Varen.
Jedno słowo. Jedno imię.
Każda chwila. Każda sekunda.
Każda myśl. Najcichszy szept… Varen…

Uciekł, odszedł, zaginął. - Tak mówią oficjalne źródła.

Samotny. Przetrzymywany. Opuszczony. – Prawdę zna tylko Isobel.




Szkolne mury liceum nadal tętnią życiem, jakby nic się nie stało, tylko Isobel pogrąża się w coraz większej tęsknocie i obsesji odzyskania Varena. Jedyna osoba, która mogłaby pomóc nastolatce w odnalezieniu chłopaka okazała się oszustem i skrywa się przed jej wzrokiem. Ostatnią szansą, jaka pozostaje dziewczynie na uwolnienie ukochanego spod władzy Lilith, jest wejście do Krainy Snów. Aby tego dokonać musi przechytrzyć Reynoldsa i spotkać się z nim w Baltimore, w miejscu, do którego wraca raz w roku pod osłoną nocy, aby złożyć róże na grobie Poego.
Dlaczego to robi?
Czy Reynolds będzie w stanie pomóc Isobel?
Czy istnieje jakakolwiek szansa na ocalenie Varena spod wpływu magii Krainy Sennych Koszmarów?

Po raz kolejny Kelly Creagh zabiera nas w podróż do miejsca, znajdującego się między rzeczywistością a snem, przepełnionego samotnością, bólem i tęsknotą. Snuje opowieść o pierwszej miłości naznaczonej wątkiem paranormalnym i wyobraźni, która potrafi urzeczywistnić najgłębiej skrywane koszmary.


"- Czy... Czy cokolwiek z tego jest rzeczywiste? - spytała. - Czy ty jesteś rzeczywisty?
Podniósł dłoń do jej policzka, jego palce musnęły jej skórę.
- Nawet jeśli to wszystko jest snem - szepnął - to ja nim nie jestem."**


Varen'a kochają czytelniczki na całym świecie, jest tajemniczy, niebezpieczny, próbuje być oziębły wobec głównej bohaterki, dzięki czemu wzbudza "ochy" i "achy" nie tylko Isobel, ale i nasze. Niegrzeczny chłopiec (o jakich pragniemy czytać), a zarazem wrażliwy młody mężczyzna, buntownik o czułym sercu żyjący w świecie wyobraźni.

Śni o krainie, w której jego pragnienia się spełniają i daje jej drugie życie. Każde marzenie ma jednak swoją cenę, a Varen obudził siły, które wymykają się spod jego władzy. Przyjdzie mu za to zapłacić niewyobrażalną cenę i tylko Isobel z pomocą Gwen może spróbować go ocalić. Dziewczyna jest nękana przez nadzwyczajnie koszmarne wizje. Rzeczywistość miesza się ze snami. Isobel czuje się samotna i zagubiona, próbuje uchwycić Varena w swoich snach, lecz ten coraz bardziej się od niej oddala.


"Nevermore. Cienie" jest mroczną opowieścią, przesiąkniętą nastrojem z opowiadań Poego. Choć akcja książki opiera się na poczynaniach głównej bohaterki, czytelnik cały czas czuje obecność Varena, Ani na chwilę nie zapominamy o czarnowłosym chłopaku, a gdy wreszcie pojawia się na scenie... Napięcie sięga zenitu.

"Zaśnij choć na chwileczkę,
By zbudzić się ze mną w snach
I nasze "zawsze" rozsypać
W wiecznego "nigdy" piach."**

Miłość kochanków została wystawiona na ciężką próbę. O uczucia Varena i jego życie zabiega nie tylko Isobel ale i Lilith - demoniczna królowa Krainy Koszmarów. Świat zaczął się zmieniać, istoty ze snów przenikają przez granicę dzielącą je od jawy. Nic już nie jest takie, jak wcześniej. Odkąd nastolatek zaginął, postacie, które stworzył na kartach swojego notatnika ożyły. Jego demony przechodzą metamorfozę, podobnie jak i on.

"Nokowie byli demonami, owszem, ale demonami bardzo osobistymi.
Odłamkami duszy, jak wyraził się Reynolds. Z samej natury obdarzonymi
przez to duszą."**


"Cienie" to nie historia o słodkiej miłości, gdzie wszystko dzieje się, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Czytelnik boi się o życie bohaterów, pragnie wzruszających, szczęśliwych momentów, ale czy w mrocznych zakamarkach krainy snów jest to nadal możliwe?
W bohaterach zachodzą zmiany, kształtuje się ich charakter. Czy w związku z tym, ich uczucie przetrwa ciężką próbę, jaką szykuje dla nich los?


Autorka po raz kolejny spisała się znakomicie. Momenty grozy, zabawne dialogi, ściskające za serce spotkania głównych bohaterów, przeplatają się ze wspomnieniem o Poe. Cieszę się, że pomysł z nawiązaniem do twórczości tego pisarza został ponownie wykorzystany. Bardzo podoba mi się zarys fabuły i kreacja postaci Lilith.

Brakowało mi jednak namacalnej obecności Varena, choć Kelly Creagh zasługuje na pochwałę za umiejętne pisanie o (w dużej mierze) nieobecnym bohaterze, co udaje się nie wszystkim twórcą. Ze zniecierpliwieniem czekam na kolejną część, aż boję się, co następnym razem zaserwuje nam autorka.

Gorąco polecam całą serię. "Nevermore", wprowadza ona bowiem świeżości do gatunku paranormal romance. Och, pokochacie Varena jest taki inny od tych przesłodzonych, złych chłopców.


Ocena 5+/6



* „Nevermore. Kruk” – Kelly Creagh
** „Nevermore. Cienie” – Kelly Creagh

Varen.
Jedno słowo. Jedno imię.
Każda chwila. Każda sekunda.
Każda myśl. Najcichszy szept… Varen…

Uciekł, odszedł, zaginął. - Tak mówią oficjalne źródła.

Samotny. Przetrzymywany. Opuszczony. – Prawdę zna tylko Isobel.




Szkolne mury liceum nadal tętnią życiem, jakby nic się nie stało, tylko Isobel pogrąża się w coraz większej tęsknocie i obsesji odzyskania Varena....