Kilka ostatnio przeczytanych książek było trudnych, skomplikowanych i długo siedzących w głowie. Do tego doszedł ciężki czas w pracy, więc teraz potrzebuję lektur łatwych, prostych i przyjemnych. I takie są właśnie historie Julii Quinn - ot, przyjemnie spędzony czas i zapomnienie zaraz po.

Kilka ostatnio przeczytanych książek było trudnych, skomplikowanych i długo siedzących w głowie. Do tego doszedł ciężki czas w pracy, więc teraz potrzebuję lektur łatwych, prostych i przyjemnych. I takie są właśnie historie Julii Quinn - ot, przyjemnie spędzony czas i zapomnienie zaraz po.

Lubię książki tej autorki ale ta historia jest głupiutka. Przeczytałam do końca tylko dlatego że książka jest krótka.

Lubię książki tej autorki ale ta historia jest głupiutka. Przeczytałam do końca tylko dlatego że książka jest krótka.

Prawdę mówiąc po pierwszej części -"Jej wszystkie bale", która bardzo mi się podobała i nie czytając drugiej części, wzięłam się za ostatnią, oczekując, że będę pod wrażeniem, jak po pierwszej ale....No cóż, nie byłam zachwycona, pomimo tego, że w sumie miło spędziłam czas. Lubię się pośmiać przy lekturze, a tu było dużo takich momentów, więc czas fajnie mijał - chociaż bez jakiejś "głębi". Mieszkająca na wsi zawadiacka , złośliwa i szczera do bólu dziewczyna, a z drugiej strony baron - inteligentny, sarkastyczny, który właśnie przyjechał z londyńskich salonów. I tu już wiadomo - jak w romansie - zakochują się i pomimo przeciwności wszystko kończy się dobrze. Po przeczytaniu zastanowiłam się jeszcze nad tytułem - dlaczego odważna....? Czy odwaga, to zarządzanie majątkiem, czy wejście na salony, czy obie te rzeczy, czy jeszcze coś innego....? Ale to już moje rozmyślania :) Na ponury dzień i poprawę humoru - polecam.

Prawdę mówiąc po pierwszej części -"Jej wszystkie bale", która bardzo mi się podobała i nie czytając drugiej części, wzięłam się za ostatnią, oczekując, że będę pod wrażeniem, jak po pierwszej ale....No cóż, nie byłam zachwycona, pomimo tego, że w sumie miło spędziłam czas. Lubię się pośmiać przy lekturze, a tu było dużo takich momentów, więc czas fajnie mijał - chociaż bez...

No nie porwała mnie ta historia. Henrietta jest czasami irytująco dziecinna. A Dunford stracił swój urok z wcześniejszych części.

No nie porwała mnie ta historia. Henrietta jest czasami irytująco dziecinna. A Dunford stracił swój urok z wcześniejszych części.

Jeśli będziesz się nudzić można przeczytać,ale żadnej wiedzy ani wartości nie wnosi

Jeśli będziesz się nudzić można przeczytać,ale żadnej wiedzy ani wartości nie wnosi

Niestety tym razem się zawiodłam. Spotkałam się już z twórczością Julii Quinn przy książce "Mój Książe". Spodobała mi się dlatego pomysłałam, że sięgnę po kolejną, nie związaną z serią Bridgertonowie, książkę.

Sam zamysł fabuły nie był zbyt oryginalny. Jednak postacie, nie tylko te pierwszoplanowe, miały swój potencjał. Sama książka jest napisana lekkim, dobrze czytającym się językiem. I tu chyba kończą się zalety tej historii. Od momentu w którym Henrietta wyjeżdza z Dunfordem do Londynu na pierwszy sezon towarzyski fabuła coraz bardziej przypomina telenowele. Niestety.

Może kiedyś jeszcze dam szansę tej książce i zmienie ocenę. Być może to był błąd, że zaczęłam od trzeciej części cyklu. Może... Czas pokaże.

Niestety tym razem się zawiodłam. Spotkałam się już z twórczością Julii Quinn przy książce "Mój Książe". Spodobała mi się dlatego pomysłałam, że sięgnę po kolejną, nie związaną z serią Bridgertonowie, książkę.

Sam zamysł fabuły nie był zbyt oryginalny. Jednak postacie, nie tylko te pierwszoplanowe, miały swój potencjał. Sama książka jest napisana lekkim, dobrze czytającym...

Książka „Odważna i zakochana” Julii Quinn to trzeci tom cyklu Blydon.
William Dunford to sarkastyczny i inteligentny przyjaciel Arabelli. Dziedziczy majątek w Kornwalii - Stannage Park i tytuł barona. Przejmuje opiekę nad wychowanicą zmarłego kuzyna.
Henrietta Barrett zarządza majątkiem swojego opiekuna od 14 roku życia. Nosi spodnie i męskie imię Henry. Planuje zniechęcić Dunforda do pozostania w posiadłości. Przedstawia mu nieprawidłową rzeczywistość, problemy z posiłkami, wymyśla imiona zwierzętom, zmusza do zbyt wczesnego wstawania do pracy itd. Młoda kobieta jest zabawna, bezpośrednia, złośliwa, szalona, taka chłopczyca bez manier.
Fabuła książki jest wciągająca i zabawna. W powieści znajdujemy nawiązanie do serii o Bridgertonów, a mianowicie do znienawidzonych wieczorków muzycznych u panien Smythe.
Oczywiście odnajdujemy znajomy szablon pisania i wydarzeń, szybki ślub, utarczka między bohaterami itd.

Książka „Odważna i zakochana” Julii Quinn to trzeci tom cyklu Blydon.
William Dunford to sarkastyczny i inteligentny przyjaciel Arabelli. Dziedziczy majątek w Kornwalii - Stannage Park i tytuł barona. Przejmuje opiekę nad wychowanicą zmarłego kuzyna.
Henrietta Barrett zarządza majątkiem swojego opiekuna od 14 roku życia. Nosi spodnie i męskie imię Henry. Planuje...

Zakochana. Ale czy odważna? Ciężko stwierdzić.

Zakochana. Ale czy odważna? Ciężko stwierdzić.

6/10

6/10

Po drugim tomie serii Blydon, który przypadł mi do gustu o wiele mniej, niż świetne "Jej wszystkie bale", dałam sobie trochę więcej czasu, nim sięgnęłam po trzecią część serii Julii Quinn - "Odważna i zakochana". Chciałam czekać nawet dłużej, ale przyznam, że zatęskniłam do tych klimatów. Tym bardziej, że głównym bohaterem tego tomu jest Dunford, sarkastyczny i inteligentny przyjaciel Arabelli. Dziedziczy on po jakimś tam dalekim wuju posiadłość w Kornwalii i tytuł barona. Na miejscu okazuje się, że od kilku lat majątkiem zarządzała... dziewczyna! Henry (tak wszyscy na nią mówią, chociaż jej pełne imię to Henrietta),nosi męskie spodnie i koszule, nie boi się pracy i dobrze dba o majątek zmarłego opiekuna i pracujących dlań ludzi. Od początku Henry planuje zniechęcić Dunforda do pozostania, tak, by dalej mogła sama się wszystkim zajmować. Oj, jest przez to wesoło, od samego początku! Ona jest złośliwa, a on, dzięki inteligencji i wyczuciu, gra w jej grę, nie chcąc odpuścić. Śmiałam się często, czytając wirtualne karty tej książki na Legimi. I chociaż zakończenie było, jak widać, typowe dla tej serii, a przez to dość przewidywalne, to same postacie były tak dobrze wykreowane, a większość fabuły wciągająca i zabawna, że jestem znów bardzo zadowolona z jej lektury. Nadal moim ulubieńcem pozostaje tom pierwszy, ale ten tylko odrobinę od niego odstaje (właśnie przez powtarzalność motywów i przewidywalność). W odbiorze zapewne dobrze zrobił mi ten mały odstęp między częściami, kto wie, może gdybym wzięła się za dwójkę po dłuższym czasie, moje wrażenia byłyby podobne?
Jeśli lubicie romanse historyczne, to książki Julii Quinn na pewno Wam się spodobają. I to nie tylko słynni Bridgertonowie. Co ciekawe, mamy tu kilka elementów wspólnych z nimi, jak np. obecność znienawidzonych przez wszystkich wieczorków muzycznych u panien Smythe-Smithów

Po drugim tomie serii Blydon, który przypadł mi do gustu o wiele mniej, niż świetne "Jej wszystkie bale", dałam sobie trochę więcej czasu, nim sięgnęłam po trzecią część serii Julii Quinn - "Odważna i zakochana". Chciałam czekać nawet dłużej, ale przyznam, że zatęskniłam do tych klimatów. Tym bardziej, że głównym bohaterem tego tomu jest Dunford, sarkastyczny i inteligentny...