Cosmopolis
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Cosmopolis
- Wydawnictwo:
- Noir sur Blanc
- Data wydania:
- 2012-06-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2005-01-01
- Liczba stron:
- 176
- Czas czytania
- 2 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7392-392-8
- Tłumacz:
- Robert Sudół
- Ekranizacje:
- Cosmopolis (2012)
- Tagi:
- powieść amerykańska ekranizacje
Filmowa edycja trzynastej powieści budzącego najwięcej kontrowersji, najbardziej prowokacyjnego i nowatorskiego współczesnego pisarza amerykańskiego, laureata National Book Award, PEN/Faulkner Award i Jerusalem Prize. To studium okresu prosperity w Stanach Zjednoczonych na przełomie wieków, obraz świata wielkich pieniędzy i najnowszych technologii, a także wiwisekcja "amerykańskiego marzenia".
Pewnego kwietniowego dnia 2000 roku Eric Packer, 28-letni nowojorski miliarder, wstaje po nieprzespanej nocy w swym 48-pokojowym apartamencie na szczycie 89-piętrowego drapacza chmur przy Pierwszej Alei i postanawia udać się do fryzjera na końcu Czterdziestej Siódmej Ulicy. W imponującej limuzynie Packer przedziera się przez Manhattan, zablokowany z powodu prezydenckiej wizyty. Otoczony monitorami, śledzi kurs jena, od którego zależy stan jego finansów, spogląda na nowojorskie ulice, a także spostrzega, że ekran kamery w samochodzie pokazuje jego ruchy i gesty o kilka sekund wcześniej, niż Packer wykonuje je w rzeczywistości. Podróż przez Manhattan przedłuża się w nieskończoność, wypełniając cały dzień Erica Packera.
Krytycy wskazują na przenikliwą diagnozę, którą DeLillo stawia amerykańskiej (post)rzeczywistości - chaotycznej, cynicznej, pozbawionej celowości. Prezentowana przez niego wizja teraźniejszości podkreślona jest sposobem prowadzenia narracji. Wskazywano tu na nawiązania do Joyce'a i strumienia świadomości zastąpionego kalejdoskopem scen i wątków. „The Guardian” pisał nawet iż "Cosmopolis" nie jest w zasadzie powieścią, ale raczej poematem, freskiem przedstawiającym współczesność Nowego Jorku.
Warto przy tym wspomnieć, że w warstwie symbolicznej utworu (konkretnie w figurze szczura) DeLillo odwołuje się do Zbigniewa Herberta i jego "Raportu z oblężonego miasta" (m.in. zdanie z tego wiersza jest mottem powieści).
W "Cosmopolis" amerykański sen jest bliższy narkotycznej wizji niż marzeniu - to świat, który trwa dla samego trwania, staje się groteską. I w tym wymiarze jest to na pewno powieść trafiająca w potrzeby czytelników, bardzo aktualna.
„Cosmopolis” przeniósł na ekran w 2012 r. David Cronenberg, wystepują w nim m.in. Robert Pattinson, Juliette Binoche, Paul Giamatti, Sarah Gadon.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Bogactwo, masowe konwulsje i deszcz szczurów
Tuż przed premierą filmu Davida Cronenberga postanowiono wydać „Cosmopolis” z okładką filmową, a przy okazji przypomnieć czytelnikom jedną z najbardziej kontrowersyjnych amerykańskich książek ostatnich dziesięciu lat.
Historia o moralnym upadku i całkowitym spłyceniu wartości, opisująca jednen dzień z życia 28-letniego biznesmena, stawia pytania o przyszłość ludzkości we współczesnej metropolii.
Multimiliarder Eric Packer postanawia pojechać swoją limuzyną do salonu fryzjerskiego. W Nowym Jorku panują zamieszki, ulice są zablokowane z powodu przyjazdu prezydenta Stanów Zjednoczonych. Z okna samochodu mężczyzna obserwuje miasto i ludzi, poddając się przy tym kontemplacji i wewnętrznemu zepsuciu.
Największą zaletą „Cosmopolis” są moim zdaniem dialogi. Jeżeli chodzi o współczesną literaturę amerykańską, mamy do czynienia z czymś intrygującym, prześmiewczym i jednocześnie powalającym. Don Dellilo obok Cormaca McCarthy'ego należy do najciekawszych pisarzy o awangardowej postawie.
W powieści autor jest całkowicie neutralny. Nie tłumaczy, nie komentuje, nie usprawiedliwia. Jednocześnie, przy tych suchych, bezbarwnych opisach, wypowiedzi bohaterów ociekają jadem i sarkazmem. Filozoficzno- bełkotliwym językiem, którym się posługują, zarysowują sylwetkę nowojorskiego społeczeństwa.
Śledząc poczynania bohatera, jego zachowanie odbieramy nazbyt spokojnie. A dlaczego? Bo Eric Packer nie jest z krwi i kości. To symbol młodego człowieka, zagubionego, zaszczutego nienawiścią. Jego umysł jest nasączony wrogością i całkowitą oziębłością wobec innych. A postacie, które przewijają się przez jego limuzynę, przypominają grzeszników w piekle Dantego. Codziennie poddają się swoim torturom, a emocje towarzyszą im tylko przy odczytywaniu cyfr z tablic cen akcji czy kursów walut.
To, o czym jest „Cosmopolis”, można różnie interpretować. Packer wędruje swoją limuzyną przez morze nieczystości, nienawiści i masowej histerii. A podróż ta wydaje się z góry przesądzoną drogą do zatracenia.
Katarzyna Barańska
Oceny
Książka na półkach
- 342
- 327
- 109
- 13
- 6
- 4
- 4
- 3
- 2
- 2
Opinia
„W rzeczywistości jesteśmy tacy, jakimi widzą nas inni. Jeśli chodzimy pochyleni, to chodzimy pochyleni, mamy kiepską koordynację ruchową, bo taka rola przypadła nam w życiu, które toczy się koło nas. Jeśli mówią, ze mamy źle dobrane ubranie, zaczniemy zaniedbywać swój wygląd, żeby w ten sposób wyrazić pogardę wobec nich i ukarać samych siebie.” [s. 52]
Świat giełdowych spekulacji i biznesów na ogromną skalę to codzienność Erica Packera. Pewnego dnia w kwietniu 2000, tak jak zwykle, młody milioner wybiera się na przejażdżkę po mieście sparaliżowanym przyjazdem Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wieziony supernowoczesną limuzyną Eric ogląda przez przyciemniane szyby kondukt żałobny po śmierci uduchowionego rapera i zamieszki antyglobalistów, które wybuchły na Times Square.
Ochroniarze obawiają się, że Packer jest celem zamachu, także informacje wywiadowcze zdawają się potwierdzać te przypuszczenia, wskutek czego zwiększona zostaje ochrona. Ale czy skutecznie?
„Wiedzieć i nie działać to nie wiedzieć.” [s. 72]
„Cosmopolis” opowiada o młodym milionerze, który w pogoni za fortuną stracił swoje człowieczeństwo, przez co jest obojętny na każdą krzywdę ludzką. Ba, nawet sam nie waha się takiej wyrządzić. To Eric Packer, który z pewnością nie jest postacią, którą można łatwo polubić. Jego życie wydaję się sielankowe – Packer jest właścicielem czterdziestoośmiopokojowego apartamentu oraz bombowca nuklearnego, a ostatnio ożenił się z dziedziczką wielkiej fortuny. Żyć nie umierać, prawda? Jednak to, co na początku wydawało się jak z obrazka i godne pozazdroszczenia, nagle juz takie nie jest. Poznajemy coraz więcej detali życia milionera i zauważamy, ze jest ono po prostu puste. Zresztą, tak samo, jak jego właściciel.
Don DeLillo zdecydował się wykorzystać schemat „złego bogacza”. Co innego, że po prostu nie lubię takich postaci, a co innego, że autorowi udało się wykreować na podstawie tego realistyczną postać, jaką widzimy w Ericu Packerze. Szkoda tylko, ze z innymi osobami DeLillo postąpił tak oszczędnie – wszyscy są tylko przelotną plamką w życiu Packera.
Powieść DeLilla z pewnością nie należy do najłatwiejszych. Odbioru nie ułatwia dosyć specyficzny język, który zmusza do myślenia i czytania pomiędzy wierszami, dlatego nie jest to raczej książka na odstresowanie się. Przy zasiadaniu do lektury należy więc być skupionym, a naszych myśli nie powinno rozpraszać nic innego. Ja niestety do „Cosmopolis” często zasiadałam zabiegana, tak więc potrzebowałam znacznie więcej czasu na wczucie się w samą fabułę, jak i język. Tego nie uprościł mi też fakt, że autor często i chaotycznie przeskakiwał pomiędzy miejscami akcji; na przykład w jednym momencie Packer siedzi w limuzynie lawirującej pomiędzy samochodami, by kartkę później znajdować się juz w hotelu. Mieszało mi to w głowie, ale jednak ogólny przekaz rozumiałam.
„”Wszystko jest skandalem. Umieranie to skandal. Ale wszyscy to robimy.” [s. 106]
Tak uwielbiana przeze mnie narracja trzecioosobowa sprawdziła się w tym przypadku. Miałam jednak wrażenie, ze autor kurczowo trzyma się postaci Erica, czasami tylko dodając wstawki z punktu widzenia tajemniczego mężczyzny, znanego tylko z nazwiska. A szkoda, chętnie poznałabym całą historię z punktu widzenia innych osób, mimo wyraźnego zaznaczenia, ze to Packer gra w „Cosmopolis” główną rolę.
Jak widać, „Cosmopolis” ma swoje plusy i minusy. Skąd tylko 5/10? Niestety, powieść Don DeLilla nie przypadła mi do gustu, jednak nie mówię, że nie spodoba się nikomu. Nie uważam się za jakiegoś guru, żeby zabraniać Wam czytać tę książkę. Wręcz przeciwnie – nie jest ona stratą czasu, a to, że mnie się nie spodobała, nie oznacza, że nikt się nią nie zachwyci. Nie potrafię do końca powiedzieć, dla kogo jest „Cosmopolis”. Chyba sami musicie zdecydować, czy ten klimat Wam odpowiada.
[Recenzję zamieściłam wcześniej na moim blogu: marcepankowy-swiat-ksiazek.blogspot.com]
„W rzeczywistości jesteśmy tacy, jakimi widzą nas inni. Jeśli chodzimy pochyleni, to chodzimy pochyleni, mamy kiepską koordynację ruchową, bo taka rola przypadła nam w życiu, które toczy się koło nas. Jeśli mówią, ze mamy źle dobrane ubranie, zaczniemy zaniedbywać swój wygląd, żeby w ten sposób wyrazić pogardę wobec nich i ukarać samych siebie.” [s. 52]
więcej Pokaż mimo toŚwiat giełdowych...