Przebiegła i niewinna

Okładka książki Przebiegła i niewinna Shirlee Busbee
Okładka książki Przebiegła i niewinna
Shirlee Busbee Wydawnictwo: Bellona kryminał, sensacja, thriller
376 str. 6 godz. 16 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2012-08-09
Data 1. wyd. pol.:
2012-08-09
Liczba stron:
376
Czas czytania
6 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311123526
Tagi:
XIX wiek Anglia
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
74 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
187
186

Na półkach: ,

Książka wpadła w moje ręce przypadkowo, zaczęłam ją czytać już w szpitalu, ale jakoś mi nie szło, przeczytałam coś innego i wróciłam do niej, by ją skończyć :)

Rzecz dzieje się na początku XIX wieku, Anglia, w środowisku posiadaczy ziem. Mamy dwie główne postaci, choć można by i na upartego trzecią też dorzucić do nich ;)

Asher Cordell to niezły gagatek i można by dużo o nim napisać, ale napiszę w skrócie by za dużo nie zdradzać. O jego historii dowiecie się z książki, ale to, że zdobył spory majątek w mniej uczciwy sposób mogę Wam napisać, dzięki temu mógł np uratować rodzeństwo.

Juliana spotyka Ashera, po latach, niespodziewanie w dość nietypowym miejscu. Postanawia później poprosić go o pomoc w sprawie siostry Thali, która bardzo mocno nabroiła, przez swoją dziewczęcą głupotę.

Tutaj krzyżują się ich losy i Asher myśli o ustatkowaniu się czyli spokojnym małżeństwie. kogo wybierze i jak to się wszystko potoczy? A będzie ciekawie zwłaszcza jak pojawi się baron Ormsby, który też sporo ma na swoim sumieniu. Spora mieszanka kryminału, romansu i tajemnicy.

Dobrze się czytało, choć początek nie szedł mi dobrze, ale później się rozkręciło i jak to zwykle bywa, końcówka była najciekawsza i dużo się w niej wyjaśniło. Dawno nie czytałam takiego historycznego romansu, bo głównie tak to bym określiła i mi się podobało, na pewno jeszcze jakiś tytuł przeczytam. Autorki wcześniej nie znałam i nic nie czytałam, widzę, że to są 3 książki, ale podobno można przeczytać tą nie czytając poprzedniej, na pewno to sprawdzę niedługo :)

Książka wpadła w moje ręce przypadkowo, zaczęłam ją czytać już w szpitalu, ale jakoś mi nie szło, przeczytałam coś innego i wróciłam do niej, by ją skończyć :)

Rzecz dzieje się na początku XIX wieku, Anglia, w środowisku posiadaczy ziem. Mamy dwie główne postaci, choć można by i na upartego trzecią też dorzucić do nich ;)

Asher Cordell to niezły gagatek i można by dużo o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1753
1752

Na półkach:

Niektóre książki traktuję jak dzieci, które mając przebogatą wyobraźnię, potrafią zainteresować mnie skomplikowaną fabułą pełną intryg, ale i wywołać pełen pobłażania uśmiech scenami erotycznymi. Wtedy mam ochotę powiedzieć sobie na głos – Dziecko moje, masz cudowny dar fantazjowania, ale co ty wiesz o seksie?
Dokładnie takie odczucia mam, czytając książki tej autorki.
Talent do wikłania bohaterów w ciąg skomplikowanych i niebezpiecznych wydarzeń ma przeogromny. Tym razem jej męską „ofiarą” padł Asher. Ten sam, który w "Uległej i posłusznej" porwał i szantażował Isabel. W tej odsłonie nagle wszedł na drogę cnoty, pragnąc się ustatkować. Nie byłby sobą, gdyby zszedł ze złej drogi hulaszczego życia po cichu. Chciał jeszcze ostatni raz, przed przyjęciem roli statecznego, szanowanego, zamożnego posiadacza ziemskiego doglądającego swoich dóbr i uczciwych interesów, dokonać kradzieży diamentowego naszyjnika. Podjąć ryzyko zemsty na lordzie Ormsbym, za jego mord na ukochanym psie babci. No tak, powód na pozór bardzo, dyplomatycznie rzecz ujmując, mało godny aż takiego przestępstwa, ale od właśnie takich niewinnych pobudek najczęściej zaczynają się poważne dla bohaterów, a ciekawe dla mnie, kłopoty. Tym razem prowadzące prosto do drugiej „ofiary” autorki – młodej wdowy Juliany.
Pech, a może szczęśliwy traf, sprawił, że oboje spotkali się w głębokiej porze wieczorowej za kotarą w gabinecie lorda.
Ta niespodziewana wpadka, w dość osobliwych okolicznościach, połączyła parę, wikłając ją w zawiłe intrygi, ciąg nieprzewidywalnych zdarzeń, a nawet morderstwa. Zarówno te sprzed lat, będące dobrą kartą przetargową do szantażu, jak i te planowane, które miały lub nie, dopiero się dokonać. Nie przeszkadzało to wcale, wręcz przeciwnie, sprzyjało rozwojowi gwałtownych i namiętnych uczuć między Asherem a Julianą.
I tu pojawił się problem!
Oboje pragnęli dwóch rzeczy – siebie wzajemnie i wolności. Ambiwalencja odczuć i sprzecznych myśli targała nimi po wszystkich stronach powieści niczym huragan, a mnie razem z nimi. On chciał, ale nie mógł, bo wszak dżentelmenowi nie wypada tak zdybać kobietę w ustronnym miejscu, jak pierwszą lepszą dziewkę. Ona też chciała, bo walory fizyczne Ashera kusiły, a nawet rosły w miarę uważniejszego spojrzenia, ale przecież wolność i niezależność od mężczyzn była równie słodka co spełnienie. A liczne okoliczności pracowały usilnie nad stworzeniem komfortowych warunków do podjęcia ostatecznej decyzji. A to kusiły ciemną nocą w jakimś odludnym domku, a to wygodnym szezlongiem w salonie pod nieobecność reszty domowników, a to ukrytą w gąszczu zieleni altanką ogrodową i wieloma, wieloma innymi, atrakcyjnymi, pociągającymi miejscach. Chociaż, jakie miejsca nie są pociągające, "gdy jego pocałunek był zbyt uwodzicielski, ruch języka, pożądliwe wtargniecie, zbyt słodkie, by odmówić". Faktycznie, trzeba byłoby być z kamienia, żeby nie drgnąć nawet rzęsą i narzekać na igliwie pod plecami.
Jdnak to nie pomagało w podjęciu decyzji! Nadal nic!
A właściwie coś – niekończące się wahanie! Chociaż też bym była w rozterce, gdybym doświadczała takich scen – "Z czymś na kształt jęku i przekleństwa spadł na nią, wpijając się w jej usta niczym dziki zdobywca". Ho, ho! Naprawdę można się przestraszyć i zacząć dobrze rozważać, czy aby na pewno wyobrażam sobie dalsze życie z takim brutalem. Jednak to jeszcze nic! Potem było dużo straszniej, bo rosnąca skala pożądania wyzwalała zachowania wręcz sadystyczne – "Wbił się w jej usta językiem jak gorącym trzonem i torsem miażdżył jej piersi".
Auć!
Chciałoby się krzyczeć z bólu. Jednak nie Juliana. Ona z zaskoczeniem "odkryła, że są kochankowie i kochankowie…" I z tym wnioskiem już nie polemizowałam, bo każdemu według indywidualnej przyjemności. Miałam i ja swoją – uśmiech od ucha do ucha, a ponieważ w tej powieści autorka pozwoliła sobie na dużo więcej i dużo dalej (jeśli nie dużo głębiej!) w scenach erotycznych niż w pierwszej powieści, praktycznie uśmiech nie schodził mi z twarzy.
W efekcie bardzo dobrze się bawiłam.
I, mimo że na stronie tytułowej powieść określono jako historyczną, bo akcja dzieje się w dziewiętnastowiecznej Anglii, to bardziej pasuje tu wyrażenie użyte w blurbie umieszczonym na tylnej okładce – awanturniczo-romansowa.
Od siebie dodam – z wątkiem kryminalnym.
naostrzuksiazki.pl

Niektóre książki traktuję jak dzieci, które mając przebogatą wyobraźnię, potrafią zainteresować mnie skomplikowaną fabułą pełną intryg, ale i wywołać pełen pobłażania uśmiech scenami erotycznymi. Wtedy mam ochotę powiedzieć sobie na głos – Dziecko moje, masz cudowny dar fantazjowania, ale co ty wiesz o seksie?
Dokładnie takie odczucia mam, czytając książki tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
860
572

Na półkach:

Taki typowy romans historyczny ze szczyptą humoru i zbrodnią w tle. Ale czyta się z przyjemnością. Na pewno sprawdzi się jako przerywnik pomiędzy bardziej wymagającą literaturą.

Taki typowy romans historyczny ze szczyptą humoru i zbrodnią w tle. Ale czyta się z przyjemnością. Na pewno sprawdzi się jako przerywnik pomiędzy bardziej wymagającą literaturą.

Pokaż mimo to

avatar
438
110

Na półkach: ,

Świetna ksiązka ,polecam osobom które szukają lekkiej lektury ,i mają ochotę przenieść się do XIX wiecznej Anglii.
Czyta się szybko ,bo cały czas coś się dzieje,trochę wątku kryminalnego i tajemnic rodzinnych,,trochę miłosnego ,i do tego śmiałe sceny erotyczne.
Dopiero po zakupie doczytałam,że jest to już drugi tom ,ale wcale mi to nie przeszkadzało.
Polecam jako odpoczynek od trudniejszych książek :)

Świetna ksiązka ,polecam osobom które szukają lekkiej lektury ,i mają ochotę przenieść się do XIX wiecznej Anglii.
Czyta się szybko ,bo cały czas coś się dzieje,trochę wątku kryminalnego i tajemnic rodzinnych,,trochę miłosnego ,i do tego śmiałe sceny erotyczne.
Dopiero po zakupie doczytałam,że jest to już drugi tom ,ale wcale mi to nie przeszkadzało.
Polecam jako...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
22

Na półkach:

Przyjemna i ciekawa książka . Polecam

Przyjemna i ciekawa książka . Polecam

Pokaż mimo to

avatar
39
20

Na półkach: ,

Książka lekka o miłości i konfliktach w XIX wiecznej Anglii.

Książka lekka o miłości i konfliktach w XIX wiecznej Anglii.

Pokaż mimo to

avatar
244
33

Na półkach:

Ksiazka warta przeczytania, polecam dla osob ktore lubie epoke gentelmanow i panny ktore chodze na bale, i te ich konwenanse.
Fajny watek milosny i przygodowy.
Jeden minus jak dla mnie :zbyt dokladnie opisane sceny erotyczne, w recenzji powinna byc o tym notatka, ze autorka odwaznie nakresla akt seksualny.

Ksiazka warta przeczytania, polecam dla osob ktore lubie epoke gentelmanow i panny ktore chodze na bale, i te ich konwenanse.
Fajny watek milosny i przygodowy.
Jeden minus jak dla mnie :zbyt dokladnie opisane sceny erotyczne, w recenzji powinna byc o tym notatka, ze autorka odwaznie nakresla akt seksualny.

Pokaż mimo to

avatar
715
459

Na półkach: ,

Oto drugie moje spotkanie z literaturą pani Shirlee Busbee, ponownie jest to romans historyczny. Nie ma w „Przebiegłej i niewinnej” wielu nawiązań do pierwszej książki – „Uległa i posłuszna”, aczkolwiek są pewne miłe odniesienia (dla bohaterów mogą nie być aż tak miłymi wspomnieniami). Po raz drugi autorka pozwoliła mi nacieszyć się dawnymi zwyczajami, odrobiną historii i zgrabnie nakreślonymi bohaterami.

W „Przebiegłej i niewinnej” mamy, podobnie jak w „Uległej i posłusznej”, dwóch głównych bohaterów i całą resztę jako niezbędno tło. Tak, tło. Nie oszukujmy się, tutaj chodzi o romans, o niesamowite uczucie kwitnące między dwojgiem ludzi, a inne rzeczy schodzą na zdecydowanie dalszy plan. Choć miły dla oka!

Przepiękne pejzaże, arystokratyczne majątki i oczywiście – intryga. Wszakże los dwójki osób nie może być usłany różami, a przynajmniej nie takimi bez kolców. Choć początek powieści mógłby nasuwać skojarzenie, iż pani Thalia będzie tu główną bohaterką, na całe szczęście zauważyłam od razu, że jednak jej siostra – Juliana wysuwa się na pierwszy plan. Czemu na całe szczęście? Otóż Thalia jest piękną dziewczyną i chyba na tym kończą się jej zalety. Owszem, zapewne jest kochającą córką i siostrą (a także przyszłą panną młodą),ale nie widzę jej w roli pierwszoplanowej – trafny zabieg autorki – doceniam to, że czytelnik może sam się domyślić od początku, kto będzie grał pierwsze skrzypce w dalszych losach bohaterów.

Juliana i Asher – oto nasza dwójka głównych postaci, które nie mają prostego życia i którym być może dane będzie spędzić je razem. Lecz nie bez problemów napotykanych po drodze, co to, to nie! Miłość nie może być tak prosta! W przeciwieństwie do „Uległej i posłusznej” tutaj mamy jednak do czynienia ze śmielszymi scenami miłosnymi – przyznam, że użycie słowa „maczuga” w tej wersji, wywołało we mnie dużą dozę rozbawienia. Opisy erotycznych uniesień z pewnością są w stanie pobudzić wyobraźnię nawet najbardziej zatwardziałych stoików – są wręcz przepełnione pożądaniem, tęsknotą i czułością.

Dołóżmy do tego intryganta, który próbuje siłą zmusić piękną pannę do małżeństwa, którego ona wcale nie chce, ale być może nie będzie miała innego wyjścia (szantaż to wszak najlepszy sposób na rozbudzenie pozytywnych uczuć u płci przeciwnej). Dodajmy także fakt, że Ashera znamy już z poprzedniej powieści i wcale niekoniecznie darzyliśmy go pozytywnymi emocjami (a z kolei „Przebiegła i niewinna” weryfikuje nasze poglądy w tym temacie). Przepis na idealny romans historyczny gotowy!

Oto drugie moje spotkanie z literaturą pani Shirlee Busbee, ponownie jest to romans historyczny. Nie ma w „Przebiegłej i niewinnej” wielu nawiązań do pierwszej książki – „Uległa i posłuszna”, aczkolwiek są pewne miłe odniesienia (dla bohaterów mogą nie być aż tak miłymi wspomnieniami). Po raz drugi autorka pozwoliła mi nacieszyć się dawnymi zwyczajami, odrobiną historii i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1186
646

Na półkach: , , ,

Genialna historia. Polecam

Genialna historia. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
1182
405

Na półkach: , ,

Mimo wielkiej sławy i wielu sukcesów, jakie odnosi Shirlee Busbee, ja osobiście wcześniej o tej autorce nie słyszałam. Książka wpadła mi w oko podczas buszowania na jednym z portali książkowych, a krótki opis fabuły wzbudził moje zainteresowanie.
Postanowiłam ją zakupić i zmierzyć się z typowym XIX wiecznym romansem historycznym, z wplecionym wątkiem kryminalnym.
. Żałuję tylko że nie sięgnęłam wcześniej po „Uległą i posłuszną”, która stanowi początek przygód Ashera Cordella.

Juliana Greely, córka pana Kirwooda, wdowa, właścicielka Różanej Doliny prosi o pomoc Ashera Cordell'a. Siostra Juliany, Thalia czując się ogromnie osamotniona, i chcąc włączyć się w nurt prawdziwego życia wdała się niefortunnie w niewinny flirt z markizem Bertramem Orsby'm, pięćdziesięciokilkuletnim przebiegłym, nieuprzejmym kawalerem, wymuszającym szantażem pieniądze od wielu znanych osobistości. Jedynym dowodem flirtu były listy napisane przez młodziutka Thalię do Orsby'ego, który szantażował nimi dziewczynę, chcąc wymusić na jej ojcu zgodę na ich małżeństwo. Tymczasem Thalia zakochuje się w hrabim Pirsi'e Caswellu. Pogrążona w rozpaczy, załamana, zadręcza się faktem, że nie będzie mogła poślubić swego ukochanego, który znienawidzi ją, kiedy dowie się o jej potajemnej korespondencji. Asher, pałający ogromną nienawiścią do markiza z wielką chęcią podejmuje się pomóc Julianie, widząc w tym dobrą zabawę, a także osobisty porachunek z Orsbym. Nie spodziewa się jednak, że od tego momentu jego życie potoczy się zupełnie innym torem...

Czytając „Przebiegłą i niewinną” zastanawiałam się jakby to było pięknie choć na chwilkę przenieść się w Różanej Doliny lub Lisiej Nory. Zobaczyć na własne oczy wielkie posiadłości do których prowadzą drzwi na wielkich metalowych zawiasach, kamerdynera czekającego w holu na nasze przybycie, a w salonie skórzane fotele w brunatnoczerwone romby, półki pełne książek i stary, dębowy kredens zapełniony buteleczkami z różnego rodzaju trunkami. Założyć choć na chwilkę halkę, a na nią piękną, dopasowaną suknię, wpiąć kwiaty we włosy i poczuć się XIX wieczną damą. Usiąść po obiedzie z filiżanką herbaty w towarzystwie panów popijających burbona. Ehh...rozmarzyłam się ...

Wracając z powrotem do rzeczywistości, muszę powiedzieć, że Shirlee Busbee w swej powieści posługuje się prostym językiem, wspaniale ukazując nam klimat tamtych czasów oraz to w jaki sposób toczyło się życie w tamtejszym społeczeństwie. Do tego mamy dołączone przepiękne opisy dworów ,strojów, postaci i...biblioteki. Ten opis najbardziej mnie urzekł.

„ Z powodu zamiłowania pana Kirkwooda do książek biblioteka stanowiła najwspanialszy pokój w domu. Trzy jego ściany zastawiały szafy na książki, ciągnące się od podłogi do sufitu, szeregi oprawianych w skórę tomów przerywały tylko wysokie okna, w których wisiały zasłony”

Książkę pochłania się niezmiernie szybko. Wątek kryminalny jest interesujący i muszę powiedzieć, że zaczynając czytać książkę nie przypuszczałam, że będzie aż tak intrygujący i ciekawy. Wątek miłosny przeplatany jest dość śmiałymi, aczkolwiek bardzo smacznymi scenami erotycznymi. Całość stanowi bardzo dobrą powieść, która urzekła mnie niezmiernie. Jeśli chcecie choć przez chwilę poczuć ten wspaniały klimat, dać ponieść się urokowi tamtych czasów, to właśnie ta książka pomorze Wam spełnić te marzenia...

Mimo wielkiej sławy i wielu sukcesów, jakie odnosi Shirlee Busbee, ja osobiście wcześniej o tej autorce nie słyszałam. Książka wpadła mi w oko podczas buszowania na jednym z portali książkowych, a krótki opis fabuły wzbudził moje zainteresowanie.
Postanowiłam ją zakupić i zmierzyć się z typowym XIX wiecznym romansem historycznym, z wplecionym wątkiem kryminalnym.
. Żałuję...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    150
  • Przeczytane
    100
  • Posiadam
    33
  • Teraz czytam
    5
  • 2014
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2016
    2
  • Romans historyczny
    2
  • Historyczne
    2
  • Ulubione
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Przebiegła i niewinna


Podobne książki

Przeczytaj także