysłu.
Odpowiednie pytania zadawane odpowiednim ludziom oraz wnikliwa obserwacja to sposób na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1283
1283

Na półkach: ,

''Cała sprawa która zaczęła się od niezbyt poważnej kradzieży, wciągała stopniowo w swą orbitę życie różnych ludzi ''

Warto od czasu do czasu poczytać sobie coś z klasyki danego gatunku, chociażby po to, by sobie przypomnieć jak kiedyś się pisało . '' Błękitny młoteczek '' Rossa MacDonalda jest doskonałym i niezaprzeczalnym przykładem klasyki kryminału . Wydany po raz pierwszy w roku 1976 (w Polsce w roku 1980) ,przedstawia nam prywatnego detektywa o nazwisku ,Lew Archer . Był to czas, kiedy kryminał był po prostu kryminałem, a nie kryminałem psychologicznym, czy, chyba należało by powiedzieć, psychopatologicznym, zważywszy na to iż teraz każdy morderca od razu musi być psycholem . Archer, to nie pierwszej młodości już, detektyw , którego pewna bardzo bogata dama wynajęła, by odszukał jej skradziony obraz . Lew jest wprawdzie po rozwodzie, ale nie przeżywa z tego powodu jakiejś traumy, którą musi '' leczyć '' nałogowym piciem , czy , co jeszcze gorsze, ćpaniem . Lubi czasami wypić szklaneczkę dobrej whisky i kobiety też lubi, jak większość mężczyzn, co nie sprawia że autor wpycha mu każdą napotkaną w czasie śledztwa laskę do łóżka . A przyznać trzeba, że w tym konkretnym dochodzeniu kobiet jet całkiem sporo, w różnym wieku i o różnych statusach towarzyskich i materialnych. Archer zaczyna więc swoje żmudne śledztwo i jak sam mówi (bo to on jest narratorem w tej historii) z niezbyt poważnej kradzieży zrobiła się całkiem poważna sprawa z trupami w roli głównej . Pojawiają się też inni '' główni bohaterowie '' tacy jak : rodzinne dysfunkcje , tajemnice przeszłości, chciwość, kłamstwa i zdrady . Ktoś z opiniujących przede mną zauważył że MacDonald mocno się rozpędził w mnożeniu postaci i ram czasowych w tej ksiażce . Faktycznie, było ich całkiem sporo i trzeba było czytać uważnie, ale autor doskonale sobie z nimi poradził . Wszystkie postacie są właściwie '' dopieszczone '', żadna nie jest przedstawiona po łebkach, a i wszystkie wątki pięknie się na koniec zeszły i połączyły. Czyli autor się nie pogubił, co potwierdza jego pisarską klasę, w przeciwieństwie do niektórych współczesnych pisarzy kryminałów i nie tylko ich . Ciekawie jest przypomnieć sobie, jak to było kiedy były telefony tylko stacjonarne, nie było wszechwiedzącego internetu, a detektyw, czy policjant mógł liczyć głównie na swoją wiedzę, umiejętności, na wsparcie kolegów, no i ewentualnie na łut szczęścia :) Reasumując, mi się podobało .

''Cała sprawa która zaczęła się od niezbyt poważnej kradzieży, wciągała stopniowo w swą orbitę życie różnych ludzi ''

Warto od czasu do czasu poczytać sobie coś z klasyki danego gatunku, chociażby po to, by sobie przypomnieć jak kiedyś się pisało . '' Błękitny młoteczek '' Rossa MacDonalda jest doskonałym i niezaprzeczalnym przykładem klasyki kryminału . Wydany po raz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1693
459

Na półkach: , , ,

Wręcz koronkowa intryga utkana z więzów rodzinnych, miłości, nienawiści i zbrodni. Niemal nikt nie jest tu tym za kogo się podaje i da się to wyczuć przez skórę. Wszystko się tu gmatwa niemal bez końca żeby na ostatnich stronach ujawnić kto jest kim i kogo tak na prawdę zamordowano.

Wręcz koronkowa intryga utkana z więzów rodzinnych, miłości, nienawiści i zbrodni. Niemal nikt nie jest tu tym za kogo się podaje i da się to wyczuć przez skórę. Wszystko się tu gmatwa niemal bez końca żeby na ostatnich stronach ujawnić kto jest kim i kogo tak na prawdę zamordowano.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    132
  • Chcę przeczytać
    78
  • Posiadam
    33
  • Kryminały
    5
  • Ulubione
    3
  • Kryminał
    2
  • Z jamnikiem
    2
  • Czytnik
    2
  • Kryminał/Sensacja
    2
  • Dysk
    1

Cytaty

Więcej
Ross Macdonald Błękitny młoteczek Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także